Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Wiesz, Karolina, zawsze tak jest, że mama nie do końca zgadza się z diagnozą. Ale jeśli wyszło to, co wyszło, to juz wiesz na pewno, czego unikać. Jeśli będziesz miała dalej wątpliwości, to zawsze możesz na wiosnę powtórzyć testy z innymi alergenami. A jak nie to jestem przekonana, że któregoś dnia przestaniesz na to zwracac uwagę i w końcu przejdzie. A Maks jest śliczniutki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj zastanawiałam się nad kupnem chionki ale w końcu stwierdziłam, ze jeszcze za wcześnie. A Wy co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę :) ale stronki ,też nam uciekają :) Poprzednią prawie całą zapisałam ja prowadząc monolog !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - naprawdę starm sie nie widzieć tych małych wysypek ale tego co ma teraz nie da się niezauważyć :O No i to drapanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - a jak Twoje warsztaty? Do czego one mają wogóle służyć? Dostałaś już jakąś ofertę pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu jest tradycja, że choinke ubiera się najwcześniej 1 dzień przed Wigilią. A ja trochę obawiam ie tych różnokolorowych lampek, które tak przyciągają uwagę Maksa na spacerze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, wiem, że to Cie nie uspokoi, ale wszystko przemija, nawet najdłuższa wysypka... A co do choinki, to niedawno czytałam, że ktoś miał nie miec choinki, bo z Maksem to niemożliwe? ;) A poważnie - ja też, widząc pod jakimś marketem \"zasiek\" z choinkami nabrałam chęci na żywe drzewko, w doniczce :) Do tej pory mieliśmy sztuczną, taką ok.90 cm stoi zwykle na kolumnie (głośniku) na wys 120cm, więc tej Martyna na pewno w tym roku nie złapie :) Ale tak bym chciała taką żywą choinkę, pachnącą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ,oj ,oj ;) To długa historia z tymi warsztatami ... Trwały trzy dni: 1 jak i gdzie szukać pracy by znależć ;) 2list motywacyjny i C.V. jak pisać by zainteresować pracodawcę;) 3 rozmowa kwalifikacyjna,jak sie do niej przygotowaćitp No to tak w skrócie;) Kurs nie zapewniał pracy ,o nią trzeba się postarać samemu :) No ale mnie zmotywował do działania ale jak zawsze problemy z realizacją ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też net zaczą chodzic jak ... więc jak zniknę to znaczy, że nie wytrzymałam ciśnienia ;) No właśnie, ja tez zobaczyłam choinki i od razu nabrałam ochoty ;) tylko czy to porzeżyję, i Maks też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Nie wygrałam toyoty w promocji bobovita :(:(:( A juz byłam prawie pewna ;) Juz rozdysponowałam pieniądze z wygranej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamierzam otworzyć własny interes :) ale jeszcze nie czas ... Najpierw zrobię ten kurs, popróbuję robienia kolczyków ;) tylko poszukam hurtowni z tymi drobiazgami ... A potem otworzę sklepik :) i będę szefową samej siebie ;) To z takiej różowej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żywe choinki wydają się , jak dla mnie ,,gołe,, ;) no i opadające igły na podłodze 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj Maks był tak głodny, że przyniósł mi śliniak żeby pokazać o co mu chodzi bo nie rozumialam jak muczał w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spadam, miłe Koleżanki :( Siła wyższa mnie wygania ;) :( Ucałowania dla Dzieci! Postaram się jutro wpaść, chocby nie wiem co! A w ogóle to i ja jestem przeziębiona, czuję się fatalnie :( Idę spać, żeby Was nie pozarażać. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedny Maks :( pewnie chodziło mu o cielęcinkę ,jak muczał ;) Moja mama zawsze mi powtarza ,że dzieci powinny jeść co 3-4 godziny,nawet czasem dzwoni czy jej dałam już coś zjeść ,jak od nie wychodzimy ;) A co do wysypek to ja również dostałam :( i bardzo mnie swędzą te chrostki 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - ja ostatnio brałam udział w konkursie Gerbera i nawet się do mnie nie odezwali Loli - to masz bardzo ambitne plany, ale spróbować warto :) Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko 🖐️ No ładnie ucieka aby nas nie zarazić , ale całusy posyła! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - kuruj sie intensywnie, żebyś jutro miała silę na pogawędkę :) Loli - ja też trzymałam sie takiego schematu ale ostatnio Maks je o 9 serek i dopiero o 15 obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambicji mi nie brak ;) Ale poweru do działania TAK :( Karola zajrzyj tylko,bo coś mi się zdaje, że woda w wannie się przelewa ;) Ja też idę zaraz kąpciu ,kąpciu ;) Płyn lawendowy sobie wlewam i 😴 w wannie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - ja tez lecę bo chcę jeszcze z mamą pogadać. Muszę się komuś pożalić ;) a mama jest do tego odpoiednią osobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ,jak Wiola wstaje to włączam Teletubies ;) sadzam na nocniku (chyba,że nie chce mi się wstać;) ) a potem szykuję kaszkę ok 8.00-8.20. Serek ok 10-11.00 Obiadek ok 13-14.oo potem znowu serek ok 16-17.oo Na noc kaszka ok 19-20.oo i kakao na spaniu :) To takie podstawowe jedzenie ,ale czasem jest jeszcze podwójne śniadanko -kiełbaska ,owoce.soczki -zawsze i codziennie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄 Karolinko ! No mam nadzieję ,że nie będziesz się żalić na mnie :( ;) do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! Ale właściwie jeszcze kilka tygodni temu Maks jadł podobnie. Teraz Maks je kaszkę w nocy między 2-4 O 9 serek O 11-12 pół jabłka lub dwa herbatniki O 15 odiadek O 19 kaszka A od kilku dni o każdej porze jabłko :O zamiast obiadu czy kolacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamusie:)🖐️ czytam sobie poprzednia strone i piszecie jadlospisy waszych maluszkow i piszecie-np-kaszka-co macie na mysli to piszac? chodzi o kasze manne? o kaszke ryzowa z mlekiem? i serek-jaki serek?czy to chodzi o serek-np:twarozek..jogurt..czy ?? czesto mysle,ze dieta mojej corki jest nieprawidlowa:( czuje sie winna,ale i bezradna,bo tu w obcym panstwie wszysko inne,a i moj Skarb to taki,,maly tadek niejadek,,:P rano wypija butelke z mlekiem+kaszke ryzowa czasem ja zmusze by zjadla smazone jajko troche szynki obiad-tu tragedia:-o,bo ona w porze obiadowej zupelnie nie ma ochoty na nic-ewentualnie soczek:( nadchodzi godzina 18-i moje dziecko jest glodne-jemy obiadek pomiedzy 18-19-godzina:( potem to roznie bywa,ale ogolnie ok.22 godz.mala kolacja..szynka,winogrona...czasem ugotuje rosolek...czasem makaron z sosem..plat kurczaka... wszystko pomieszane...poplatane:-o przed snem wypija butelke mleczka+kaszke ryzowa wlasciwie w ogole nie je warzyw ,bo nie lubi,nawet zup nie chce:( ************************************************ a teraz zupelnie cos innego:) napisze WAM jak milo spedzilam dzisiejszy dzien:D:D:D jak ktos ma czas i ochote-to zapraszam do poczytania:) wiec z rana juz o 10-ja i coreczka- bylysmy gotowe do wymarszu:) w naszym miasteczku byla parada swietego Mikolaja:):):) w drodze do Swietwego spotkalysmy klaunaktory mial kolorowe baloniki w roznych ksztaltach:pieski ,kotki,kwiaty...itd...czego on nie robil z tych balonow:) moja coreczka przerazliwie boi sie ludzi w maskach..itp..jak ujzala tego klauna i ta jego niebieska czupryne i czerwonego nosa-zaraz sie we mnie wtulila:) klaun probowal sie z nia zaprzyjaznic i jej zrobil z balonika pieska pudelka,a moja corcia wziela pieska i w nogi:)... HO!HO!HO!Santa Clous-jak go Mala zobaczyla to chyba pomyslala,ze to kolejny klaun..i nawet nie chciala sie na niego patrzec,tylko glowke wtulila we mnie...i koniec! dostala mala paczke z cukierkami i pomarancza wszystko bylo tak zorganizowane,ze kazde dziecko bez wyjatku dostalo maly upominek od Mikolaja. Mikolaj rozdal prezenty i nas pozegnal. wtedy pojawila sie ,,dobra wrozka,,ktora czytala wigilijne opowieci,historie o swietach..itd... na zakonczenie dzieciaki dostaly po kilka ksiazeczek:) ale to nie koniec wrazen- zabralam corke na teatrzyk kukielek-niestety Moj Skarb by juz tak strasznie zmeczony,ze po 10 minutach zasnela mi na rekach............... i sip do tej pory😴😴 oooooopisalam sie troszke:) bardzo mi sie dzis podobalo..wspominam jak kiedys bylam mala i mama brala mnie do kosciola i tam sw.Mikolaj rozdawal prezenty,byla piekna ruchoma szopka:) i ta cala cudowna swiateczna atmosfera:) kurcze to juz ze 20 lat temu;-) ale ten czas lecie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Martynka śpi, dziś wcześniej, bo obudziła się o 6.10 i juz nie chciała spać 😠 A jutro zostaję w domu bo maja przyjechać nam wymieniać okno w większym pokoju i ktoś musi być, oprócz Mariusza: on będzie pilnować robotników a ja Martynki ;) Właśnie, dlaczego tu było tak pusto przez weekend? Czyżby już wszędzie były Święta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×