pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Ja też mam syndrom wczesnego kładzenia się spać. Jedno, drugie piwko i przed północą do pustego łóżeczka... Przynajmniej sny mi rekompensują braki na jawie ;) (Sny miłosne, sny erotyczne, sny takie, że żal wstawać) Tylko to budzenie się rano i myśl, że jeszcze tyle tygodni. Przytulam się do psa. Skreślam kolejny dzień w kalendarzu. Próbuję nie myśleć o wszystkich super laskach, jakie może tam poznać. Przypominam sobie jego spojrzenie, kiedy się żegnaliśmy. I zastanawiam się, co ugotować na ten obiad, który mu obiecałam zrobić, jak wróci... Dzięki za ciepłe przyjęcie. Dobrze mi tu z Wami.

Magda a jakie imiona??

InLove...poprosimy o stopke o naszej łysej Górze i o czarownicach..poczytaj topik to bedziesz wiedziala o co chodzi;);).. Kamilko -----Sara i Adrian...niewiem jak wam ale mi i Miśkowi sie podobaja...:0

O rany, Wy tu już o dzieciach ;) No, poważna sprawa... Ale super. Ja to tak najwcześniej za jakieś pięć lat... Na razie chciałabym chociaż zbudować związek. Ten związek, który mi się właśnie po maleńku zaczyna. Tylko do tego (jak i do robienia dzieci, i do tanga) trzeba dwojga, a tymczasem jego niet :(

niom całkiem ładne... mnie się podoba bardzo Julia i Amelia, a dla chłopca nie mam pomysłu :-)... hehe ale pamietam kiedyś Kochanie wymyślił takie imie śmieszne dla synka, ale raczej bym tak dziecka nie skrzywdziła :-)

no to ja wam zdradze imie mojej przyszlej dziewczynki autorstwa mojego Miska...Rozerin(w jakims starozytnym jezyko znaczt to zlota roza) mi sie strasznie podoba,mowil mi ze kiedys natrafil na to imie i pomyslal sobie ze nada je swojej coreczce,i powiedzial mi ze jak sie poznalismy to pomysal wlasnie o tym imieniu i juz wiedzial ze to cos wyjatkowego...

Dobra, zaczynam myśleć nad stopką. Rozumiem, że ma być coś o łysinie i o czarownicach ;) Pokombinuję.

Siedze przed tym monitorem i usmiecham sie do niego i prawie czuje motyle w brzuchu,ale mi teraz milo... Mam nadzieje ze wam tez...

Kobitki kochane ja zmykam spać coby nie przynudzać za bardzo... :-) Dobrej nocki dla Wszystkich i kolorowych snów!!

Mauxxxion - ja się non stop uśmiecham do monitora. Powód jest prosty - wrzuciłam sobie jego zdjęcie jako tapetę :)

Bo wiecie ..jak facet zaczyna o dzieciach, to mozecie byc pewne ze o związku myśli bardzo powaznie:P:P:P Moj Misiek dorasta do ojcostwa..kiedys pol roczne dziecko jak mu dalam na rece to byl taki sztywny i spocony ze myslalm ze padne ze smiechu..hehhe.. a teraz...siostrze urodzila sie córeczka i gdy miala miecala 2 miesiace zwiął ją sam na rece i nosił, zabawial i nie byl tak zestresowany...powidział ze czas najwyższy sie przyzwyczajac;)

a to obowiazkowo,oczywiscie mam ale tak mi sie milo zrobilo od tego myslenia o malenstwie i mam jakis taki naplyw szczesliwosci i pozytywnych uczuc a jak tam u Ciebie?

rozerin złota roza, zółta roza, sloneczna roza ładnie:) tak kocha symbolike jak niejdn pan;)

Dobranoc kamilko..słodkich snów... Ja już od conajmniej roku chodze taka nakrecona...chce bardzo dzidziusia,ale niemozemy teraz..brak warunkow..

No, o maleństwie to jeszcze nie myślę... Jest jakby ciut za wcześnie. A tak poza tym... Heh, tęskno, tęskno, ale trzy tygodnie to nie wieczność. No i dobrze, że można posmucić i pocieszyć z innymi Czarownicami :)

Ja tam nigdy nie mialam jakis naplywow uczuc macierzynskich,dopiero ostatni rok tyle zmienil...Ale zanim dzidzius to jest naprawde wiele spraw wymagajacych nazwijmy to zalatwienia ze az sie czasem boje jak to bedzie...

Karolinka..nie wolno sie bac...a Rozerin, to śliczne imie:):):).. InLove..My jestesmy razem od 5 lat, a znamy sie juz 11 i dla nas juz czas chyba na dzidzi i wspólne zycie...Ja mam 25, on 26 lat;)

Dobra dziewczynki.. poducha sie upomina o mnie..więc ide już lulu... Życzę wszytkim stęsknionym snów o Miśkach waszych i dobrych humorków jutro od samego rana buziaczki

no to juz jestem po piweczku... :D i dalej pije, zostało nam jeszcze 6 piw... ciekawe czy damy radę i kiedy to się skonczy, dobrze że jutro na drugą zmianę do pracy ...

ja po malu z Lysej Gory bede uciekac,biore kota pod pache i wskakuje na miotle,i do lozeczka,jutro ciezki dzien mnie czeka... ale bede miala sliczne sny na pewno,wam czarowniczki tez takich zycze...Do jutrzejszego sabatu na Lysej..... DOBRANOC

Madafi - jasne, dziecko świetna sprawa i też mam ambitny plan być kiedyś mamą. Po prostu jestem na kompletnie innym etapie (chociaż wiekowo niewiele młodsza od Ciebie) - na etapie zauroczenia, zakochania, początków (mam nadzieję) związku... Dlatego jeszcze o dzieciach nie myślę, bo to by było lekkie przegięcie ;) Ale doskonale rozmumiem, że przychodzi taki moment, kiedy zaczyna się o tym myśleć.

Dobranoc, Czarownice! Słodkich snów. Ja też idę spać i śnić... Poduszka spryskana jego wodą kolońską... Więc sny będą dobre. A jutro będzie o dzień bliżej i o centymetr łatwiej.

Witam waszystkie dziewczynki w tym pięęknym dniu..Dziś ranka (7.18) dostałam buziaczka na dzień dobry(strzałke) od mojego Misia.. U mnie piękny dzionek sie zapowiada..mam nadzieje ze u was tez..jak tak to dziś malo tu nas bedzi ..ale to nic..jak znam zycie o zachodzie słońca wszystkie się zlecimy na Łysą na pogaduchy... Ja niestety mialam problemy z dolotem bo mi miotła szwankuje:P:P:P, czas ja oddac do reklamacji... trzymajcie się..i życzę dużo uśmiechu na mordkach.. Karolka cisze sie że z siostrą dobrze...ona młodziutki organizm, także badanie krwi powinno wypasć dobrze.. a swoja drogą to nizle teksty ma (nauke chyba pobierala od starszej siostry;)) Buziaczki lobuziarki

Witam Was czarownice(dziejki) :)Hmm nie bylam wczoraj tutaj wieczorkiem poniewaz ....drinkowalam,joj,w koncu na chwile zapomnialam o problemach hehe.Moje kochanie wczoraj dzwonilo,gadalismy z pol godziny!Powiedzialam mu,ze jestem na piwku z funfela hehe ale o kumplach nie wspominalam,\" co z oczu to z serca\".Po co mialam go martwic,i tak nic nie bylo!KOCHAM TYLKO MOJEGO FACETA :):):) Joj,moje kosienie juz pracuje,a mial zaczac za tydz.na szczescie juz pracuje,nie pije-tak mi powiedzail a ja mu ufam:)hih tylko ja drinkuje,ale bardzo zadko,musze odreagowac w jakis sposob tesknote za moim kosianiem.pozdrowka.Teraz ide do Urzedu Pracy,pozniej tu bede.W koncu 0 12 leci Zbuntowany aniolek,hihi musze zdazyc aby poogladac tasiemca :) ciumaski

czesc czarodziejki:) wczoraj troche ruch tu byl:) a ja nie mialam dostepu do kompa:( Angel czemu nie mowisz prawdy swojemu chlopakowi?Chyba nie chcialabys zeby on Ciebie tez oszukiwal? Ja wychodze z zalozenia ze lepiej powiedziec prawde niz potem sie tlumaczyc i z zachowania i klamstwa;) A skoro z tymi chlopakami nic nie bylo to chyba nie powinnas bac sie powiedziec mu o tym:P moje słonko nie puscilo mi dzisiaj strzaleczki:(pewnie dopiero po pracy wieczorkiem pusci:) ale nie doluje sie bo juz jutro bede go miala dla siebie!juz nie wytrzymuje dzisiaj od 7 nie spie i czekam az ten dzien sie skonczy i bedzie wreszcie jutro!!! pozdrawiam Was kochane czarownice

Monia....jutro Twój Misiek przyjedzie??? Wściskaj Go mocno..i niech te dobre fluidy spłyna też na Nas, na te stesknione dziewczynki:P:P:P Angel..Monia na racje..jezeli chcesz by Twój był z Toba szczery, Ty bądz szczera w stosunku do niego...chyba nie chcesz by on wyznawał taką zasade jak Ty?? buzka

czesc Magdaleno:) no jutro juz wraca;) wczoraj szalałam ze szczescia a dzisiaj tez tylko jeszcze sie glowie co ubrac itp zeby jak najlepiej wygladac:)i sen z powiek spedza mi ten nieszczesny egzamin...ehhh trzeba bylo sie uczyc wczesniej a nie etraz wariowac:( a najgorsze ze nie zaczelam i nie moge sie zebrac!!!!

Zrób dobre ściągi:P:P:P....Ja tak przeżyłam magisterkę...;)... Ale też musisz sie moco skupić by sie cos nauczyć..W czasie gdy mialam problem duuuuużżży z Moim Miśkiem to mialam obrone licencjatu i do dziś nie mam pojecia jak to zrobilam, ale nauczylam sie i obroniłam...także należy wierzyć że sie uda i sie mocno skupić na nauce:):):)

najgorsze ze to egzamin z ang i moge sobie myslec ze jakos to bedzie, przeciez cos tam umiem:( ale tez bedzie specjalistyczne slownictwo i nie chce mi sie przysiasc i sie nauczyc:( z poza tym to 2miesieczne lenistwo sprawilo ze ja po protu nie moge usiasc na tylku wylaczyc kompa tv radio itp i sie uczyc:( ciagle ktos dzwoni, przylazi i mi wena ucieka:(nie chce mi sie zaczac bo jak to moja kolezanka kiedys ujela - musze miec 5 godzin wolnego zeby usiasc i pouczyc sie 1 godzine:( i nietstey ja mam tak samo:( czekam ne telefon od mamy kiedy mam jechac po nia i wydaje mi sie ze nie ma sensu zaczynac sie uczyc bo zaraz bede musiala skonczyc:P i tak od kilku dni mam:(

widze ze od rana ruchu tu nie ma wogole:P