Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Igam kochanie - wyłaź ze swojej norki i bądź z nami ! 🌻 Pozdrowienia dla wszystkich zamarzniętych na kość !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani! Siedzę tak sobie już godzinkę i czytam Wasze wpisy...... fajne. Stęskniłam się za Wami okrutnie. Nie miałam czasu, ani za bardzo dostępu do komputera. W pracy wszystko wymalowane, poprzestawiane i posprzątane.. nareszczie, ale co to było... banał w porównaniu z przenosinami Diarry. Szymciu, toż to nic sie nie stało!! Gdzie jesteś kochana! Przecież nie spaliłaś sie naprawdę?! Jakoś tak mi coś ciężko na sercu w tym nowym roku... nie wiem czemu, może dlatego, że zaczął się nowy, nieznany rok, który nie zapowiada się nadzwyczajnie...nie chcę smucić... tylko jakoś nie mogę się otrząsnąć... Przyjechała siostra mojegop Miłego z Anglii i naopowiadała... no, toż to nigdy u nas tak nie będzie! Człowiek jak już ma pracę to patrzy czy mu starczy do pierwszego... no moze nie każda praca jest taka, ale taką za 800 zł , już Wam więcej nie smęcę, bo nie ma sensu.. idę się pozbierać.. choć jakoś nie bardzo mi to wychodzi. Tak się analizuję i wychodzi na to, że ja najzwyczajniej w świecie jestem ZAZDROSNA i zła!!! o to, że tam sobie \"młoda\" zarobiła (wcale nie taką strasznie pokaźną sumkę), a tutaj szastała tymi pieniędzmi i na wszystko mówiła \"pikuś\"! No, jestem okropna i źle mi z tym! Trudno, musiałam Wam to napisać, żebyście zobaczyli moją mroczną stronę duszy! Teraz Was całuję i cieszę się, że jesteście. WSZYSCY! Pa, bo mój synek zaraz przyjdzie ze szkoły, i będzie wołał jeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAJU[ kwiat]uszku głowa do góry .czy ona zawsze będzie miala kase??????. Może to ty kiedyś sie wzbogacisz i dla ciebie tez wszystko bedzie \"pikuś\" a ona bedzie sie zastanawiać czy jej starczy . Kobitko więcej wiary?? Zmykam ,papa {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju fajnie jest mieć pieniążki, ba, dużo pieniążków, ale są rzeczy ważniejsze, sama dobrze wiesz. ;) Nie smuć się ! 🌼🌼🌼 Igam ważne, że chłopcy mają Ciebie, po co im taki tatuś !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani. Majeczko mnie też dzisiaj jakoś smutno. Przed chwilą znowu wysłałam CV i list motywacyjny i pewnie znowu nic z tego nie wyjdzie. Za to wczoraj przyjaciel mojego mężą z Cypru napisał czy nie mamy kogoś do pracy na Cyprze od zaraz, jako sprzątaczka w pięciogwiazdkowym hotelu za 600 euro + wyżywienie, mieszkanie i ubezpieczenie. No już bym jechała ale przecież mąż mnie nie puści, a poza tym co to za rodzina na odległość. Czy do cholery we własnym kraju człowiek nie może już normalnie zarobić na normalne życie tylko musi tyrać za granicą. Kiedy u nas będzie normalnie. Ta koleżanka która była u nas w piątek tak już żyje od 5 lat że ona z dziećmi tutaj za a mąż we Włoszech. Ale to nie jest życie tylko koszmar, jak on wyjeżdża to dzieci dostają spazmów. No pomarudziłam trochę i chyba mi lepiej. grunt to wypłakac swoje żale. Igam a ty się nie ukywaj tylko zaglądaj do nas. Mężem się nie przejmuj, faceci sa tacy w 80%, jak odchodza od żony, zapominają że mają dzieci. Ważne ze chłopcy mają kochającą matkę. Bea skąd w tobie tyle optymizmu. To niesamowite. Trzymajcie się cieplutko, bo mrozik dzisiaj daje popalić, oj daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie mam problem. Chcę założyć sobie w końcu gg i juz ściągnęłam program ale nie chce mnie zarejestrować i za kazdym razem mam komunikat ze rejestracja się nie powiodła i mam spróbować później. Co ja robię nie tak, pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zima trzyma - 8stopni . Ale jest fajnie. Słoneczno troszeczkę dodaje optymizmu. Przy tej przeprowadzce jestem tak zakręcona, że absolutnie nie byłam w stanie wymysleć, który dzisiaj mamy dzień stycznia. Uwierzyłabym i w 9-go i 15-go :( Dzisiaj cały dzień rozpakowywałam kartony , ustawiałysmy jeszcze meble no i oczywiście mam kolejny palec przygnieciony i już teraz bola mnie wszystkie palce u dłoni.... A zaległości w pracy przez tą przeprowadzkę mam tyle, że właściwie żeby wyjśc w miarę na prostą - musiałabym chyba codziennie do 20-tej siedzieć. Ocvzywiście wiem , że świat się nie zawali jeśli zrobię to wszystko jak będę miała wolne ręce , ale to poczucie bezsilności i beznadziei jest straszne. A najgorsze jest to , ze nie mam na co liczyć na pomoc koleżanek, które pilnują własnego nieróbstwa. Do do brego szybko się przyzwyczaiły - niestety. Nie wiem skąd mam tyle cierpliwości , żeby to wszystko wytrzymać. I jeszcze potrafię się uśmiechać . Może dlatego , że gdybym zaczeła dopominać się o pomoc i zrozumienie, po pierwsze nic by to nie dało , po drugie atmosfera byłaby nie do zniesienia . I tak trwam w tej beznadziei na poprawę atmosfery w pracy ... Ale warunki bytowe mamy całkiem niezłe, pokój jest czyściutki, odmalowany , nowa wykłądzina na podłodze. Najgorsze, że do WC trzeba schodzić piętro niżej :( Tyle o pracy , bo niestety ciśnienie mi skacze , a w domu chcę sie od tego odciąć. Wystarczy, że snię w nocy o cały m tym bajzlu. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flow🌻 gratuluję ci udanej randki i zyczę wielu jeszcze takich, tylko bądź rozsądna :P Pamietaj o antykoncepcji .... Mirindko 🌻 Tylko spokój może nas uratowac , czasami tak bywa .... Beatko🌻 całuski dla mojej imienniczki, cieszę się , że już dała sobie poradę z choroba :) Jak twoja dietka, opowiadaj co dzisiaj jadłaś ... :) Igam🌻 dezerterze .... powinnaś sobie postawić zadanie zajrzeć do nas codziennie i przesłać nam chociaż pare kwiatuszków .... :) Ja mam ten sam dylemat z pracą i moją córką , bywam taka zalatana , praca pogodzinach, zmęczenie po pracy itd, że widzę ile razy zamiast do mnie przyjśc porozmawiać, irytujemy się wzajemnie i kłocimy z byle powodu. I brnie się w taki stan, któy później będzie nie do odrobienia ... Ja dla swojej córci muszę być i ojcem i matką i tak od urodzenia . Jej tata oprócz wysyłania alimentów w ogóle nią się nie interesujei właściwie teraz to już mnie bardzo cieszy, bo przecież znająć jego postepowanie dotychczas , wiem , ze nic dobrego by to nie dało. Ale samej nie jest łatwo ... znam ten ból ... Ale zaglądam na forum, bo to daje mi sporo radości ... Glamur🌻 TWA 🌻 Maja🌻 Zazdrość pewnie każdy ma w sobie jak nie z tego to z innego powodu. Takie ciemne strony pewnie ma każdy . Nie wierzę, żeby wszyscy byli zadowolenie ze swojego zycia , nie w tych czasach zwariowanych ... Najwazniejsze, zeby nas to nie spalało i nie wpędzało w depresje. Mnie czasami wystarczy zakląć, pogadać przez 4 godziny przez telefon z moją przyjaciółką tą z Kielc , której córa miała wypadek ( a ona ma tel. darmowe wieczory i weekendy) , albo poprzytyulać się z pieskiem ( bo na facetów coś nie moge liczyć :( ) , iść na spacer ...I pomyśleć o tym co ja mam fajnego w swoim zyciu ..... I jakoś życie toczy się dalej. :) Peny🌻 Ja też o tym wiele razy myslę, i zastanawiam się kiedy w Polsce będzie moża normalnie pracować , zarabiać, dorabiać ... Ta koja kolezanka o której pisałam powyżej właśnie zyje w takim układzie, ze jej mąż od 17 lat pracuje w Niemczech i tylko świeta i urlopy spędza z rodziną , wychowywanie 3 dzieci zawsze spoczywało na niej , a teraz jak ma kłopoty - czy wychowacze , czy zdrowotne z dziećmi , musi radzić sobie sama - całkiem sama. Jak samotna matka. Jedynie tylko kasy im nie brakowało . I co lepsze ? 🌻👄🌻 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penu 🌻 u mnie wszystkie programy instaluje córcia, więc ja jestem zieona w tym temacie i niestety nie pomogę ci w sprawach gg , a teaz jej nie ma . Poszła na spacerek z moim biednym - krwawiącym pieskiem. :) ( który wczoraj wygryzł mi kolejną dziurę w pościeli ( dobierając się aż do kołdry ) :P ale pocerowałam ją od ręki , a na pytanie do suni " co zrobiłaś" otrzymalam anielski wzrok, zatrzepotanie rzęsami i potulnie przyszła się przytulić ( kładąc głowę na mnie jak dziecko) ... I jak tu się gniewać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny moje gg instalowała córka, więc nie umiem Ci pomóc, ale ona mówi, że też miała problem z rejestracją i tylko przy pomocy koleżanki jakoś udało jej się to zrobić. Koleżanka założyła wszystko u siebie, a potem moja córcia wszystko od niej ściągnęła, ale to dla mnie zbyt skomplikowane i nie wiem jak Ci to wytłumaczyć. Może spróbuj odinstalować gg i zainstaluj jeszcze raz..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie takie małżeństwa na odległość to nie małżeństwa tylko fikcja. Co z tego, że jest kasa, gdy tatuś daleko..? Pozdrowienia dla wszystich i 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ja nie chcę, aby tej mojej prawie szwagierce zaczęło się źle powodzić, ale chciałabym żeby troszkę dojrzała, gdyż ma juz swoje lata (27) a zachowuje się strasznie infantylnie..., ech fajnie, ze macie takie koleżanki od serca... Diarra, Flow..i inne dziewczęta....ja niestety nie mam. Wiem, że to pomaga... Peny, niestety mojego syna nie ma w domu (dlatego też jetem na kafeterii) i nie mogę Ci pomóc, wróci poźno, ale zapytam co możesz robić źle i jutro Ci rano odpiszę z pracy. całuski papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirindko 🌻 masz sporo racji , bo z tego co wiem , to oboje prowadza podwójne życie, żeby nie zwariować i w to wszystko juz tak zabrnęli , że nie chce się nic zmieniać i odkręcać , ani wywracać do góry nogami. Ale taka sytuacja nie jest bez wpływu na życie, reszty rodziny , pozornie jest wszystko o.k. , a potem dzieciaki wywijaja takie numery, że nie wiadomo kogo winić - czy borykająca się samotna matke , czy nieobecnego tatusia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to mi chodziło Diarra :) 🌼 Czy można wierzyć w wierność faceta, który siedzi za granicą od kilku lat..? Ja jakoś nie umiem uwierzyć. Idę na M jak mdłości :D (kiedyś musik tak to śmiesznie nazwała, pamiętacie? ) No właśnie, a kto wie co dzieje się z musikiem??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra Jasne, że antykoncepcja przede wszystkim ! Dziewczyny - ja też nie wierzę w wierność faceta który siedzi długo za granicą ... mam tu na miejscu wiele przykładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Byłam dzisiaj w kinie na\"OPOWIEŚCI Z NARNII\" polecam bardzo fajny film.W kinie nie byłam już chyba o.......pare lat. Co do mojej dietki to : 8.30 Jabłko 9.00 chlebek wasa z twarożkiem 0 % +pomodor +papryka+ogórek 12.00 kawa + mleko 0% 15. 00 Ryba +brokuły na parze +surówka 20.00 musli z kefirem I powiem wam ,że nie bylam głodna i nie mialam ochoty na podjadanie między posilkami.Jak narazie to sukces jednego dnia. Jednego co mi brakuje to ,tego że nie mozna w ciągu dnia jeść owoców a ja kocham jabłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zięki kochane za pomoc ale juz mi się udało. Okazało się że mój mąż poinstalował takie programy antywirusowe które blokują wszystko nawet załaczniki w poczcie nie mówiąc o programach. Ważne że juz mam gg jutro wam powysyłam na pocztę mój numer i postaram się oszukać waszych numerów w tabelkach. Diarro nie martw się remont na pewno wkrótce się skończy i odżyjesz, a za to będzie pieknie w pracy zobaczysz. Maju nie przejmuj się i uwierz że wszystkim jest teraz ciężko tylko jedni o tym mówią inni nie, ale większość ludzi ma problemy. Jutro umówiłam się na kawkę na mieście z moją biedną słomianą wdową to sobie pogadamy. Jestem pewna że jej mąż też kogoś ma w tych Włoszech a ona niestety nie może bo sąsiedzi ja niemal sledzą no i dzieci na okrągło i chora matka na karku. Gdzie tu sprawiedliwość, żeby choć tych pieniędzy miała tyle ile trzeba, ale gdzie tam, też jej bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja dzisiaj zwariuję, mróz jak czort, a moje dziecko poszło do szkoły w miniówce i rajstopkach. Za nic w świecie nie byłam w stanie jej wyperswadować, ze wyglada idiotyczne:( Flow🌻 tak antykoncepcja przede wszystkim, ja brałam wtedy hormony i zdaniem lekarzy nie miałam prawa zajść w ciążę( miałam bardzo wysoki poziom prolaktyny) WSZYSTKIM 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ No, fajnie Peny, że masz już gg. Ja jestem rzadko, ale może kiedyś się złapiemy:D Szymciu \"wyszalej\" i wygadaj się w Polsce. Na pocieszenie (chociaż, może to nie pocieszenie) Ci powiem, że i u nas zamykają przedszkola...., a w moim mieście oprócz trzech przedszkoli zamknęli jedyny żłobek (w którym pracowała moja koleżanka... teraz jest bezrobotna). Miłego dnia - u mnie jest super pogoda - świeci słoneczko:D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Glamur🌻 mój syneczek też dzisiaj - jak zresztą już od dłuższego czasu, zamiast w kożuchu poszedł do szkoły w płaszczu skórzanym....bo mu nogi grzeje! a kożuch jest krótki! Ech, szkoda gadać, ale dobrze, że chociaż czapkę zakłada, bo jak widzę tą młodzież z \"gołymi\" głowami w taki mróz... to sama marznę! Nie przejmuj się, może jak córcia dzisiaj wymarznie, to jutro się ciepło ubierze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamur, żeby tylko córcia nie zachorowała! Bo to po kieszeni zawsze bije rodzica NIESTETY! Jak wróci - ciepła kąpiel i do wyrka - herbatka z sokiem malinowym i cytrynką. Całuski dla mamuśki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja🌻 na szczęście nie choruje, ale przy takim mrozie czort wie. Majeczko, Ty w domu, czy w pracy? Ja w pracy, ale brak mi dziś zapału:) zreszta wczoraj też go nie miałam:) a tak poważnie, nie mam za bardzo co robić. Lekki luzik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymcia, masz rację, pamiętam - mróz siarczysty, ja założyłam swoja białą ukochana sukienkę. Żadne argumenty moej rodzicielki do mnie docierały:) musiałam wygladac jak moja córka dziś:) Dziewczyney, robiłyście już 18-stki swoim dzieciom? szukam jakiegoś oryginalnego pomysłu. Tak żeby nie było to przyjecie w klubie, ale na razie nic nie przychodzi mi do głowy:( do czerwca mam jeszcze trochę czasu, ale sama nie wiem jak to teraz się organizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pracy siedzę zawsze do jedenastej trzydzieści, teraz już jestem po spacerku z psem, małym sprzątanku i kończę robić obiad:D I spieszę się okrutnie zdążyć jeszcze wykorzystać ten mój zapał na naukę niemieckiego bo coś chyba mnie opuściło... ale to sza! bo wróci! Mój syn miał fajną osiemnastkę, ale robił ją właśnie w lokalu, z innymi kolegami i koleżanką... (robił tą osiemnastkę po 3 maja - bo on ma taką datę, ze zazwyczaj nikogo nie ma na miejscu) A na same urodziny pojechaliśmy do moich rodziców z jego dziewczyną (ona miała urodziny 1 maja a mój syn 3, ech, fajna była z nich para). Szymcia fajną masz rodzinkę!! (chyba się powtarzam hihi) Pa, spadam na naukę. Glamur, no widzisz kochana... tak to rzeczywiście było, kusa kiecka mróz szczypał w uda, ale się szło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was gorąco 🌻👄🌻 Szkoda,ze nie mam internet u w pracy i nie mogę was podglądać wczesniej. Jestem już po obiadku . Córcia dała mi chwilke , zaraz ma się uczyć , więc będę znikac. W pracy już jestem rozpakowana i dzisiaj zaczełam jako taką normalna pracę . Ale [przez zaległości związane z przeprowadzką - światełka w tunelu jeszcze nie widzę. No i trudno przyzwyczaić się do nowych pomieszczeń ... Moja córcia w czerwcu kończy dopiero 17 lat , więc do tej konkretnej imprezy mam jeszcze roczek. U nas jest taka moda, że najczęściej wynajmuja jakiś pab i robią wspólnie imprezy , albo gdzieś na działkach rodziców. Ja swoją 18-tke zrobiłam w domu, rodzice grzecznie wyjechali do wujostwa (50 km) , ale w tamtych czasach było naprawde inaczej , grzecznie i bez pijaństwa , a bawiliśmy się znakomicie. Mówicie o ubiorach dzieciaków - ja na ubiór mojej córci nie mam wpływu już od dawna. W ogóle mnie nie słcha i też zdarza się jej iść z gołym tyłkiem i plecami na mróz. Ale jakoś na szczęście nie choruje. Ciuchy też sama sobie kupuje, bo jest bardzo wybredna. :) Ja ze swoich młodzieńczych lat też pamietam , że prz trzaskającym mrozie np. zakłądałam pończochy ( bo nogi zgrabniej wyglądały 9 i łatwiej było je kupić niż rajstopy) .... :P Całuski dla was wszystkich , zajrzę później. Pa .... 👄🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×