Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Zdrowy ale ja mam zapalenia gardła, które już prawie wyleczyłam i opryszczkę rozmiarów Rosji przed podziałem :O😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postanowiłam 15-03 wziąśc urlop i zrobic rundę zapisującą po przedszkolach:D Pati apetyt jest zmienny jak wiatr , mieliśmy kilka dni gorszego apetytu ale teraz jakby troszkę lepiej:) Muszę Ci powiedziec że mieszkasz w wyjątkowo urokliwej okolicy :) te plenery ze zdjęc są super:) i jeszcze ten model :) ale swoją drogą to Maksiu chyba rzadko się uśmiecha co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już jutro jadę zawieżć jedno podanie i na dzień otwarty. 01.03 do drugiego przedszkola 01.04 do trzeciego do którego na pewno się dostaniemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę spadać bo chce zadzwonic do mamy. A jak Twoja mama? Lepiej się czuje? Moja jeszcze ciągle nie doszła do siebie :( Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas zapisy są od 15-03 i wczesniej nic nie można , ale wiadomo kto pierwszy ten lepszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko z mamą w porządku , dzięki że pytasz 🌻 miłych snów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop :) W razie gdyby Jonka miała nas odwiedzić i nie miała czasu nas szukać :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to odwiedzłam :) To jak powrót z kosmosu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to popisałam :O MAły sie obudził :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Jonko kochana, jak tylko będziesz mogła, napisz jak się czujecie. Jak dobrze, że już jesteś. :D NARESZCIE! Martwiłyśmy się o Was. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Pojechałam zapisac Maksa do przedszkola i na dni otwarte, ale wczoraj jak tam byłam to wróciłam ze zdecydowanie lepszym nastawieniem. Dziś już obejrzałam sale i poznałam panie, które opiekują się maluchami. Wcale mi się nie podobały. Zauważyłam też że w salach jest mało zabawek. No i \"obiad\" jest o 11.15! jak dla mnie to zdecydowanie za wcześnie. Do tego zazwyczaj podają na niego zupę i jakieś placki, a na deser zupę mleczną. Plac zabaw z daleka wyglądał super, ale po blizszym przyjrzeniu się okazało się, że jest zniszczony i mało atrakcyjny w taką pogodę :O Złożyłam kartę ale chyba zrezygnuję z tego przedszkola :O Jonko - jak dobrze, że sie odezwałaś. Napisz w wolnej chwili jak sie czujesz i jak mały Janek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - mam jeszcze dwa państwowe pod nosem, ale to było prywatne i myślałam, że będzie tam trochę wyższy standard, szczególnie po obejrzeniu strony w interneci. Zauważyłam też, ze w tych prywatnych przedszkolach kłada duży nacisk na naukę, w szczególności angielskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przedszkolu, w którym pracowała moja siostra tez był angielski, pisanie itp. Myślę, że angielski to akurat powoli standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Standard standardem ale w tych prywatnych przedszkolach jest on wliczony w czesne. A ja wolę żeby Maks najpierw nauczył się porządnie mówić po polsku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pamiętam, to opłata za angielski była symboliczna. No, ale ... to już Twoja decyzja. W sumie to i tak sukces, że Ci nie powiedzieli, że już jest pełna lista zgłoszeń i że moga Cię wpisac na rezerwową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o opłatę bo to chyba jest 30zł za miesiąc ale o to, że nie chcę żeby Maks w pierwszym roku bytności w przedszkolu uczył się angielskiego. Niech nauczy się polskiego. Nie, no do państwowych przedszkoli robia nabór dopiero od marca albo wietnia, ale w większosci prywatnych rzeczywiście nie ma już miejsc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to przeraża. Przedszkola polikwidowali, ale nikt nie pomyślał, co zrobić z dzieckiem, którego rodzice chodzą do pracy :O A propos - masz coś na oku? A propos 2 - czy masz jakiegoś godnego polecenia okulistę dziecięcego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - no własnie. Jak byłam w tych przedszkolach w Gdańsku to jedna dyrektorka mówiła, że w zeszłym roku nie przyjeła 120 dzieci! I co Ci rodzice mieli zrobić? Odp. a propos - nie mam jeszcze nic na oku. Na razie tylko przegladam oferty bo boje się gdziekolwiek składac podania bo jakby się okazało, że chcą mnie przyjąć to nie bardzo mam co z Maksem zrobić :O Odp. A propos2 - ja byłam z Maksem u nas w przychodni. Tam przyjmuje lekarka ze szpitala okulistycznego dla dzieci z Żabianki. ponoć bardzo dobra. Moge powiedzieć tylko tyle, że miała podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe pewnie babcie idą w ruch Szczerze Ci życzę szybkiego i bezbolesnego znalezienia pracy, ale żeby tak od razu, to chyba nie ma co liczyć. Pytam o okulistę, bo chcemy się wybrać z Martą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cos się dzieje? Zauważyłaś coś niepokojącego? A z praca to się liczę, ze nie znajdę jej tak od razu, no ale gdyby, to przecież nie odmówię :O Tylko co robią Ci, którzy z różnych przyczyn nie moga liczyć na babcię? Przecież czasem nie mam babci, albo jest chorują albo pracująca. Nie wyobrażam sobie, że nie przyjmą mi Maksa do przedszkola :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie jestem w takiej sytuacji, że nie mam nikogo do pomocy. I dlatego mam nianię (cudowną zresztą). Marcie czasami ucieka oczko i chcemy sprawdzić co się dzieje. Wiem, że to nie zez, bo kiedyś już oglądał ją okulista, ale może to być coś innego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 :-) 🌻 Hej Jonko :-) super , że się odezwałaś do Nas ;-) Mały będzie się nazywał Janek ?Nie wiedziałam ;-) Fajnie Jonka i Janek :-) Koniecznie napisz , jak tam maluszek się czuje i Ty , no i reakcje Martynki ;-) o ile starczy Ci sił ...i czasu :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Zacznę pisać, zobaczymy na ile mi wystarczy czasu ;) Martynka na spacerku z tatusiem :D Nareszcie ;) W szpitalu było spoko, to był naprawdę dobry wybór :) Chociaż na początku mnie zestresowali, bo jak połozylui mnie na patologii ciąży usłyszałam, że mozliwe jest, że tam zostanę, a mały będzie na innym oddziale, bo na połoznictwie nie ma miejsc :O Czyli powtórka z rozrywki - z MArtynką było to samo, tylko w innym szpitalu. W czwartek rano wszysko pobiegło wg planu - pzygotowanie i na sale operacyjną. TAm był miły anestezjolog, który jak zobaczył w historii choroby, czym się zajmuję, to powiedział, że da mi inne znieczulenie \"chociaż tyle może zrobić dla służby zdrowia\" I dał mi ZZO :D Mogłam się ruszać, tylko nic nie czułam. Niestety - tym razem cały przebieg cięcia widziałam w lampach :O Po prostu NIE MOGŁAM nie patrzeć ;) Ale jak wyciągnęli małego zamiast krzyku usłyszałam tylko jakieś zduszone pomiaukiwanie :( Krzyk wydał z siebie po około pół minuty... Zabrali go zaraz na oddział wcześniaków... A mnie jednak na połoznictwo, choć faktycznie nie było miejsc... Jak znieczulenie przestało działać dostałam przeciwbólowo morfinę do cewnika do kręgosłupa (żeby móc karmić)... NIby nie miało to wywołać skutków ubocznych, ale ja byłam w takiej euforii :) Po 6 godzinach usiadłam na łózku, przywieźli małego, ale nie mogłam na razie karmić, bo ulewał wody płodowe, których się nałykał w ogromnej ilości. Na nogi stanęłam i poszłam kawałek dokładnie 12 godzin po operacji :D oczywiście zgarniając po drodze ochrzan od położnych za niesubordynację ;) Mały był cały czas ze mną, zaczęłam go karmić na następny dzień, pięknie sie przysysa, nie poranił mi piersi :D tak bardzo ;) Dokarmiony był tylko dwa razy, z czego raz ulał... Na wadze spadł znacznie, ale ja się tym nie martwię - w końcu patrząc na to, co cała dobę ulewał, uważam, że te 4300 g to znacznie przesadzone... On w ogóle jest taki długi i chudy szczurek ;) Zupełnie inny niż Martynka... I zupełnie inaczej się zachowuje... Oczy otwirzył całkiem dopiero na drugi, czy trzeci dzień... Jest spokojny, rzadko płacze. W szpitalu zjadł i zasypiał, musiałam go wybudzać na karmienia. W nocy spał po 5-6 godzin... A jak go na siłę chciałam karmić, to ulewał co zjadł... Oczywiście bez przygód sie nie obyło. Jak mu badali gazometrię (wysycenie krwi tlenem i dwutlenkiem węgla i inne) wyszło za mało tlenu. Sprawdzali to kilka razy, podejrzewali zapalenie płuc - w rtg bez zmian :) Potem wadę serca - w ekg bez zmian :) i wczoraj miał też jeszcze usg główki i brzuszka, też bez zmian :) W domu byliśmy wczoraj po południu, Mariusz przyjechał z MArtynką i ona bardzo się cieszyła na widok dzidziusia :) NA mój mniej, ale też... Mały przespał w nocy od 0.30 do 4.50, potem najadł się i spaliśmy do 7.00 :) Niestety - potem był długo niespokojny, zwymiotował to, co miał w brzuszku - przeraziłam się.. Ale potem kilka razy się dossał i teraz śpi (tfu tfu ;) ) Ja się czuję jakbym z Księzyca wróciła ;) Jedyne, co mi doskwiera to to, że nie za bardzo mogę wyjść z domu, a tak bym chciała, choć na chwilkę!!! Dzięki, że o mnie myślałyście :) Ja też o Was myślałam, ale byłam strasznie zaaferowana tymi jego wynikami... NA razie tyle, buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo wyczerpujący raport ;-) Dziękujemy i dużo zdrówka dla Was i siły dla Ciebie Jonko szczególnie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Jonko jak się cieszę że wszystko w porządku :) wypoczywaj , wypoczywaj i jeszcze raz wypoczywaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - a ja już miałam takie wizje, że cieszę sie chyba najbardziej z nas wszystkich, że mały jest zdrowy :) No i bardzo dobrze, że tak szybko wracasz do formy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×