Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Ja bym ją trochę inaczej okresliła, ale dam sobie spokój...Qrczaki...miałam się zabrać do pracy, ale nerwy mi nie pozwalają...Do tego mam kłopoty z żołądkiem...No zobaczymy, co bedzie w mailu...jeśli napisze coś, co mi się nie spodoba, to mu powiem, że czytałam. I zobaczymy, jak się ustosunkuje. Jeszcze ze 4 dni muszę poczekać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was:* Pinia przeczytalam to co napsialas i wiesz co...naprawde sytuacja jest nieciekawa!nie dziwie Ci się ze nie możesz sie normalnie skupic się na pracy! Ja bym zrobila tak....poczekala az on otworzy skrzynke i....teraz zalezy od tego czy jestes wytrzymala czy nie. Jeśli tak to czekaj az on sam Ci o tym powie...dwa w jednym..przekonasz się czy jest szczery itp. Poza tym nie bedziesz miala tej swiadomosci ze siedzialas na jego skrzynce i bez pytania cos sobie tam przeczytalas. Tylko ze to czekanie może się troche przedluzyc np. do momentu kiedy bedziecie mogli ze soba pogadac przez tel. Jeśli natomiast nie wytrzymasz to zrob tak jak pisalas...poczekaj az on przeczyta a potem Ty zrob to samo i wtedy będziesz zastanawiac się co z tym zrobic. Z jednej strony dziewczyny maja racje z tym ze powinien zerwac z nia kaontakt ale z drugiej Ty tez spotykasz się z bylymi i Twój M. Może chcec tego samego od Ciebie. W sumie będzie miał prawo. Tylko ze sytuacja jest w Twoim przypadku troszke inna bo jak to ktoras z dziewczyn napisala ich znajomosc jest toksyczna. Pinia nie wiem jak Wy pochodzicie oboje do spraw miali, sms`ow itp. Czy nie przeszkadza Wam ze jeden drugiem czyta, wchodzi na skrzynke itd. Jeśli nie macie nic przeciwko to ok. ale jeśli Twój M. nie toleruje tego to tez o tym pomsyl, o może się wkurzyc. tyle ze ja uwazam ze nie zrobilabys nic zlego bo żadna z nas nie chce być oszukiwana. Sucza dziekuje za zdjecia:* wreszcie się doczekalam!tez Ci zazdroszcze tego ze juz niedlugo sie zobaczycie. z drugiej strony wiem ze i ja niebawem bede w tej samej sytuacji co Ty:)na kazda z nas przyjdzie pora:) Marciami nikt o Tobie nie zapomina.buziak dla Ciebie:* Kamileczka zastanow sie wlasnie nad swoimi uczuciami.ja wychodze z zalozenia ze jak czlowiek nie jest pewien uczuc tzn ze cos jest nie tak:/ moze sie myle ale tak mi sie wydaje. trzymam za Ciebie kciuki:) a u mnie nic ciekawego. siedze i sie ucze ale nie chce mi sie strasznie:/ wczoraj tez moj skarb napsial mi esa. ciesze sie ze juz wszytsko jest ok. ale martwie sie o niego bo ma problemy jakies w pracy i domu:(a przez esy ciezko dowiedziec sie o co chodzi:/ od poniedzialku ma ciezkie dni i dlatego tak sie czepial ale ja puscilam to w zapomnienie:) dzisiaj liczylam dni...zostalo ich jeszcze 41. a co najwazniejsze juz ponad polowe wytrwalismy, juz polowa za nami:)...co wiecej nie tylko ja te dni odliczam..on tez bo dzisiaj mi pisal ze rano liczyl i juz czuje ze z nim jestem:)jakos damy rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja to myślę, że ja to przeczytam i będę czekała na to, czy on mi powie, czy nie... Przed chwilą dzwonił...jestem na siebie zła, bo rozmowa była oschła...Gadałam znowu z nią jako kto inny...Napisała mi, że go kocha, ale wie, że nie chce z nim byc, bo to nie ma sensu....On mi powiedział, że wykasował jej nr tel, że jej nie kocha...Ale nie wiem, jakoś nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego. Boję się, że go stracę przez moje zachowanie, bo jemu jest przykro, że tak robię, że mu nie ufam. I boję się, że on sam będzie miał dość mojego zachowania...To jest jakaś psychoza!!! Nie umiem się od tej myśli uwolnić :/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinia, az sama sie gotuje jak czytam jaka ta laska jest beszczelna😠 I egoistka;/ cholera czy ona sie przez chwile sie zastanawia ..co z Toba:| i ze to moze bolec. Kiedys czytalam artykul ,ze niektore eks, dalej mącą swoim bylym chlopakom w glowie po to zeby dalej czuc sie atrakcyjne w ich oczach,doceniane itp. :O :O A po drugie kochana, to Cie rozgrzeszam:P i mysle, ze masz prawo miec t watpliwosci i zal.Ehh.. i trzymam kciuki zeby ta zolza dala juz spokoj:| Czyli teraz z ukochanym -chlodne relacje? ..rozumiem jak Ci ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki!!! Cyba o mnie zapomniałyście :O u mnie troche nowości, moje słonko chciało rzucić wszystko i przyjechać do mnie, bo powiedziało, że ja jestem najważniejsza, aż z krzesła spadłam jak to usłyszałam, bo wiem jak mu zależało na tym wyjeździe, po to wziął dziekanke. w końcu ustaliliśmy, że jednak zostanie, bo ja teraz mam sesje, sporo nauki, on by nie miał co tu robić, a tam uczy się angielskiego i kasa wpada. Ale powiedział, że zrobi wszystko co będę chciała. Nawet na wakacje powiedział, że może wrócić do Polski jak ja chce. Troche byłam w szoku. Ale chyba docenił co może stracić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhhh.....Vicki-fajnie masz :). Zazdroszczę :) A ja...M. zadzwonił raz jeszcze do mnie...Trochę był na mnie zły...Zapytałam się go, czy gdyby ona chciała wrócić to czy by on się na to zgodził...Powiedział, że jest ze mną i jest mu dobrze...No to teraz odrzucam wszystkie mysli narazie o niej...Poczekam tylko i zobaczę, co napisała w mailu i czy M. mi powie o tym, jeśli będzie w nim coś nie tak...Tak bardzo chcę mu ufać...Naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki głowa do góry, gdzies tam świeci słońce dla każdego. Ja się ostro zajęłam teraz sportem, biegam, ćwiecze - polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Dobrywieczor !!! Najpierw przeczytalam zalegle 2 stronki i az westchenalam.Bo jezeli chodzi o to olewanie facetow-to jest najprawdziwasza prawda.Sama wiem po sobie i wy rowniez.Ja po prostu teraz nie moge sie nadziwic jak moj K. sie zmeinil,przeciez na poczatku to nawet nie przychodzil na spotkania,ja walczylam o to zeby go zmienic,zeby rozkochac na zaboj,zeby wygrac z jego przeszloscia,zlym rtowarzystwem,dragami,itp w skrocie to bawilam sie w Matke Terese hehe.No i co??? udalo sie :) teraz to ja go bardziej olewam (ale ciiii) a on brzydko mowiac lata za mna.Non stop dzwoni,codzxienie sie widzimy,na kazde skinienie mje jest,bardzo sie o mnie troszczy i wogole wszystko naj naj jak zawsze chcialam zeby takiego faceta miec no oprocz tego zeby byl wyzszy hehe:) Ale tak powaznie dziewczynyki,to na serio nie ma co wyolbrzymiac z tym naszym uczuciem co do nich bo oni wtedy mysla ze nam tak zalezy bardzo i po co oni maja sie starac,wiec WYLUZUJMY:) Pinia kochanie,ja chyba tak samo jak ty jestem ciekawa tej wywloki meila.Kurde,jakby nie mogla dac mu spokoj.Ale pamietaj,ze nie mozesz o wszytsko ja obwiniac,bo twoje kochanie ma rozum i powienie wiedziec co robi.A co jego meila to jak juz ci pislalam jest przesliczyny,tylko czy w to wszystko masz wierzyc????Nie chce cie dolowac ale cos musi byc z tym nie tak skoro on majac ciebie mysli o niej i w dodatku ci o tym mowi,bo niby dlatego bo obiecaliscie sobie byc wobec siebie szczerzy???a ty bys mu cas takiego powiedziala???w imie szczerosci??chyba nie,co?ja juz ci powiedzialam moje zdanie ostatnio co o tym sadze,i powiem jeszcze raz,ze on chcial uspokoic swoje sumienie.Kurcze bardzo mi przykro ze ta wywloka burzy twoj wspanialy swiat,zycze ci zeby wszystko ulozylo sie tak jakbys tego chciala.Z calego serduszka kochanie.Mam nadzieje ze nie jestes zla ani nie czujesz zalu za ta szczerosc.A i jeszcze jedno,bierz pod uwage rowniez i to,ze jak on z toba planuje zamieszkac to nie oznacza na 100% ze chce byc z toba na amen,to jest bardzo przykjre ale wspolne mieszkanie rozumowane przez nas kobitki a mezczyzn niestety sie czesto rozni.Pisze to z wlasnego doswiadczenia.Tez sie tak cieszylam jak ty,chlopak zakochany(albo zauroczony),ja wyobrazalam sobie nie wiem co,bo jak wspolne mieszkanie to ze tak bardzo juz to wszytsko na powaznie,ten caly zwiazek,a tu po kilku miesiacach bach,powod?jego eks...nic wsiecej nie powiem.Po prostu uwazaj na siebie,troche sie zdystansuj,niech on poczuje strach ze moze cie stracic a uslyszysz"kocham cie' predzej niz ci sie wydaje slonko.:0martwie sie o ciebie i napisz jak sie czujesz.buzka vilija-a twoj czemu sie nie odzwya?co on?moze faktycznie cos sie stalo i mial do tego powod???albo go sprawdz.dla swietego spokoju. Uciekam kochane spac bo jestem starsznie zmeczona po 11 godzinach pracy,bola mnie nozki itp. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
marciami glupolku,przeciez nikt o tobie nie zapomnial :):) buzka i pozdrawiam a co do twojej pracy ze musisz byc na nogacg przez 6 godzin toi wspolczuue bo sama po 12 stoje w sklepie....papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vilija hihihihihi masz rację chłopów trzeba karcić nawet jak są niewinni- na zapas...hihihi. A co do Twojego faceta to sobie tak myślę że napewno musiał zostać w jednostce, a Ty się na zapas martwisz. Zresztą sama mówisz że nie ma już kasy na koncie- więc masz wyjasnienie czemu się nie odezwał. Pinia ja już dawno Ci mówiłam że mnie ta była Twojego M. denerwuje. Wydaje mi się że to typ wrednej kobity- coś w stylu psa ogrodnika. Sama nie weźmie bo \"to nie ma sensu\" a komuś też do końca nie da, bo musi chłopaka gnębić.Ja nie wiem czy ją to bawi?? Jakby Go kochała to by Go nie zostawiła. Po co to sobie wmawia???? Ktoś powinien głupiej paniusi przemówić do rozsądku. Powinna zrozumieć że skoro już nie jest z M. a On ma już swój związek to chyba wypadało by się odczepić. Nosi mnie normalnie jak sobie myślę o takich wrednych laskach. Serio... Sucza fajne zdjęcia, naprawdę mi sie podobają :D. I zazdroszczę Ci tego wyjazdu. Przede mną najgorszy okres na uczelni... a właściwie już trwa. Ciągłe zaliczenia, projekty, egzaminy... te ostatnie to dopiero po 13 czerwca :O więc pewnie jak co roku wakacje zacznę najwcześniej w lipcu :O. A co do Piotrka i mnie to wiecie co... wiem że jest wiele spraw takich które mógłby zmienić, ale przede wszystkim to ja się muszę też zmienić. Sama sobie nie daję rady ze sobą, a co mówić w związku. Coraz bardziej się sypię psychicznie. A przecież powinno być tak fajnie........ I wiecie co.. już nawet jakieś strasznie głupie i absurdalne myśli mi po głowie chodzą. Wczoraj np. nie mogłam zasnąć i w tej pustej główce wymyśliłam sobie że nie będzie mi dane mieć dzieci, bo skoro teraz mam już 23 lata, studiować bede jeszcze przynajmniej 2 lata, ciążę będę nosić 9 miesięcy więc najwcześniej w wieku 26 lat pierwsze dziecko???? Zawsze chciałam mieć przynajmniej dwójkę. A jak zacznę w wielku 26 lat to kiedy następne??? Będę już stara!!!! :( Wogle nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, jestem zła i coraz bardziej zdołowana.... dziewczyny co zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamileczka!!!! No co ty gadasz :P.? Stara? Ja planuję pierwsze dziecko w wieku 28 lat, raczej bym nie chciała wczesniej, bo tak sobie pomyslałam, że jakieś 2-3 lata chciałabym popracować, żeby odłożyć kasę i mieć jakąś minimalną szansę na powrót do pracy...A drugie? 30-32...Ja to dopiero będę stara :P. Chociaż zapewne trzeba by było wczesniej zacząć...No nie wiem sama... MNie też wnerwia ta suka. No, zobaczymy. Narazie czekam na maila, a z rozmowami z Michałem poczekam. I jestem bardzo ciekawa, czy mi powie, że dostał maila. Tzn. jestem przekonana, że jeśli w tym mailu nic takiego nie będzie to mi nie powie... IVA-Słońce!!! Dziękuję za słowa wsparcia. To trudna miłość. Bardzo trudna. Ale ciągle mam nadzieję, że coś się zmieni. On jest szczery, mówi mi o wszystkim (czasami za dużo, bo gdybym ja miała myśli takie o byłym to bym nic nie mówiła). Ale tak, jak już pisałam-ja nie mam n9ic przeciwko utrzymywaniu znajomości z byłymi, tylko, że już raz się przez nią rozstaliśmy, więc mnie trzęsie, jak słyszę, że ona znowu mąci mu we łbie. Boję się chwili, kiedy on przeczyta maila, bo znowu wróci wszystko...Nie wiem...jest szczery, więc skoro mówi mi, że nie chce wracać, bo jest ze mną i jest mu dobrze, to...ja mu wierzę. Ale nic to...Dzisiaj spalę kartkę z jej imieniem-zapominam o wszystkim na pewien czas, muszę się skupić na pracy, bo mam tylko 3 dni na napisanie całego rozdziału... Pozdrowionka dla Was Dziewuszki!!! 👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Kamileczka2222 !!!! Kochana widze,ze jakis dól cie zlapal,wiec trzeba cos z tym zrobic.Proponuje zwykle cwiczonka,albo jakis inny sport,pozniej kupic sobie cos fajnego,albo zrobic sobie salon pieknosci w domu i posiwecic czas tylko dla siebie i spotkac sie z przyjaciolka,wyplakac,wygadac,posmiac a zobaczysz bedziesz czula sie lepiej.I nie mniej takich mysli ze w wiek 28u lat to jest za pozno na dziecko.Poza tym gdzies slyszalam,ze jak sie planuje to nie wychodzi hehe.To raczej ja powinnam myslec ,ze nie bede mogla miec dzieci......Po malu zaczynam sie bac bo niedlugi ide do kontroli po operacji i bede wiedziec jakie wyniki wyszly,jak wyszly zle to...ach,nawet nie chce o tym pisac.A ty kochana nie doluj sie,glowka do gory,przeciez masz nas :)buzka dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinia, Iva dzięki Wam Słoneczka za wsparcie... ale to wszystko nie jest takie łatwe. Mam jednak nadzieję że jeszcze się poukłada moje życie. Buziaczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!Mój chłopak w środę wyjechał do wojska!A ja szaleje z tęsknoty JUŻ za Nim!!Jak ja wytrzymam te 9 miesiecy??Pomóżcie!!Widzę ze temat jest właśnie o tesknocie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fragonard-dasz radę!!! My jakoś sobie dajemy, choć czasem z przygodami :P. Nie jest łatwo, ale potem sie człowiek przyzwyczaja. czasem przychodzą też takie chwile, że nie ma się ochoty na kontakt, bo on cos zrobi, powie, nie powie, nie zrobi, itd. Ja tak mam teraz. Nie dzwonił dzisiaj bo wypłynął w rejs i chociaż wczesniej dzwonił codziennie, to jakoś mi tego dzisiaj nie brakuje...I zagladaj do nas czasem, bo tu sa bardzo fajne osoby, które wiele dobrego mogą Ci powiedzieć, doradzić i takie tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vilija-czy ja się trzymam? Szczerze mówiąc to już to zaczęłam olewać...Zajełam sie pracą mgr, dziś cały dzień pisałam i szczerze powiedziawszy niewiele o nim myślałam. I tak, jak napisałam-nie zadzwonił, a ja jakos nie odczuwam zbytniej tesknoty...I to nie tak, że uczucie osłabło, bo kocham go szaleńczo. wczoraj mu nawet wysłałam maila i w tytule dałam \"2 słowa\", w tręści napisałam tylko \"Kocham Cię\". I co? Weszłam na skrzynkę i to skasowałam. teraz to ja mu tego nie powiem dopóki on mi powie, że kocha...I mam to w dupie. Nie piszę, nie dzwonię (nie chcę wydawac kasy przede wszystkim), czekam na jego gest. Niech poczuje, ze może mnie stracic.Może wtedy coś mu w tym głpim łbie zaswita...A maila od tej wywłoki i tak sprawdzę. Jeszcze jakieś 2-3 dni i wszystko będzie jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem...powiem tylko tyle-czuję, że się oddaolam. Po prostu to czuję. Jak teraz o tym myślę to dochodzę do wniosku, że coś we mnie pękło...Może to dlatego, że to naturalne, bo jestesmy ze sobą, nie wiem...Ale wytworzyłam dystans, sama w sobie-do niego. I naprawdę czuję, ze mi zalezy coraz mniej...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to jest tak, że ja już nawet jak zaczynam myśleć, że on miałby mnie dotknąć to mnie odrzuca...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przez kogo? to nie jest tak, że on mnie odrzuca. On dzwoni prawie codziennie, zawsze pisze, jak jest na necie, mówi, ze tęskni, że myśli, czego wczesniej nie było, stara się-bardzo się stara. Jest lepiej, niż wczesniej. Naprawdę. ..Ale ja mam już bloka. Teraz gadam z moim umplem, naszym wspólym kumplem. Jak talk z nim gadam to dochodzę do wniosku, że zaczynam powoli nienawidzieć...Bo przecież między miłością a nienawiścia jest bardzo cienka linia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju, jaki zbieg okoliczności ;) Właśnie skończyłam skejpować z moim Skarbkiem, który jest na obzyźnie (nocna zmiana). Ciężko jest (nie używając kolokwializmów nawet \"jak cholera\"-niestety, czasem trzeba tak dosadnie :/). Widziałam go tydzień temu, był tu na \"moment\". No bo jak określić tydzień. Ale dla Niego warto, wiem to ;D P.S. Dla mnie najagorszy okres to ostatnie dni przed wyjzdem, a jeżeli jest tylko na weekend, to cały czas myslę, że za 2 dni znów będę sama. Idiotyczne, ale taka jestem ;/ Pozdróweczka dla wytrwałych i tęskniących ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
A ja dzis mam nerwa,wszystko mnie wkurza na maxa i nic sie nie podoba.Wlasnie wrocilam od dentysty,ktory ostatnio widzial mnie kilka lat temu,ale musialam isc bo wypadla mi plomba i ukruszylo sie 3/4 zeba.Myslalam ze na tym fotelu zwarjuje,tak mnie bolalo.Jaknarazie zalozyla mi lekarstwo i cos tam wiercila,brrrrrrr Za tydzien znowu mam isc. Dzis mam wolne ale jutro znowu na 12 godzin.Dzis czuje sie tak jak ostatnio kamileczka,nie moge patrzec na siebie w lustrze.Ide spac. pozdrawiam nowa teskniaca-wspolczuje faceta w wojsku,oby sie nie zmienil jak moj eks.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą zobaczyłam, że 2 godziny temu ta wywłoka napisała mu drugiego maila...Nie wiem, ja już naprawdę nie wiem, co ja mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bede wpadać i to chyba czesto!!Pomarudzic sobie mozna i pozalić a wy pomożecie!!:)dzieki!!Mój jest w lotnictwie,dzis mija tydzien jak pojechał!Dzwoni na szczescie często,nie ma zle-MIMO WSZYSTKO TEKSNIE!!!Juz czekam na przysięgę!!Pozdrawiam Was współtowarzyszki w cierpieniu i tesknocie!!:) :P Kinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, widzę, że dominuję dzisiaj nienajlepszy humorek u tęskniących :/ Mi też się to udziela, niestety... Może to spóźnione przesilenie wiosenne? Pozdrwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak...ale skąd ja bede wiedziała, co on jej odpowie...Skoro wie, jaka b była moja reakcja na to, ze mi powiedział, ze mysli, to on sam z siebie nic mi nie powie...Wiecie co? Ja już nie mam na nic siły...Siedzę i ryczę tylko :(. Zdystansowałam się do niego, strasznie. od 2 dni nie pisałam do niego, co normalnie to codziennie po kilka maili wysyłałam. On jest kochany, naprawdę...robi wszystko, żeby mi pokazać, że coś się ruszyło...A ja mam bloka i mam wrażenie, że jak to się rozleci to bedzie to tylko moja wina, bo ja już chyba nie umiem z nim byc...Staje się dla mnie coraz bardziej obcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
zniklam bo jak wracam z pracy to nie mam na nic sily:/ i w czwartek ustny polak..ciagle ostatnio cos musze robic.a jak juz wejde tutaj to widze te mnostwo postow i sie czytac nie chce:P ale milo ze pamietacie ;) w sobote jade na troche do kubusia mojego:) bo moja siostra akurat wtedy ma w zielonej turniej tanca towarzyskiego i jedziemy, bo bedzie gdzie spac(u kubusia:D) i poznamy swoje rodizny wreszcie ze soba:D:D ale strres:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wszystkie mamy trochę złe humorki. A co u mnie : humor zły przez pisanie pracy no i czeka mnie jeszcze 1 ostatni egzamin. Moje Słońce w sobote zaczyna nową pracę -u nowego pracodawcy.Co bedzie ze starym pracodawcą jeszcze nie wiadomo- M. załatwia sprawy związane z odzyskaniem od pracodawcy kasy.Wczoraj ponad godzine rozmawiałam z nim przez Skype i jakos nie chciało mi się kończyc.Na pewno teraz będzie pracował do początku listopada a potem planuje przyjazd do PL. Mam nadzieję,że mi nic nie wypadnie i pojade do niego. Pinia - ja jestem bardzo zazdrosna i gdyby Mój odzywał się do byłej i coś o niej wspominał to miałby przesrane u mnie.W naszym związku temat byłych był przedyskutowany łącznie ze sprawami związanymi z seksem :) Ja jako byczek chciałam wiedziec wszystko łącznie z tym ile i jak. Nie wiem jaka jest pomiedzy Wami tak naprawde sytuacja więc wole nie pisac swojego zdania Fa....( zapomniałam nick) - w lotnictwie ? a mozna wiedzieć gdzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
ehhh dziewczyny.... ja tez tak czasme mam pinia wiesz?? na przykald etraz..ze przestaje byc pewna swoich uczuc.ale mu o tym mowie ..sadze ze to faktycznie wynik tej rozlaki..a z tym wyobrazeniem sobie jego dotyku..... ................. ...................... ..................... .................. ................ .................... trzymajcie sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×