Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

glammyx

Forum wsparcia dla singli i tych co chcą odejsc a boja sie samotnosci

Polecane posty

Gość LUKRECJAB8
napisałam super powieść, teraz piszę drugą, ale przez to, że ON poszedł do młodszej trudno, ale przez samotność przerwałam pisanie, a niby teraz mam tyle czasu, ale nie mam weny, ciężko mi, bo tracąc męża uzmysłowiłam sobie, że bardzo potrzebuje miłości, czułości i szacunku...... i sexu Hm.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda łez...on i tak tego nie doceni.na spacer nie wysyłam, bo niebezpiecznie w nocy.forum jest najlepsze. ja juz zdecydowałam o rozstaniu.jest mi z tym dobrze i spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukrecja!jaki tytuł ma Twoja najnowsza powieść?jeste ciekawa, wiadomo, zawód.lubię nowości?jaka tematyka styl pisania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc...ja też idę spać.papa.do jutra ponoć najlepszy sen na bezmiłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUKRECJAB8
książka jest przygodowa, ale inna od wszystkich. poza tym, że w druku to na dvd, bo są filmy, zdjęcia 600 i animacja komputerowa, to będzie bestseler będzie WWW Kinga Stephans Miedzy niebem, a ziemią. będzie prezentacja w Poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie przeczytam, dzięki Dziewczyny.odnośnie odejścia, same bedziecie wiedzialy kiedy to zrobic.mój facet tak mnie denerwował, ze w koncu przebral miarkę swoim chamski zchowaniem.i nawet przykro mi nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to nie wiem jak pomóć przyjaciółce.ona tak bardzo kocha swjego faceta a ten dupek tak ją krzywdzi i wykorzystuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jestem na granicy wytrzymalosci... kiedys pekne i to juz nie dlugo... pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka....
buu moze mnie tez pomozecie..ja tez sie zbieram z ta decyzja ale boje sie samotnosci i tego ze nie bede mogla wytrzymac i do niego wroce(juz tak bylo)..nie wiem co robic....ale tak juz dluzej sie nie da czepia sie o byle co jest zazdrosny nawet o moja psiapsiole i nie moge nigdzie wyjsc bo zaraz jest chaja z jego strony ze go zdradzam...buuuu....mam juz dosc...teraz sie z nim nie widzialam trzy dni i juz jest obrazony....pomozcie mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ale jest zazdrosny o Ciebie, wiec to znaczy ze mu zalezy. nie pozwól sie zamknac w klatce.wydaje mi sie ze dojdziecie do kompromisu.po prostu jak wyjdziesz gdzies, to puść mu pare smsów ze tesknisz i myslisz o nim.przyzwyczajaj go do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka...
glammyx ale to juz trwa cztery lata i nic pomimo awantur sie nie zmienia...ja juz nie wytrzymuje mam 20 lat i zero zycia towarzyskiego...i jedna psipsiole ktora probuje mnie gdzies wyciagac i "ratowac"....ale to i tak....buuuu ja juz nie chce tak zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś młoda.w niewielkim stopniu ryzykujesz.jeżeli meczysz sie w tym związku,,,szkoda zycia.teraz masz najpiekniejszy czas.wszystko sie zaczyna. a przejdzie ci zapewniam.wiem to z doświadczenia.Ja nie chciałam zrywać, kochałam, pragnęłam, tęskniłam, dałabym się zniewolić, byleby był mój.musiałam odejść.zyc sie nie chciało.a teraz już się chce.jest ok, mimo, ze kończe kolejny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki glammyx ale ja nie wiem czy mam tyle sily na to...musze przemyslec wszystko albo wziasc go na przetrzymanie i jezeli to nie wypali to mam to juz gdzies zaczne nowe zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość before
Dziewczyny myślałam że jestem sama na świecie z takim problemem. Najgorsze że niewiadomo co ta drugo strona czuje tak na prawde, najgorsze że taak cieżko sie zrozumieć. Mój mąż stwierdził że ma swoje prywatne życie a mi nic do tego jak mam to rozumieć czy jest ze mną służbowo? Cukier opada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz, ze jego sprawy to były za kawalerki....chyba,ze ty tez masz miec swoje sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość before
to wtedy mi odpowiada : to może mam nie oddychać. To raczej beznadziejny przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość before
.......a kiedyś pisał mi wiesze ..... heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość before
spadam fajnie że jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba każdy facet wczesniej czy później to beznadziejny przypadek.naprawde dochodze do takiego wniosku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem znowu :) dzis niestety tez nie obeszlo sie bez sprzeczki.. chociaz i tak niezle... czasem sie wole nie oddzywac, zeby nie bylo, ze cos zle powiedzialam... jutro pol dnia i cala noc spedzimy razem na imprezie... Boze! jak ja to przetrzymam?? moze go opic, zeby szedl spac...? to jest jakas mysl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem w kropce, pamiętam.Ja już przestaję bać sie samotności.Mój facet(nadal?) ciągle mnie w tym utwierdza.ja juz nie mówię,ze go kocham, nie piszę nie dzwonię,mam spokój.Jutro mamy jubileusz...ale on wczoraj napuisał ze jedzie do W-wy do rodziny i to jego jedyne wakacje.pwiedziałam ok, niech jedzie nawet na 3mce.a jakbym sie sprzeciwila, to nakrzycząłby na mnie, ze z jakiej strony zabraniam mu jezdzic.wiec po co?;) naprawde czxuje się dobrze.wczesniej lekarz stwierdził u mnie n erwicę.a teraz,odkąd sie z nim nie spotykam serce mnie nie boli, glowa też.czuję się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wy na toooooooooo
niby sie kochamy i srutu-tutu no ale.. znalazlam zdjecia jego bylej,ktore obiecal wyrzucic. Jak widac, jednak mu sie \"zapomnialo\" . Po ttym pytalam go czy napewno to zrobil a on mi w oczka klamie, ze tak, pozbyl sie wszystkiegho. Wisza mi te zdjecia , ale cxzy takie male klamstewka w oczy nie sa odrazajace ? i przeciez moga przerodzic sie w duze klamstewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glammyx buu boje sie nie wiem co mam robic bo na horyzoncie pojawil sie byly ktorego rzucilam dla obecnego i poczulam taka wiez miedzy nami...buuuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rób co ci serduszko mówi a żałować nie bedziesz;)poza tym to dobry moment na wiele decyzji;)powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×