Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malkatka

zony informatykow

Polecane posty

Gość buziac
:):):):) oj smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale powiedzcie tak szczerze czy za ta prace co wasi mezowie wykonuja,czyz nie macie wszystkiego co dusza zazada?rozumiem ze ilez to mozna w pracy siedziec i w domu pracowac,boje sie tak samo,bo wiem ze jego robota bedzie ogromna odpowiedzialnoscia i chyba zostanie klebkiem nerwow:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak ;) wszystko zależy od priorytetów. Mnie douczanie się zajmuje przeciętnie 3 godziny dziennie, z czego dwie godziny w pracy. Ja nie siedzę nad kodem źródłowym analizując go i konwertując, tudzież opracowując nowe podejście do rozwiązania problemu. Przyznam, że siedzenie w logach jest męczące ale mając pewien bagaż wiedzy nie muszę nadrabiać zaległości. Poza tym nie mam aspiracji do bycia \"the best of the best\". Nie płacą mi za to. Wychodzę z założenia, że człowiek musi pracować by żyć a nie żyć by pracować. A jak praca daje dodatkowo satysfakcję to nie jest źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
wolalabym zyc skromnie, wyjezdzac raz w roku na wakacje nad pobliskie jezioro niz meic wszystko czgo dusza zapragnie, opalac sie co roku najodleglejszych zakatkach swiata a byc nieszczesliwa:( kazdy ma ine priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie zarobków w Polsce - nie, u nas informatyk, nawet najlepszy wyciągnie max 5 tys na miesiąc. Nie mówię tu o pensjach dyrektorskich, oczywioście ani o znajomościach. Dlatego ci najlepsi uciekają na zachód a zostają ci co nie mają wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje sie tak tobie ze bys chciala,ciezko zrezygnowac z luksusow,kazdy chce miec lepiej w zyciu,a czy ty pracujesz? moze powinnas sie tez czym zajac?informatyka to ciezka dziedzinna i pochlania duzo czasu i energii,widzialy oczy co braly,dzieki jego pracy ,masz lepiej niz inni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
przy skomplikowanej pracy umysłowej to niestety tak jest, że zawsze pracuje się dłużej niż się planowało. ja np. planuje pracować z domu na umowę zlecenie bo strasznie razi mnie ignorancja szefów - nieprogramistów, którzy myślą, że jest jakaś standardowa długość czasu potrzebna na napisanie programu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
Czy zawsze musi chodzic o kase? Przeciez sa inne wazne rzeczy. A bardzo łatwo stracić coś czego potem się nie odbuduje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
nie mam lepiej dzieki jego pracy. zarabiam sporo , nie tyle co on, ale na wszytsko starcza bez problemu z reszta zrezygnowalam ostatnio z bardzo dobrej oferty pracy, ktora wiazalaby sie z ciaglymi wyjazdami, bo chcialam byc blizej niego... po prostu nasz wspolna bliskosc jest dla mnie bardoz wazna i dlatego nie umeim chyba zcy tak jak to teraz wyglada i dlatego jestem nieszczesliwa mzoe po prostu ten facet, choc taki cudowny i kochajacy nie jest dla mnie... moze ja nei jestem jego polowka... gdy pisze to az lezki mi do oczu naplywaja ale naparwde tak zaczynam czasem myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
oj buziac, widze ze chyba tylko ty mnie rozumiesz:) no ii jeszcze zawodowy "kolega" naszych facetow ktory jest chyba jedynym wyjatkiem od reguly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
zarabiam nieźle i jego kasa kosztem naszego czasu nie jest mi potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
no , on jest chyba jakimś słodkim wyjatkiem.....;) Ja juz dzisiaj znikam, będę jutro od rana to może jeszcze pogadamy. Co Ty nato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
super, tez sie jutro zjwie to pogadamy:) jakos to podnosi an duchu ze nie tylko ja mam taki problem i nei tylko moj facet tego nei widzi:) trzym sie cieplutko pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
pa pa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
ja juz wiele razy mowllam mu jak mnie to rani... tylko ze to na nic to naprawde nie jest tak ze on chce tyle pracowac (przynajmniej z tego co mowi, nie znam sie na tym kompleteni wiec trudno mi cokolwiek powiedizec) musi cos zrobic, a ze nie wyrabia sie podczas tych 5 dni w pracy by jakis projekt zrealizowac to potem siedzi wieczorami, zarywa nocki i nie ma dla mnie czasu w weekendy:( to nie jego wina, ale ja nie potrafie tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
malkatka: zawsz może być nauczycielem informatyki w liceum. pasuje ci to? tylko niezła klucha się z niego zrobi, a ty zaczniesz sobie szukać kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
nie musi byc nauczycielem zebym miala tego dosyv moze ty masz inne wyobrazenie zwiazku niz ja ale nei umiem byc z kims i byc z nim szczesliwa, kto spedza ze mna doslownie godzine dziennei (w tym czas przeznazcony na spozywanie posilkow) a wieczorem pada od razu i zasypia ostatnio cale wspolnie spedzone popoludnie w weekend - dokladnie 5 tygodni temu seks _ 3 tyg temu, zasnal w trakcie koncze juz lepiej te dyskusje i zbieram sie do odejscia od mojego ukochanego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, przecież bycie informatykiem, a nawet programistą to taka sama praca jak tysiące innych: też jest się zmęczonym po pracy, też ma się człowiek ochotę odstresować gdy szef okaże się \"niedorobiony\"... wszystkie te problemy, z którymi się borykacie, drogie kobietki, wyglądają mi po prostu na ułomność mężczyzny a nie zawodu. Skoro ja potrafię jakoś pogodzić, choć z trudem, bo niedospanych nocy mam pod dostatkiem {Boże, jak dobrze, że od jutra od 15.30- mam urlop ;) } gdyż mój maleńki synek nie bardzo daje pospać, i mimo to potrafię pogodzić pracę, naukę i rodzinę to chyba każdy przy odrobinie chęci jest w stanie. Ufff. Czekam na was drogie panie jutro, ostatniego dnia przed urlopem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EJ dziewczyny, nie słodźcie tak mojemu mężowi :))) ! On doskonale wie, że jest zajefajny i umie to wykorzystać :)))... Ale wiecie, powodzenie związku z informatykiem zależy od obu stron. Zanim poznałam swego Lubego pisałam jednym paluszkiem po klawiaturze (teraz oczy nie nadążają za palcami:), komputer był mi potrzebny do napisania czegoś w Wordzie albo do grania. Teraz umiem i nagrać płytę, obsłużyć linuksa, nawet umiem \"obrobić\" zdjęcia programem graficznym. Poprostu odkryłam, że to pudełko z wiatraczkiem i kabelkami nie jest wrogiem tylko porzytecznym narzędziem. Owszem, był czas( na początku pracy Męża na obecnym stanowisku), że komp wygrywał ze mną batalię o czas mego Ślubnego, ale przeczekałam i znalazłam sposób. Zaczęłam Mu mędzić, że się nudzę, że chcę się do niego przytulić. Dawałam Mu jednoznaczne sygnały, że ŻĄDAM Jego uwagi. I poskutkowało... Spróbujcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
jest tu ktoś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
fajnie....już myślałam, że zostałam sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zainteresował mnie ten temat i śledzę go ;) Wiesz, dziś idę na urlop, to i żadziej posiedzę przy kompie, a chciałbym jeszcze poznać opinie kobiet o informatykach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
Wiem ,że Ty jestes troszkę "inny", ale co jest w stanie odciągnąc Cie od kompa? Jakaś rada może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja żona, synek, zmęczenie, głód, chęć spaceru, poczytania książki, obejrzenia czegoś w tv (chociaż to nie bo tv mam przez kompa;) ), obowiązki, przyjemności i masa innych rzeczy, osób i faktów. Nie bardzo ci to pomoże, bo każdy jest inny i jako taki niepowtarzalny... Ale proponuję byś założyła kartę TV w kompie - wówczas będzie musiał wybierać czy pooglądać z tobą film zajadając lody czy cuś, czy ślęczeć nad kompem - koła już nie wymyśli, a jak by był tak dobry to żyła byś w luksusie w Bieszczadach, i mogła poszukać ehmmm kochanka (przepraszam za śmiałość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
Masz racje każdy jest inny, filmy przewaznie ogladam sama :( Dla niego to strata czasu. Np. wczoraj całe popołudnie robil jakąś baze danych, nawet radził się co i jak zrobić żeby było estetycznie. Spytałam, dlaczego robi to w domu a nie w pracy. Odp. bo to lubi i tak chce. A ja wolę nie narzekac bo wtedy powie mi że bedzie siedział po godzinach w pracy, a to wogóle by mnie dobiło. :( A jesli chodzi o smiałośc z Twojej strony, to nie ma sprawy. Kochanka nie mam, ale był czas że....był ktos kto dawał mi poczucie zozumienia i blikości. Jednak chyba jestem zbyt lojalna....ale czasem mysle że może powinnam zaszaleć, może to by go "obudziło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo i nie... ja sam jestem osobiście przeciwny posiadaniu kochanka/ki bo nie po to przecież przysiągłem swej żonie... ale czasamisamotność potrafi dobić. On robi bazy danych??? kurde, to nic wielkiego - koleżanka z pracy napisała całą w php w przeciągu 3 msc codziennego dłubania, ale tylko w godzinach pracy - nieźle sobie poradziła. Z baz danych nie ma kokosów i nie będzie, bo tego uczą każdego informatyka po studiach. Ja, by być szczerym, muszę zaznaczyć, że sam mam dyplom tylko technika, ponieważ trochę losy tak zrządziły moim życiem, że mimo chęci, nigdy na studia nie trafiłem. I tak robię rzeczy, które robią inżynierowie, bo w bezpieczeństwie teleinformatycznym nie można inaczej - tylko płacą mi grosze :( Nieraz wychodzi szydło z worka i okazuje się, że lepiej i szybciej radzę sobie z zadaniami niż moi koledzy, inżynierowie - często przychodzą do mnie po radę czy wyjaśnienie problemu - ale dość o tym. Nie lubię się chwalić ale też znam swą wartość - planujemy z żonką i synkiem wyjechać na wyspy brytyjskie za \"chlebem\". Tam nie liczy się papier, liczą się umiejętności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
Samotnośc dobija....a tym bardziej samotność przy kimś kto z założenia miał być kim bliskim i kiedyś był ,nawet bardzo. Ta baza danych to był jedynie przykład, on jest teraz głownym adminem sieci, od miesiąca, mówi że musi się we wszystko wdrożyć....może to ja przesadzam a on faktycznie musi sie wciągnąć. Tylko jak długo to będzie trwało. Co do kochanka....wierz mi ja tez jestem przeciwna. Nie zrobiłam tego ale było blisko. Wystarczy mega dół, samotności, jakieś zagubienie....i wtedy łatwo sie naparwdę zagubić. Tylko co potem.....i własnie to pytanie mnie zahamowało. Co potem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×