Termin kwiecien 2006!!

ale Wam ponarzekałam

pierwsza!!!!!

czesc renolka, to co wpadniesz???/

jestem taka rozkipiała jak sie nie wyspie ale jak tylko zobacze ten zawadiacki usmiech z szescioma zebolkami to wszystka złosc mija.

Elizabet tak bardzo chetnie tylko musimy sie umówic kiedy

ok,:)))

jestem na chwilkę Asia wróciła, Tośce wylazła druga dwójka na górze a ja jestem nie do życia :( buzialki dla solenizantek i solenizanta Juleczek i Olka potem poczytam co napisałyście

Resnolka Iza też maszeruje na paluszkach:( Elizabetka no to super , że sie udało sprzedać za cene jaką chciałaś

Hejka:) Mati jakby lepiej , polecze go z 2 dni domowymi sposobamia potem zobacze Renolka pamietasz może kiedy podwałas te przepisy na sałatki????????????bo zapomnialmje sobie skopiowac a teraz nie moge znleżć na cafe???????????????????(jakbs podała dzien to juzbym znalazłą - było to napewno po waszej imprece domowej)

Wszystkiego naj naj naj i zdrówka dla Juleczek i Olka

Dzieńdoberek Witam Was kobieta pracująca. Zimno u mnie dzisiaj w robocie jak cholera. Postanowiłam się obijać dopóki się nie ogrzeje i nie będzie sprzyjającej atmosfery do pracy. Tylko niestety telefon się urywa. Na allegro rzeczywiście można łatwo sprzedać coś za dobrą cenę. Ja już sprzedałam kilka rzeczy swoich i służbowych. Po Asi jeszcze nic nie wystawiałam. Ale musze sprzedać fotelik. Ciuszki zostawiam dla kolejnego potomka. Elizabetaa – a dlaczego idziesz na kontrolę bioderek. Wcześniej było coś nie tak? Bo ja robiłam USG raz i już mi nie kazano robić.

Renolka juz znlazlam (403 strona):D Chce wypróbowac te z zupek chinskich:) Pa , Tynia wstała:)

Kasika – ale Ci zazdroszczę tego aerobicu. Ja przed urodzeniem a właściwie przed ciążą co najmniej dwa razy w tygodniu leciałam do klubu i albo siłowni1) albo aerobic sobie fundowała. Super mnie to relaksowało. Chodziłam prosto po pracy i szczególnie po napiętym dniu wszystko mi puszczało. A teraz. Lepiej nie gadać. Nawet na te brzuszki nie mam czasu czy raczej ochoty. Sama nie wiem. Nie wieżę, że dałybyście dziecku do jedzenia smalec z PSA.

Serek ja na kontroli bioderek byłam już 3 razy i znowu mam przyjść za trzy miesiące pomimoo tego, że wszystko jest dobrze...

Co do smalcu to ja słyszałam, ale że jest dobry do nacierania podczs przeziebienia a nie do jedzenia:P Słoneczko u nas podobnie jak u Ciebie to Iza okłada Natalie pięściami, ciągnie za włosy i przeszkadza na wszelakie sposoby:) Kasika z tym aerobikiem to rewelacja sama bym poszła, ale nie mam z kim a w pojedynke nie bardzo mi się widzi.... Aniutka wpadasz i wypadasz a juz niedługo do pracy i wcale Cię nie będzie... Roza co z Tobą walczysz o fotelik???:) Anna80 i jak podoba sie mieszkanko?? Ania26 dla Ciebie jak zawsze moc uśmiechu i buziaków Wera jak u lekarza??

Serek my bylismy 2 razy i więcej kontroli ortopeda nie zlecił:) Wercia jak dowiedziałś sie coś o tym smalcu????????????????????/ Asmanka Kumpela ma termin na 17 ,czekam więc na wiadomości (maja juz synka a teraz niespodzianka) My dzis na wieksze zakuy do Reala Papa

A my do Tesco zmykamy jak Iza wstanie no i Marcin też

Ja nie tak dawno czytałam, chyba w Angorze, o handlu i produkcji smalcu z psa. Jak to dziennikarze podający się za fikcyjne osoby próbowali kupić ten cudowny specyfik. Jak się okazało nie jest to takie łatwe gdyż „producenci” boją się sprzedawać „obcym” i mają swoich odbiorców. Przecież jest to przestępstwo i pewnie dla wielu osób (w tym dla mnie) proceder moralnie niedopuszczalny.

serek z bioderkami wszystko ok, tylko u nas karza przyjsc zaraz po urodzeniu, cos kolo 4 miesiaca i potem miedzy 10 a 11, a iga :))

a ja wlasnie tez zaliczylam tesco, kupilam z gerbera taki sloiczek z indyczkiem samym i z kurczaczkiem i podalam to teraz idze jako pasztecik na chlebku, mhhh pychotka

Ja byłam w Tesko w niedzielę. Nienawidzę jeździć do marketów Alu skusiła mnie oferta gazetowa na słoiczki 2 + 1 gratis. Niestety na półce został tylko schab z kluseczkami a tak to wszystko wykupione a na sztuki to taniej jest w Rossmanie. No i się ogólnie pokręciliśmy po sklepie coś tam nawrzucaliśmy do wózka przy kasie zapłaciliśmy jak zwykle stówkę. Udana niedziela.

dziewczynki wiecie co, coś się stało Tosce że znowu nie da mi sie od niej ruszyć muszę z nią cały czas się bawić bo jak zniknę z oczu to jest pisk :( teraz ją wsadziłam do łózeczka to mnie widzi ale nie za bardzo jest zadowolona.... kurczę juz piszczy, ja nie wiem kiedy usiąde spokojnie zeby popisać z Wami :( Elizabetka to teraz masz luzik :) Kasika jak tam Karlos w nowej pracy? Rozyczka czytałam ze Twoja Majeczka ma zapędy na anioła :P Asmanka no sama widzisz co się dzieję jak mam nie wpadać i wypadać jak tu taki binladen wcielony :( jeszcze Asik jak wróciła też się domaga towarzystwa mamy non stop, opowiada i opowiada :) wczoraj wymysliła ze pojedziemy we dwie na basen a ja naprawdę nie miałam wyjatkowo ochoty, zaproponowałam kino wiec babcia została z Toskiem a my fru do kina...ale odpoczęłam :) bylismy na \"Dleczego nie\" ale bajka, żyć nie umierać :) jutro lecimy po południu do neurologa a pojutrze znowu do rehabilitanta Tośka nauczyła się pokazywać jak mama kaszle, wącha wszystkie ksiażeczki, a na gniazdko w ścianie woła si a do tego jest wredotka :P a i zaczęła wcinać biszkopty nie dławiąc się i jadła jajecznicę narazie 2 razy ale nic jej nie było :) sorka ze tak piszę chaotycznie ale nie mogę wyczuć na ile mi tosiek pozwoli i wydaje mi sie że już kończę a tu jeszcze chwilka bo zaczyna się bawić.... chciałabym napisać coć do każdej z Was ale nie dam rady, czytam po łebkach i nie mogę nadążyć :)

Słoneczko zdrówka dla Matiego Renolka narzekaj, narzekaj :P Serek, ja niedfługo też bede pracującą mamą i aż sie boję pomyśleć jak ja dam sobie radę, kiedy to wszystko ogarnać :( dziewczyny ja nie mam dużego lustra w domu (muszę kupić) i przez to a moze dzięki temu nie miałam pojęcia jak wygląda mój tył (ratunku!!!) w sobotę przy okazji zakupów wpadłam do mojego ukochanego Orsaya a tam nowe przymierzalnie z takimi lustrami że można sie przejrzeć z kazdej strony....ale sobie humor \"poporawiłam\" jak zobaczyłam swój celulit na udach (!!!!!) co ja mam z tym zrobić, za leniwa jestem zeby walczyć a zbyt prózna żeby tak wyglądać :P zaczynam walkę.... gadałam o tym całe dwa dni aż Tomek miał dosyć :( spadam do Tośka, nara

Serek stówka? ja przy każdych zakupach cotygodniowych zostawiam 300 - 350 zł i naprawdę nic konkretnego nie ma w tym koszyku, same najpotzrebniejsze rzeczy...koszmarex a obiadków Gerbera kupiłam chyba 8 rodzai ale niestety promocji nie było a do tesco ninawidze jeździć - przynajmniej w tym u nas nie ma nigdy niczego co akurat potrzebuję :(

a teraz gadam jak najęta i sama ze sobą :( i gzdie tu sprawiedliwość :( a ta piszczy i piszczy :(

Aniutka jak czytam o Twojej Tosi to tak jakbyś opisywała moją Aśkę. Postępy ruchowe, zębowe i inne na tym samym poziomie. Do tego mamy mieszkania mniej więcej w tym samym mini rozmiarze. Z tym, że ja mam jeden pokój i kuchnię a ty masz chyba dwa.

Ja sobie chwale powrót do pracy. Pół etatu to świetne rozwiązanie dla „młodej” matki. Nawet teraz nie musze dziadkom zostawiać obiadów. Sami sobie gotują a i przy okazji jak ja wracam z pracy to coś tam dla mnie zostaje z tego obiadu. Ja jutro z moim leniuszkiem idę na rehabilitacje. Te rehabilitacje to nic nie warte. Asia się tam pruje i w rezultacie pani rehabilitantka ściąga z półki wszystkie zabawki, żeby dziecko się oswoiło i Aśka zamiast ćwiczyć to się bawi.

Teraz ja gadam sama ze sobą

Serek jestem :) położyłam ją spac więc długo nie posiedzę :( to dobrze masz z dziadkami ja niestety zostawię Toskę z opiekunka :( no i wracam na cały etat :( już sobie wyobrażam, wpadam do domu po pracy, trzeba się pobawić z dzieckiem, wykapać położyć spać, potem zjeść jakiś obiad (czyt, kolację) , jeszcze pogadać troche z Asią a kiedy reszta? najgorsze będzie gotowanie, zostaje tylko póxny wieczór na strzelanie garami, wykończę się chyba :( ...a może nie będzie tak źle :) a czy u Asi po tych ćwiczeniach są jakieś postępy? my teraz dostaliśmy skierowanie do neurologa i rehabilitanta na nogi, ze ma zbyt małe napięcie mięśniowe w nózkach, bo niby wszystko ok, już zaczyna pełzać w kółko, w tył ale nie chce na nogi stawać, wogóle ją to nie interesuje a jak ją wezmę do góry i opuszczam w dół to rozkłada nogi jak do siedzenia...moja Asia już w jej wieku chodziła :( aj te dzieci

dziewczyny jak robicie dzieciom np. kluseczki lane albo kisiel mleczny? bo przeciez mleka modyfikowanego nie mozna gotować a w tych przepisach wszystkich jest że na wrzące mleko dzisiaj Tosi daje lazanię ze słoiczka oczywiście :) ciekawe czy jej będzie smakowało bo spagetti to wciagnęła w minutę :) a jutro zrobię jej pulpeciki z cielęciny bo ostatnio bardzo jej smakowały :) a dla dzieciaczków które mają zaparcia czy twarde kupki polecam Misiowy Sad ze zbożami tam chyba jest jabłko, brzoskwinia, morela i chyba gruszka plus 7 zbóż - rewelacja :)