OBSESYJNA ZAZDROSC

temat topicu mowi sam za siebie a wiec jestem strasznie zazdrosną osobą chodzi mi glownie o zazdrosc wobec mojego chlopaka : kiedy idziemy na ulicy i idzie jakas fajna dziewczyna od razu patrze ukradkiem na niego kiedy widze ze na nia zerknie potrafie mu zrpbic niezla awanture, ogladanie jakiegos filmu z ładna aktorka tez odpada ( mam wtedy taka wizje ze gdyby ogladal ten film sam to na widok tej aktorki siedzial by z otwarta geba z reka w majtkach Wiem to jest chore :( ) nieraz mialam nawet sny w ktorych widze go z innymi dziewczynami nawet teraz kidy siedze w domu bez niego, wyobrazam sobie ze jest z jakas dziewczyna Nigdy nie dal mi powodow ktore by poglebialy moje obawy i uczucie zazdrosci. Wiem jedno ze to kiedys mnie doprowadzi do szału :( jesli tez tak macie wypowiadajcie sie a moze macie jakies rady dla mnie ??

jesteś tzw. trudnym przypadkiem Tutaj tylko psycholog moze pomóc

POKI NIE ZNISZCZYSZ TEGO ZWIĄZKU,BO TAKA ZAZDROSC TO BRAK ZAUFANIA!! PO 2 BRAK POCZUCIA WŁASNEJ WARTOSCI I KLASY,A FACECI TEGO NIECIERPIAI OBY CIĘ NIE ZOSTAWIŁ,NIE ZYCZE CI TEGO,OPAMIETAJ SIE W PORĘ DZIEWCZYNO ZANIM GO STRACISZ,BEZ ZAUFANIA NIE MA PRAWDZIWEGO ZWIAZKU!!

a ja mam sposob,jak widze ze idzie jakas dziewczyna ladna obok nas i on na nia zerka,to jak ona przejdzie to mowie"kochanie,chyba nie chcesz zebym byla na ciebie zla"on mowi"ale o co""ty juz dobrze wiesz o co,ale teraz lepiej mi pokaz jak bardzo mnie i tylko mnie kochasz" wtedy zaczyna mnie calowac na ulicy i mocno przytulac i jest super:)

puska okruszka ---> słodkie :) spróbuje twojego sposobu :) mam poczucie wartosci i klase w jakims stopniu tez, dbam o siebie tak jak wszytskie porzadne dziewczyny sama nie wiem czemu taka jestem hmm moze tak lwasciwie to jestem zazdrosna o te dziewczyny ktore wygladaja idealnie u mnie znalazlo by sie kilka wad niestety :( ze tez musialam sie urodzic pod znakiem byka wrrr

nie martw sie,ja czasami tez mysle ze jakas dziewczyna jest o wiele ladniejsza ode mnie,ale wystarczy jak moj misio mnie przy ktorejs pocaluje,wtedy o wszystkim zapominam,uwielbiam takie slodkie chwile:)

ja jestem taka sama:( Nawet o reklamy w TV się kłócę. A on wytrzymuje już ze mną przeszło 4 lata:(

Jestem ładna, zgrabna, nic mi nie brakuje, a jednak jestem choro zazdrosna.Wiem, że często niszczę nasz związek kłócąc się o pierdoły. To jest straszne, a najgorsze,że tego nie można zatrzymać.Z drugiej strony wiem, że mnie kocha i nigdy by mnie nie zdradził. Wkurza mnie ten cały seks pokazywany wszędzie gdzie tylko się da.

podobnie i myślałam, że to zazdrość jednostronna, ale ostatnio siedzieliśmy i ogladalismy tv i zostawilam na jakims programie gdzie wypowiadal sie jakis koles (faktycznie byl przystojny), ale nawet o tym nie pomyslalam, tak jakos nieswiadomie zostawilam. a moj andrzej "co? podoba ci sie on?!" hahahah

Mój nażeczony też był często zazdrosny, ale nie tak jak ja i bardziej to ukrywał.Natomiast ja jak już się zdenerwuję to szkoda gadać...

no moj tez to ukrywa raczej, wtedy mial taki wyskok. Mnie natomiast skreca jak leci jakis teledysk z ladnymi dziewczynami:/ podobnie wtedy jak przechodzi jakas ladna obok nas na ulicy :/ staram sie to w miare ukrywac, ale w srodku sie we mnie normalnie gotuje

Ja juz nie umiem ukrywać i to jest okropne, bo cała w środku się gotuję i wybucham:(

Kilka razy nawet go spoliczkowałam za nic:( Wiem, że to bardzo źle i dziwię się że jeszcze ze mną wytrzymał... Chiałam iść do psychologa ale jakoś nie mogę...

A teledysków to już wogóle zabroniłam mu oglądać:o .Szkoda,że autorka topiku gdzieś uciekła.

szczerze to ja tez sie gotuje w srodku o takie rzeczy,ale zeby nie krzyczec poprostu mowie cos zeby bylo za chwile slodko,na szczescie nie doszlam i nie dojde do tego zeby mu zabraniac pewne rzeczy :)

Witajcie w klubie!!! U mnie jest tak samo nie ma mowy zeby pojechal na jakis wyjazd integracyjny z pracy czy np. byl ostatnio piknik z pracy BEZ osob towarzyszacych i musial mnie wzisc tzn. nie byl o to zly. Ale nie wiem czemu tak jest on mi nie daje powodow ale ..ale ja jestem taki zazdrosnik

To jest okropne, często już nie mogę wytrzymać sama ze sobą:(

Często mam doły widząc jak on się stara a ja taka wredna jestem:(:o Chyba za bardzo go kocham i dlatego jestem taka:(

i jak sobie z tym poradzic?? :(

no wiem bardzo jest to meczace ale mi nie chodzi o to ze moj facet pojdzie z jakas do lozka bo wiem ze nie ale mnie wkurza juz takie cos ze on sie z jakas smieje, gada i az mnie skreca!!

Jealous gdzie się podziałaś???

ja wiem jakie sa dziewczyny tu poglaskaja itd i ja im nie ufam i chyba dlatego tak jest

Mój to nawet nie gada już z dziewczynami(chyba, że z brzydkimi) żebym nie była zła:(

a moj wiesz nie wiem...tak nie gada nikt nie dzwoni z dziewczyn do niego ale jak idzie do pracy na 8 h to cholera wie....zreszta na bank z nimi gada nienawidze jak dzwoni do mnie z pracy a w tle slysze te smiejace sie idiotki

A dziewczynom to wogóle już nie ufam...Sa gorsze od facetów.

Oj też bym się wściekała, na szczęscie mój ma taki zawód, że pracuje kidy chce. A tak wogóle to smieszne jest to, że często to ja chciałam zrywać a nie on przez te kłótnie o nic:(

Kurczę zaraz kończę pracę i nie będę mogła pisać, ale jutro na pewno się odezwę i sobie pogadamy...Buziaki dziewczyny!

moj tez nie gada z zadnymi dziewczynami, nawet nie ma zadnych kolezanek, ale i tak jestem zazdrosna! wlasciwie to cholera wie o co:/ o jakies laski w tv i na ulicy ktorych on nawet nie zna. Boze jaka jestem glupia :/

czytam Wasze wypowiedzi i jakbym widziala siebie to jest naprawde straszne.