Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość kolorek v
ex mojej siostry 6 lat po rozwodzie tez winiła ja za rozpad małżeństwa i udwała pokrzywdzoną. Doprowadzało to siostre do schiz. Jej mąz po rozwodzie wyjechał na 5 lat do Francji na placówke ,wrócił po pół roku poznał moją siostre i po niedługim czasie wzięli slub. Siostra pod jej wpływem zadawała sobie pytanie,ze może gdyby nie ona to on by spróbował z tamta. Bez sensu kompletnie . Dopiero szczera rozmowa z mężem jej pomogła. Dlatego jak słysze o współczuciu do tych ex to poprostu smiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZKIEŁKO DRUGA weźcie sobie na luz! szczególnie ty druga a czym ty się przechwalasz masz na prawdę się czym szczycić i chwalić - nie weszłam w związek z butami - weźcie się uspokójcie! A ja weszłam i drugaaga też weszła bo nasze życie tak się potoczyło i ułożyło, każda historia jest inna, ale to nie oznacza, że gorsza czy lepsza! Drugaaga nikogo nie obraża, pisze o swoich odczuciach a wy zaatakowałyście ją jak by wyrządziła wam wielką przykrość, to jest forum i każdy ma prawo napisać co czuje. Od rana moim zdaniem atakujcie, prowokujecie te pyskówki a potem odkręcacie kota ogonem. oczywiście bez urazy, wzywam tylko do zachowania rozsądku, chociaż przy tego typu dyskusjach ciężko o zdrowy rozsądek i równowagę. Odbieracie zbyt personalnie to co mówią inni a niepotrzebnie. Nie po obrażajcie się tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorek v
co do dziecka : w zeszłym roku wzieli go do na wakacje do Francji,mają tam mały domek. Na jednym z przyjątek wyraził się o swoim ojcu jako o dawcy spermy. Nie potrafie Wam opisać jaki to był szok. Ojciec płaci reguralnie wysokie alimenty, odwiedza, opiekuje się nim. Jest dobry ojcem. Wg mnie takich określeń nie wymysliło samo dziecko. Ex zona męza mojej siostry wyszła za mąz powtórnie zeby dziecko miało ojca. Mężczyzna ten obecnie przebywa w zakładzie karnym za kradzieże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorek - ja slyszalam wiele tekstow, ktore napewno nie przyszlyby do glowy 4 letniemu dziecku.... bez komentarza. co do drugaaga, ja wcale jej nie atakuje, op prostu nie rozumiem o co jej chodzi???? czy ktos mi to moze wytlumaczyc jak jestescie takie madre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to okropne: hmmm???? ale o co chodzi? nie zauważyłam abyś o cokolwiek mnie pytała, i nie bardzo rozumiem co chcesz mi przekazać przez to co napisałaś????? \"ally - nie odpowiedziałaś mi na pytanie. Dla ciebie ex=porzucona. Dlatego powinnaś wiedziec jak sie czuje porzucona, bo samo nia jesteś.\" mam to jakoś skomentować? Ja nie twierdzę że ex = porzucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i wcale sie nie szczyce tym, ze jestem druga. a wydaje mi sie ze drugaaga szczyci sie tym, ze rozbila czyjs zwiazek a teraz jest taka szlachetna i ma tyle empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaaga
druga1-> skoro nie rozumiesz o co mi chodzi to dlaczego od razu oceniasz mnie negatywnie i ironizujesz ? Już pisałam zrozumienie rodzi tolerancję. Nie szczycę się tym co sie stało. I nie zamierzam Wam opowiadać swojej historii bo jest długa. A poza tym jest już przeszłością. Apelowałam tylko o próbę zrozumienia emocji innych a Wy od razu - huzia na Józia ! Nasuwa mi się przysłowie : uderz w stół ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja m
u nas tez takie teksty kiedyś były ze tatuś powinien dzielic się z mamusią tym co zarabia , ze rower za 1500 to złom bo koleżanka ma lepszy / czytaj droższy / ze nikt jej nie chce, ze tata jest od tego i tego . I wiem ze to była robota ex i babci bo 6 -letnie dziecko by na to nie wpadło. A ponieważ jest zachłanna i mało koleżeńska to dzieci w szkole też jej dokuczały jak nie chciała czegoś pozyczyć bo to jej i lepsze to jedna koleżanka jaj powiedziała ,, Może masz i lepsze ale ja mam rodziców a ty nie'' .dzieci widzą takie zachowanie i postepowanie i nawet one nie tolerują takich dzieciakow. Ona koleguje się tylko z bogatymi koleżankami , tylko dzieci z kasą zaprasza na urpdziny . meggi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkielko - ciesze sie ze wszystko sie dobrze skonczylo i ze poradzilas sobie z emocjami; czasem tak bywa ze to one nami rzadza, biora gore - i tego w niektorych wypadkach nalezy sie wystrzegac jak diabel swieconej wody. Przede wszystkim nie podejmowac waznych decyzji pod ich wplywem - bo emocje opadna a konsekwencje zostana i beda nas "dusic po nocach". Zycze Ci spokoju i duzo milosci, duzo pewnosci siebie i wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale się nie szczyci bo nie ma czym, ja interpretuje jej wpis jako usprawiedliwienie samej siebie przed \"światem\" że tak było najlepiej - bo może i było dla wszystkich, ale żeby nastało to najlepiej to musi też nastać najgorzej a wiesz jak to wygląda? Zapewne nie bo przypuszczam że tego nie przeżylaś czego oczywiście nie życzę nikomu. Stres - krzyki –wrzaski – wyzwiska – błaganie – poniżanie siebie i innych – depresja (wszystkich) nie do opisania. :( :( :( I mimo tej chęci bycia razem widzi się ten ból tamtej kobiety, widzi i niemal odczuwa jak swój własny (zakładając że posiada się jakieś uczucia wyższe) ona (ja) wiedząc że robi może źle, może na przekór całemu światu na potępienie innych, robi to dalej, ale współczuje bo nigdy w życiu nie chciała by czegoś takiego przeżyć a zarazem wie że przyczynia się do tego. Ja nigdy nie wdawałam się w żadne dyskusje z ex zoną mojego M. Nie bo wiedziałam że one niczego nie przyniosą oprócz dodatkowego bólu, jej bólu, bo co ja mogła bym jej powiedzieć – przepraszam? Ona ma gdzieś moje przepraszam. Było mi jej szkoda, żal – bo widziałam co się dzieje, słyszałam jak rozmawiają, były też dni pełne nienawiści do niej za to co potrafiła naopowiadać o mnie a co było totalną abstrakcją. Myslę że drugaaga to wlasnie chciała napisać. I nie oszukujmy się, i pierwsze i drugie mają swoje za kołnierzem a ten wątek jak się go tak poczyta tak z marszu to wzywa o pomstę do nieba bo niektóre wpisy niestety nie mówią dobrze ani o jedne ani o drugiej stronie. ale mogę się mylić bo to w końcu też moja własna interpretacja i moje przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaaga
ally-> mogłabym sie podpisać pod tym co napisałaś. I o nic więcej mi nie chodziło, tylko o to, aby postarać sie poczuć w skórze innych. Nie patrzeć na czubek własnego nosa. Bywa tak, że się kogoś skrzywdzi. Bywa tak, że ktoś nas skrzywdzi. Zanim wydamy wyrok i pogrązamy się w nienawiści - spróbujmy zrozumieć uczucia jakie wywołaly tę krzywdę, tak bolesnie przez nas odbieraną. Ja też nie uważam, ze moja rozmowa z byłą mojego M. komukolwiek pomogłaby. Wiem, ze "przepraszam" z mojej strony byłoby odebrane jako próba zakpienia z niej. Już pisałam, nie wylewam na nią mojego współczucia ale nie reaguję nienawiścią na jej czy ich dzieci poczynania. A były one czasem bardzo nieprzyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to okropne odpowiem ci .Napisałam że ja wydaję tyle na ubranka dziecka ,nie mój mąż. Mój mąż ma swoje dochody ja swoje. Więc nie obrażaj go że daje mało na tamto dziecko. Daje tyle ile może. A to że ja mam więcej to moja sprawa i nie muszę płacić alimentów na nie swoje dziecko nie ? Więc może nie osądzaj tak odrazu dobrze. Napisałam że była mojego męża chciałaby żebym to ja płaciła bo miałaby duużo więcej :) ale nie za mną ma dziecko na szczęście hihihhi . Rozumiesz? Jeszcze niedawno inwestowałam też w córkę męża.Ale to sie skończyło po tym jak mnie obmawia z mamusią. KONIEC. Żyje mi się lżej.:) Inwestuję tylko w to co kocham i wiem że kocha mnie. drugaaga Może tak zareagowałam bo z mojego doświadczenia wynika że empatia z byłą nie przynosi nic dobrego. U mnie było tak,że ja na początku starałam się być wyrozumiała , pomyślałam sobie tak : ja pójdę jej na rękę a potem ona pójdzie nam ( z dzieckiem głównie ) i jakoś będzie. Ale nie.Mój mąż mi mówił że ona wykorzysta to że ja do niej podchodzę pokojowo że próbuję zrozumieć czy pójść na rękę i wykorzystała.! Popsuła mi połowe wczasów , wciąż dzwoniła z pretensjami , obsmarowała mnie wszędzie gdzie się da. A do mnie mówiła co innego. WIem że mój mąż miał rację mówiąc że to chore babsko i z nią nieda się pokojowo. Dlatego nielubię jej . I nie mam ochoty na empatię z nią. Ty mnie oskarżasz że nierozumiemy ex , ale do tego potrzebne są dwie strony.MOże u ciebie jest inaczej , ale ja jej męza nie zabrałam ,sam od niej uciekł. I nie musze się silić na współczucie czy zrozumienie jesli z jej strony jest tylko obmawianie i namawianie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wogóle to może zmieńmy temat żonki co ? Może coś o naszych dzieciaczkach ? moja córeczka była w tym tygodniu pierwszy raz na angielskim :) ma dopiero niecałe 2 latka :) Myślicie że to coś da ? Fajnie to wygląda bo te dzieci robią tam wszystko tylko nie słuchają tej kobiety co to prowadzi :) I wciąż niewiem co kupić mężowi na naszą rocznicę ... te cukierki są niezłe ale sama niewiem czy by je założył dziewczyny :) druga , simi ,madzka :) Na dodatek wypada to w walentynki więc podwójnie świętujemy. No i odbudowujemy to co ja zdążyłam napsuć głupotami ,chociaż jest już naprawdę dobrze ale może będzie jeszcze lepiej :? Dziś mam ważną kolację służbową i aż drżę czy się uda .Ale jakby się udało to byłaby bomba! A jak nie to poszukam innego inwestora o :) I to są prawdziwe problemy i radości drugich :) pierwsze głównie pojawiają sie na tym topicu. Męczą mnie te gadki o pierwszych drugich .... pierwsze wara z tąd. TOpic nie jest do was skierowany.My się nie udzielamy a rozwodach itp ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM ZACHWYCONA WASZĄ POLEMIKĄ JEŚLI TO PODSZEWKA TO CAŁKIEM UDANA COŚ SIE DZIEJE. howck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wogóle to może zmieńmy temat żonki co ? Może coś o naszych dzieciaczkach ? moja córeczka była w tym tygodniu pierwszy raz na angielskim :) ma dopiero niecałe 2 latka :) Myślicie że to coś da ? Fajnie to wygląda bo te dzieci robią tam wszystko tylko nie słuchają tej kobiety co to prowadzi :) I wciąż niewiem co kupić mężowi na naszą rocznicę ... te cukierki są niezłe ale sama niewiem czy by je założył dziewczyny :) druga , simi ,madzka :) Na dodatek wypada to w walentynki więc podwójnie świętujemy. No i odbudowujemy to co ja zdążyłam napsuć głupotami ,chociaż jest już naprawdę dobrze ale może będzie jeszcze lepiej :? Dziś mam ważną kolację służbową i aż drżę czy się uda .Ale jakby się udało to byłaby bomba! A jak nie to poszukam innego inwestora o :) I to są prawdziwe problemy i radości drugich :) pierwsze głównie pojawiają sie na tym topicu. Męczą mnie te gadki o pierwszych drugich .... pierwsze wara z tąd. TOpic nie jest do was skierowany.My się nie udzielamy a rozwodach itp ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja m
szkiełko Moj mały chodził na angielski też od 2-ch lat była to nauka netodą Helen Doron przez zabawe . Też mi się wydawało ze te dzieci tylko się bawią i nic ale wiesz ile on słówek się nauczył - niewiarygodne . Teraz chodzi na angielski / 6-lat / i naprawdę duzo pamięta .Te 4-y lata zabawy dużo dały . z moim małym chodziły dzieci w wieku 1roku , polecam zobaczysz rezultaty dopiero za jakiś czas ale polecam . Zawsze warto inwestować w dziecko. meggi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja m
to może idiotko podam ci adres i jak jesteś taka Matka Teresa to im troche podeślesz. Bo nas one nic nie obchodzą . I jeszcze jedno co ty taka zazdrosna nastepna niedowartościowana ex. Zycze powodzenia może jakaś terapia zrobi ci dobrze . HA HA HA ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w końcu zaczynasz nazywać sprawy po imieniu, jak dobrze! przenieś je teraz na własne PUSTE ŻYCIE. !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie ok :) Z mężem wszysko świetnie się układa. Oszukali mnie dziś na allegro i jestem wściekła ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szkiełka
jak cie oszukali na alegro ja czesto tam nabywam fajne ciuchy ale zawsze płace przy otrzymaniu przesyłki . Uszy do góry chyba dużo kasy nie stracilaś . Pozdrawiam meggi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie straciłam dużo kasy.Kupiłam wózek dla małej , miał być nowy a okazał się ..... połamany ;/ dziś pojadę i kupię w sklepie ,ale szlag mnie trafił jak zobaczyłam to cudeńko w przedpokoju ;( Normalnie porażka.Teraz mam 2 wózki na śmietnik.POprzedni mi połamali jak oddałam go na bagaż na lotnisku :( i mam dwa połamane .aaaaaaaaaaaaaa wścieknę się zaraz. A mój maż się tylko śmiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a o co
ci chodzi ojejusia ??????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam problem
Witajcie dziewczyny :) Ja też jestem ta drugą, mój mąż musi płacić nie tylko na swoje dziecko, ale i na nią (orzeczono alimenty na nią) z czego będziemy się odwoływać chociaż nie chciałam też jestem zmuszona podać mojego ex (bo z moim obecnym słoneczkiem jest nam ciężko w tej sytuacji) o podwyższenie alimentó widziałam,że ktos poruszył topik o problemie , który mam i ja , ale marny odzew był, więc moje pytanie , ile moze kosztować MIESIĘCZNE WYŻYWIENIE 12-LETNIEJ DZIEWCZYNKI-muszę takie obliczenie przedt. do sądu... Przypominam ,że chodzi o MIESIECZNE WYŻYWIENIE... nas jest więcej i nie potrafie sobie obliczyć, więc może "pi razy oko" ktosmi podpowie pomożecie ??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie się zdaje że samo WYŻYWIENIE ,bez innych rzeczy to tak 500 zł. nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż płaci swojej córce 500 zł , drugie 500 ma w obowiązku łożyć ex żona. Razem 1000 zł. Na 13 letnią dziewczynkę. Niewiem czy to dużo ale tak sąd zasądził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeee.........no co Ty szkiełko 500zł na samo wyzywienie dziecka to toszke duzo.....tak mi sie wydaje.Moze sie myle! no tak, ale to zależy od tego co kupujemy...jeśli jemy codziennie na obiad cielecine i poledwice to 500 może być mało. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szkiełka
moj tez sie śmiał jak zamówiłam ciuch z Quella i nie bylo to co oczekiwałam. Na allegro zawsze płace przy odbiorze zeby nie było cyrków. Ja bym ten zakup oddała zadzwoń zeby oddali ci forse ,albo wpisz sie w ocene sprzedającego . Jak można wysyłać takie buble. Pozdrawiam Meggi Ps długo twoja mała już chodzi na angielski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szkiełka
jeżeli to była firma masz możlwiość odesłać towar bez podania przyczyny, a oni muszą odesłać kasę wystaw negatywa, a przede wszystkim negocjuj zwrot kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nasza megi gdzie
tylko dla niej i jej wpisów na ten głupi topik wchodze. Megi no dawaj, popisz coś. Masz tak fajne pomysły i marzenia że boki można zrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×