Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Ojej, jeszcze coś mi się przypomniało - kiedyś padło takie pytanie o zabawę dzieci i chyba KArolina pytała, czy MArtynka bawi się autkami... Zabawa MArtynki samochodzikami zwykle polega na tym, że wybiera sobie większy i mniejszy. Ten wiekszy to mama, a mniejszy to córeczka i idą razem na spacer ;) TEraz naprawdę spadam, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D A już chciałam zmieniać nick na Ninka38 :D No to zostaję przy starym :) Wiesz, Jonko, myślę, że ból przy porodzie sn i ból związany z cc można uznać za równoważny. W obu przypadkach są pewne niedogoności czy dolegliwości. W końcu żeby urodzić Martynkę musieli Ci zrobić dziurę w brzuchu. Dobre z tym plecaczkiem. Marta jak bierze na spacer plecaczek albo torebkę (!), to zazwyczaj ładuje tam Hefalumpka, Osioła albo owieczkę. Nie wiem czy to jakaś reguła, ale jak Marta widzi jakiegos kotka, albo kangura, albo cokolwiek, to zaraz pyta \"ci mama\" albo \"ci dzidzia\". A jak sa trzy sztuki, to od razu wie, że to mama, tata i dzidzia. Kiedyś zobaczyła na obrazku 4 lwy i powiedziała \"To mama, tata, dzidzia i niania\". :D Jakoś tak jej się rodzinnie ten świat układa i nie zna innego pożądku. Ostatnio dopytywała, czy chłopczyk w TV to tata czy dzidzia. I nie przyjęła do wiadomośc, że to poprostu chłpczyk. Zakończyła wszekie moje tłumaczenia stwierdzeniem \"To dzidzia\" :D Karolina - śliczne zdjęcia. To maleństwo to Karolek? Ale ma czarne oczka :) Aniu - piękne zdjęcia i widze, że Kubuś coraz bardziej upodabnia się do braciszka. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ! głupia pogoda pewnie znowu nie wyjdziemy , wczoraj bylismy w lipcach reymontowskich u dziadostwa , które uprawia koty ! Jak przyjechalismy to 7 spało w domu , po godzinie były juz 2 a po dwóch godzinach ani jednego:) Patryk je wypłoszył i jak wbiegał do kuchni wszytkie uciekały po scianach praiwe:) a jednego nawet zaczzoał nosic , naa szczescie były nastawione dosc pokojowo i nawet go nie zadrapały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie nam mineła niedziela mały był wykonczony szkoda ze nie wziełam aparatu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowałam się jednak wyjść na dwór ale rozpadał się deszcz więc poszlismy tylko do sklepu po pieczywo. A teraz świeci piekne słoneczko Nie mgoło tak być 2 godziny temu? Ninko - a czemu napisałaś, że mogłabys mieć teraz 2 letnią wnuczkę? A wnuczek byłby zły? ;) Noe - jak mogłas nie wziąść aparatu? Na takie wyprawy aparat jest niezbędny. Jonko - u Was naprawdę jest tak ciepło? U nas niby termometr też wskazuje 8 stopni ale ten przeklęty wiatr i wilgoć robią swoje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Karolina - no pewnie, że wnuczek byłby dobry. A szczególnie taki jak Maks. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty, Ninko?! Maks to może ewentulanie Twoim zięciem zostać ;) A tak swoja droga to on wcale nie jest dobry dla babci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bardzo dobrze :) Może wyobraź sobie, że jesteś na Malediwach i zabierz nas tam ze sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh.... Chciałabym, ale mi wyobraxnie nie starcza. Zwłaszcza, że jestem totalnie zmęczona. Mam wrażenie, że gdybym mogła teraz gdzies usnąć spokojnie, to bym tak spała do soboty :O 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się nic nie chce i wlicza się w to tez spanie ;) Po prostu nie mam siły rozkładać łóżka, przebierać sie i takie tam :O Zresztą nawet gdyby to Maks i tak nie pozwolołby mi spać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, że jak mi się kiedys przydarzył kryzys, ale taki prawdziwy kryzys, to udało mi się zdrzemnąć przy Marcie. Połozyłam się na podłodze, przykryłam kocykiem. A Marta siedziała obok mnie na dywanie i czymś się bawiła. No i drzemałam tak sobie chyba z 20 minut. Czujnie, bo czujnie, ale drzemałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - mnie kiedyś tak zmorzyło, że spałam przy Maksie prawie godzinę. I pewnie dalej bym spała gdyby nie to, że przyszedł Przemek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdybym teraz miała mieć następne dziecko? I to takie maleńkie? O rany, nie dałabym rady. Chyba, że nie musiałabym chodzić do pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w piątek poczułam co to znaczy miec dwójke dzieci. A przecież Karol ma już prawie rok więc nie jest też taki całkiem malutki. A do tego był u nas tylko nie całe 3 godziny. Nie wiem jak sobie radza matki, które mają dzieci rok po roku. Nie wyobrażam tego sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam kiedyś mojego siostrzeńca u siebie, a Marta miała chyba ok. 1 roku. :O Ciężko było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!zapomniałam napisac ze jestem na diecie pije sok z marchwi i jabłka który sama zrobiłam sama wode i jem jabła i marchew:) czuje sie fatalnie:) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupełnie nie potrafię byc na diecie. Ja uwielbiam jeść. :) Właśnie wcinak bułeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - o zupełnie jak ja. Nawet jak już się zdecyduje to zawsze tak modyfikuję tę dietę, ze i tak nic z niej nie wychodzi. Podziwiam osoby, które jedzą ściśle to co można i ile można. u mnie dieta zazwyczaj polega na ograniczeniu słodyczy i nie jedzeniu po kąpieli. I to już daje spore efekty. A jak jeszcze zacznę się troche więcej ruszać to wtedy chudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesciu był na diecie tzn jest juz 2 tydzien is chudł 6 kg juz jest na diecie oczyszczajacej jes same wazywa pije wode brzmi strasznie ale skuteczne ma chłop silna wole ale ja zuciąłm palenie to diete tez utrzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaję, że słodycze ograniczam do minimum. Ale przychodzi mi to o tyle łatwo, że nie za bardzo lubię większość słodyczy. Sa tylko pewne wyjątki, za które dałabym się pociąć (Dumle, chałwa, ciepłe poączki z \"Pączusia\") :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ptasie mleczko, chipsy ale jak mnie najdzie , nie no nie wymienie bo ja lubie wszystkie słodycze...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak w miare rygorystycznie przestrzegam określonych wyżej zasad to też potrafię schudnąć. Tylko, ze ja jak nie mam słodyczy w domu to po porstu nie jem ale jak sa to wciągam wszytsko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×