Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malkatka

zony informatykow

Polecane posty

Gość malkatka
anolekk ile masz lat? czy on byl przed slubem taki sam? myslisz ze bedziesz umiala tak zyc , niegdy do konca nie beda szczesliwa kobieta przy boku mezczyzny? bylabys w stanei zaczac "zycie" od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołekk
Do Malkatka Dlaczeog pytasz ile mam lat ,nie mam juz czy to wazne ?? nie jestem juz mloda kobietka mam juz skońcozne dosc dawno 25 :). Przed slubem był troszke lepszy ,bardzije interesowal sie moja osoba ,choc widzałam jego wady lecz sadzilam ze nie bedzie to miało wiekszego wpływau na nasze wspolne zycie niestety była ślepa ,naiwna. nie wiem zyje tak ,ale nie snuje z nim zadnych planow ,i nie iwme ile czasu tak jeszcze bedzie gdyby nie ,slub, przsiega to juz dwano bym odeszła Jestem jeszcze młoda i nie mam dzieci ,tazke sadze ze jezeli znalazłabym odpowiednia osobe ( nie inforamtyka) to chyba bym zaryzykowała ,poniewaz sadze ze kto nie ryzykuje ten nic w zyciu nie uzyska a mamy tlyko jedno zycie .i co ma sie stac i tak sie stanie bo kazdy z nas ma droge ktora idzie i przenzaczenie. "Lepiej żałować tego co się zrobiło niż tego że nie zrobiło się nic" pozdrawiam malkatka i inne panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laptop
No prosze?! I się żonka odezwała. I tak mnie zjechała,że wygląda, jakbym od monitora nie odchodził, a tak wcale nie jest. Szkoda jeszcze,że pominęłaś skarbie kilka szczegółów o Twoim postępowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, to zalezy od czlowieka , nie od zawodu. sam jestem informatykiem, i przy obiedzie rozmawiamy np o klasach Javy i jest bardzo milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja trochę z przekory... Znam Wasze historie z autopsji... Mój eks był informatykiem i to klasycznym, komputer chodził 24 h/dobę. Jak nie w pracy, to u klienta, albo w domu. No, bo \"robota nie poczeka, ktoś inny ją weźmie i za nią skasuje\". Jak powiedziałam, to BYŁ mój mąż. Teraz jestem z innym, bardzo fajnym i kochanym mężczyzną, i... on też jest informatykiem. Wsiąkłam w to towarzystwo, nauczyłam sie trochę tej dziedziny, sama kiedyś dorabiałam przepisywaniem prac, a teraz w firmie robię za \"panią od komputerów\". Mamy wspólny temat z facetem, ale nie tylko ten. Mamy też mnóstwo innych spraw, które nas łączą. W domu rzadko kiedy chodzi komp, z przesiadywaniem w pracy walczę do dziś, ale mam pewne sukcesy na tym polu. Nie przeklreślałabym wszystkich informatyków jako mężów/partnerów życiowych. Ustaliliśmy pewne zasady, co do pracy, życia w domu, kompów i staramy się ich trzymać i jak do tej pory, jest dobrze. Na plus trzeba dodać, że informatycy to ludzie inteligentni, logiczni, poukładani, cierpliwi. To dobre cechy. No, ale trzeba mieć wspólne priorytety w życiu, żeby sie ono wspólnie ułożyło. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
oj pocieszylas mnie Ewka:) moze cos sie da z tym jeszce zrobic, przeciez wiem ze moj chlopak bardzo mnie kocha, moze faktycznei jak tylko bedzie taka mozliwosc wyjedzimy sobie gdzeis razem i sprobujemy o tym pogadac gdzeis gdzie nie ma kompa:) no i moez dojdziemy do jakiegos kompromisu przeciez dobrze wiem ze nie moge bez niego zyc, i wiem ze on beze mnie tez nie wlalas troche nadzei w moje serduszko :) pozdr goraca wszsytkie panie (i panow rowniez:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech mój jest na jakimś pokazie, oczywiście związanym z komputerami. pokaz miał sięskończyć o 15.00, ale oczywiście nie ma tak łatwo, bo musi się przeciągnąć.właśnie dają im obiadek, a mieliśmy iśc na zakupki :(. nie lubie pokazów, szkoleń, kursów i innych rzeczy związanych z komputerami. ale czekam na weekend, nasz synek jedzie z dziadkami, z nami zostaje córeczka którą karmię i mamy się wybrać do parku odpocząć :), piweczko, dla mnie soczek kiełbaska z ogniska i obijanko :). pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zona, ale dziewczyna informatyka, a dokladnie programisty... php, java i inne dziadostwa, ktorych nie rozumiem i nie znam ;) Zanim zaczal swoja prace i jeszcze studiowal - rozne projekty, prace - to potrafil siedziec pzred kompem i pisac cala dobe, ale wtedy musial. Podobnie bylo, gdy kolega majacy firme zalatwil jakies zlecenie i jemu, jako studentowi mogla wpasc niemala kasa - siedzial. Teraz pracuje i rzeczy zwiazane z kompem robi tylko w pracy - 8 godzin, a pozniej - baj baj komputer :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dalka. Czy aby twój facet nie jest przypadkiem na konferencji BIN w Mariocie??? Też miałem iść, ale mam urlop i są rzeczy ważniejsze - np spacer z żoną i synkiem ;) Poza tym byłem w zeszłym roku i poza bełkotem, nadziejami i obietnicami, no i oczywiście próbą wyciągnięcia kasy - nic nie było. Taka sobie \"impreza\" typu: \"misie, zróbmy kółeczko\" ;) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robb
ja jestem biedny, nie mam własnego kąta, nie mam co liczyć na pomoc rodziców, kończe studia, które tylko teoretycznie uczą zawodu, i wiem, że przesiadywanie po 10h przed kompem przez najbliższe 2 lata to dla mnie jedyna szansa na usamodzielnienie się i jednocześnie zdobycie intelektualnie satysfakcjonującej pracy. a jak dziewczyna tego nie toleruje to może mnie utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tetraedr niestety nie w Mariocie :) tylko w szczecinie to było :). roob - oki praca przed kompem oczywiscie nawet 10h ale jesli siedzi tyle bo taki ma kaprys zamiast robic cos porzytecznego w domu to coś innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem, ale co tu jeszcze można napisać? Wystawiłam laurkę swojemu informatykowi i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobotę byliśmy na działce na grilu (komary nas prawie zeżarły), w niedzielę u rodziców, zero kompa w tym czasie. W ogóle w zasadzie w domu komp nie chodzi, na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie udało :) Cały weekend był dla mnie, no prawie cały.siadał do kompa jak juz spalam. ;) Ale to i tak duża zmiana w stosunku do tego co było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężowie kobiet
wiecznie siedzących na forum. To też mógłby być niezły temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat akurat
czesc, moze u was sie dowiem jak dziala, a raczej jak uruchomic program Remote Administrator. Chcę przywrócić dostęp do drugiego kompa w domu, łączą się przez jakiś switch. Czy ktos zna ten program i mogłby mi prostym językiem wytłumaczyć co mam zrobić? Ew. podam swój numer GG, żeby nie zawracać głowy na topiku. Zajzrę po południu, teraz biorę się do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) u mnie weekend jako taki. calą sobote siedział przed kompem, choć mieliśmy iść do parku na spacer. niedziela pół na pół. najpierw komp, póżniej się zlitował i poszliśmy, ale odbił to sobie, siedział do drugiej w nocy :( przed kompem. od dziś zacztna jakieś szkolenie i nie będzie go cztery dni w tygodniu do 20.00. ech trza się nacierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby temat umarł? ... przez dłuższy czas nie śledziłem jego rozwoju i wygląda na to, że nikt już tu nie zagląda... a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ely_25
Zgłasza sie kolejna dziewczyna (od 3 lat) informatyka. mój Misio choć informatykiem jest wcale nie wsiaka tak w ta swoją pasję. Nie rozmwiamy przy obiedzie o javie itp. Za to widze jak faktycznie pochłaniają go dysputy na te tematy z innymi informatykami. Moją postawą jest wówczas nie wtracanie si (z resztą nie wiem jak miałabym sie nawet do takiej rozmowy wtracić bo o o czym rozmawiają to dla mnie meksyk). Owszem komputer chodzi prawie bez przerwy jednak nie mam o to do niego żalu. Cóz.. ja też bardzo często swoja pracę przenosze na grunt domowy (może nawet bardziej niż on). Myśle ze wszystkim trzeba znaleść kompromis i da sie zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba dziewczyny pracują nad swoimi informatykami, dlatego tak tu pusto. Mój dziś cały szczęsliwy instaluje płyte główną :) Jak dobrze, że jest jeszcze laptop, na którym ja się mogę wyżywać :) Pogoda zresztą tak beznadziejna, że dziś sama się z chęcią pokomputeruję,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liss
a ja nie mam męża informatyka ,ale człowieka zafacynowanego komputerem, którego nałogiem i całym światem od zawsze był komp, tyle ze kiedys .... odchodził od niego a teraz potrafi kilka nocy zarwać zeby grać ... a gra w sieci w grę world of warcraft.... niech ta gra będzie przeklęta i z tego co wiem... niejeden zwiazek juz się przez nią rozpadł... jestesmy ze sobą długo... ale teraz jesto to juz nie do wytrzymania, po 10 latach małżeństwa.... zaczynam sie zastanawiac czy naprade warto czekać i zyc nadzieją..zycie seksualne dla niego nie ostnieje... on nie ma potrzeb poza swoim kompem... a ja biedna ..... sama jak palec i ni etrafiają do niego żadne argumety ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moj facet to informatyk ale pracuje w innym dziale pracuje od 9 do 18 w domku jest przed 20 jemy obiado-kolacje razem bo lubie jesc RAZEM, a w tle leca wiadomosci,.....i sie nie dziwnie bo on chce wiedziec co sie wydarzylo na swiecie a w pracy nie ma czasu (choc pracuje przy kompie) na czytanie wiadomosci po 20stej on siada do kompa relaksowac sie-cos tam ustawia,programuje,gra,czyta i all oki jelsi skonczy okolo 23 i jelsi w miedzy czasie zjemy druga kolacyjke i chwilke pogadamy ja mu daje czas od 20 do 23 na granie itp przy kompie ale po23 chce zebysmy mieli czas dla siebie!!!!!!! jesli on zawala to ja sie wsciekam -jest klotnia cieche dni uwazam ze i tak daje mu duzo swobody,sama tez pracuje ale mam bliziutko do pracy,moge pospac do 8 o 18 jestem w domku, od 20 do 23 czekam na niego,zebysmy porozmawiali czy poszli razem spac:) i tak jak mowie all jest dobrze gdy on nie przegina z siedzeniem przy kompie np do drugiej w nocy!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do liss no wlasnie wszystko dobrze gdy oni oprocz grania na kompie wiedza do czego maja raczki i nie tylko raczki hihi nie rozumiem jak oni moga zarywac wieczory i noce na granie wiem jedno to nalog ale my kobiety tez mozemy i mamy nalogi ale oprocz tego dbamy o naszych mezow czy tez \"mezow przyszlych-niedoszlych\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×