Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malkatka

zony informatykow

Polecane posty

Gość buziac
no właśnie.... z jednje strony wiem że dobrze zrobiłam, ale z drugiej....co to za życie....czuje sie tylko jak jakis dodatek do jego życia. Dla mnie najważnijesza jest rodzina, dla niego praca. :( czasem człowiek chce sie poczuc komuś potrzebny dowartościowany kochany.....boję się że....to już nie wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłaś mu o tym? czy jeszcze w ogóle możecie ze sobą porozmawiać? smuci mnie jak ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
Rozmawiamy ze sobą...ale ja czuję że on mnie nie rozumie. Mówi, że swój czas musi dzielić między swoje hobby i mnie. Mówi żebym sobie znalazła jakieś zajęcie, zainteresowania. Tylko ja mam inne priorytety. ja chciałabym spedzac jak najwięcej czasu z nim. Może to błąd, gdybym częściej gdzies wychodziła, nie wracała po pracy...itp. Moze wtedy by bardzie się zaintersował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
sory że tak przynudzam ,ale czasem trzeba się "wygadac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
o widze ze dyskusja wciaz trwa, jak milo:) wiesz buziak, u mnie jest podobnie ja mam swoje hobby, mam swoje zajecia, wychodze czasami z kumpelami gdzies i lubie to tylko ze najwazneijszy dla mnie jest czas spedzony razem i naprawde chcialabym go wiecej wtedy pewneio mniej bym wychodzila z domu bo i wtedy nie do konca dobrze sei z tym czuje wciaz tesknie, wracam do domku i marze o jakims wspolnie spedzonym wieczorku, a tu nic:( przywita sie , posiedzi chwile i juz ucieka i tak jest non stop przez to wszystko coraz bardziej sie od siebie oddalamy tylko ze tylko ja to czuje, dla niego wszystko jest ok, on musi duzo pracowac i malo czasu ma dla mnie, ale nie widzi w ogole tego ze ja mam jakies problemy, ze nie moge z nim sie tym podzielic bo on wciaz zajety, ze rozmawiam ze wszystkimi o wszystkim tylko nie z nim:( i tak to wyglada teraz, slub planujemy , on obiecuje wciaz ze bedzie inaczej wkrotce a ja po prsotu nie wiem widze ile czasu mu to pochalani czuej ze jest mi zel z tym wszystkim czuje ze oddalamy sie i choc tak bardzo go kocham to ja po prsotu nie wiem co robic walczyc jakso o nas ,o normlany zwiazek czy po prostu odejsc a on nie widzi problemu, mowi ze przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
:) no to teraz może cos optymistycznego Dzieki temu ze mam w domu informatka, który bardzo lubi mi wiele rzeczy tłumaczyć, żaden admin w pracy nie wciśnie mi kitu....sama umiem wiele rzeczy zrobić :) No i moge czasem podysktuwac na tematy o których przecietny uzytkownik kompa nie ma pojecia. Ale to wszystko chyba zbyt dużym kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
oj musze juz uciekac, milego dnia wszystkim zycze, zwlaszzca buziakowi i tetraedrowi, ktorzy tu wytrwale siedza:) zjawie sie pewnie jeszcze pozniiej pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
witaj malktaka. Moje zdanie jest takie, jesli go kochasz, walcz....pisałaś że do slubu jeszcze dwa lata....to jest duzo czasu....może on się zmieni i spełni obietnice. A jak nie, to pozostaja dwa wyjścia: 1. przyzywczaic się, zyc swoim zyciem, obok siebie--tylko że to jest trudne uwierz mi. a drugie wyjście 2. zostawic go, może sie wtedy obudzi i bedzie chciał wszystko zmienić, a jak nie to serduszko troche poboli i może otworzy sie na kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
Tetraerd, mam pytanie, troche osobiste. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
oj tak buziac, tylko to wszystko jest takie trudne, czlowiek marzy o czyms , o wspolnym zyciu, a potem staje sie dodatkiem do kompa:( bardzo ciezko mi z tym wszystkim, za duzo sie smuce, za duzo stresuje. naprawde jest mi zle a dobrze wiem ze z czasem na takie krok bedzie mi coraz trudniej sie zdecydowac:( nie wiem czy jakbym powiedziala to by sie ocknal, nie wiem czy umialby zmienic swoje priorytety... moze po cichu licze na to, moze dlatego gadam tyle o tym rozstaniu... a jesli nie? to juz bedzie za pozno:( no zobazcymy, na razie ucieakm bo cos nie moge sie wyrwac, mam nadzieje ze dzien troche milszy bedzie i poprawi mi sie humorek pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25, niedługo stuknie mi 26, ale to tylko wiek fizyczny, jeśli wiesz o co mi chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
wiek fizyczny hmmmm, nie wiem czy rozumiem....tazn. ze duchem ile masz lat. Sądząc po Twoich wypowiedziach chyba troszke więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co... Czytam wasze wypowiedzi... Wiem, że to byłby drastyczny krok... Pozbądzcie się kompa na weekend! zanieście do sąsiadów i powiedzcie, że w poniedziałek będzie z powrotem, ale wy chcecie mieć męża w domu nie tylko kogoś przyklejonego do ekranu. Jak nie będzie pokusy to może faceci znormalnieją... My z Mężem też mieliśmy taki przypadek- w kompie poszedł zasilacz, 2 dni naprawy odzwyczaiły Misia od ślęczenia i wynik tego taki, że już nie ślepi do późna... Nieprawdaż Mężu? :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej maleńka ;) wiedziałem, że prędzej czy później, ale się pojawisz tutaj :*** tak, odpoczynek od kompa dobrze robi, zwłaszcza, że kiedyś potrafiłem grać 24 godziny - to było jeszcze w liceum ;) Nie jest bardzo trudno się odzwyczaić, ale trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
atrida....szczęsiacira z Ciebie :) A z odzwyczajnaiem od kompa to masz racje. Jak wyjechaliśmy na tydzien bez ukochanego laptopa..no coż...zyć nie umierać. Okazało sie że mój mąż jet cudowny kochany itd itp ;) ale po powrocie, niestety przyzwyczajenia wróciły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, sądzę, że trzeba też zmotywować takiego informatyka na odwyku..Mój. Misio mówi: nawet świnka potrafi wejść na drzewo kiedy jest chwalona... Z ludźmi też tak jest... Odstaw ślubnemu kompa, ale mów mu, że jest zajebisty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
dzięki za radę, może to podziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jak nie podziała, to przynajmniej będziesz wiedziała, że coś zrobiłaś, by zmienić ten stan rzeczy. a to dużo. ile mam lat? na ile się czuję? Moja PRZYJACIÓŁKA Aga powiedziała kiedyś: Stoimy w rzece czasu brodząc po kostki. Gdy inni przepływają porwani nurtem, my tylko brodzimy. Dlatego nie możemy się już zestarzeć. - piękne i prawdziwe. Nie krępują mnie srebrem poprzetykane włosy ani wiek mój, bo starszy już nie będę. Lata będą mijać, ja nabierać doświadczeń ale się nie zestarzeję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
ładne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyczka
kochane żony informatyków, byłam w podobnej sytuacji i ciągle czegoś w tej kwesti nie rozumiałam (czarna pomroczność) nie mogłam się porozumieć z mężem w żaden sposób, wiedząc że to jest jego pasją, chciałam to zrozumieć - na początku jako słuchacz (musiałam mieć pewność czy to jest naprawdę takie trudne i czy podołam) potem jako student,, teraz posługuję się tym tytułem, mamy wspólne tematy, może nie pasje, nie musimy ciągle rozmawiać o dziecku o domu o zakupach o obiedzie, mamy wspólny grunt. A ja dodatkowo satysfakcję i ręczę wam że mogę spokojnie stanąć koło mężczyzny informatyka wbrew streotypom, że kobieta informatyk to..... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MĄŻ JAK TAK MOŻESZ??? Tytułem wyjaśnienia: ten strasznie dowcipny facet z nickiem Tetraedr to mój mąż... Skarbie, nie każda kobieta lubi być tytułowana świnką morską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż, ile jeszcze do urlopu :))))) ? Wiesz, nie tytułuj mnie najwszpanialszą przy ludziach, bo robi mi się głupio i się czerwienię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczis
Majac 11 -12 lat bawilem sie juz komputerem..Timex ZX Spectrum..lata 80 ...Połknalem bakcyla bardzo wczesnie.. .I musze przyznac ze bedac doroslym, w pewnym etapie zycia..spedzalem po kilkanascie godzin dziennie przy kompach...Teraz po ilus tam latach manii komputerowej..nie ma takiej sily zeby mnie zmusila do pracy przy kompie po godzinach ...chyba ze poprosi mnie ktos ze znajomych o pomoc , jedyny wyjatek...no...i ewentualna awaria w "firmie". A pracuje oczywiscie jako admin w "firmie". Pzodrawiam drogie Panie . Generalnie ...mozna sie opamietac z Pc-etami..ale nie jest to lekkie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
jakos pusto sie zrobiło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziac
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×