Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Śmiała, pewnie wysłałaś na didi-dexter, a ja chwilowo nie moge z tej skrzynki korzystac. Tylko z firmowej, której wolałabym tutaj nie podawać. Więc albo mi podasz swojego maila, albo Ci któraś z dziewczyn podeśle maila, albo przez którąś z dziewczyn wyślesz smsem swój adres :-) Ale to skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa jasne - jak zobaczyłam się w kostiumie to padłam - i dlatego teraz zapisuję sobie to co zjadłam, żeby pochamować jakieś głupie wyskoki - już wszystkie zdjęcia do Ciebie poszły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem tak - nawet się zaoferował, że mi ślubne foty zrobi - ha, ha - bym była panną młodą bez młodego ;-) A w sumie to uważam, ze ma chłopak talent, zwłaszcza do portretów. A sam dodaje, że kochającym okiem lepsze sie zdjęcia robi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole nie masz z czego sie odchudzac, za 6to ja kupowalam kostium w niedziele, prawdziwiy dramat w 3 odslonach- w trzecim sklepie zreflektowalam sie ze to nie wiena kosiumow a raczej mojego ciala ze nie wygladam tak jak bym to sobie wyobrazala ze bede i wzielam to co bylo:-D jak bede miala fotki to wylse ale prawde mowiac nie wiem jak wajcha sie przylozy do przerzucania zdjec z aparatu bo jeszcze z komunii nie przerzucil!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmiała - ja uważam, że jednak wykrój kostiumu ma znaczenie. Wczoraj się zobaczyłam w takim czarnym, \"starszym\" kostiumie (ma ze 3 lata) - Boże, straszny był jego krój - nie wiem, jak ja moglam w ogóle kupić ten kostium. Śmiała, no weź go zmobilizuj, bo ja tu Twoje zdjęcia chce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i już mam, nawet nie jest aż tak zniszczona :) ale jednak używana książka \"boli\" mnie bardziej niż cokolwiek innego, choćby ciuch z second-handu. też tak macie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza? cześć ;-) a ja lubię Myszko używane książki , w bibliotece tylko takie wypożyczam, najlepej żeby strony były pożółkłe a okładka trochę sfatygowana :-) wiem że to naprawdę dobra książka :-) bo wiele osób ją czytało moja babcia ma w domu biblioteczkę - tam dopiero są skarby :-) uwielbiam grzebać w tych książkach :-) natomiast nie znoszę jak ktoś pisze po książkach to dla mnie profanacja :-) kostiumy się zmieniają to fakt - jak miałam 19 lat miałam taki czerwony w czarne kropy i na dodatek z falbanką wokół bioder :-) wyglądałam w nim jak biedronka :-) też się dziwięże mi się to wtedy podobało ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! A ja strój kąpielowy miałam tylko 1 i to chyba z ponad 10 lat temu. Ogólnie źle sie czuej w stroju takim jak i bluzkach na ramiączka. A u mnie dziś niebo zachmurzoone, grzmi i pada i 10 stopni mniej na dworzu... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :D masz rację Rybko co do książek z biblioteki - też nie mam nic przeciwko temu by były mocno zużyte :D ale kiedy kupuję książkę dla siebie to po prostu wolę nowiutką, a nie używaną, przesiąkniętą jakims obcym domem, zapachem i kurzem itp.. no ale tu nie miałam innej mozliwości bo tego wydania nie a już w sklepach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeloł 🖐️ u mnie też chłodniej, nawet się w nocy kocem przykrywałam, a do tej pory spałam rozgemgolona cała :D ja się w kwestii kostiumów nie wypowiadam, ja mam duży tyłek i mały biust, więc w kostiumach nie wyglądam zbyt apetycznie, ale już skończyłam się tym przejmować, jak się komuś nie podobam, to niech się goni, mi musi być wygodnie przede wszystkim :D (tylko czy ja męża znajdę taką metodą :D:D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś to w czym sie kąpiesz w jeziorku ? Jak kostium jest dobrze dobrany to można w nim fajnie wyglądać :-) zresztą ja już dawno doszłam do wniosku że takie 17-18 latki i tak zawsze będą szczuplejsze i w strojach wyglądają lepiej niż ja ale czy to jest powód żebym źle się czuła nad jeziorem? Przeciez nikt nie podejdzie do mnie i nie powie- wygladasz gorzej odkogoś tam :-) Nawet nie przeszkadza mi że Wajcha poogląda sobie jakieś ciałko w bikini :-) jeśli i tak nadal siedzi koło mnie na kocu znaczy że jestem dla niego lepsza :-) nie ma to jak się dowartościować od rana co?? ale dla mnie najważniejsze to nie tracić żadnego dnia z życia i żadnej przyjemności tylko dlatego że np. gorzej wygladam w stroju od kogoś tam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zartuj Molus
a skad jestes? moze do nas tez dojdzie deszczyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybcia nie kąpie się bo wody się boję... Do kolan tylko wejde i na tym koniec. Ale wiem, że wspaniale musi być tak sobie pływać- wiem bo czasem mi sie śni jak pływam i tak bosko mi wtedy jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zartuj Molus
ojej to niedaleko wawy, przygon troche tego deszczu i burzy tez.. A jest chlodniej? Czy nadal duszno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hali to Ty męża na plaży szukasz? :-) a co powiecie o tzw parero ? nosicie to na plaży czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy pareo to ta duża płachta? :D jeśli tak to dla mnie za duża :D ale w zeszłym roku w turcji udało mi się kupić taką malutką chustę, już z wiązaniami, która zakrywa dokądnie tylko tyłek i kawałek jednego biodra, i jest za tyłek właśnie. takie niby przezroczyste nic, ale daje komfort :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś Ty, Rybka, ja w ogóle nie szukam męża, na co mi obcy chłop w domu :D po pół roku od wiecie czego, odnalazłam się w singlowej rzeczywistości i jest mi wery fajn z tym. Tu się z kimś spotkam, tam się z kimś spotkam, nikt mi ględzi nad uchem, jest cool :classic_cool: no ale oczywiście, jak się jakiś interesujący, perspektywiczny mężczyzna nawinie, to nie odrzucę go, absolutnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×