Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Dla mnie dzisiejszy dzień też jest bardzo ważny.Pamietam co działo sie rok temu. Boże jacy wszyscy bylismy inni, mili, dobrzy i zyczliwi. Ech, szkoda, że potem wszystko wróciło do \"normy\" Nie mam dzis tobrego nastroju. Taki melancholijno- refleksyjny. A film, kto lubi Sharon bardzo polecam :)jak zwykle seksowna i uwodzicielska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani 🌻👄🌻 Marnego samopoczucia c.d. :( Gul w gardle stoi, az trudno cokolwiek zjeść ... Ja w ubiegłym roku byłam o tej porze z przyjaciółmi nad jeziorem , w przepieknym mazurskim zakatku , cisza , spokój , spiewające ptaki, bzyczace pszczoły, pierwsze wiosenne kwiaty , zapach zycia ... i niestety płakalismy jak bobry, nikt nie wstydził się łez, wspominalismy Ojca Świętego, naszych bliskich ... Ciężko było się pozbierac. I dzisiaj to wraca, tylko, ze jestem sama, i pomimo, ze świeci słońce nic mnie nie cieszy ... Żeby coś mnie zmusiło do wyjścia z domu, ale nawet ubrać mi się nie chce. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej slońca dzis bez kwiatów i uśmieszków bolesna ta rocznica ,a tydzien temu zmarł mi stryjek dla którego byłam jak córka bo nie mial swoich dzieci nie chcialam o tym pisac bo go kochałam bardzo.... Szymciu skarbie nigdy bym nie przypuszczała............naprawde się potrafisz kamuflować. Ja nie pisałam wcześniej o tym że nie jestem z mężem bo w zasadzie to my rozmawiamy normalnie, jeżdżę do niego z dziećmi na wakacje ale teraz coś się zmieniło ...... Diarruniu co do pigułek to Ci nie pomogę bo zawsze używałam spirali. Alija życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia jak to nigdy nie wiadomo co nas spotka i to w najmniej oczekiwanym momencie. Senda Basia Maja która gdzies znikneła?????? Gruszka Beatka Haneczka Beau Zahir Perla Peny Buber

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiku - bardzo mi przykro , przyjmij moje najszczersze wyrazy współczucia.... Ja jednak idę na spacer, bo chyba zaraz zwariuję. Wieczorkiem zajrzę do was... Trzymajcie się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarruniu dziękuję. Idż skarbie na spacerek może to Ci dobrze zrobi. Glamurko opuścilam Cię na liście sorki wielkie, ale już się pogubiłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymcia, nie wiem co powiedziec. Może czasem taka rozłąka dobrze zrobi i wszystko wróci do normy? Diarra, martwie sie o Ciebie, nie masz oj nie masz nastroju. Pamietaj, ze zawsze nie może byc zle.Myślę, że spacer, to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymciu moje małżeństwo też nie rozpadło się z dnia na dzień . Trzeba przyznać ,że pracowaliśmy nad tym skutecznie oboje..........a później to już małe posunięcie z jednej strony i poszło wszystko jak lawina w górach. nie przeżywam tego już emocjonalnie bo praktycznie od 3 lat mieszkam z rodzicami a mężusia widuje raz do roku . Chcę sie rozwieść ze względów materialnych, konkretnie chodzi mi o starszego syna i jego studia. A może separacja? kto poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Diarra. ja brałam Diane 35 tez między innymi ze względu na cerę, ale niestety \"puchłam \" po nich, czułam się ciężka, nie mogłam wieczorami palców u rak zginać. teraz biorę YASMIN, też ma działanie na cerę ale jest lekiem nowoczesnym, żadnego tycie, żadnych obrzęków, żadnych efektów ubocznych. Drogie, ponad 30 zł ale dla mnie doskonałe. Czuje się po nich świetnie. Ja lecę na wrocławski Rynek, gdzie będzie msza w intencji Papieża oraz koncert George Zampfira. Spałam do 11.00 po wczorajszej imprezie u sąsiadki. Nie pamietam jak wróciłam do domu (dobrze, że to były tylko 2 piętra) i zasnęłam w makijażu. Wstyd! Całuję wszystkie laseczki. hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania nie bylo tak źle skoro spałas w swoim łózeczku. Szymcia a nóż goście poprawią Ci humor nigdy nic nie wiadomo.....nigdy nie mów nigdy......... a Diarra chodzi po ,,lasach,, a nam tu smutno ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mus, co zrbić dzis taki dzień:( Ja 7 lat dojrzewałam do rozwodu. Dziś nie załuję. Tak jest lepiej, przynajmniej mam czysta kartę jak się coś wydarzy.Sama musisz zdecydowac, co bedzie dla Ciebie korzystniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ❤️ Smutna dzisiaj rocznica...pamiętam ten dzień (a właściwie dni) rok temu, jakby to było wczoraj. To był wyjątkowy człowiek... Szymciu- nigdy bym nie pomyślała, że masz takie problemy. Zawsze jesteś taka pogodna.Trzymaj się...❤️ Alja- gips, paskudztwo. Współczuję... Też miałam nogę w gipsie na miesiąc (ale tylko naderwane ścięgno) i myślałam że oszaleję... I też to był kwiecień :) święta, a ja siedząca... ❤️ Diarra- po spacerku będzie lepiej, jest taka piękna pogoda. Niestety też nic Ci nie pomogę z tabletkami, przy każdej próbie zażywania ich jeszcze bardziej mi się wszystko rozregulowywało i dałam sobie z nimi spokój. Może teraz są jakieś lepsze. ❤️ Musiku- niestety nie wiem co lepsze rozwód czy separacja, nie znam się na prawie rodzinnym ❤️ Beatka ❤️ Glamur- fajnego masz psa, że wraca po ucieczce, moje goldenisko jak puścimy wolno od razu ucieka i bawi się z nami w chowanego i za nic w świecie nie chce wrócić, dopiero jak się bardzo wymęczy da się złapać. Więc na spacery chodzi na sznurku. ❤️ Haneczka ❤️ Senda- ja też dokładam swój głos, idź do lekarza, rok temu przeżywałąm to samo, ale po mamografii okazało się że to nic groźnego. Trzymam kciuki.❤️ Maja ❤️ gdzie jesteś? Zahir ❤️ Beauceron❤️ I dla wszystkich nie wymienionych ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczny i Buber❤️❤️ Coś dziś jestem w podłym nastroju🌻 Pozdrawiam Was gorąco! Gdzieś tam znalazłam taką myśl, może właśnie to najbardziej nam potrzebne w tym zabieganym świecie. Naucz się sztuki robienia sobie malutkich wakacji - zwalniania, by spojrzeć na kwiat, pogadać z przyjacielem, poklepać psa, by odpowiedzieć na pytania dziecka, przeczytać kilka linijek dobrej książki. Kenneth Groom W moim życiu chyba Papież Jan Paweł II był zawsze, ale chyba nigdy nie miał tyle miejsca ,co wtedy w tamte dni. Myślę, że wtedy wielu z nas odczuło jako utratę bardzo bliskiej osoby. I zadaje sobie pytanie, dlaczego tak niewiele czerpiemy z jego nauk, z jego przykładu. I zadaje sobie pytanie dlaczego ja, ja nie kto inny, tylko ja tak mało potrafie zmienić w swoim życiu, żeby było lepsze. Łatwo nam mówić, że świat jest .............ale to my tworzymy ten świat, dlaczego tak łatwo upadamy.........../ Dziś wieczorem idziemy razem z mężem ,a może i dziewczynkami, chociaż z tą starszą na modlitwę do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapomnij o radości Mam oczy, by widzieć światło, zieleń wiosny, biel śniegu, szarość chmur i błękit nieba, gwiazdy w nocy i ten niewiarygodny cud: że wokół mnie żyje tylu wspaniałych ludzi, Mam usta, mogę pocieszyć kogoś dobrym słowem, Mam wargi, aby obdarować kogoś pocałunkiem, i ręce łagodne i czułe, aby obdarzyć biednego chlebem i pociechą. Mam nogi, mogę wyjść naprzeciw bliźniemu, Mam serce, aby okazać miłość i ciepło tym, którzy żyją w samotności i chłodzie. Bez ciała nie byłbym sobą. Wszystko ma sens. Wszystko ma głębokie znaczenie. Dlaczego więc nie jestem szczęśliwy? Może mam oczy zamknięte? A usta gorzkie? Może moje ręce są tylko po to, żeby brać? Może moje serce skamieniało? Czyżbym nie widział, że zostałem stworzony do radości? \"Nie zapomnij o radości\" Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, ze wszystkie jesteśmy dziś głoboko refleksyjne.Ale może i tak trzeba?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Słońca moje . Ciesze się, że jesteście ... Spacer był naprawde wybawieniem, piekne słońce , śpiewające ptaki, kaczuszki i rybitwy czekające aż lód z jeziora zejdzie, bazie, błyszczące pąki kasztanów - cudo natury . Moja sunia szczęśliwa i mnie jakby lżej się zrobiło. Po powrocie naprawde poczułam ulgę, chociaz wspomnienie o Ojcu Świętym wycisęły morze łez, ale mam wrażenie, ze razem z tymi łzami wypłyneły stresy ze mnie, jakoś się uspokoiłam i mam nadzieje, ze jutro juz będze ze mna duzo lepiej ... Dzieki wam za miłe słowa ... Haneczko - ja tez chyba powinnam się upić i wywalić swoje zale i smutki , a potem zacząć normalnie zyć ... Musiku - od jutra zaczynamy sie usmiechać . A w sprawach rozwodowych lub separacji - jesli tylko masz jakieś pytania - pytaj . Senda - smutny nastrój , ale cytowane słowa piękne ... ❤️ dla wszystkich dzisiaj .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry Wieczór wszystkim dojrzałym, pieknym Paniom!!! Wiosenny spacer na wrocławskim Rynku był wspaniały. Wyobraźcie sobie, że niektórzy restauratorzy wystawili już ogródeczki letnie, byłam zachwycona widząc ludzi pijących kawę i drinki na świeżym powietrzu. Odsłuchaliśmy fragmentu mszy na rynku koncelebrowanej przez metropolitę wrocławskiego a nastepnie z mężem, kolegą i przyjaciółką udalismy się do restauracji Mercado (Ul. Igielna) na pyszną kolację. Rabnęłam sałatkę Caprese z czosnkową bułeczką. Pycha. jak będziecie we Wrocławiu polecam tę knajpkę. Przy samym Rynku w bocznej uliczce. Kuchnia włoska, syryjska , indyjska, egipska, grecka. Do wyboru, do koloru. Polecam tez inna knajpkę \"Akropolis\" na placu Solnym (kuchnia grecka ale już drożej) oraz kawiarenkę POD GRYFAMI. Klimat dla dojrzałych i wymagających pieknych czterdziestolatek. Żadnych małolatów. Fajowo. Jestem ciekawa Laski jakie jedzonko lubicie. Napiszcie jakie dania lubicie jeść.(niekoniecznie same je przyrządzać). Ja przede wszystkim uwielbiam owoce morza: małże, kalmary, krewetki. Czasami z cócią kupujemy kilogram krewetek i mamy cudną ucztę. Uwielbiam też pomidory z mozarellą, spagetti, pizze,i wszystko w czym ciagnie się roztopiony żółty ser. I szpinak dobrze przyrządzony. Mięcha nie jadam i nie lubię, rybka czasami (Panga) a w pracy mam pod reką zawsze ze dwa serki wiejskie i jogurciki albo tzw smakije owocowe. Nie znoszę warzyw i owoców, a słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć. Ale tak naprawdę życia bez Martinii (Które właśnie sączę🌼) i czerwonego wytrawnego wina sobie nie wyobrażam. Mam 160 cm wzrostu, 55 kg wagi i nawet całkiem dobrze czuję się w swoim ciele, choć bywałam duzo szczuplejsza. Ale odkąd przybrałam kilka kilo nagle bardzo wiele chłopó zaczęło się za mna oglądać. Znaczy, że patyków nie lubią. Całuję was dziewczynki, zyczę miłego wieczoru i miłego nadchodzącego tygodnia. A myslicie już o wakacjach??? ja niestety mam taką pracę i własną firmę iż wakacje znam jedynie z portalu wakacje.pl. Buziaczki. Hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyczę Wam dorych i spokojnych snów. Właśnie wróciłam z wieczornych modlitw, cieszę się,że byliśmy całą rodziną, nawet była i młodsza córka. Każdy poranek... Każdy poranek, zapowiada cały dzień, który otrzymujemy z rak Boga. Bóg daje nam dzień, który On sam przygotował dla nas. Nie ma w nim nic w nadmiarze i nic \"za mało\", nic, co byłoby obojętne, i nic, co byłoby zbyteczne. Jest arcydziełem dnia, który zostaje nam podarowany, abysmy go przeżyli. Patrzymy na niego jako na stronę terminarza, oznaczoną liczbą i miesiącem. Podchodzimy do niego lekkomyslnie jako do kartki papieru. Gdybyśmy mogli przeszukać świat i zobaczyć jak ten dzień powstaje i wyłania sie z otchłani wieków, zrozumielibyśmy wtedy wartość jednego dnia podarowanego człowiekowi. Dobranoc❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Szymciu- ja wczoraj byłam całkiem sercowa ;) Zawiało mnie w sobotę jak wieszałam pranie na balkonie i nie mogłam wcale się ruszać. Tzn. każdy ruch mnie bolał i odpoczywałam sobie leżąc. Rodzinka skakała a ja miałam serdeczny stosunek do świata i wszystko bym oddała żeby tylko przestało mnie boleć... Dzisiaj jest trochę lepiej, musiałam się zawlec do pracy i teraz siedzę jak takie biedactwo. :( Pozdrawiam wszystkich z deszczowego Śląska (leje jak z cebra)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej słońca🌻🌻🌻 Basiu nie moge uwierzyć u mnie słoneczko jak sie patrzy sąsiedzi w ogródkach i przed domami robią porządki myją okna ,a ja leniuchuję przed komp.:) Haneczko to Ty prowadzisz restauracyjne życie mnie niestety na to nie stać:( Szymciu czy wczorajsi goście poprawili Ci nie co humorek?🌻 Diaruś plissssssssss napisz coś o tej separacji. Jakie koszty i jakie pismo trzeba złożyć?🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny. Oj zazdroszcza nam niektórzy wizyt w kafejkach i restauracjach. Pominę milczeniem ten głupi wpis, widocznie ktoś ma duże kompleksy. A po knajpkach chodzę rzadko, bo nie mam czasu. Zwykle w niedzielę udajemy się z przyjaciółmi na posiedzenie do jakiejś restauracji. Lubie to, zarabiam, cięzko pracuję i nie mam ochoty, żeby jakiś prostak wypominał mi na co wydaję pieniądze. Każdy wydaje na to, na co może. Życzę Wam Laseczki częstszych wizyt w slicznych kawiarenkach i polepszenia budzetu. Nie wiem jak u Was z gotowaniem, u mnie średniawo. Zupa zawzse w lodówce jest, z drugim daniem to już różnie z braku czasu bywa. czasem wyręczają mnie formy garmażeryjne. Pierogów czy gołąbków robić nie umiem więc kupuję. Życzę Wam miłego popołudnia. Całuję. Hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, witajcie wiosennie, nawet i ja pokonałam opór schodów o kulach i udało się zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. A jest rzeczywiście pięknie na dworzu... Senda, obiecałaś to i owo o rehabilitacji, daj znać, jeśli będziesz miała czas... Na razie wszystkich pozdrawiam, szybko i krótko, ale jeszcze odezwę się dzisiaj...Dzięki za słowa wsparcia, najwyraźniej to działa...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Szymcia, to jeszcze okłady na ręce poproszę, niby noga, ale to na dłoniach mam odciski od wrednych kul, no sorry kule, wszak dzięki wam przemieszczam się... Wpisy nietęgie, to fakt, ignorujemy, wywalamy, Haneczko...Swoją drogą to mi nostalgicznie za knajpami się zrobiło, zwłaszcza za krakowskimi, z jazzem i dobrym winem... A na jedzenie to do \"Chimery\" krakowskiej mogłabym zaprosić, no mógłby mnie tam ktoś przeteleportować... Ale raz do roku, miałam zwyczaj zawsze w południowym grodzie zawitać... Cóż.... pysznie wtedy było, butelka wina do spółki z przyjaciółką... I można by tak do rana w piwnicznych dekoracjach... I jeszcze posłuchać starego dobrego Maleńczuka, np....No, rozmarzyłam się... A Mai, jak nie ma, tak nie ma... A reszta? To buziaki wysyłam na przebudzenie ze smutków... 😍 😍 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Kennedy`ego Nigela? To co, idziemy na Kazimierz. Zapomniałam nazwę tej knajpki na rogu, jakoś na "A..." Kojarzysz? Szymcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to, by zapełnić te luki czasowe, musimy się na typisze judisze udać, mua. Ktoś jeszcze reflektuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje drogie👄 Pozdrawiam Was bardzo ciepło. Do swojego lekarza idę w środę, zobaczę, co powie dalej. Zapisałam się również prywatnie na Usg i to wyobraźcie sobie, że dopiero w sobotę. Doszłam do wniosku, że muszę zaliczyć też ginekologa. Alja, pamiętam o Tobie. Mój mąż przez pierwszy miesiąć prawie cały czas leżał z nogą w górze/ tz. nie na wyciągu, w domu, tylko miał ją na czym uniesioną zawsze/. gdy chodził , krew bardzo szybko nachodziła na dół nogi i szybko puchła, ciemniała i bolała. Po czterech tygodniach było lepiej. Przez 6 tygodni brał jakieś zastrzyki, przeciwzakrzepowe i jakieś inne leki, te zastrzyki robił sobie sam. Po dziesięciu tygodniach miał zdjęty gips. chodził na rehabilitacje, dużo ćwiczył sam. Noga dość długo szybko puchła. Na zwolnieniu był prawie pół roku. Jest dobrze raczej się nie skarży. Jeśli chciałabyś coś wiedzieć, to pytaj, jeżeli tylko będziemy mogli pomóc, to bardzo chętnie.🌻🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×