Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

A ja mam wrażenie, że obecna opiekunka trochę za mało sadza Martusię na nocniczek. Muszę z nią pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie sadzam Leonka dokladnie np.co 2 godz.,tylko jak mi sie przypomni,albo Leos wejdzie sam do lazienki.staram sie sadzac go czesto ale nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama w tym względzie jest lepsza ode mnie bo sadza mała co godzina i ona robi to siusiu , a ja mam tyle zajęć jak przyjdę z pracy że nie wyrabiam się z tym siusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jestem w domu (czyli w sobotę i w niedzielę), to sadzam ją min. 2 razy - rano po wstaniu i po obiadku. Czasami jeszcze raz czy dwa. Podpytam opiekunke ile razy ona ją wysadza. U nas nie ma problemu z siadaniem na nocnik. Chętnie siada i nawet chwilkę posiedzi. Czasami protestuje, jak w jej pojęciu, zbyt szybko ją ubieram ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko Leo tez czasami protestuje,tak smiesznie macha raczkami i mowi nieeee:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak jest z zakladaniem pampersa? Leonek najchetniej biegalby na golaska,nawet jak mu pupa marznie.czasami daje mu pampersa i mowie zeby sobie sam zalozyl,wtedy wkdlada go sobie miedzy nogi i sie smieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Dobre :D Martusia zabiera mi pampersa i najchętniej by go pogryzła. No i nie lubi przewijania. Jak jej przed kąpielą pozwalam pobiegac na bosaka i bez pieluszki, to jest baaaaaaaaadzo szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofijka
robie obiadek,Leo jeszcze spi.ale bede tu w doskokach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszcie mi bo jesteście bardziej oblatane co to jest spam na poczcie , czy można go otworzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofijka
spam to niechciana poczta,lepiej nie otwieraj, bo moga tam byc wirusy. najlepiej odrazu taka poczte kasowac,jak niewiesz od kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, szef by mnie chyba zabił jakbym wprowadziła wirusa do naszej sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leos dzisiaj krzyczal am am i szarpie za lodowke.otworzylam i mysle zaraz wezmie byle co i po krzyku.A Leonek popatrzyl i dokladnie wiedzial co chce,wyciagnal paczke z parowkami i mowi -bul bul(wie ze trzeba ugotowac a gotujaca woda robi-bul,bul ). no ,nie powiem zaskoczyl mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo dla Leonka ! W ogóle dzieci to są teraz śliczne i mądre , jak patrzę na Patrycję to mam czasami wrażenie że to jest mały geniusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy, ach te mamy ;) Martynka śpi, ufffff! Wymęczona jestem jak nie wiem co, a dzień sie dopiero zaczął... Dziecko funkcjonuje jak nakręcone :O Skąd ona ma tyle energii, po cięzkiej nocy, ze stanem podgorączkowym...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odkrywamy swiat na nowo,razem z Naszymi urwiskami.Wszystko co robia jest takie niesamowite:),piekne :) . dla nas zwykla rzecz, a w ICH wykonaniu to prawdziwy sukces:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W temacie zaskakujące dzieci: :) Martyna ostatnio odkryła szyneczkę i baaardzo lubi :D Dziś po powrocie z zakupo-spacerku wyładowałam na blat to, co udało mi sięuplować, a ja usadziłam w krzesełku naprzeciw blatu, celem nakarmienia pysznym rosołkiem z lanymi kluseczkami własnej produkcji :) Wczoraj wciągała zupkę noskiem, tak jej smakowała, a dzisiaj: \"nieeeeee!\" I pokazywała palcem na cos za mna czyli na blacie. A na blacie leżał woreczek z piękna soczysta szyneczka... Musiałam jej obiecać, że jak zje zupke to dostanie i później musiałam tego dotrzymać ;) A drugie zaskoczenia było zaraz potem: Normalnie sadzam ją na nocnik po zupce. Ale dziś siedziała już dwa razy, po śniadanki i po drugim sniadanku, na własne zyczenie i ze skutkiem ;) Więc myślałam, że nie ma takiej potrzeby i zaniosłam ja od razu do pokoju, zasłoniłam okno, zawinęłam w kocyk i zaczynam huśtać i śpiewać o dwóch kotkach... A ona jak nie wrzaśnie: \"nieee! tam!!! pupa!!!!\" Poszłysmy do łazienki, sama przyciagnęła do siebie nocnik, ustawiła się odpowiednio i nawet z tego nocnika prawidłowo skorzystała :) A zaraz potem sama zaczęła spiewć aaaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti - dzieki za zyczenia! 🌻 My tez mamy pięciopalczaste rękawiczki :) Kiedys myślałam, że założyć je to będzie wyczyn, ale nie ma z tym żadnego problemu, tylko trzeba odrobinę cierpliwości. Za to nigdy nie udało mi się w rękawiczkach z 1 palcem wsadzić kciuka Martyny w odpowiednie miejsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo rytual robi swoje,zmienilas zasady:) ale Martynka jest czujna i wie co ma byc po kolei🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestem w szoku, bo do tej pory tego nie umiała i na razie nie wiem, czy to nie jest jednorazowy wybryk ;) A poza tym wcale jej się nie dziwię, że się domaga, bo jak siedzę z nią w łazience to zawsze jest bardzo wesoło :) Najlepsza zabawa to walenie w matkę drzwiczkami od pralki. A najwięcej smiechu jest jak matka mówi \"ała\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusi bardzo marzną rączki jak jest mróz i chciałam jej kupic takie ocieplane ortalionowe. No i się zawiodłam, bo nigdzie nie mogła znaleźc takich rękawiczek w ludzkim kolorze. A może nie umiałam ich szukać? W efekcie Martusi marzną rączki, bo nosi takie zwykłe wełniane (cienkie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, faktycznie, to może zmiana ją tak zdenerwowała :) A wiecie co? Przez ten weekend co Mariusz był na weselu to ona tylko raz powiedziała tata... A jak wrócił to sie rozpłakała i nie chciała do niego iść :( Dopiero następnego dnia rano go łaskawie dostrzegła... Ciekawe, gdzie się podziewa Karolina? Może bratowa juz zaczęła rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonek od urodzenia ma problem z sutkami.caly czas napelniaja sie jakims \'\'plynem\'\',sa nabrzmiale i za chwile wracaja do normy,sa puste.lekarka mowila ze to moze byc od karmienia piersia i jak skoncze to przejdzie.jak nie to trzeba bedzie isc do chirurga i wyczyscic.o zgrozo. skonczylam karmic jak mial 7 msc.ale jakos jej o tym nie wspominam,a sutki nadal sie napelniaja i wracaja do normalnego wygladu.jak myslisz co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszym polskim słowem wypowiedzianym przez moje dziecko było \"tata\". Głośno i wyraźnie. \"Mama\" mówi tylko wtedy, kiedy coś złego jej się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti, pytaj o co chcesz, ale mogę nie znać odpowiedzi. W każdym razie odpowiem najlepiej jak potrafię :) Ninko - kolory rękawiczek sa straszne!!! A te ortalionowe o których piszesz ja widziałam u nas w Smyku, ale juz miałam inne, polarowe, dwuwarstwowe, więc nie kupowałam. A zreszta, ta cała koszmarna zima sie juz niedługo skończy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :D Ale dużo napisałyście :) Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego więc nie jestem w temacie :P Zaraz wracam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×