Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Chyba aż tak bardzo nie jestem zżyta ze swoim bratem, jak Wy :-) Chociaż w sumie też jesteśmy zżyci, zawsze szczerze gadamy. No ale ta Jego niezaradność życiowa mnie rozpieprza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też ma 21 lat :) Kropcia jak nie masz to nie pożyczaj i wytłumacz bratu co i jak!Albo pożycz tylko 200! Mój też kiedyś tak odwalił i siostra no pożycz pożycz odwdzięcze się! :) I tak chodził i chodził i błagała ja nie ugięta aż w koncu wymiękłam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im się nie przelewa? znaczy żonaty jest? szczerze mówiąc nie pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche nieskładnie to napisłąm ale wiadomo o co chodzi :) Słucham Rammsteina i jakoś mi się nastrój poprawia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Kropka, ja to bym bratu zawsze pomogła, nie wiem co musiałby zrobić żebym się odwróciła, zabić kogoś czy jak :D chociaż też pewna nie jestem :D coś mi się zdaję, że pożyczałabym nawet jeśli bym musiała za plecami męża to robić :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś - mam tą kwotę - po prostu wezmę z pieniędzy odłożonych na ślub, i w ten sposób jakoś nie odczuję braku tych pieniędzy w miesiacu. A odda i tak przed moim ślubem. Ale to nie o to chodzi - chcę być Mu pomocną, ale nie chcę żeby sie przyzwyczaił, że ode mnie może za każdym razem pożyczyć kasę - bo nigdy nie będzie samodzielny, jak Go Matka i siostra będą utrzymywać :-( On mieszka z dziewczyną - ptaszki jedne mieszkaja sobie w gniazdu i chyba tylko miłością żyją, bo po co pracą 😡 Noż cholera - nie wiem, co zrobić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka tobie wajcha pracę załatwiał, to może i twojemu bratu by pomógł? nie macie takich mozliwości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, ale chciałabym, żeby stał się samodzielny - nie chcę Go utrzymywać, bo w ten sposób będę Mu robić krzywdę. Poza tym - jest dorosły, mieszka z dziewczyną, więc chyba powinien być i samodzielny finansowo, skoro się wyprowadził, żyje w związku, itd. Ostatnio Mama Mu ostatnie pieniadze dała na kurs kierowcy MZK, wcześniej też Mu dawała, itd. W ten sposób, to całe życie będziemy Go utrzymywać, i to mnie wkurza. No i co mam nie pożyczyć - po namyślę stwierdzam, że pożyczę, bo co - to mój brat w końcu, ale jego niefrasobliwość mnie wkur.....😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane - mój brat miał juz dwa razy pracę przez Wajche załatwianą - popracował i zrezygnował. Zamienił pracę w biurze na magazyniera, po czym równiutko po roku, tak jak sobie zaplanował zrezygnował, od tego czasu Wajcha Mu trzeci raz zaproponował, inną, lepszą pracę - nawet nie spróbował, powiedział, że nie pasuje MU, no a cóż - Wajcha też ma ograniczone możliwości. No a teraz Mama Mu zapłaciła 6 tys za ten kurs. I tak to z Nim jest. Uważam, ze On nie chce pracować - wiele prac już miał \"podtykane\" pod nos - i za każdym razem Mu nie pasowało. Zobaczymy jak Mu się kierowca autobusu spodoba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodszy o rok - czyli ma 27 lat - więc dzieckiem już nie jest. Powiem tak - szuka - oczywiście ;-) przeglądając oferty w gazecie, ale nawet nie dzwoniąc, bo nie ma zapłaconego rachunku za telefon. Więc Mama Mu posyła oferty, dzwoni, gada Mu, itd. Więc tak szuka - no i nie moze znaleźć, bo duuuużo rzeczy Mu nie pasuje. Więc sama widzisz. Zapytałam się Go na co Mu ta kasa - a no zebrało się kilka zaległości z opłat. Oż kur.wa - u mnie gdyby sie waliło i paliło, na opłaty musi być, bo najgorsze co można to porobić sobie tutaj zaległości. Więc tak - albo w ogóle kasy nie mają, bo oboje nie pracują, albo przepieprzaja na coś innego - nie wiem na co. Ale mi ciśnienie podniósł 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka - a jak Go opieprzysz, to się obrazi - i co z takim ? Przestanie się odzywać, i nawet nie będziesz wiedziałą co sie z Nim dzieje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze był trudny - bardzo nieodpowiedzialny i nieprzystosowany z tendencjami do depresji. No ale co poradzisz ? Trochę się już uspokoiłam :-) Jak sie w Wielkanoc obraził na Ciotkę i Wujka, tak do dzisiaj tam u nich nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fakt, może cię to wkurzać :D może rodzice go za bardzo rozpuścili? czy to taki charakterek ? trudno coś poradzić skoro on taki wybredny.. a ta jego dziewczyna? przez nią nie da się do niego trafić, włynąć ? ją też rodzice utrzymują? ja bym na twoim miejscu zapytała ile dokłądnie na rachudnki potrzebuje, a potem pożyczyła dokładnie połowę ;) resztę niech sponsoruje brat/siostra/mama dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już powiedziałam, że dam te 500 - następnym razem, zrobię, jak mi Myszorek mówisz :-) Dziewczyna taka sama, jak On - nie pracuje, ale ciągle, non-stop sie uczy, no po prostu nie ma dnia, żeby nie kuła - studiuje zaocznie administrację. Więc nie wiem, czy musi aż tak sie uczyć - w sumie sama to studiowałam, i tam rzeczywiście jest multum nauki, no ale bez przesady. Nie wiem, kto ją utrzymuje, chyba mój brat - prawdopodobie płaci jej za studia - nie wiem, bo On nie chce powiedzieć. Ponoć jej rodzice jej dokładają, ale ona jest z biednej wielodzietnej rodziny i nie za wiele dostaje od nich. No i tak to wygląda. Wajcha powtarza, ze dziewczyna poleciała na \"kasę\" - czyli mieszkanie i utrzymanie w wawie. W sumie, to nie chcę tak myśleć o niej, bo nie wydaje mi sie żeby taka była, no ale daje duże powody, zeby tak o niej myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z nią nie ma żadnej relacji - dziwna jakaś, nie umiem z nią gadać, bo sie w ogóle nie odzywa, jakaś ciągle poddenerwowana jest. Ogólnie, to Oni żyją sobie w swoim własnym świecie, nie utrzymują za bardzo z nami relacji - tak razem. Jeśli już to tylko mój brat do mnie albo do Mamy przyjedzie, żadko z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a spotykacie się z nimi? w podobnym wieku jesteście to chyba tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z Brata dziewczyna jesteśmy super kumpelkami, ośmielam się nawet stwierdzić, że nawet przyjaciółkami :) Od początku się dobrze rozumiłyśmy chociaż różnica między nami 8 lat! Ale w końcu on jak i ja koziorożec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my z brata dziewczyną mamy zerowy kontakt - nie znamy się. Brat przy pożyczce zostanie przepytaniy i uświadomiony, że należy być bardziej samodzielnym. Nie widzę innego wyjścia. Pa, pa Moluś 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już myślę o trzeciej małej kawce :) pierwszą zawsze piję w domu susząc włosy ;) druga przy śniadaniu w pracy..no i ok. 10tej zbliża się pora trzeciej :D i pewnie ostatniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Kurcze, Wy już po drugiej kawie :-) Ja w domu zawsze piję pierwszą i z reguły ostatnią, bo pracownicza kawa mi nie smakuje. Idę dzisiaj do kina na \"Casino Royal\" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nie darzysz kawy tak wielką sympatią jak ja :classic_cool: ja w pracy mam swoją kawusię i nie oglądam sięna to co tu dają a czego nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie że uwielbiam kawę, ale tylko swoją ukochaną i przygotowywaną ze swojego ekspresu i ze swoją 18% śmietanką :-) Więc same widzicie - za dużo wymagań i przynoszenia produktów do pracy ;-) W pracy jest ekspres ciśnieniowy (ja mam taki prościutki przelewowy) i chyba kawa Davidoff, więc jak bardzo w potrzebie jestem, to se zrobię - ale ogólnie to w pracy pijam herbaty smakowe. Zamówiłyśmy z koleżanką misie rozgrzewające z Avonu - i je nam przynieśli. Boże jak głupie z tymi miśkami latamy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×