PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

a ja lubię najbardziej - w kolejności: STOKROTKE LAURKE HALINKE Kropka fajna jest też, ale na 4 miejscu Myszor to nudny, nic nie umie w domu zrobic, prace ma nudna, w domu bylejak chodzi, sama jest nudna, swiat nie obchodzi, w Boga nie wierzy, choinki nie bedzie miała, ciast nie piecze, obiadów nie gotuje, bo po co, a maz sobie potem znajdzie taka co mu wszystko zrobi, taka bylejaka cała, ale jak ona to zrozumie to bedzie za pozno Myszora nie lubie, nie ma nic ciekawego do powiedzenia Rybka za slodka-każdemu tylko slodzi i pisze co ktos chce uslyszec, aż od tej jej slodkosci mdli mnie Bella tez moze fajna ale za rzadko pisze, zeby ja poznać wiec Stokrotka jest na 1 miejscu z Laurką Stokrotka w ogole jest super, ma klase, ma cos do powiedzenia, nawet jak swiat nie lubi, ale co z tego, kazdy lubi co innego, ma swoje zdanie na kazdy temat i madrze pisze i dla niej czytam ten topik i o sprawach damsko-meskich pisze fajnie i ma fajne poglady, nowoczesne a jednoczesnie nie przesadza w zadna strone, nie lata po domu w dresie i dobrze wie jak faceta przy sobie zatrzymac i jakby te zdradzane jej rad posluchaly to możenia byly by zdradzane tylko zdradzajace BNRAVO Stokrotka Laurka tez mi sie podoba jest jakaś myszor jrest nijaka Kropka fajna ale za słodka to moje zdanie tak sobie podczuytuje piszcie dziewczyny dalej bo fajnie sie czyta was

no i od dziś będę słodką Rybką :-)

cześć wszystkim co Wy tak nic nie mówicie na to, co pisze ta pomarańczka. Chociaż na takie dictum ciężko coś powiedzieć :D ale ja powiem i za to pewnie stracę jej sympatię :D ale tak szczerze mówiąc, to chyba mi nie zależy na tym ;) Nie mam pojęcia, dlaczego, droga pomarańczko, uznałaś, że nasz Myszorek jest nijaki. Każda z nas tu jest \"jakaś\" i Myszor też jest \"jakaś\" i ta jej jakość jest, jak dla mnie (i, jak sądzę, dla wszystkich pozostałych), atrakcyjna, piszemy sobie tu (i nie tylko tu i nie tylko piszemy :D ) już jakiś czas, zdążyłyśmy się poznać i naprawdę, jakby Myszorek nie miała nam nic do powiedzenia, to by już dawno albo nas, albo jej tu nie było. To, że nie wierzy w Boga, to żaden argument na brak jakości, to świadomy wybór i ani Ty, ani nikt inny nie ma prawa słowa na to powiedzieć, w domu na pewno umie zrobić wiele rzeczy, jeśli dla Ciebie jej praca jest nudna, to gratuluję, sama chyba jesteś kaskaderem, albo pogromcą tygrysów w cyrku, to dopiero ciekawe, nie? Po co ma gotować obiady, jak mąż je w pracy? Daremny trud, ale jak chłop w domu w weekend, to gotuje. A że chodzi w domu w dresie... No nie bądź małostkowa, sama w domu chodzisz w czym? Spodnie z mankietami i bluzka z kołnierzem? Spódnica i pończochy? No chwała Ci za to, jeśli tak, ale jakoś mi się nie chce w to wierzyć. Dresik też może być seksowny, uwierz mi. Ciężkie przed sobą postawiłaś zadanie, jeśli chcesz nas poznać tylko po pisaniu. Może się trochę da, ale nie całkiem, więc ani nie masz racji, ani my chyba niespecjalnie chcemy słuchać takich mądrych i przemyślanych opinii. To już któryś raz, kiedy się wypowiadasz na naszym topiku (właściwie to na moim :D ) i mówisz znowu to samo, sama jesteś nudna, nijaka i nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Więc oszczędź nam. Nie chce mi się za każdym razem smażyć takiego postu. I sorry, ale dla mnie to trochę nieporozumienie, zatrzymywać faceta przy sobie? Facet sam powinien chcieć być, a nie, że trzeba go zatrzymywać. Jeśli żyjesz tylko po to, żeby dogodzić facetowi i tylko po to, żeby go przy sobie zatrzymać, to strasznie mi przykro, bo chyba po drodze gdzieś zgubiłaś siebie. I naprawdę, nie martw się tyle małżeństwem Myszorka, zajmij się sobą ;) A swoją drogą, to już chyba drugi taki post, po trzecim będę wiedziała, kto to pisze.

cześć dziewczynki :D ja dziś tylko przelotem. mieliśmy już gości na kawce, za niedługo obiad i znów się spotykamy ze znajomymi. jednym słowem weekend boski :D w ogóle zaczyna się dobrze dziać, nie pisałam wcześniej ale przeprowadzka tuż tuż (i tu podziękowania dla Rybki, która od ładnych paru dni służy mi pomocą i dzieli przydatnymi informacjami mam nadzieję,że wkrótce podziękuję jej osobiście :D ) osobiście .. to mam tez w planach pewną randkę zaraz poświętach tralala la la :D Haliku, mój obrońco

Hello Dziewczynki :-) No trochę napisałyście - nie powiem, ale nie są to 3 strony, tak, jak my sobie popisałyśmy z Laurką i Stokrotką. Pozdrowienia Kobietki, Halinka dla Ciebie i do poniedziałku. TEŻ SŁODKA (czyżby za słodka ??) Kropka :-p

Czołgiem Laurencja :-) Wpadłam jeszcze, bo mam chwilkę (Wajcha w kuchni pizze pichci ;-)) Myszorku - my za Tobą murem staniemy :-D a swoją drogą, to \"jezus marai\", w życiu bym nie pomyślała, że Ty takie emocje wzbudzisz na tym forum. Czepnęli się wszyscy, czy jak ? Ale Myszorku, powtarzając, za \"show biznesem\" - nie ważne, jak o nas mówią, byle mówili - więc jesteś sławna kochana :-D

Byłam dzisiaj w centrum hadlowym i od razu uderzyła adrenalina, i się wkurzyłam - ślepy tłum, obijający się o ciebie, pędzący na oślep =- nienawidzę przedświątecznej gorączki !! Całe szczęście, że zaraz stamtąd wyszłam, bo miałam tylko spodnie do skrócenia. Brrr...niech się to już skończy ! dziewczyny macie już prezenty kupione ? Choinki ? No Laurka wiem, że Ty już drzewko masz :-) A reszta ? Ja jeszcze nie mam - pewnie w tygodniu kupię.

Myszorek, a gdzie Ty się przeprowadzasz ???? Laurka - jak tam Twoja praca ?? Walnięta, Cat - gdzie Wy jesteście ??

cześć Kropcia, jak miło widzieć Cię weekendową porą :D Myszorek poszedł baletować, Laurka baletuje!!!! Myszorek jest usprawiedliwiony, ale Laurka?? Adwent zaś mamy :D:D:D och, jak miło, że tak żywiołowo zareagowałyśmy na lżenie Myszorka, wszak nie na wszystkich lżenie tak reagujemy.. :D:D:D znalazłam w szufladzie jakieś czipsy sprzed miesiąca, chyba je zjem, jak sądzicie? a zresztą, cofam pytanie, bez względu na to, co powiecie, ja i tak je zjem :D:D

ja prezentów nie mam, zamierzam się tym zająć w przyszłym tygodniu, a po choinkę jadę jutro, będzie żywa i w wielkiej donicy, jak choinka uschnie na wiosnę, to chociaż zostanie donica, w której posadzę jakieś kwiatuszki, o!

och, Laurko, ale że co? przytyk? tego słowa w ogóle nie ma w moim słowniku :D a wiesz, to ciekawe, bo ja też, jak chcę oszukać z tańcem, to mówię, że jak się gibie góra, a dół nieruchomy, to to w ogóle nie jest taniec :D:D

Laurko, ale chodzi o zasadę, o zasadę! :D :D nie wiem, czy Ci nie zaszkodzi, ale chętnie się przekonam :D informuj na bieżąco :D:D:D

to ja chętnie poczekam :D jutro jestem z deczka dłużej :D głodnam informacji, jednakowoż, już dziś :D

ktoś tu się narąbał, tralalalala :D:D:D:D proszę szczelać, kto :D:D:

no bo ten frik nie wszedł jeszcze w reakcję z tym winkiem, ale co się odwlecze... :D:D:D

zimno mi w stopy

tyle postów, a ja po winie poczytać nie mogę bo i tak nie spamiętam :D do jutra :D

ja Ci dam zad! :D zadeczek, jeśli już, siedzonko, dupeczka :D ile Ci jeszcze tego piwa zostało, bo idę spać :D:D

ja idę, bo mi szczęka z zawiasów wyleci od ziewania, papa wszystkim pijaczynkom :D:D:D:D

i jak, Laurko, Skarbie Ty mój :D jak przebiegła reakcja? :D

z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że reakcja przebiegła znośnie :D a Wy, naprawdę, mogłybyście się miarkować i tyle nie pisać :D ja idę sobie już, gudbaj, slip łel, bi kerfu, siju lejterl

pizduś plastuś :D oj, działo się widzę :D ja na razie na moment, muszę skończyć prezentację, bo wczoraj mi się to nie udało. dziś u mnie znów koniec pierwszej połowy mca więc z czasem może być krucho, ale zobaczymy :)

prezentacja się wysyła już do akcpetacji ;) teraz śniadanko i kawka. już mam bilety na piątek tralala lala. ale się cieszę na wyjazd do rodziców, ze 3 mce nie byliśmy :D

lecę pisać do tej co publicznie oświadcza, że żyć beze nie może :D ja bez niej jak widać też nie :D

Cześć :-) Ja dziś po urlopie, więc mam trochę spraw, spotkań, więc mnie nie będzie, niestety :-o Myszorek, Stokrotka - cześć Wam :-) Laurka - o rany, ale się wkurzyłaś - a nie możesz MU powiedzieć, żeby niczego niestandardowego w kompie nie robił ?? Jak taka psuja z niego ? A tak w ogóle, to nie denerwuj się

trudno się tu dziś dobić Laureczko jesteś jak widzę rozchwytywana :D będziemy trzymać kciuki.

Uffff, trochę oddechu - Laurko kochana, na rozmowy kwalifikacyjne trzeba chodzić, nawet tam, gdzie nie chcemy, żeby nas przyjęli, bo to jest świetny trening Twoich umiejętności, nerwów. Jak sobie na parę rozmów pójdziesz, takich treningowych, to potem Ci będzie o wiele łatwiej :-) A mężowi pod choinke kup książkę - jak obsługiwac komputer ;-) Myszorku - fakt - tłumy tu dzisiaj na kafe :-)

ale kurwica bilety na pkp trzeba będzie wymienić, bo dziś się okazało, że mąż ma służbę w piątek i pojechać będziemy mogli dopiero w sobotę ok. poludnia albo i później, wrrrrrrrrrrr

Witam cieplutko, w ten zimny dzionek :-)

Myszorku, nie denerwuj się, wymien szybko bilety - ważne, że jedziecie, no nie ? :-) Laurencja, a czego się spodziewasz ? Święta idą, koniec roku, to dziewczyny zapracowane.