Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Happy_27

Termin kwiecien 2006!!

Polecane posty

Hej. rybka25 jesli chodzi o majtki jednorazowe to ja mialam 3 pary i mi sie wszystkie przydaly.Niby nie wolno w szpitalu zakladac majtek ale mimo to wszystkie dziewczyny je mialy, bo przeciez strasznie niewygodnie chodzic z wiklina miedzy nogami bez majtek, tylko na wizycie kazda szybko je sciagala.Tylko mysle ze az 8 to za duzo, 3 pary napewno wystarcza. Musze sie dowiedziec jak to jest z ta lewatywa, bo jak ja rodzilam 2 lata temu to nie trzeba bylo sobie kupowac tylko byla w szpitalu.Ale 2 lata temu nie trzeba bylo tez nic kupowac dla dziecka a teraz trzeba wlasne pieluchy bo nie ma i inne kosmetyki.Zamiast zmieniac sie na lepsze to zmienia sie na gorsze, niestety!!!!!!!!! Joasia79 u nas tez bedzie druga dziewczynka, ale powiem ci szczerze ze bardzo sie cieszymy z tego powodu zwlaszcza maz, bo on od poczatku mowil ze bardzo chcialby druga dziewczynke.....moze za kilka lat zdecyduje sie na trzecie dziecko a wtedy zaplanujemy sobie chlopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna80, słoneczko - przyszły moje koszulki - sąwarte swej ceny :) w sensie bawełna nie jest hiper gruba, ale b. miła w dotyku, krowy i żyrafy (wizęłam 2 szt) to taka prasowanka. ja kupiłam koszulki ciemno różową w paski i czerwono-szarą - kolory są naprawdę niezłe, zwłaszcza czerwień powaliła mnie na kolana. rewelacja!! więc moge spokojnie polecić. a jak sobie przypominam, że półtora roku temu, jak szłam do szpitala na artroskopię, szukałam na gwałt piżamki i wydałam 50 zł na jedną, jak teraz tyle samo na dwie, to... echh.. pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba też zamówię te koszulki - cena rzeczywiscie atrakcyjna. dziś znów wizyta u lekarza. Zobaczymy jak bedzie dalej, ale malutka moja chyba nie chce być kwietniówką:) Wczoraj znowu skurcze lecz kazano czekać, zobaczymy po wizycie lecz lekarz powiedział że tak moze sia zaczynać. Mam takie bóle w podbrzuszu jak na okres. Zobaczymy. teraz juz się tak nie denerwuje jak wczoraj. Przynajmniej spakowana jestem. Kupiłam resztę brakujacych rzeczy do szpitala. Te majtki jednorazowe u mnie w aptece sa na zamówienie po 5 zł - nie kupiłam, zastanowię się jeszcze. Dziś muszę sie wziąć za pranko - bo ciuszki dziecięce czekają. Dziś czuję się już lepiej - mam nadzieje że to był fałszywy alarm. Co do X-landera to gdyby nie graco to bysmy go kupili ale ten 4 kołowy. fajnie się go prowadzi i wyglada na stabilny. Odezwe się po lekarzu. Udanego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renola
dziewczyny czy Wam też tak cięzko się oddycha? Ja sapie i dysze jak lokomotywa a jak wchodze po schodach to już w ogóle! Bardzo szybko sie męczę i jestem słaba i śpiąca. Słyszałam od koleżanek jak były w ciaży to je energia rozpierała, jedna to przed pojechaniem na porodówke okna w domu pomyła. A ja nie mam siły. Jak Wy sie czujecie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja też sie czuje osowiała i ciężko mi sie oddycha, poza tym jestem przeziebiona i poprosiłam gina o zwolnionko z zajęć weekendowych więc miałam luz. dowa zapomniałam gina sie zapytać o te badanie, rozkojazona jestemjakaś:O A za tydzień usg - nareszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) U nas dzis piekna pogoda, wybiore sie chyba na spacer. Uspokoilam sie po wizycie - synek nas raczej nie zaskoczy i jeszcze podoba mu sie w brzuchu :) Bardzo sie ciesze. Wazy 2kg, jest polozony glowkowo (chyba tak juz zostanie) i... po raz pierwszy pokazal nam na usg buzie :) Niesamowite uczucie zobaczyc swoje dziecko... Chyba zdalam sobie wtedy sprawe, ze to zupelnie odrebna istota... Ja juz tez zakupilam koszulki do szpitala. Jeszcze tylko kilka drobiazgow i bedziemy mieli wszystko, a potem czeka nas wieeelkie pranie i prasowanie. Milego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolcia no to super:) a po ile kupujecie koszulek dla siebie i co jeszcze trzeba ze sobą mieć? Matko ja jestem głeboko w lesie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczy potrzebne w szpitalu podczas porodu i po porodzie Dokumenty – książeczka zdrowia, badanie oznaczenia grupy krwi, ostatnia morfologia i badanie moczu, wyniki badania USG, antygen HBS (agnafcik???tak to się nazywa???), dowód osobisty. Szlafrok - lekki szlafrok, temperatura w pomieszczeniach na oddziale położniczym jest zwykle wyższa, dostosowana do potrzeb noworodków. Często szpitale dają swoje szlafroki. Można je zmieniać wedle potrzeb. Koszule 2x – koszule najlepiej rozpinane, aby łatwo było wyjąć pierś i nakarmić małego ssaka. Niektóre szpitala zapewniają własne szpitale w dowolnych ilościach. Kapcie/klapki – kapcie do chodzenia po oddziale, a klapki pod prysznic. Wkładki laktacyjne – dobrze wchłaniające pokarm, trzymające wilgoć z dala od sutka. Do wyboru jednorazowe wkładki np. Bella, Avent, Johnsons. Wkładki wielorazowego użytku można prać. Dostępne także muszle ochronne wykonane z silikonu, zbierające nadmiar pokarmu i dopuszczające powietrze do piersi, np. Medela. Biustonosz do karmienia – stanik z odpinanymi miseczkami ułatwia karmienie i utrzymuje piersi we właściwej pozycji. Mało mam jednak decyduje się na noszenie stanika już w szpitalu. Jednorazowe majtki fizelinowe – jednorazowe majtki przepuszczające powietrze do rany gojącego się krocza, przytrzymują podkład higieniczny we właściwym miejscu. Nie we wszystkich szpitalach na oddziale położniczym są dozwolone. Zaleca się chodzenie bez majtek w szpitalu – powietrze musi mieć dostęp do rany. Podkłady higieniczne – duże długie chłonne wkłady higieniczne doskonale radzące sobie z krwawieniem, np. pieluszki Bella. Krem na popękane brodawki – problem z popukanymi brodawkami może zacząć się już w szpitalu warto więc mieć ze sobą specjalne kremy gojące popękane brodawki. Np. Bepanthen. Purelan 100 Medeli. Trzeba jednak pamiętać, że na popękane brodawki najlepiej działa wietrzenie i smarowanie własnym pokarmem. Pomoc dla gojącego się krocza – już w szpitalu możemy używać środków gojących i przynoszących nam ulgę. Znakomitym środkiem odkażającym jest specjalny preparat w saszetkach do rozpuszczenia w wodzie Tantum Rosa. Pomaga też płyn do higieny intymnej z wyciągiem z kory dębu. 2 recznik– jeden duży kąpielowy, a drugi miękki delikatny do wycierania krocza Sztućce, kubek – niektóre szpitale dają sztućce, warto dowiedzieć się wcześniej co proponuje Twój szpital. Papier toaletowy – bo w szpitalu może się akurat skończyć, warto jest mieć własny zapas. Kosmetyczka z potrzebnymi kosmetykami – mydło, płyn do higieny intymnej, krem, szczotka do włosów, pasta+szczoteczka do zębów, wszystko to czego używamy na co dzień i wydaje się nam niezbędne również w szpitalu. Czasopismo/książka – poród może trwać dość długo, nawet do kilkunastu godzin, warto zabrać ze sobą coś do czytania. Zanim skurcze staną się wyraźnie odczuwalne, będzie można skorzystać z okazji i choć pozornie skrócić czekanie na potomka. Jedzenie – nieocenione mogą się okazać wcześniej przygotowane kanapki, ratujące życie niejednego partnera podczas długiego okresu porodu, a i zgłodniała świeżo upieczona mama chętnie skorzysta z pierwszego po porodzie posiłku. Co przyda się maluchowi w szpitalu Ubranka – jeśli szpital nie zapewnia ubranek dla dzieci, trzeba wziąć zapas swoich. Pomieszczenia szpitalne są bardzo dobrze ogrzewane ze względu na maluchy więc kaftanik, śpioszki i skarpetki wystarczą na jeden dzień. Pieluchy – niektóre szpitale dają kilka sztuk pieluch na początek. Własny zapas pozwoli nam spać spokojnie w oczekiwaniu na smółkę. Mokre chusteczki do wycierania pupy – zapas szpitalny na pewno nie wystarczy na cały okres pobytu w szpitalu. Warto zabrać własne opakowanie. Torba odbioru ze szpitala mamy i dzidziusia Ubrania dla mamy + buty – świeżo upieczona mama musi się zmieścić w ubrania, w których wyjdzie ze szpitala. Pamiętajmy, że brzuch nie schodzi od razu i nie robi się płaski momentalnie po porodzie. Większe ubrania przygotowane wcześniej najlepiej przez mamę i koniecznie buty to już obowiązek tatusia. Ubrania dla dziecka - dopasowane do pory roku. Fotelik samochodowy – KONIECZNY, aby bezpiecznie przewieźć dziecko ze szpitala do domu. Ja do pakowania torby skorzystałam z tych podpowiedzi. Roza masz zamiar juz sie pakować? Radzę wcześniej bo ma się taki komfort psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ja już w domku :) Dowa, dzięki za listę rzeczy do szpitala, Przyda się nam wszystkim! Słuchajcie, w szpitalu było okropnie, wylądowałam na patologii i przepisowe minimum czyli 3 doby musiałam odsiedzieć tzn przeleżeć. Mimo, że nie miałam skurczy to lekarzom nie podobał się twardy brzuch i upierali się, że to macica tak reaguje i że to własnie skurcze. Kroplówka i leki, po których serce wali i ręcę się trzesą. Dziś odbieram wypis to może się czegoś dowiem bo niestety w szpitalu to jak sie jest prywatną pacjentką to coś powiedzą a jak nie to milczą jak sfinksy! Aaa i spotkałam się z połozną z polecenia. Po rozmowie z nią już się nie boję porodu - serio! Wiem, że pomoże. Koszt 350 - bez komentarza. mała - podobno większa niż przepisowo, lekarz się dziwił, że to raczej 34 a nie 32 tydzień ale nawet nie wiem ile wazy i mierzy. mała lezy już prawidłowo ale nie wiem, czy termin mi się nie zmienił... Słyszałam juz od kolejnej osoby, ze po maternie tak rosna. Zjem opakowanie do konca i potem dopiero po porodzie bo nie chce jakiegos małego grubaska urodzić! trzymajcie sie i czekamy na pierwsze mamusie, to juz niedlugo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja do szpitala zabieram jeszcze: - wenflon różowy - wenflon zielony - 2 plastry Tegaderm - podkłady zielone z flizeliny ( na łóżko ) - maszynka jednorazowa - woda mineralna - ręcznik papierowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam jeszcze na chwileczkę. Agnes fajnie że juz jesteś z nami. Sylwia po co ci te wenflony i te plastry Tegaderm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu w którym bede rodzić, pacjentki mają mieć własne wenflony, a plasterki są do mocowania wenflonów (wodoszczelne, opatrunek zabezpiecza przed zakażeniami, pozwalając na wykonywanie codziennych czynności kąpiel, prysznic). Uzyskałam ta informację w szkole rodzenia, ale wiem że niektóre moje koleżanki które rodziły w innych szpitalach też musiały same kupić wenflony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowa - polecam koszulki :) ja już moje przymierzyłam. wydawały mi się takie wielkie (rozm. xl), a tu pięknie się na brzusiu opinały :) do szpitala, tak jak Sylwia, dodałabym ręczniki papierowe - zamiast ręcznika do krocza, podobno higieniczniej w ten sposób. moja bratowa rok temu rodziła i poleca mi jeszcze czopki glicerynowe - problemy z wypróżnianiem po porodzie są częste. no i do tego jakieś tabletki przeciwbólowe (ona miała cięcie i mówiła, że skąpili tego trochę w szpitalu). aha, ona zabrała ze soba ketonal, ponoć przy karmieniu piersią można brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w trakcie prania i prasowania, choć w zasadzie leżeć powinnam, ale jakaś panika mnie ogarnęła, że nie zdążę, więc powolutku wszystko robię. ale te małe ubranka trudno uprasować, koszmar, koszmar!! ;) ja robię to na siedząco, zeby choć trochę kręgosłup i nogi odciążyć :) no i do tego jeszcze kolano daje znać o sobie.. echh...idę poleniuchowac i zebrać siłę do następnego rzutu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowa dzieki za wyczerpującą odpowiedz:), ja jeszcze nie mam nić nawet dla dzidzi wiec o pakowaniu jeszcze muszę zapomnieć, ale przyznam trochę sie już stresuje ze nie zdąze i musimy jak najszybciej to załatwić, co by być spokjniejszym:) Agnes fajnie ze już wrociłaś:), swoją droga ja też biore maternę od początku i moje maleństwo nie jest az takie wyrośnięte:) Grazie tylko nie przesadz i sie oszczędzaj przy tym praniu i prasowaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick.....termin porodu.....kg. nabyte......cm w pasie....płeć...miasto ************************************************************************************** RRR.............30.03.06.....10kg........98cm.......synek..... Madeline.......01.04.06.....10kg........??...........córcia...Szczecin.. witch 3.........01.04.06....19kg ...114cm......córcia.... Ania26..........02.04.06....17kg.....112cm..córeńka......Rzeszów kizia............02.04.06....4kg........89cm.......córcia..... Elizabetaa.....02.04.06....5kg........101cm.......córcia.......Bytom MEGI73.........04.04.06....2kg........89cm.......??....... Mo.nika.........04.04.06....2,5kg.....101cm......synek...... Przyszła Mama...05.04.06...2kg.......63cm........??...... gosik 28........05.04.06....????........???...........??...... Joasia79........06.04.06....8,5kg......???........córeczka.......Łódź Sylwia_76......06.04.06.....13kg....???.........synek.......Sosnowiec wera66..........07.04.06.....13kg....???........synek..........Ostrowiec Czekolada_29....08.04.06....0,5kg...82cm......??....... macieja8........09.04.06....15kg...???..........córcia........Gdynia ANNA80........10.04.06......6kg.....???..........??...... Mina29.........10.04.06.....20kg.....104 ........synek.....mazowieckie dowa...........10.04.06.....10kg......106.........córeczka....Łódź Pysia77.........10.04.06....12,5 kg........???.....synek.......Poznań asiak27........11.04.06.....????.......???..........??....... Gabrysia*......11.04.06....17kg......???..........synek.....Wrocław. KASIUNIA10009....13.04.06...1kg......91 cm......??....... georginia.....15.04.06......2kg......???..........??......... Słonko80......15.04.06......-2kg.....???..........??......... 100krotka.....15.04.06......??.......??...........?? ............Opole Renola.........15.04.06.....9kg.......??...........córeczka....śląskie ona27.........16.04,06.......????......???..........??............... grazie........16.04.06......15 kg......103cm.......synek....... Aga_ś.........16.04.06......???........???...........??......... aga_krz......16.04.06.....10kg.....97cm.......córcia.....Szamotuły anette1111..16.04.06.....12kg.....110cm.....córeczka.....Mielec dorota275....17.04.06.....3kg.....70cm.........córcia......... krystyna_100 18.04.06...22kg 116cm ....córcia....Warszawa rybka25...19.04.06.......10kg......103cm.......synek......Rakoniewice renatajn......20.04.06.....???.....???..............??............. eryba..........20.04.06...8kg......100............synek.....okolice Łodzi Silvia27........21.04.06......-2 kg......??........synek .....Wrocław Agnes78_Bdg..21.04.06.....12 kg......??.........córeczka...Bydgoszcz iwka chicago..21.04.06.....????.......??.............??.......... słoneczko27...21.04.06......8kg......108cm....córeczka...Gdańsk Irlandia....21.04.06....12kg....108cm....synuś.....Aleksandrów Łódzki EVI_1985......22.04.2006.....2kg.....70cm.........synek......... Lolcia..........23.04.06.........9kg.....94cm.........synek......... Monikaa_....25.04.06...11 kg........101cm....córeczka.......Opatów magdek........26.04.06.....???.......??..............??........... Viki2...........26.04.06.....16kg. ....104cm.....córeczka??......Krosno asiulak.........27.04.06.....0,5kg...??...............??............. Kasika1.......27.04.06......10kg....114cm..........synek......Rzeszów Roza...........29.04.06.....9kg.......94cm.....córeczka......Olsztyn serek..........28.04.06.....5 kg .....95 cm.......córeczka........Łódź Kasia27........29.04.06.....9kg.......??...........córeczka........ sissi...........30.04.06.....4 kg......85 cm.......??...... Jeszcze tabelka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Renol co do wózka x3 x-landera gondola nie jest za duża ale jak obseruję moje znajome z dziecmi to one są w gondoli max 6-7 miesięcy jak tylko siedza to przerzucaja sie na spacerówkę. I własnie to wersję spacerowa mi chodziło jest ona stosunkowo nisko osadzona i jak maleństwo będzie wieksze mysle że nie bę dę potrzebowałao nowej spacrówki (no nie mówię o parasolce). Jak maluch będzie juz umiał chodzić to będzi mógł sam wsiadać i wysiadać z wózka bo jest tak nisko spacerówka. Mi się ten wózek bardzo podoba i właśnie ten chioałam to jest wózek 4-kołowy z dużymi kołami. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie! Tak tylko na chwilkę wpadłam, żeby się pochwalić, że od wczoraj popołudnia nie miałam żadnych skurczów:) Ale dalej sobie leżę i czytam. Ale u nas czuć już atmosferę zbliżających się porodów! Buziaki dla Was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renola nie martw się mnie też nie rozpiera energia, wręcz przeciwnie...Trochę mnie to martwi bo faktycznie kobiety przed rozwiązaniem podobno czują podniecenie, a mnie dopadła jakas apatia, czuję się taka padnięta, zmęczona już ciążą, ciągle obolała (znowu koszmarna noc) no i ciężka jak monstrum... :O I nie mogę doczekać się kiedy to się juz skończy... grazie dzięki za wiadomości o koszulkach, długo na nie czekałaś? I jeśli możesz napisz mi jaki miałaś rozmiar przed ciążą bo ja nie wiem jaki zamówić... Pozdrawiam Was cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Tak sobie czytam co bierzecie ze soba do szpitala,i wspominam z rozrzewnieniem:) Dwoje pierwszych dzieci rodzilam w Polsce wiec tak jak i Wy bralam ze soba cala walize.A teraz , do szpitala tylko rzeczy dla mnie i to podstawowe,typu koszula nocna, szlafrok,srodki kosmetyczne.Nie do pomyslenia jest zeby brac ze soba rzeczy typu weflon.Nawet gacie jednorazowe daja w ilosciach jakich chcesz.A dla dziecka dostaje sie doslownie wszystko, ubranka, srodki higieniczno kosmetyczne,zestaw butelek, smoczkow ,no co tylko potrzebne dziecku.I wszystko porzadnych firm, nie jakies podrobki czy byle co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika jak ja rodzilam dwa lata temu to tez dla dziecka nic nie bralam lylko siuszki i jedna pieluszke ktore dopiero byly mi potrzebne jak wychodzilismy do domu.Wzielam tylko dla siebie podstawowe rzeczy, a teraz jak tak czytam te listy to jestem przerazona,na trzy dni trzeba wziasc tyle rzeczy ze chyba do torby podroznej sie nie zmieszcza. Ale welfron i lewatywa swoja to juz przesada, u nas w szpitalu na szczescie nie jest jeszcze tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renola
wyobraźcie sobie że dzisiaj przed własnym domem przewróciłam się i potłukłam. Wieczorkiem przyjechałam z angielskiego i szłam obok sterty węgla który nie został jeszcze wrzucony do piwnicy no i poślizg i upadek na ręce i kolana. Na szczescie dzidzia w brzuchu nie ucierpiała - po chwili zaczęła się wiercic wiec nic jej nie jest. Tylko chyba ten wstrzas spowodował troche ból dołu brzucha. No ale gorzej z kolanami - jedna rzepka jakby na wierzch wyszła- a jak boli!!! Drugie kolano pokaleczone ale mniej potłuczone. A jaka brudna z tego węgla byłam! taka ze mnie gapa. Jak ja szłam? A wybierałam sie w końcu na sklepy poszukac rzeczy dla dziecka i dla siebie i wreszcie sie spakowac bo przeciez nic jeszcze nie mam a teraz nie dam rady po sklepach latac. Dziekuję Macieja8 za wyczerpujące info o wózku, który wybrałaś. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i uważajcie na siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia79
Hej!! U lekarza wczoraj okazało się, że to raczej przeziębienie. Jakby coś się nie poprawiało, albo pogarszało no to mam przyjść. Wczoraj popołudniu pojechaliśmy do sklepu na zakupy. No i dla Maleństwa prawie wszystko mamy. Potem zrobilismy zakupy w apteca dla mnie. Ale większość rzeczy mają mi jeszcze dzisiaj sprowadzić. Jutro jak z Agusią będziemy jechać na kontrolę to odbierzemy. Wczoraj wieczorem wygotowałam tetrę i dzisiaj albo jutro będę prasować. Dobrze że ubranka po Agusi mam już poprane i poprasowane (to robiłąm w ten weekend). Jeśli chodzi o te majtki jednorazowe, to wtedy nie kupowałam i teraz też nie. Ja będę rodzić w tym samym szpitalu co prawie 3 lata temu. I też się w nim sporo pozmieniało w tym czasie. Wtedy miałąm tylko to co potrzebowałam do przewijania (pampersy i chusteczki) a teraz to i kocyk, rożek, ubranka (wtedy tylko na wyjście było potrzebne). Dziękuję Wam bardzo za każde miłe słowo. Aha, no i wczoraj jak wracałam od lekarki, tak mnie zaczęły boleć kości łonowe, że myśllałam, że nie dojdę. I potem kilka razy w ciągu dnia taki sam okropny i trwający kilkanaście miniu ból. To pewnie to rozchodzenie się kości o których pisałyście. Z AGusią tak nie miałam. W ogóle patrząc tak całościowo, tamtą ciążę lepiej przechodziłam. Żadnych dolegliwości ciążowych nie miałam. Więc mam nadzieję, że skoro tyle teraz przechodzę (np. wymioty miałam do początku 8 miesiąca), to Maleństwo urodzi się albo kilka dni przed terminem albo w terminie (a nie tak jak wtedy będę musiała leżeć w szpitalu i czekać na poród). Trzymajcie się cieplutko. Serek - za tydzień wybieram się na ćwiczenia do szkoły rodzenia na 16. Może jakoś byśmy się zgadały to byśmy się zapoznały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, wczoraj bylam znowu u lekarza, tak co tydzien bede chodzic juz mi miejsca w karcie ciazy brakuje, ale dostalam juz skierowanie do szpitala tak na wszelki wypadek, torba spakowana, troba dla dziecka spakowana rowniez, teraz tylko czekac, a raczej sie uczyc bo w piatek za tydzien mam obrone i mam nadzieje ze dociane do niej, musze i juz. ale cos mi sie wydaje ze marcowka zostane pozdrawiam elizabetaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er
Renola bardzo ci współczuje tego upadku ja też raz się wywaliłam na kolana nic przyjemnego,mam nadzieje że szybciutko ci się wygoi. U mnie narazie spokój jeszcze dd 20 mam brać no spe ,ale narazie nic mnie nie boli więc może wytrzymam do terminu,ale torbe już sobie powoli szykije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro wizyta i już się nie moge doczekać. Skurcze ustąpiły i ciekawa jestem co lekarz powie. Ale skoro mały jest już nisko to sie przecież nie podniesie;) prawda? Nudzi mi się to leżenie ale dla małego wszystko. Widziałam na marcówkach zdjęcia jednej dzidzi, ale sliczne. Ciekawe kiedy u nas pojawią się pierwsze zdjęcia?! Idę dalej leżeć. Buziaki Z pakowaniem torby to się ociągam, choć lekarz już mi to kazał zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi moimi skurczami to był fałszywy alarm. Lekarz powiedział że powinnam troche więcej odpoczywać a prawda jest taka że piatek i sobota - cały czas na nogach. W niedzielę doczekałam sie strachu. Szyjkę mam krótką lecz zwarta więc powiedział że jeszcze nie ten czas. On typuje na przełom miesięcy. Polezałam wczoraj troche więć dziś juz wszystko ok. Dziś zaczynam pranie ciszków bo ciągle sie z tym ociągam. Renola miałam taki sam upadek jak ty, dosłownie na żabę :) Na szczęście moja malutka też na tym nie ucierpiała. Po fakcie śmiałam się że to brzuch tak przeważa że leci się prosto na kolana. Dziewczyny co do x-landera piszecie o małej gondoli - byście zobaczyły moją w graco. To jest dopiero mała gondola - raczej nosidło. :) Ciekawe co z Irlandią chyba nie spedza czasu w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mnie dziś jakaś energia rozpiera, i tak sobie myślę ze popiorę te ciuszki co mam i rozplanuje miejsce w szafie:) mała dziś nieżle sie przeciąga w brzusiu:) Dziś cała noc mi sie śniło ze kupowałam wozek;) Za oknem mam piekne słoneczo, kiedy ta wiosna, nie mogę sie doczekać:):) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja też powoli zabieram się za zakupy. Na pierwszy ogień zakupowy poszło łóżeczko, pościel, przewijak. Materacyk musze dokupić. Cały czas czekam na rzeczy które mam odziedziczyć po starszych dzieciaczkach w rodzinie. Pewnie będę musiała jeszcze sporo dokupić. Dla siebie do szpitala kupiłam na razie te mega podpaski – pieluszki, z ciekawości jak one wyglądają. Piątkowe USG, potwierdziło że dziecko jest większe niż wg terminu z miesiączki. Lekarka sugerowała żeby przyszykować się na poród ok. dwa tygodnie wcześniej. Poprosiłam ją o pokazanie monitora kiedy badała serduszko i sprawdzał przepływy. Wszystko mi pokazywała i wytłumaczyła. Na moją prośbę zbadała tez tętno płodu. Płci nie dało się tym razem potwierdzić bo dzidzi bardzo zaciskało nóżki. Joasiu – myślę, że bez problemu rozpoznam Cię na ćwiczeniach w szkole rodzenia jako „nową” twarz w naszej nielicznej grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×