Po jakim czasie powinno sie podjac decyzje o slubie?

Po jaki czasie bycia w zwiazku powinno sie podjac decyzje o slubie?Mowie tu o zwiazku, w ktorym warunki do podjecia decyzji o wpsolnym zyciu sa w maire mozliwe (mozliwocs wynajceia domku, 1 osoba szukajca pracy, druga pracujaca)

po takim, kidy obydwoje stwierdzicie ze chcecie z soba spedzic reszte zycia. nic innego nie ma wowczas znaczenia. a co, chcesz sie hajtac? gratulacje, tez bym chciala.....

a ile Wy jestescie razem?

hmmm...prawie 4 lata. Nie nie zamierzam brac slubu, chociaz tez bym chciala

Oboje musza to czuć. A co nagle to po diable. Ale nie wolno uciekac ani zabijac uczuc:) Tylko tulic je do siebie, aby wzrastały:)

8 m-cy :)

10 lat

My jesteśmy ponad 7 lat razem i teraz myślę sobie, że trzeba było podjąc decyzję jakieś 3 lata temu, tyle że wtedy byliśmy w połowie studiów, żadne z nas nie pracowało...a teraz, teraz czekam, aż mojego Miśka przestanie przerażac wizja małżeństwa :D

Moi znajomi po 3 po 2,5 ale ozenek po 1,5 to według mnie moze byc za bardzo pospieszny;) trzeba nacieszyc sie soba i jak ozenek to z miłosci, ktora rzme whodowlismy;)

pozniej zwiazek jest przechdzony

Trudno powiedziec,bo to jest indywidualna sprawa kazdego z nas.Ale patrzec na swoj przyklad stwierdzam,ze nie ma co za dlugo zwlekac.Ja jestem z moim Lukaszem 5 lat.Niedawno sie zareczylismy i w przyszlym roku chcemy wziac slub.Ale ostatnio zaobserwowalam,ze Lukaszowi nie spieszy sie do zalatwiania czegokolwiek.Jakby sie bal,czy cos.My czekalismy ze slubem,bo ja studiowalam w innym miescie.Ale wiem,ze kiedys tego bardziej chcielismy i gdybysmy sie wtedy pobrali, szybciej by nam to wszystko szlo:):):):) Ale roznie to w zyciu bywa.Chyba po prostu oboje musza tego pragnac:):):)

decyzja zapadła po miesiącu bycia, potem 2 miesiace póżniej były oświadczyny, a we wrześniu w 1 rocznicę ślub, tyle tylko,że mamy po 30

A ja w ogóle nie zamierzam brać ślubu. Jesteśmy razem półtora roku (oboje grubo po trzydziestce) i jakoś nam sie nie śpieszy.

tez tak zdaje mi sie, ze po 2 lub 3 latach, mozna sie juz zareczyc. To dosc czasu, zeby poznac siebie. Potem jest juz chyba troche za pozno... ja jestem z moim facetem prawie 5 lat i o slubie jakos przestalismy gadac... raczej na odwrot..

my zareczylismy sie po niespelna poltora roku znajomosci, slub za rok. Jestesmy zwolennikami dluzszego narzeczenstwa, razem bedzie trwalo troche ponad dwa lata. I to jest chyba dobry pomysl - deklaracja nie po latach, ale wtedy, kiedy juz wiesz, ze to Ta osoba. A z samym slubem nie trzeba sie tak spieszyc, to juz znacznie powazniejsza decyzja.

Może powiem o swoich znajomych, jedna koleżanka po roku związku się zaręczyła i ślub mają za rok. Druga koleżanka zaręczyła się po 2 latach związku, jeszcze inna po roku była już mężatką bo wpadli, a że się kochali to i ślub wzięli. Generalnie zauważyłam, że po 2-3 latach związku to jest optymalny czas na zaręczyny i sama też mojemu mówię, że chciałabym, żeby mi się oświadczył po 3 latach :P Związki dłuższe, 5-8 letnie, bez pierścionka z moich obserwacji się rozpadają. Chyba im dłużej się czeka, tym bardziej się nie chce :P