Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malkatka

zony informatykow

Polecane posty

Gość malkatka

byl keidys taki topik zony informatykow no i gdzeis mi zaginal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrr
byl i sie zmyl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
w każdym razie kobitki, nawet najbardziej intrygująca z was na dłuzszą metę nie przebije kodu źródłowego linuksa. po prostu tak łatwo was rozpracować dziewczyny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale płytkie... ja sam jestem informatykiem, ale staram się trzymać jednej żelaznej zasady - nie przynosić pracy do domu. Ale chętnie posłucham wypowiedzi kobiet związanych z informatykami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
tetraedr: jesteś robotnikiem a nie informatykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
i już się wypaliłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
ja mam męża informatyka.....i chyba niedługo zwariuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czemu miałbym być robotnikiem... gdybym chciał się zniżyć do twego poziomu to pewnie starałbym się udowodnić, że jesteś w błędzie. Nie zamierzam, jednak, tego robić. Powiem tylko, że kiepska z ciebie wróżka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna_żonka
ja mam męża informatyka i nie rozumiem tego zamieaszania. jestem szczęśliwa. Moją receptą jest dokształcanie się w sferze zawodowej mojego męża tzn zaczęłam interesować się komputerami dzięki czemu mogę z nim porozmawiać na ten temat nie czując się jak laik. A jego to bardzo kręci... Poza tym zakaz przynoszenia notebooka do łóżki i wszytsko gra! pozdr dla wszystkich informatyków i ich żon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
mój mąż nie ma chwili "dla nas" przychodzi z pracy i dalej pracuje albo sie zastanowia jak cos tam rozwiązać, radzi sie mnie albo pyta o zdanie jako przeciętnego użytkownika....ale ja juz mam dość, niedługo sama chyba będe mogła być adminem. Na moje prośby ma jedno wytłumaczenie: to jest jego hobby i praca i bedzie sie tym zajmował. A na urlopie nie było kompa i było cudownie....ale zaraz po powrocie "nadgonił" stracony czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, współczuję... ja w domciu to tylko pograć sobie lubię w Heroes of Might and Magic - odpręża mnie to z deczka. Ale by pracę do domu przynosić? - nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
zastanwiam sie tylko kiedy on będzie miał dość.....kiedy zacznie go to nudzić...czy jest to wogóle mozliwe? I czy jeszcze wtedy ja będę tego chiciała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
moj facet pracuje teoretycznie od 9 do 5 , ale w rzeczywistosci jest w domu miedzy 7 a 8. je obiad po czym siada do kompa na nastepne kilk godzim, robiac sobie przerwy na pogadanie ze mna nie rozumie w czym moj problem, mowi ze wszystko jest ok a ja nie porafie tak zyc wiem ze ma duzo pracy, dopiero co zaczal kilka miesiecy temu i mowi ze musi sie wprawic a potem juz nie bedzie tyle pracowac nei wiem co mysele przeraza mnie perspektywa takiego zycia wiem ze kocha mnie mozno, wiem ze wiele by dla mnie zrobil ale coz, top jego praca ktorej ma naprawde duzo i albo to zaakceptuje albo nie cos zaczyna m sie bac ze nie dam rady tak zyc ze zepsuje nasze wszystkie palny i marzenia ale nie potrafie inaczej nie chce tak sie meczyc on nie rozuemi jak moge psuc to co nas laczy przez "takie glupoty" a ja mam czekac wcaiaz i wierzyc ze bedzie mial kiedys mniej pracy? to nei chodzi o to ze on cos robi zle, ze mnie zazniedbuje nie mam zadnych pretensji ani zalu, jak juz mowilam to jego praca ale nie umiem tak dluzej jzu zyc i bojesie co bedzie dalej... nie sadze zeby to sie zmienilo:( zle mi, kocham go tak bardzo, chce z nim byc, a z drugiej strony chyba nie potrafie.. ja chce byc szczesliwa, chce zeby mial dla mnie czas wiadomo, kazdy w zwiazku musi miec swoej zajecia, nie mozna byc razem non stop, ale ja niie chce byc dla niego tylko przerwa w pracy, nei chce by nasze zycie poelaglo na 20 minutach spedzanych razem keidy on sobie odpoczywa od kompa chce miec normalny dom, faceta , ktory ma swoje sprawy, ale moze pozwolic sobie na to by spedzic ze mna czasem cale popoludnie czy wieczor:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
tyle bym dala zeby zdarzalo mu sie pracowac w domu czasem, a nie zdarzalo sie czase, spedzac czas ze mna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
o własnie "przerwa od kompa"to samo robi mój mąż. Kiedys mieliśmy powazną dyskujsę na ten temat...ale co rozmowa stanęła na tym żebym mu pwoiedziała ile czasu ma spędzac ze mną a ile przy kompie. Czy to jest normalne? Dla mnie najwazniejszy jest (jeszcze) on , dom , rodzina, wspólne sprawy...czas; a dla niego.. no cóż. Nie wiem jak to dalej będzie, ile wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, to ja chyba nie jestem informatykiem - jestem facetem, który co prawda zna się dobrze na bezpieczeństwie teleinformatycznym, kryptologii danych komputerowych, audycie powłamaniowym i audycie bezpieczeństwa ale nie podpiszę się jako \"informatyk\" jeśli większość informatyków jest taka, jak piszecie... A może to po prostu dzieci, które nigdy nie dorosły? Wszystko to kwestia priorytetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
jestes chyba tetraedr jakimś cukiereczkiem w tym waszym świecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
ja juz nie wiem co robic... rzyyzkowac i wchodzic w to dalej, choc nie widze szans na zmiane... odejsc... mysle o odejsciu ale ... przeciez kocham go, to takie trudne... tak sie boje i tak mi zle:( jesli chce odejsc to musze sie spieszyc, przciez mielismy planowac juz slub za dwa lata... wiem ze z czasem bedzie mi coraz trudniej zdecydowac na ten krok a nei chce byc wciaz nieszczesliwa:( tetraedr jestes super facetem i twoja zona ma wielkie szczescie, mam nadzieej ze jest tego swiadoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj ją kiedyś o to - na kafeterii jest jako \"atrida\" i najczęściej jest obecna w kafeteryjnym forum: \"Ciąża, macierzyństwo i wychowanie dzieci\" ;) Pozdrowienia dla mojego słoneczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
informatyka to specyficzny zawód: nie ma tak że idę do pracy ściąć 30 drzew albo przepisać 40 stron tekstu, albo wysiedzieć 8 godzin. w pracy trzeba stosować wiedzę którą zdobywa się poza pracą. informatyk musi uczyć się codziennie, ale pracodawcy nie dają mu czasu na naukę, przyjmują że programy pisze się tak jak przemówienie leppera, od ręki. a jak się człowiek nie może skupić w pracy, bo np. żona nie dała mu się wyspać, to musi nadrabiać w chacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
malkatka, przemysl wszystko, ja Ci nie będe radzic, bo chyba sama tej rady potrzebuję. u mnie zaczyna się wszystko sypac własnie przez jego pracę, ja praktycznie jestem sama, mąz jest dobrym człowiekiem, pomaga mi, doba o dom, ale to za mało.....brakuje tego "czegoś" jakiegos zainteresowania zaanagażowania, iskierek (jesteśmy niecałe dwa lata po ślubie). Czasem mam tego dość i chcę ucieć, zniknąć....zaczęłam nawet łapac się na tym że szukam rozmów i przyjaciół w necie. Boje sie ze to się źle skończy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
buziac, mnie sie wydaje ze im sie to nigdy nei znudzi:( jak dlugo tkwisz w takim zwiazku? czy ci to po prsotu przeszkadza czy jestes nieszczesliwa? czy gydbys wiedziala iles lat temu ze tak bedzie wygladalo wasze wspolne zycie zdecydowalabys sie na to raz jeszcze? ja po prsotu czuje ze jak moj zawsze zostanei taki to ja nie bede umiala z nim zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
zedd, ale czy praca może być wazniejsz niż ktos kogo sie podobno kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróć. ty chłopie jesteś programistą - mnie trochę to zawsze nudziło ;) Informatyka to bardzo rozległa dziedzina i wiedziałeś na co się piszesz idąc drogą programisty. To prawda, że informatyk musi uczyć się całe życie, ale dobry pracodawca inwestuje w pogłębianie wiedzy informatyka. Nikt nie zmusza cię do pracy w domu - chcesz-pracujesz. Chyba, że dodatkowo ci za to płacą ;)... ale wszystko jest kwestią doboru priorytetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chlopak tez lubi kompy,teraz idzie na cisco i wiem ze jego praca to beda kompy na 100% komp jest w domu a bedzie niedlugo laptop,wiem ze zycie pochlania komp ale i zapewne dziewczyny wasi panowie zarabiaja duzo!!!!! czyz nie???? i macie luksusy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
malkatka, jesteśmy razem dośc długo (5 lat), ale było zupełnie innaczej. On miał inna pracę, teraz sie przekwlaifikował i pochłonęło go to bez reszty.:( Pytasz czy jesteśmy szczęsliwi? Ogólnie tak, ale brakuje mi coraz bardziej jego obecności- nie tylk ciałem laei duchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
tak zedd, pewnie masz racje ze czasem tak to wyglada tylko ze jesli ktos wybral taki zawod ktory nie pozwala mu na nromalne zycie rodzinne to niech lepiej albo bedzie sam albo znajdzie kogos o podobnych zainteresowaniach .. niech lepiej nie uszczesliwia w ten sposob inncyh, niech nie obiecuje ze bedzie inaczej, lepiej, jak wie ze nie bedzie swoja droga, czym roznia sie wasze prace, zedd i tetraedr, skoro jedne z was wciaz musi pracowac a drugi tylko czasem sporadycznie (w domu)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
to wszystko zalezy od człowieka i od tego co dla niego jest wazne, najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
no tak, to moj ejst wlasnie programista ma do wykonanai jakis projekt, nie zdazy w pracy (nigdy sie nie wyrabiaja)to potem siedzi w domu:( i tak to wlasnie wyglada a ty tetraedr czym sie zajmujesz dokladnie? to wyglada na to ze moj programista zawsze tak bedzie mial, a ja, chco pewnie sporo z was pomysli sobie ze jestem egoistka, nie ebde umiala tak zyc i pewnie wszystko rozwale wkrotce smutne to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×