Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

mada lena >> to mnie nieco hmmm zamurowalo: 14 dni to strasznie dlugo :o a mam do Ciebie pytanie, kiedy przestalas karmic malenstwo i dlaczego?? I jakie mleczko stosujesz... wiem, ze gdzie sto bylo napisane, ale nie moge znalezc :o slepok taki ze mnie Buziaki dla Mamusiek i dzieciaczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okres jest taki długi, bo macica musi się oczyscić po porodzie....warto sobie brać żelazo dla wzmocnienia. Lecimy z Makarym na \"Bebiko1 ha\", a nie karmię bo dostałam infekcji sutków, cholernie bolały i nie mogłam dostawiać Małego do piersi.....(inaczej niż przy zapaleniu piersi gdzie trzeba). A stan zapalny pojawił się u mnie najprawdopodobnie od laktatora z firmy \"Lakta\" ze szklaną końcówką. nie ma tego złego...Makuś rosnie jak na drożdżach, a w bebiku zmienili nieco recepturę i jest wzbogacone o prebiotyki, poprawiające odporność. Jakoś sobie dajemy radę, tym bardziej, że Przemek też może Malego karmić, a dla niego to też ogromna frajda (dzięki temu mógł zostać w szpitalu, przez kilka nocy)a ja mogłam troszkę odsapnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkarolayna
czesc dziewczyny mialam ciezką noc Julka wczoraj dostala szczepionke i dosyc ciezko ją zniosła, wczoraj cały dzien marudziła, płakala, i miała goraczke 38 stopni cala noc niespałam, miałam ja na rekach, bo jak tylko ją kladłam to zaczynała płakac, byla rozpalona, i senna, i płacząca, oj teraz spi a ja już sie boje następnej szczepionki, było mi jej tak szkoda i chciało mi sie płakac razem z nią, byłam przygotowana na goraczke, miałam naszykowane czopki, ale pani dr powiedziala, ze czopki dopiero zaaplikować jak bedzie ponad 38,5 jeśli chodzi o dokarmianie butelką, to Julka dostaje NAN hipoalergiczny 2 razy dziennie po 120ml raz po kąpieli na noc i 2 raz miedzy godzina 15-16, lekarka, mi powiedziala, zeby jej dawac o stałych porach ja równiez ide do pracy we wrześniu, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego, jak można zostawic takie maleństwo, isc do pracy po nieprzespanej nocy, i cały czas myśleć co sie z nia dzieje pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baska23
Powiedzcie ile razy na dobe robia kupke wasze dzieci, bo nie wiem czy to jest normalne,ale moja mala robi prawie po kazdym karmieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny-jeśli nie musicie szczepić dzieci- to tego NIE RÓBCIE!!! a nigdy nie szczepcie dzieci w takie upały!!! Niestety mało lekarzy mówi o powikłaniach po szczepieniach, ale uczulam, że to poważna sprawa i w zasadzie do ukończenia roku nie powinno się dziecka szczepić, szkoda tylko, że w Polsce wolą się ubezpieczyć na wypadek ewentualnych roszczeń odszkodowania tak jak jest to w przypadku szczepienia przeciwko żółtaczce, jeszcze w szpitalu (zamiast wyczyścić szpital-wolą szczepić dzieci), aniżeli pomyśleć o ewentualnych konsekwencjach. I nie pletę tutaj bajek tylko mówię tak jak jest na prawdę i każdy DOBRY pediatra tak samo powie. więc pomyślcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można robic wiele kupek dziennie. Jak ma się dobrą przemianę materii to nei problem. Ważna jest natomiast konsystencja :) i kolor kupki. Jeśli nic nie wskazuje na chorobę, to nie martw się tym, że 5 razy dziennie się ona pojawia. Ja tak w każdym razie nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello u nas upał i duchota :-( --- qassandra a Ty już szczepiłaś Gabrysię??? boję się tych szczepień :-O pozdrawiamy ---- co do kupek mój Mały też robi kilka kupek dziennie czasem nawet 6 karmię go piersią co dwie godz pozdrawiam --- Luckylady dziś oglądałam taki program o plemieniach (reality) TVP 2 i pewne kobieta wygrała nurkowanie to musi być piękna sprawa zazdroszczę takiego zamiłowania i tych wszystkich \"obrazów\" jakie można pod wodą oglądać. ja niestety nie umiem pływać, a wody się boję :-O szkoda ,że pewne sprawy przechodzą obok mnie :-( pozdrawiam Ciebie i Małego Nurka Gabrysia :-) ---- elinova {kiss] ---- pozdrawiam Majóweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie dostałam sie dziś do gina. Jade jutro na 8 rano:o Będę rozmawiała na temat antykoncepcji, ale raczej też zdecyduje się na piguły, bo tych zastrzyków tez sie boję. Ja szczepiłam Zuze, ale tez miałam mieszane uczucia:( Qssandra... Wciągnęłam sie w lekturkę. Fajna ta Tracy:) Zaczęłam nawet stosować niektóre jej porady. Wracając do kupek... Ja nadal mam zaparcia:( Od porodu to sie ciągnie:(:(:( A Zuzia ostatnio robi mi kupki po 2,3 dni, mimo ze kiedyś robiła prawie po każdym karmieniu, później trochę rzadziej, a teraz co 2,3 dni:(:( Czy wasze maleństwa też tak mają?? Mam sie martwić?? Gdzieś czytałam ze dzieci karmione tylko piersią mogą nie robić kupki nawet tydzień!!:o czy to prawda?? Ja karmie tylko piersią. Jak są takie upały jak teraz, to tez dopajam. Oj będzie burza!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emcia25
Witajcie mamuśki OJ długo mnie tu niebyło,ale to dlatego że mój synek niby jest grzeczny,ale potrzebuje mnie 24h na dobe,niestety mój maz pracuje i nie ma czasu czasami nawet aby przez pare minut pobawic sie z małym i dlatego ja na nic nie mam czasu ani siły,gdy mały tylko zaśnie to biore sie za sprzatanie i niestety niestarcza mi czasu aby do kompa usiasc,dziewczyny BARDZO was prosze przyślijcie mi na emaila zdjecia swoich pociech 🌼 BUFFYD@INTERIA.PL bo niewiem kiedy mi sie uda nadrobic zaległości,wkazdym badz razie jest tak goraco ze mam dosyc i codziennie ok 14 kapie synka aby sie troche ochłodził w ten upał i to mu pomaga,kto chce zdjatka mojego syneczka niech napisze na emaila to mu wysle🌼...kutrcze ale mam czytania..acha i karmie tylko piersia ,ale nie dopajam woda ani herbatka małego bo on nic nie chce oprócz cyca noi waży juz 5470 a ma niecałe 3 miesiace i ile wam wasze dzieciaczki śpia? (w nocy) bo mój jak zje o 10 to potem o 12,3,7 a potem to co godzinke,z tym że je tylko przez 5 minut.a jak jest u was? papa BUZIACZKI POZDRAWIAM i CZEKAM NA ZDJECIA ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMCIA zobacz sobie część zdjęć na blogu kliknij u mnie w stopce na majowe dzieci 2006 a u Lucky też są zdjęcia Gabrysia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z kolejnym pytankiem do bardziej doświadczonych :) Juz od paru dni przestawałam plamić, a dziś żywa krew na bieliźnie :( Czy to możliwe, żebym dostała już @ ? Karmię piersią. Chyba za wczesnie... Któraś tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Brzusio. ja ok. 4 tygodni po porodzie tak miałam, krwawiłam 1,5 dnia, to nie była@, ale każdy jest inny, zależy ile to będzie trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qassandro. czy możesz przesłać mi na mail acha26@wp.pl książkę Tracy hogg w wordzie. z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane!!!!!!! U nas upał w końcu zelżał. Aż sie lepiej oddycha.Makuś też dużo spokojniejszy (choć on i tak jest grzecznym chłopczykiem)śpi sobie w łóżeczku dzisiaj- jakowymś dziwnym trafem, bo najczęściej go nie toleruje za dnia. Co do zaparć może pomoże Wam i waszym dzieciaczkom napar z suszonych śliwek, warto go stosować przez kilka dni kilka śliwek wieczorem włożyc do szklanki i zalać wrzątkiem, odstawić i rano jeszcze przed wstaniem z łóżka wypić, ponoć pomaga, albo zadziałać z czopkami glicerynowymi, też pomagają Makuśchyba jednak nie lubi łożęczka - właśnie sie obudził znikam Pozdrawiam buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie 🌻 Brygida, ja nie szczepiłam jeszcze Gabrysi i będę te szczepienia odwlekać jak tylko się da najdłużej. Opiszę Wam historię naszą-nie żebym przed czymś przestrzegała, ale tylko mówię, że szczepionki nie są obojętne. Otóż, zaraz po urodzeniu jak każde dziecko w szpitalu i nasza Gabi została zaszczepiona na gruźlicę oraz żółtaczkę typu B. Jak każda szczepionka i ta obciążyła mały organizm. Już pisałam, że szpitale wolą się zabezpieczyć przed syfem i chorobami typu żółtaczka i szczepią wszystkie dzieci obowiązkowo. Wcześniej tego nie robili, ale wcześniej nie było też tyle pozwów sądowych za błędy lekarzy. Wcześniej też (lata 80te) wprowadzono niby super szczepionkę na POLIO-w efekcie ta szczepionka wywoływała nieodwracalną chorobę Haine Medina. To był właśnie efekt powikłań poszczepiennych. Moja mama pracowała w ośrodku dla niepełnosprawnych dzieci-od noworodków do dzieci starszych-jako rehabilitantka, gdzie leczyli dzieci z powikłaniami po szczepieniach. Żadna szczepionka nie pozostaje obojętna na malutki organizm. No, ale kończąć dygresję- Gabi nie przeszła żółtaczki fizjologicznej tak jak większość dzieci do 1 miesiąca, tylko żółtaczka te objawiła się jej po skończeniu 1 miesiąca- wtedy też jest to uznawane za stan który musi być monitorowany, bo mogą być niemiłe konsekwencje. Miała poziom bilirubiny podwyższony, więc pojechaliśmy z nią do szpitala (było wtedy Boże Ciało, więc i tak żadna przychodnia nie była otwarta). W szpitalu dziwili się kto nas skierował z takimi wynikami i tłumaczyli się, że to wcale stan nie podwyższony itp. i że nie powinniśmy przyjeżdżać, ale skoro przyjechaliśmy, to nie mogą nas wypisać-jednym słowem BIUROKRACJA I PROCEDURY. No więc zostaliśmy, zrobili nam badania krwii, moczu itp. Byliśmy tam 1 noc, później wyniki się polepszyły, spadł poziom bilirubiny więc wypisali do domu po 3 dniach. I wtedy zrobili nam morfologię, kazali ją skontrolować za 2 tygodnie, więc to zrobiliśmy. Wtedy Gabi przestała być żółtawa, a zrobiła się biała. Wyniki wykazały anemię fizjologiczną, więc dostajemy kwas foliowy. Ale o czym chciałam powiedzieć. Anemia fizjologiczna jest wynikiem tego, że do końca 2 miesiąca dzieci nasze funkcjonują na zapasach krwii płodowej, gdzie mają wszystkie elementy, które są potrzebne, na początku 3 miesiąca zaczynają własną produkcję, więc te wartości spadają. Nigdy bym się o tym nie dowiedziała, gdyby nie to, że mieliśmy te badania morfologii. I to samo znika jak dziecko zacznie produkować, ale przez szczepienia dziecka organizm jest trochę zmęczony i obciążony więc nie produkuje tej krwii tak szybko-efektem jest spadek erytrocytów, płytek krwii i MCH itp. W 3 miesiącu życia odporność dziecka jest NAJNIŻSZA w całym jego życiu. A na wtedy zapisane są szczepienia. Więc pomyślcie, skoro ogranizm jest zmęczony taką pracą produkcji krwii to czy dla niego nie jest obojętne nagłe zwiększenie produkcji przeciwciał i walka z wirusami wszczepionymi pod skórą?? Moja pediatra sama mi powiedziała, że nie chce szczepić dziecka wszystkim na raz. Bo to za bardzo obciąża organizm, a jeszcze te upały, gdzie dziecko dodatkowo się męczy..strach i zgroza !!! Suma sumarum-nie zaszczepię dziecka dopóki nie będę mieć pewności co do jej super produkcji własnej krwii i jak znikną te upały, ale najważniejsze-jak będzie starsza. Niektórzy pediatrzy mówią że do 1 roku życia nie powinno się szczepić, ale takich skrajności też nie słucham. Wyważyliśmy to sobie i jak trochę podrośnie-może za miesiąc, dwa wtedy ją zaszczepimy. 🌻 grzywa nasza Gabrysia też jest wyłącznie na moim pleku, dopajana w czasie upałów herbatką Plantex albo zwykłą wodą przegotowaną z glukozą i też robi kupki co 2-3 dzień, wczoraj jej nawet pomogliśmy. Pytałam się lekarki czy to normalne i czy tak powinno być, ona zaleciła picie herbatki plantex albo rumianku lub wody po 10 ml w ciągu dnia i pomoc termometrem. Choć jest to normalne o ile zapach i konsystencja kupki jest taka sama jak wcześniej-nie ma powodów do zmartwień. Ale jak widzę jak się czasem męczy to jest mi żal. Kładę ją na brzuszku , żeby się odgazowała, wtedy szybciej też kupkę robi. Ale wczoraj jej pomogliśmy termometrem. Mnie też wciągnęła lektura Tracy i też parę rzeczy zastosowałam z pozytywnym skutkiem :) Aha. Dziewczyny, jakby któraś chciała to mam do sprzedania rożek do chrztu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby nie było, że straszę to przekopiowałam Wam kilka info o tych poszcepiennych reakcjach: Powikłania towarzyszące szczepieniom Powikłanie natomiast jest reakcją nadmierną, często o cechach choroby poszczepiennej. Jej obraz chorobowy zależy od umiejscowienia i nasilenia zmian chorobowych. Niekorzystne następstwa szczepienia można zmniejszyć poprzez terminowe prowadzenie szczepień oraz prawidłowe ustalanie wskazań przeciwwskazań do szczepień. Bardziej nasilone odczyny poszczepienne miejscowe i ogólne mogą wystąpić po podaniu szczepionki żywej; nieco mniejsze po toksoidach. W przeciwieństwie do dość częstych odczynów poszczepiennych, powikłania poszczepienne występują rzadko. Zalicza się do nich każdy zespół objawów chorobowych wywołanych przez zaszczepienie. Ważny jest tu nie tylko związek czasowy objawów chorobowych ze szczepieniem, ale także związek przyczynowy. Czasem występuje zbieżność czasowa wystąpienia objawów infekcji z niedawno przebytym szczepieniem, nie ma to jednak nic wspólnego z powikłaniem poszczepiennym. O rozpoznaniu powikłania poszczepiennego decyduje lekarz. Powikłania poszczepienne mogą być spowodowane przez: • nieprawidłowe wykonanie szczepienia • zastosowanie niewłaściwych szczepionek (przeterminowanych, źle przechowywanych) • nadmierną, patologiczną reakcją ustroju na prawidłowo podaną szczepionkę Ta ostatnia przyczyna stanowi znaczną większość powikłań poszczepiennych, niestety zwykle nie da się jej przewidzieć. Objawy występują, zależnie od rodzaju szczepionki i patomechanizmu choroby, od kilku godzin do 3-4 tygodni od podania szczepionki. Są one zwykle na tyle poważne, że nie można się obejść bez zasięgnięcia porady lekarza, czasem hospitalizacji oraz wdrożenia odpowiedniej diagnostyki i leczenia. Powikłania tego typu występują rzadko i mogą przebiegać pod postacią: • Objawów neurologicznych takich jak encefalopatia, zespół nieustannego płaczu (krzyku), drgawki, zespół hyperaktywno-hypotensyjny (po szczepieniu przeciwko krztuścowi, zapalenie mózgu (po szczepieniu przeciwko: krztuścowi, odrze). • Przewlekłe zapalenie stawów (po szczepieniu przeciwko różyczce). • Plamica małopłytkowa (po szczepieniu przeciwko odrze), czyli zaburzenia krzepnięcia krwi związane z małym poziomem płytek krwi. • Poszczepienne porażenne poliomyelitis (VAPP - vaccine associated polio paralysis) po szczepieniu doustną szczepionką przeciwko poliomyelitis. a w ogóle jak sobie wpiszecie w przeglądarkę hasło: \"powikłania poszczepienne\" zobaczcie ile wyników wyskakuje...brrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qassandra >> rozumiem, ze boisz sie o Malenstwo, ale gdyby powiklania byly na tyle powazne jak piszesz, to dawno by je wycofali, a jednak tego nie robia... nie mozna popadac w skrajnosc. Jest wiele racji w tym co piszesz, ale ile lekarzy tyle opinii. Zreszta przeciez przed kazdym szzepieniem robia badania, przynajmniej u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już pisałam wcześniej-nie chcę straszyć. Jednak widziałam swoje..jak chodziłam z mamą do pracy :( niestety tych dzieci nie było 2-3 tylko znacznie więcej, z samego woj. małopolskiego. Ale oczywiście co lekarz to opinia. Prawda jest też taka, że lekarze niektórych spraw nie nagłaśniają..z wiadomych przyczyn. Ale i tak decyzja należy do rodziców. pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi szczepieniami faktycznie jest różnie Póki co my nie musimy sie martwić bo makary jest jeszcze na \"chorobowym\" ;-) i ze szczepieniami musimy poczekać ale moja u waga co do termometrów- trzeba z nimi ostrożńie dlatego że można maleństwu uszkodzić odbycik, bezpieczniejsze są czopki a co do glukozy, ja bym niądzieciaczka nie poiła bo ona nie zawiera żadnych wartościowych składników....... na początku podawaliśmy glukozę, ale ciocia (pediatra)nas opieprzyła o tą glukozęi doradziła herbatkę rumiankową - o wiele zdrowsza i pomaga na kupki.... dajemy Makaremu też herbatkę z melisą- też jest fajna, koperkową sobie darowaliśmy...za dużo gazów i brzuszek boli ściskamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mada lena >> ale to sa herbatki typu hipp czy zwykle ziola parzycie i podajecie?? :) [kwiat[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do szczepienia. Nie wiem czy u Was też tak jest ale w mojej przychodni powiedzili ze dopoki malej nie podgoi sie szczpionka po gruźlicy nie bedzie innych szcepien. bylismy u innego pediatry i on odwrotnie: ze to nie ma wiekszego znaczenia. miejsce po szczepieniu dopiero podchodzi ropą i pewnie gojenie jeszcze dlugo potrwa. mam sie stawic za 2 tygodnie. ale nie narzekam w świtle tego o czym pisala Qassandra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makary pije z hipp herbatki i z Krugerra,u nas sie sprawdzają ale herbatki do zaparzania też są okej, ale warto je słodzić glukozą- jest mniej słodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mada lena >> mam jeszcze do Ciebie pytanko odnosnie tego jak makary sie zalatwia: czy ma normalne kupki czy o zielonkawym zabarwieniu i czy zmienia sie jakos jego mocz po herbatkach tzn kolor??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Witajcie Mamuśki!!!! U nas wreszcie zaczeło padać!!!! Nareszcie, bo już gorzej być nie mogło ;) Widzę, że mimo takiej piekielnej pogody poczucie humoru się Was trzyma :) U nas pewne rzeczy wracają do normy, czyli afera pępkowa zmierza powoli ku rozwiązaniu, w środę idziemy na lapisowanie, ale przynajmniej po tym intensywnym suszeniu ziarniak się tak nie marze, uuuffff ;) Natomiast ja mam podobną sytuację jak brzusio, tyle, że skończyłam plamienie na początku 6 tygodnia, a tymczasem od 3 dni buuum i diabli wiedzą o co chodzi???? Nawet się nie zdążyłam za ginem zakręcić. Qassandra!!!! Pewnie to i racja z tymi szczepieniami, ale prawdopodobnie większość z nas już powiedziała A i pierwsze szczepienia poszły i po następnych 6 tygodniach powiemy B i będziemy szczepić dalej. Też sie tych szczepień Matiego bardzo boję, ale co zrobić. Jak już zaszczepiłam, to nie chcę tego przerywać, bo to kłucie ma już za sobą, a tak to jakbym teraz zrezygnowała ze szczepienia, to za jaiś czas musiałabym cały cykl powtarzać od nowa ;( Dziś spotykamy się z panią doktor, to mi powie jakie to mleko . Stresuję się tym jutrzejszym wyjazdem. Wiem co prawda, ze Tomek i babcie dadzą sobie z Matim doskonale radę, ale pierwszy raz od ponad 7 tygodni rozstanę się z nim na cały dzień. Trzymajcie za nas kciuki ;) Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najczęściej robi kupki żółto zielone takie brunatne- na sztucznym mleku najczęściej tak to wygląda.....nie ma sie czym martwić naprawdę, najważniejsze, że Twoje maleństwo robi kupki!!!! dzienny limit kupek u Makarego to 2,3 czasem 1 dzieci na mleku mamy robiątych kupk troszkęwięcej 5,6,7 ale to też nie jest norma...a co do koloru moczu to nie wiem wszystko ląduje w pampersie;-) ale raczej jasna barwa:-) ściskamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie nie martwie :) poczytalam :) a jaskowi zdarza sie siknac zwlaszcza jak robimy mu \"wietrzenie jajek\" coby sie mu w te upaly nie przegrzaly za mocno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qaasandra... Własnie. Ale ta kupka na poczatku była wodnista, a teraz jest taka papkowata. To tak ma byc?? Jak jest u waszych maluszków dziewczyny?? Czy kupki nadal sa takie wodniste??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×