PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Bo nie lubię laptopów, i to było Belluś rok temu (tak, tak, tyle czasu czekam na kompa), skąd mogłam wiedzieć, że we wrześniu poznam Was, i przydałby mi się laptop, do pogadanek z Wami w chałupie ;-) Co za pech :-(

cześć :-) cieszę się,że just jest poniedziałek, weekend mnie wykończył. Unieruchomiony Facet to duży problem, tym bardziej,że normalnie wszystkie obowiązki dzielimy na pół. A tu nie dość,że sama musiałam weszystko robic to jeszcze goście od rana do nocy jakby gipsu nie widzieli :-) z drugiej strony miło , bo widać,że moja wajcha jest lubiany :-) a Wy że tak powiem bawiłyście się, winko,śpiewy, 10 000 wpis....

ale Kropcia ma to swoje plusy nie będziesz roboty do domu zabierała i po nocach pracowała

Eeeee Belluś, aż tak w mojej firmie nie jest, że biedni pracownicy po nocach i w weekendy się zapracowywują ;-) Raczej w drugą stronę ;-)

eee no chyba że tak to prześlij mi na maila gdzie pracujesz i ile można u Was wyciągnąć ;-) ;-) he he he bo u mnie wciąż za dużo roboty :-D :-D :-D

Dobra Kropeczko , może ja też zmienię pracę :-) choc ja nawet w firmie z koleżanką zza biurka gadam na gg to mogłoby być ciekawie :-)

wszystkie się zabrały i poszły ze Stokrotką?

sałatka jak sałatka :-D :-D :-D składniki: sałata tuńczyk cebula (niezły mam teraz oddech ;-) pomidor kukurydza i sos ziołowy

zależy co kto lubi :-) wydaje mi się że najbardziej to po cebuli daje ;-) :-D

Jestem już, po wielkiej reorganizacji kompa. Połowy rzeczy oczywiście nie mam, bo gdzieś wcięło, przy zamianie komputerów. He, he.....widzę, że moja firma tutaj \"furorę\" zrobiła ;-) Nie nakręcajcie się, dziewczyny - po prostu raz jest lepiej, a raz jest gorzej, jak wszędzie. A teraz największa sensacja: MAM LAPTOPA !!!! Jednak Belluś, przyniesiono mi małego, zgrabniutkiego i nowego Della, więc będę mogła również wieczorami z Wami gadać :-D :-D

z doświadczenia wiem że nie będzie Ci się chciało latać z tym laptopem do domu codziennie zwłaszcza jak będziesz miała po drodze coś do załatwienia nawet w samochodzie strach zostawić że już o tachaniu go do autobusu nie wspomnę (nie wiem jak dojeżdzasz wiec opisałam obydwie opcje) ale GRATULUJE bo w razie czego zawsze masz wybór zabrać albo i nie :-)

dzień dobry obym dziś nie pracowała tyle co wczoraj :o

Dzień dobry Myszorku :-) Dzień dobry wszystkim :-) Belluś - masz oczywiście rację - nie zabrałam wczoraj laptopa do domu i dzisiaj też go nie zabiorę. Po pierwsze, to się boję, bo to kupa kasy, a jak mi ukradną ?? Tfu, tfu.....odpukać. A po drugie to i tak mam wielką torbę, czasami zakupy i jeszcze laptop ?? A wracam autobusem :-o Był u Was Mikołaj ??? Byłyście grzeczne, co dostałyście ?? Ja byłam taka grzeczna, że już wczoraj dostałam prezenty :-D :-D

sledze ten topik. zainteresowal mnie watek Walnietej. Nie wiecie so u Niej i jak z jej "sledztwem"?

u mnie nie ma Mikołaja :D nie mamy dzieci i zwyczajnie nie chce nam się chyba :D co innego jesli chodzi o prezenty \"pod choinkę\" (brzmi śmiesznie bo choinki nie mamy :D i myślę, że jeśli kiedyś kupię to tylko ze względu na dzieciaka) muszę kawki się napić i coś zjeść, bo już pełną godzinę tyrałam

dzień dobry :-) mam fatalny dzień Mikołaj może wieczorem ;-) co dostałaś Kropeczka? :-)

Ej, no co Wy dziewczynki ;-) Ja tam głośno krzyczę, że Mikołaj ma do mnie przyjść z prezentami 6 i 24 grudnia, i przychodzi :-) Belluś - dostałam odtwarzacz mp3 :-D Myszor - ee tam nie chce - no co Wy ;-) ja lubię dawać komuś prezenty i żadnej okazji nie przepuszczę :-) Więc też daję 6 i 24 grudnia.

Kropuś tyle tych prezentów w roku :D a to urodziny, potem rocznica ślubu, potem 24 grudnia :D w międzyczasie też imieniny :D wystarczy tego dobrego :D zresztą u mnie w domu zawsze tak było,że ewentualnie rodzice dawali nam jakiś drobiazg, coś słodkiego pod poduszkę, albo niewielkie kieszkonkowe :)

Myszorku, im więcej okazji do prezentów, tym lepiej ;-) Laurka - taka śpiąca jesteś ?? Wiesz, powiem Ci, że ja też, normalnie oczy mi się zamykają :-o

Laurka, nie przejmuj się - jak w piątek byłam na winku u siostry, i ok. 24.00 poszłam lekko wstawiona spać, to potem cały weekend spałam, i nie mogłam do siebie dojść. Starość, nie radość :-p

hej mozecie powiedziec co u Walnietej? czy to temat tabu?

Nie temat tabu, zapytaj się Walniętej, my nie przekazujemy informacji bez zgody zainteresowanej, więc chyba musisz poczekać na Jej powrót.

Laurka, no ja nie wiem co ?? Ja się pocieszam tym, że nigdy nie byłam \"lwem salonowym\", i nie licząc 5 (a może mniej) hucznych imprez w moim życiu, to ok. 24.00 zawsze zasypiałam. Więc ja tak mam od zawsze, nie od starości :-D Ostatnio zasnęłam na weselu znajomych :-o Jestem już przyzwyczajona, że mój organizm nie lubi imprez. A Ty ? Kiedyś mogłaś balować, do białego rana ??

ciekawe jak mam sie jej zapytac... Walnieta jak Twoje sledztwo? :-0 Pytam serio

I tak w ogóle, to mi chyba coś uciekło - bo ja nie wiem, gdzie i co robiłaś w piątek ? Co to za impreza była ??

No to może po prostu Twój organizm się odzwyczaił od imprezowania ? A tak w ogóle to gdzie się podziała Stokrotka ?

Aha, znowy ten tlen :-p Kurcze a ja go nie mam A jak można życ bez........powietrza ??? ;-)

oooo widzę że o imprezkach :-D :-) ja tam mogę imprezować do rana, jak jest fajnie to sen przechodzi momentalnie na drugi dzień jest już znacznie gorzej Laurko to przez pogodę nie możesz wstać a nie przez wino tak że nie martw się możesz pić spokojnie ;-) tylko najlepiej latem :-D :-D

a co jest wyższym celem w tym przypadku? ale fakt jeszcze się dobrze nie znamy ;-) więc miła staram się być ;-) :-D :-D :-D a poważnie to przecież nie możliwe żebyś się wciąż źle czuła po piątkowym winku

Laurencja kochanie musisz ćwiczyć :D widziałaś wczoraj - ja sączę coś często gęsto i jest dobrze :D :D :D 2 lampki wina naraz dla mnie nie straszne