Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Hmmmmm, ja mimo przedszkola, będę musiała \"zatrzymać\" nianię, bo w razie choroby będę mogła dziecko zostawić w domu pod dobrą opieką. Kurczę, ile to matka ma zawsze dylematów i problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D W sumie, to nie jest tajemnica, bo zaczynaliśmy \"bez papierka\" i od tamtego czasu minęło 12 lat. A od formalnego ślubu 8 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja nie wiem czy tu u nas kwestia stażu, czy raczej takiego złapania większej dozy toleracji i wyrozumiałości. My ostatnio mamy tak mało czasu na rozmowę, że jak tylko znajdziemy minutkę czy dwie, to zaczynamy to bardzo doceniać. Dosłownie. Pewnie przed nami jeszcze wiele burz i zakrętów, ale wyczuwam, że wiele się zmieniło. A te ciuchy, no cóż, przynajmniej uczciwie ktoś wymienił wady, a nie wciskał po cichu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zadziwiła cena tego wszystkiego ;) Taaaa...starośc nie radośc latka lecą i trzeba jako tako to przezyc ale nam narazie średnio wychodzi :( ale odkąd przekroczyłam trzydziestkę czuję sie jak staruszka :P moja mama ma chyba więcej wigoru ode mnie a ja momentami czuje że wszystko co dobre (!!) mnie już spotkało i pora szykowac sie na tamten świat (:o;):P:)) eee takie mam głupie myśli;) ale kryzys wieku średniego niedługo moja siostra w tym roku kończy 40 i drastycznie to sie u niej objawia wręcz jest śmieszne :) zaczęła np chodzic do kosmetyczki robic sobie brwi na kreseczkę i czasem jak zdarzy się ze pójdziemy razem na miasto zachowuje się jak podlotek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, mam nadzieję, że moja ociężałość jest raczej wynikiem zmęczenia, które, lada moment minie :P NIe można się poddawać. 40-ka to dopiero połowa życia. Conajmniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - a ja zaczęłam przeglądać ofertę ubezpieczeń na życie żeby w razie czego jako tako zabezpieczyć przyszłość Maksa, bo choć mam jedno to nie jestem z niego zadowolona, albo inaczej, co dwa ubezpieczenia to nie jedno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tym co przytrafiło się mojej mamie i kuzynom jakoś inaczej patrzę na życie... a najbardziej się boję, ze Maks zostanie sam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co im się przytrafiło jeśli wolno wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja mama zaniemogła z dnia na dzień i do tej pory, a minęło juz ponad pól roku nie może dojść do siebie. Właściewie \"nie może dojść do siebie\" to złe określenie - ona jest poprsotu powaznie chora :( i wątpię żeby się poprawiło na tyle żeby wróciła do stanu sprzed szpitala 😭 A kuzynowie :( obaj, bracia zgineli w wypadkach samochodowych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to okropne, ale nie można z takiej perspektywy podchodzić do życia. Poza tym, Maksiu ma jeszcze tatę, jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A!! No własnie i tu jest pies pogrzebany :O ale to nie temat na kafe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeśli sugerujesz coś, o czym teraz pomyślałam, to :( Ale mam nadzieję, że się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zdrowie jest najważniejsze bo bez niego nic nie cieszy:( była ostatniow pracy koleżanka ze złamana noga i wiecie wygląda strasznie a przecież nie choruje na jakąś wewn chorobę , normalnie zmarniała w oczach:( i jest taka nieporadna a ogólnie jest energiczną osobą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina co tam \"kraczesz\" chyba nie to co myśle:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się nie dowiemy, ale i tak życzymy dobrej nocy. 🖐️ Beatek - ja też będę lecieć. Szybki prysznic i głowa do podusi. A potem zaraz będzie 6.00 rano i trzeba wstawać :( Dobranoc! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Mam wam tyle do napisania w zwiazku z Waszymi wczorajszymi pogaduszkami, ale maly jest podczepiony do dystrybutora i ciezko mi pisac jedna reka... Potem napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) hej dziewczynki 🖐️ Właśnie sobie sprzątam bo mam L4 ... Wiola ma zapalenie gardła :-( i straszny katar , a dzieci siostry tak pochłaniają moją babcię , że Wiola schodzi na dalszy plan i nie zawsze jest pilnowana jak należy ... :-(... Więc postanowiłam , że zajmę się nią sama , a i siebie trochę podleczę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to wolałam jej nie posyłać do babci , bo córka sąsiadki ma zapalenie opon mózgowych :-0 i bałam się , że może się zarazić ... Raz podobno do nich podeszła (nie wiedzieliśmy o chorobie ) :-( A jej mama często z nimi gada więc boję się , że może coś przenieść ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Jonko zapomniałam ci powiedzieć, że Janek strasznie uroczo się uśmiecha :) ujmuje człowieka niesamowicie, a Martynce chyba bardzo się podoba w lesie? Nie mylę się? Coś dziś z tymi dziećmi się dzieje. Kuba od rana marudzi i nic mu się nie podoba-tylko na rączkach u mamusi :O ale te jego kilogramy...... Karolinko nie bądź proszę taką pesymistką, staraj się raczej nie myśleć o takich strasznych rzeczach. A co do drugiego ubezpieczenia-myślę,że to dobra inwestycja na przyszłość, byleby nie zdarzyło się coś takiego jak X lat temu z książeczkami oszczędnościowymi. Ja wychodzę z założenia, że jedynie nieruchomości nie tracą na wartości. Aha widzę, że Maks tak samo kocha kałuże jak Maciuś. Nawet jak jest sucho to wodę znajdzie ;) Beatko ja już bym z tym twoim szefem sobie pogadała, jak można tak ludzi traktować. To już haczy o nierówne traktowanie w pracy, ja bym nie darowała, a przynajmniej bym nie milczała i powiedziała co o tym myślę. Z tego co piszesz masz na tyle silną pozycje w pracy, że swobodnie mogłabyś zażądać podwyżki. Loli nie panikuj proszę, tak łatwo się tym nie zaraża, a jak się strasznie boisz to po prostu zrób badania, będziesz spokojna. Z resztą dobrze, że posiedzisz troszkę w domku Wioletka na pewno szczęśliwa. Ninko cieszę się, ze z mężem tak ci się fajnie układa. U nas niestety znów kryzysik :( A Maciek znów dziś popłakiwał, ale wczoraj podobno bardzo szybko sie uspokoił i poszedł sie bawić, natomiast kiedy go odbierałam to po raz pierwszy nie siedział przy drzwiach tylko w zabawkach :) No i nie płakał jak tylko mnie zobaczył w drzwiach, a pani przedszkolance powiedział, ze jutro też przyjdzie :) Na razie, zajrzę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej :-) Aniu . Nie wiem czy nie tak łatwo skoro to wirus ... Ale mam nadzieję , że Nas ominie z daleka ;-) .... Pozdrawiam Was cieplutko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję Loli że będzie ok, ale nawet wirus musi mieć sprzyjajace warunki, żeby zaatakować. Maciek ostatnio bawił sie z dziewczynką chorą na ospę (poczatki choroby) i sie nie zaraził-a wydaje mi sie, ze to bardziej zaraźliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Karolina trzymaj się bo widzę że okres\"pesymistyczny\" przechodzisz dużo 👄 Aniu dziękuje za słowa otuchy , wiesz to fakt pracuję długo i szef mnie przez te lata ani razu nie \"ochrzanił\" i trochę mi tatusiował wcześniej oczywiście bez podtekstów ale pomógł mi poprostu w życiu a w pracy mam calkowita swobodę i tylko naprawde \"grubsze \" sprawy z nim konsultują , z drugiej strony razi mnie to że naprawdę nie widzi że jego zachowanie jest krzywdzące nie tylko dla mnie ale dla całej brygady u nas a mnie taka\"beszczelnośc\" poraża i nie odważe się żeby pójśc po podwyżkę :( Loli 👄🌻 Jonko nie mogę się napatrzec na Twojego kawalera jest taki duży:D i taki podobny do siostrzyczki:) cudowne zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść :) MAm chwilkę, to szybko napiszę :) Ninko - cieszę się razem z Toba, że się Wam układa :) U nas też odpukać jest dosyc dobrze, ale to chyba wynika z tego, że nasze drogi się za bardzo nie krzyzują ;) Ja się zajmuję dziećmi i domem i nie mam czasu i energii na nic innego ;) A co do przedszkola dla Martusi - myslę, że to dobry pomysł :) Jeśli lubi zabawę z dziecmi to będzie zadowolona ;) Aniu - Maciuś wyjątkowo szybko się zaaklimatyzował w przedszkolu :) Oby Mu tak zostało :) Dzięki za miłe słowa o Janku :) A Martynce w lesie się niestety nie podobało - może dlatego, że to las bukowy i tak jakoś w nim było posępnie...ciemno... Zaczeła popłakiwać i chciała wracać Karolina - to dobrze, że myślisz o zabezpieczeniu przyszłości Maksa :) Ale nie wolno dopuszczać do siebie złych mysli!!! Wszystko będzie dobrze! ❤️ Loli - dobrze, że posiedzisz w domu, lepiej, niech Wioletka się nie styka z żadnymi zapaleniami... spadam - kąpać małego i do roboty ;) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×