dostałam sex-party propozycje

Cześć Jeśli interesuje Cie moje zdanie na temat sex-party to już masz-miałam niewątpliwą przyjemność uczestniczyć w takich imprezkach i zdecydowanie żałuję-chyba nawet wiem, co czuje przyjaciłólka obserwatora, bo przechodzę przez to samo. To nie jest jednak reguła, bo mnóstwo moich znajomych uczestniczy w takich zabawach i nie żałuje-większość z nich twierdzi, że to doskonały sposób na odreagowanie stresu jaki towarzyszy naszemu codziennemu życiu. I to poczucie wyjątkowości o którym wspominał obesrwator-coś w tym jest. Jeśli więc masz ochotę to działaj-ale rozważ wszelkie za i przeciw-to nie jest zabawa dla ludzi o słabych nerwach i rozchwianych emocjonalnie-to zabawa dla ludzi wypaczonych...tak tak-jestem wypaczona i otwarcie się do tego przyznaje.

vel-posuwalsssska do Tereferki! Dzieki za blizsze objasnienia jak takie sex-party wygladają. Chciałam sie jeszcze zapytac Ciebie jak to wyglada od strony technicznej, czy szefowa klubu powiadamia o najblizszej imprezie i dokładnie wiecie z kim bedziecie na sex-party, chodzi mi o fotografie, atrakcyjność uczestników, czy to jest raczej in co gnito? Przynależność do swingersów powoduje pewnie też jakieś udogodnienia w tej materii? Pozdrawiam :)

do Marylki Dzięki, że chciałaś sie również podzielić własnym doświadczeniem w tej materii. Szkoda, że twierdzisz , że jestes \"wypaczona\". Czy to sex-party rzeczywiscie pozostawia takie ślady w psychice? A może wcześniejsze chrześcijańskie wychowanie powoduje to, że tak źle o sobie myślisz? Jednak każdy człowiek sam jest swoim największym krytykiem i katem. Czy sama doszłaś do takich wniosków, że jesteś wypaczona, czy ktoś Ci o tym powiedział? A może w przyszłości sex-party, to będzie jak najbardziej naturalny sposób spedzenia wolnego czasu. Jak myslisz do czego zmierza przyszłość. Słyszałam, że w przyszłóści małżeństwa będą góra 5 lat wytrzymywać ze soba, że równiez znajomosci blizsze ludzie beda zawierać ze soba na góra 1 rok. Czy to dobrze, czy źle? Mozna by całe badania w tym kierunku robić mam na mysli zmiany nadchodzace w sexualnej obyczajowosci ludzkiej. Co Ty na to? Co Wy moi drodzy forumowicze na to??????

do znawcy, ciesze sie, że od czasu do czasu pojawiasz sie tu i dajesz znak ,ze trzymasz ręke na pulsie. 6 lat małżeństwa to i mało i dużo. Rzeczywiscie wtedy zaczynaja sie kryzysy w zwiazkach, nie wiem czemu tak jest, ale czesto tak bywa. U moich sióstr kryzysy w małżeństwach, to 3 rok, 7 rok, i 13 rok po ślubie. Jesli jednak ludzie ze soba duzo rozmawiaja, a nawet kłócą w sposób konstruktywny, to jest ok. Mówisz, że Twoja żonka mogłaby uczestniczyć w takim party, ale bez Ciebie!; powiem Ci, że mój małżonek powiedział cos zblizonego, ale raczej twierdzi, że sex grupowy raczej nie zdecydowałby się. Chyba mozna smiało twierdzić, że kobietki są odważniejsze. Ciekawi mnie czy na takim sex-party jest więcej singelek, czy singlów? To narazie , pozdrawiam Ciebie.

najpierw do ~uważnego obserwatora lub odważnej obserwatorki( tego nigdy nie będę wiedziała) - sam wiesz iż to jest tylko i wyłącznie wirtualnby świat więc co ty testujesz? nigdy nie wiesz czy ktoś mówi prawdę czy nie, w świecie realnym też niekoniecznie każdy z tobą musi być szczery. Tylko tyle, że w realu widzisz człowieka, jego gesty, zachowanie, a nie każdy potrafi mieć twarz pokerzysty. A do tego wydaje mi się , że ludzie czasem nie potrafią się przyznać do tego że coś im się spodobało, a to jest tak jakby zakazane lub nie przyjmowane przez sporą część społeczeństwa. Ale cóż testuj sobie dalej i wyciagfaj wnioski.

do Interlokutorki Nareszcie zarezerwowałąś sobie nicka, mam nadzieję , że to to posuwalska ;) Jeżeli ktoś jedzie na iumpreze zorganizowaną i odpłatną, to zawsze wie o tym kilka , kilkanaście dni wcześniej o takim spotkaniu. Częstop nowi uczestnicy muszą wpłacić zaliczkę i wtedy rezerwowane jest dla nich miejsce. Pytasz czy wiadomo kto tam będzie - niestety wiadomo ogólnie ile mniej wiecej będzie par, singli i singielek i niestety najczęściej wiadomo tyle że ludzie są w wieku od 20 do 50 lat. Chyba że akurat na czacie dowiesz się kto będzie. Tyle ile jest singielek zazwyczej tyle samo jest zaproszonych singli. Raczej jest parzysta ilość osób. Oczywiście inaczej może być na spotkaniach prywatnych, wtedy można powymieniać sie fotkami porozmawiać z innymi na czacie przez telefon.

A co do rozmawiania ze wspołmałżonkiem lum współmałżonką ( będę mówić ogólnie z partnerem ) o swingu...... to jeżeli marzy się o swingowaniu nie można ot tak powiedzieć chodz poójdziemy i zabawimy się w trójkącie, czworokącie. Ja kilka lat temu czegoś takiego nawet bym do myśli nie dopuściła. Najpierw mój mąż zaczął wyciagać ze mnie moje marzenia które były ukryte gdzieś głęboko w podświadomości. Dużo rozmów o sexie, o tym czego się pragnie, co może byłoby realne a co niedopuszczalne. Zanim się zdecydowaliśmy było bardzo bardzo dużo rozmów. Ale jak już się zdecydowaliśmy to nie było, że może tak , a może nie. To była nasza wspólna decyzja. Nie spotykamy się z innymi często bo to kilka imprez w ciągu roku, gdyż sami potrafimy doskonale się zaspokoić, podniecić i dobrze bawić. Nie uważam że to są zabawy dla ludzi wypaczonych, tak jak pisze marylka, to są zabawy dla normalnych ludzi którzy czasem eksperymentują.

Interlokutorko zastanawiasz się nad przyszłością małżeńst, mówisz o kryzysach w twoich rodzinach. Myślę, że ludzie którzy naprawdę się kochają potrafią wszystko razem przejść. Jestem osobą szczęśliwą, mam wspaniałego męża, znamy się kilkanaście lat, kilka lat małżeństwa za nami, a my potrafimy ze sobą rozmawiać, także kłóćic;) tylko trzeba umieć się kłócić :)) No i oczywiście zazdrość, zawsze jest ale nie chorobliwa, jeżeli jest się pewnym że jest się kochanym to zazdrość nie jest na pierweszym miejscu:))

wydaje mi sie zee jest zdecydowanie wiecej singli chyba ze jest ktos kto nad tym panuje bo wtedy zrobilaby sie meska impreza :)

No pewnie że zawsze jest ktoś kto nad tym panuje. Dlatego najczęściej jest tyle samo pań co i panów. Chyba że jest impreza typu gang bang, czyli więcej panów niż pań.

ale o takiej imprezie duzo nie potrafie powiedziec....bo nie uczestniczyłam, ale chyba można mniej wiecej sobie wyobrazić o co chodzi ;)

Do Tereferki; Jasne, ze wiemy o co chodzi w gang-bangu :) Wiele kobiet ma skrywane marzenia, że uprawia sex z wiecej , niż jednym partnerem. Moim zdaniem to kobiety powinny mieć wiecej niż jednego męża w małżeństwie. Przyznaj szczerze, że skoro nie uczestniczyłaś w gang-bangu, to skąd wiesz jak zareagowałby Twój małżonek, gdyby widział , jak uprawiasz sex z 2, lub 3-ma facetami naraz? Przyznaj, że doswiadczenie to mogłoby naruszyć Wasza małżeńską integralność? Pozdrawiam Cię -Interlokutorka-

hmm Jężeli pisze ze nie uczestniczyłam w gang bangu to nie znaczy że nie bawiłam się w trójkącie z dwoma facetami:)) Gang bang nazywam impreze gdzie jest wiele kobiet i jeszcze wiecej facetów.A trójkąt 2m + 1k przeżyliśmy i nie naruszyło to naszej integralności:)) Oczywiście facet z facetem nic ze sobą nie robili tylko zajmowali się mną;) Pozdrawiam i życzę dalszych przemyśleń :))

tereferka imponujesz ;)

do tereferki, no no no! to jesteś odważną kobietą! że wystawiasz męża na taki mocny widok, bo myśle, że on nie był tym drugim , tylko 3-cim w tej zabawie? Ciekawi mnie, czy on wtedy nie ma żalu do Ciebie, że np. z innymi facetami odczuwasz np. bardziej intensywniejszy orgazm, że inni faceci lepiej potrafią Cie zaspokoić , niż on sam?

podziwiam tereferke, jesli to co napisala jest prawdą

no tak, można Tereferce pozazdrościć, i docenić za odwagę. . . Myślę, że każdy w podświadomości prędzej czy później chciałby przeżyć coś nowego, ekscytującego, dodającego powera:) Może być to skok na bangii, lot parolotnią, skok ze spadochronem z samolotu, katapultowanie się, pływanie nartami wodnymi po rzece pełnej aligatorów, lub piranii no i oczywiscie przeżycie orgietki- gang- bandowej. Fajnie, życie jest pełne niespodzianek, co to będzie, co to będzie, cicho wszędzie, głucho wszędzie. . .!

ale w życiu nie dałbym dotknąć osoby którą kocham innemu facetowi! prędzej skończyłby w szpitalu na intesywnej przy odrobinie szczęścia! no ale każdy może mieć swoje zdanie

posssuwalsska vel interlokutorka: ja nie jestem tą sama osoba co uważny obserwator - podejrzewam, że on jednak jest mężczyzną. Po prostu wychwyciłam nieścisłości i o tym napisałam - przyznaję, wykorzystałam żeńską wersję nicka uważnego obserwatora, ale to jeszcze nie znaczy, że jestesmy tymi samymi osobami!!! drogie panie, proponuję więcej UWAŻNOŚCI, przyda sie zarówno w życiu codziennym jak i seksie :P a niedokładne czytanie postów rozmówców świadczy o braku szacunku do niego ;) uważny obserwator: :))

Interlokutorko jak już pisałam przeżyłam trójkąt z dwoma facetami a nie trzema. A mój mąż zawsze będzie tym pierwszym a nie drugim czy trzecim :))) Nigdy nie przeżyłam lepszego orgazmu niż z moim facetem:)) i chyba nikt nigdy lepiej mi nie dogodzi niż on sam Zna mnie moje ciało i wie co lubie, nie jest egoistą w sexie i potrafi sprawić , że czuję się jak w siódmym niebie;))) Tak jak piszesz, każdy chciałby spróbować czegoś nowego np. skok na bangi (który też przeżyłam). Dają nam takie przeżycia coś fajnego, ekstycującego, poznajemy świat , innych ludzi i także samych siebie. Myślisz , że wystawiam mojego męża na na mocne widoki w zabawach z innym facetem, ale to przeciez właśnie mój mąż skusił mnie do swingu, on pierwszy wyjawił swoje marzenia. I tak wogóle to nie chodzi o to, żeby mieć samemu tylko przyjemność. Chodzi o to, że lubię się patrzeć jak Jemu jest dobrze jak się bawi z inną kobietą. Lubię widzieć , że mu jest dobrze, a on lubi jak mi jest dobrze.

Oczywiście nie zawsze jest świetnie w takich zabawach, można spotkać facetów egoistów, kobiety które nie dają się dotknąć, lub zazdrośników którzy nie mogą patrzeć jak się dotyka jego partnera lub partnerki. Nie mieliśmy bardzo dużo spotkań, ale chcielibyśmy spotkać naprawdę zdecydowaną parę, która tylko nie \"zalicza\" innych ale potrafi się dobrze bawić. No i jeszcze to, że dużo par jest z dziewczyną bi, a my obydwoje jesteśmy heterykami :))

No i jeszcze to, że naprawdę zdecydowani ludzie to raczej tacy po 40 a my jesteśmy młodsi i neikoniecznie czterdziestolatkowie nam pasuja ;):))

my tez otym mysliumy jestesmy juz po zawansowanych rozmowach ale chcemy to zrobić bez wymiany partnerów jedynie oralnie pozatym ciężko kogoś znalęzć odpowiedniego przypadającego wszystkim do gustu dla informacji dodamy ze jestesmy 5 lat poslubie a rozmowy na ten temat trwaja około2 lat

A my się bawimy z wymiana partnerów..może kiedyś się zdecydujecie:))

do pary 2830 To chyba nie ma znaczenia ile sie jest po slubie, ciekawość jest zawsze sporą inspiracją, bez względu na staż partnerski. Życzę Wam, aby się udało znaleźć odpowiednich ludzi do zabawy :)

do uważnej obserwatorki, tak tak masz rację tu i uważnyobserwator , to całkim 2 różne kobitki :) więć nie obrażaj się, a ta notoryczna zmiana płci przez Ciebie, to też objaw pewnego kompleksu. Kompleks Edypa, czy Meduzy Cię dręczy? :)

do wszystko wszystkim, Mówisz, że intensywna terapia dla tego, kto zbliży sie do Twojej kobietki? No tak, Tobie zdecydowanie odradzam sex-party !!!

może to jakaś nieodgadniona chęć spóbowania czegoś innego ja tam nie wiem, ale wydaje mi sie ze związek moze po tym ucierpiec mimo bezdyskusyjnych pozytywnych wrazen cielesnych

to jednak chyba sprawa indywidualna znawco dla kazdego:)