Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

glammyx

Forum wsparcia dla singli i tych co chcą odejsc a boja sie samotnosci

Polecane posty

mnie się chciało.bardzo.starałąm się, nie widziałam wad.a on...oszukiwał mnie, kręcił z inną, kłamał-przez to zabił moją miłość do niego.teraz widze jaki jest egoisycznym maminsynkiem.ciesze sie, ze juz go nie kocha.latwiej mi odejsc.a to juz niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem
swietne jest to , ale sie usmialam:D naszczescie nie wszyscy mezczyzni sa tacy sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy???chcę poznać chociaż jednego.jakie miejsce daje największe szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaraaa
Zeby nie zwariowac robie co w mojej mocy, pracuje, czytam, sprzatam itd... wynajmujemy mieszkanie RAZEM i w momencie kiedy powiem "pas" on wroci do rodzicow a ja na bruk...bo nie stac mnie na oplacenie calego mieszkania. Wiem..powiecie ze zawsze mozna wynajac sobie z kims, przechodzilam to- wynajmowalam mieszkanie z trzema nieznanymi mi dziewczynami..to bylo pieklo. Powiedzialam- nigdy wiecej z osobami ktorych nie znam.. Gdybym miala znajomych to inaczej patrzylabym na to wszystko, mialabym z kim wychodzic, mialaby mnie kto wspierac..a tak? Wiem co bedzie bo tak bylo zanim go poznalam....samotne dluzace sie dni, samotny sylwester..ech czuje sie jak w potrzasku przez co coraz bardziej klocimy sie. Boze ja na prawde nie wiem co mam robic i pewnie bedzie tak ze zostawie to opatrznosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, jak byśmy były z jednego regionu, łatwiej by było, wiecie, wspólny wypad na kawe etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaraaa
Moja mama mieszka zagranica..nie mam takiej mozliwosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jedz za granice i zostaw to wszystko.ponc tamtejsi faceci sa mniej egoistyczni ew.zostaje Ci stancja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwinięta
teoretycznie nie jestem sama bo mam męza ,w praktyce wygląda to tak ze mnie oszukuje wykorzystuje ,domniemam że ma na boku kochankę raczej jestem pewna na 100%. Boli mnie to że nie potrafi być szczery , że mnie niszczy a ja nie mam sił tego zakończyć .Jestem nieszczęśliwa samotna, mimo że mam znajomych nie chcę się z nimi spotykać wole być sama z własnym bólem.Moje małżeństwo papierkowe bo tak to odczowam jest jednym wielkim kłamstwem.Przykre jest to że dopiero po kilku zmarnowanych latach do tego doszłam i w tym tkwie bez przeszłości ,terażniejszości i przyszłości.Nie sądziłam że człowiek którego kocham doprowadzi mnie do śmierci za życia.Dla mnie się już życie skończyło pozostała tylko pustka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedactwo.szkoda zycia na akiego egoistę.może poznasz kogoś?moze zrobisz coś dla siebie?czsem małe przyjemności ciesza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha27
Witam wszystkich! Tak sobie czytam ten topik i dochodze do wniosku,ze wzyscy faceci sa tacy sami.Tez chyba od soboty jestem singlem.Pisze chyba bo moj kochany oczekuje ode mnie smsa ze lubie jak on mna rzadzi.Ale raczej sie chyba nie doczeka.Nie zna nawet slowa kompromis.ech... faceci.Przez ostatnie dwa miesiace mialam adoratora,ktory dzwonil do mnie kilka razy dziennie,widywalismy sie rzadko bo mieszka ok 200 km ode mnie ale przyjezdzal w miare mozliwosci.Ale gdy sie dowiedzial ze z moim juz koniec to nagle przestal dzwonic.Smieszne...Jak mam to rozumiec.Powiedzcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumieć tak, że wystraszyłas faceta no i stałas sie bardziej dostepna.racja, wiekszosc facetów to to samo nasionko... wiecie co?spedzam wakacje zdala od mojego mana i czuję się świetnie.wczesniej lekarz stwiedził u mnie nerwicę.teraz nie mam duszności, nie oli mnie głowa ani serce.szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha27
ale tu pusto!!!!!!!!!!A dzisiaj do mnie zadzwonil adorator.Tak zwyczajnie jak gdyby nigdy nic i normalnie rozmawial ze mna ale to i tak nie to co przed sobota kilka razy dziennie,teraz jest tylko raz i rozmowy o niczym.Nie bede sie mu narzucala bo i po co?W koncu to facet powinien zabiegac o dziewczyne a nie odwrotnie ;) A byly,niebyly w ogole sie nie odzywa.Czeka na znak ode mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! dolanczam do Was! :) niedlugo sie chyba wykoncze psychicznie.. albo on mnie wykonczy... wczoraj cudownie, a dzis juz zaliczylam lkanie przez godzine po rozmowie przez gg... a potem znowu slodki... nie mam sil... chce uciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kaffe.Tak jest w wielu związkach, dobrze, a potem żle.obiecanki a potem znowu to samo.Ja już się nie martwię.po prostu jednego dnia minęła mi złość, żal wszystko.nie chcę juz z nim rozmawiać-nie ma sensu a probowaąłm wiele razu.teraz mam dystans.Do niego największy.I wiesz co?dobrze mi z tym bo nie mam hustawek nastrojów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MJ-ka
Hej ... Chciałam do was dołączyć.. Jestem SiNGLEM od 3 tygodni...pierwsza miłość...prawie 6 lat...i niestety musiałam odejść, wiedziałam, że nasz związek nie ma żadnych perspektyw..różnica charakterów i wogole.. Tak trudno mi teraz, wieczory są najgorsze, staram sie je wypełniać a to nie takie łatwe :-( Dzięki GLAMMYX za pomysły na spędzenie wolnego czasu !! LELIEL - takie same mam uczucia jak ty..podobne historie! Nigdy nie byłam SINGLEM , tzn wczesniej nie miałam nikogo, ale wtedy byłam młoda i mi to nie przeszkadzało...teraz jest inaczej..staram sie z tym uporać...cieżko mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Ja jestem sama od ponad miesiąca, byłam z facetem 2 lata, odszedł do innej:( To w nim miałam oparcie, był dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Teraz brakuje mi motywacji do swoich działań, mam pracę a w niej swoje problemy. Nie ma się nawet komu wygadać, bo znajomi nie mają czasu (praca) choć ja sama też żyję praca-dom, praca-dom i tak wkółko. Chciałabym żeby mnie ktoś poprostu przytulił, powiedział dobre słowo.... A tu ogromna pustka:( Mam straszne dołki dziś był kolejny dzień z rzędku kiedy płakałam... Nie potrafiię żyć sama, choćbym nawet chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytulić może przyjaciel....albo przyjaciółka.to nie miało byc złośliwe, daję ci alternatywę.mam pytanie.jak kulturalnie zerwać z chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedesperacji
No cóż, ja mam prawie 44 lata i przymierzam się do rozwodu. Bardzo się boję samotności ale samotność w związku jest chyba bardziej wyniszczjaca. Cały czas się waham, nie ma dobrego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! --> glammyx --- juz kiedys trzymalam sie na dystans... z jednej strony czulam, ze jestem gora, ze juz mnie nie zrani, myslalam \'niech robi co chce\'... ale rownoczesnie czulam, ze milosc sie wypala w ten sposob..... zranil mnie bardzo, wybaczylam, nabralam dystansu, teraz znow sie zaangazowalam i co? chyba nie warto bylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kaffe, ja już chyba przestałam go kochac.on mnie zniecheca kazdym wypowiadanym zdaniem.widzisz rodzice sa najwazniejsi dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo poinformował mnie, ze znalazł prace przy nich120km ode mnie i chce pracoowac tam jak najdluzej.no i rodzice go potrzebuja a on ich.dobre, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUKRECJAB8
A teraz znosze jajo i nie mam co ze sobą zrobić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieczory są okropne.moze jakas ksiazka, filmik albo flircik z facetem na czacie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zniecheca - to jest wlasnie dobre slowo..... :( tez juz sama nie wiem co to jest, to co do niego czuje.... niby sie o niego martwie, niby przejmuje sie jego problemami, niby jestem zazdrosna, ale jakos nie czuje zeby to byla prawdziwa milosc... nie wiem juz sama... a co do rodzicow: tez kiedys slyszlalam, ze najbardziej to on kocha mamusie, a potem dopiero mnie :( albo jak jego mama cos potrzebuje to jest na zawolanie, a jak moja cos chce ode mnie, to ma pretensje, ze nie mam dla niego czasu.... a mama moja sie zlosci, ze jej nie pomagam, bo wybierac musze ciagle miedzy nim a mama..... wrrrrrrrrrrrrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUKRECJAB8
książki pirzę swoje , niedługo wydanie Super, Filmik - NIEEE to ostatnie ok, ale ja z tych co nie wiedzą jak sę to załatwia. na czole nie napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e..to byłby dobry pomysł, bo faceci..wiesz...ponoć lubią wprost.chociaz mój chyba nie lubił, bo i tak trudno było mu zrozumoiec.a filolofie polska skonczyłam z wyróznieniem...ja też jestem sama.ale naleję sobie winka, posłucham Chpina i pójdę spać.a jutro zabieram się za jakąś książkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasciwie to tak! chcialabym odejsc... ale nie wiem, nie jestem do konca przekonana.... jest dobrze, chce zostac, jest zle chce odejsc... tylko , ze zle jest praktycznie codziennie.... moze 2 dni w ciagu tygodnia sa mile............ wyc mi sie chce! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×