Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość ---------
no cóż mój mąż na to nic tylkop ,że pojedzie przed świętami tam jak co roku , ale ona swoje ,że dziecko tęskni i czeka na święta z tatusiem . Jak skończył rozmowę z nią to przez kilka minut tylko klął , a potem zrobił się jakiś taki smutny chyba o to jej chodziło. Ja zaproponowałam mu ,że jeżei ma być szczęśliwy to na drugi dzień świąt może przywiść swoje dziecko do nas , ale ona się nie zgodziła i powiedziała ,że w święta rodzina powinna być razem w domu . Wśiekłam się po tym i powiedziałm mu że teraz to my jesteśmy jego rodziną i tamto dziecko a ex do tego grona nie należy. On to rozumie ,ale taki telefon każdego potrafiłby chyba rozbić emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---------
sory ale musiałam komuś o tym opowiedzieć ,bo chyba z nerwów na ex zjadłąbym kogoś niewinnego w pracy . dzięki za zrozumienie. fajne jesteście pozwolę sobie tutaj jeszce kiedyś zajrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no no kropku ................ , ty to masz przeżycia tylko współczuć. ona chyba przesadziła z tą swoją rodzinnościa , ale ty masz głowę na karku i dasz radę , a może pogadaj z mężem aby nie dzwoniła do was na stacjonarny , ja siebie w takiej sytuacji nie wyobrażam i tak trzymałaś się dzielnie , ja swojej ex po takim haśle jej mąż chyba nawrzucałabym jej ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre nawet bardzo
Wesołych świąt drugie ale szczęśliwe i kochane i kochające , pierwszym tego nie życzę bo tak naprawdę to żadne znowu z was pierwsze no chyba że wam chodzi o ślub w kościele , bo ludzie młodzi często ślubują sobie w różnych miejscach nawet na łące a jak dojrzeją to wtedy to robią w obecności innych ludzi. no ale wy lepiej wiecie. no nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obejdzie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie są
obrończynie ? czyli pierwsze ? tzn pierwsze ale tak nie do końca ? he he he , kobieta o nicku --------- ta to ma klasę , a wy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie są
ciekawe co na te życzenia żekomo pierwsze??????? HE HE HE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze mają
klasę i inteligencję. Na tanie podpuchy się nie nabierają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale się uśmiałam
to najlepsza definicja pierwszej żony jak przeczytałam mnie też ciekawi co na to zwolenniczki ale pierwsza i najważniejsza wg ich teorii najważniejsza powinna być pierwsza dziewczyna a nie one bo one były któreś tam z kolei no ale jako pierwsze zaciągneły facetów do ołtarza i za to powinny mieć miano pierszych żon , ach aż mi szkoda tych biedactw , ale życzenia są bardzo trafne gratuluję ................ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale się uśmiałam
no z tą inteligencją to nie przesadzałabym !!!! u kobiety ------- je ex to kawał chama i też jest pierwszą jak macie taką inetligencję i klasę jak tamata kobieta to szkoda mi was jesteście po prostu żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ----------
masz rację na śląsku żyją wyjątkowe tępe pały ,ktore lubuję sie w takich chorych sytuacjach jak ta którą opisałaś , oni już tacy są i dla dobra twojej rodziny ogranicz kontakty swojego męża z ex do minimum , bo ona sobie nigdy nie odpuści , ja tez ma ex ze śląska to wyjątkowe kanalie , ta ich rodzinność te obiadki rodzinne i obwozne święta koszmar .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obejdzie się
i popatrzcie teraz na siebie, drugie czy następne ,jak kto woli. Zadna pierwsza nie skomentowała złośliwie czy jakkolwiek wypowiedzi kobiety z dylematem dotyczącym tel. od ex. Ale wam to nie w smak, nudzicie się bez nas, brak podniety. I dlatego pojawiły się wasze zaczepki. Popatrzcie wy lepiej, co sobą reprezentujecie, bycie drugą to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad wiesz kto to komentuje? bo nie zauwazyalm stalych bywalczyn drugich, ktore nie kryja swojej tozsamosci po pomaranczowymi pseudo nikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację
druga 1 ja też to podejrzewałam ,od samego początku, że to pierwsze tak komentują hahahahaahha daj spokój , przecież widać jakie to złośliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggi II
Przeczytałam prawie wszystkie posty i wiecie co wam powiem . Ja miałam taki sam problem . Też jestem ta 2-ga przez pierwsze lata naszego zwiazku usiłowałam być miła dla dziecka moje faceta ,potem urodził nam się synek . Mała mojego meża była cały czas nastawiana anty ..... .Ciągła walka o kasę tyklo daj i daj ... Też mieliśmy problem z komornikiem . Ale gdy chciała zabrać nam auto za 80.000 i okazało się ze komornik zna nawet cenę skór / córeczka przekazała mamusi a ta jędza komornikowi / miara się przebrał to ja tego bachora trzymałam w domu , kupowałam prezenty mój mąż też a ona tak . No to ja wziełam sprawę w swoje łapki zapłaciliśmy komornika , / to był okaz dobrej woli aby się te k........odczepiły od mojego męża - samochód i tak jest tylko mój . A na dodatek zadzwoniłam do tego dzieciaka 14 l . i poimformowałam ją że koniec ma zapomniec masz nr tel , i wogole odpieprzyć się od nas .Teraz do końca czyli mam nadzieję ,że jeszcze tylko 4 lata dostanie 300 zł miesięcznie i basta. Niech jej mamusia kupuje dodatki . Mowie wam poprostu zerwać wszelki kontakty i basta.Po co wam jakieś wydry mają psuć wasze życie. Wogóle to mamusia wogóle nie jest zainteresowana dzieckiem od 4 roku życia mała mieskała u babci a mama sama z facetem i nie miała dla niej czasu. potem była 2 lata wUk i prawie nie dawala znaku życia. Ale i tak mama jest najlepsza więc niech tak będzie. Tylko my jesteśmy szczęśliwi , że mamy święty spo ........................ Głowy do góry i odetnijcie się od tych wstretnych pamiątek przeszłości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A uważajcie sobie
co chcecie. Ja nie mam zamiaru debilowi udowadniać debilizmu, nie da się. Uwaga, sparafrazowałam tylko wypowiedź Szkiełka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensuellle
ktoś się pytał o co ja się martwię.....? ale ja nie napisałam zebym o cokolwiek sięmartwiła. mam męza przy sobie...i święta razem z nim więc nie wiedzę powodów do zmartwień a jak walczyłam: chyba kochałam bardziej niż pierwsza :D i tyle no może napisałam to w tej formie żeby nie pozwoliła mężowi na jakiekolwiek powrot do przeszłości majac tu na myśli wizytęu ex na święta, to dla mnie niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megi II nie mogłaś tego wyrazić lepiej...toż to wstretne wydry :):):) ale się usmiałam . ale masz zupełną rację..próchna z przeszłości do muzeum :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem pierwszą żoną
Wklejeż to z "pieniądze w drugim..." bo już nie wiem gdzie rozmawiacie :-) ale wymyśliłyście - pierwsza, druga, prawie jak żony sułtana I tak sobie myśłę czytając wasz topik, że wiele z was ma jakąś irracjonalną złośc do poprzedniczki. Bo ja tak ze swojego punktu widzenia - gdybym rozstała się z mężem i on założył by drugą rodzinę to chciałabym aby NASZE (tzn moje i mojego męza) dziecko w jakiś sposób uczestniczyło w życiu tej rodziny.Gdyby były tam dzieci to w końcu rodzeństwo naszego dziecka również. Ale ze smutkiem powiem, żę gdybym się dowiedziała, że nowa żona ma taki niechętny stosunek do mojego dziecka to nie wiem czy zgodziłabym się na częste wizyty. Wolałabym aby mąż spotykał się z dzieckiem poza takim domem. To moje zdanie i przemyśłenia. Możecie na mnie napadać bo widzę że zdanie tylko drugich żon się liczy. Na marginesie ciekawe czy tzrecie żony mogłyby się wypowiedzieć. To w końcu byłyby następczynie drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem pierwszą żoną
to idę tam zajrzeć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najlepiej drugie
wychodzi wam tworzenie nowych słów. To z tej złości chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem pierwszą żoną
i raczej nie zdradzoną. To co? Już z wami nie mogę pogadać? Nie to nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggi II
To jest w.g mnie najlepszy sposób na zalatwienie sprawy. i raz na zawsze zamknięcie tego tematu . Trzeba jak stare kapcie wyzucić ten temat do smietnika, bo inaczej będą te ,, klamoty '' ciągle obecne w waszym życiu . A tego chyba nikt nie chce. Bo zycie jest takie krótkie - i lepiej żyć własnym życiem bez zadnych kibiców. wesołych i SPOKOJNYCH świąt . Jak będą dzwonic byłe to najlepiej powiedzieć won !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meggi II chyba mamy ten sam temperament :):):) pozdrawiam cię bo jestem taka sama ...przez innych oceniana jako \"wredna baba\" :):):) a co mi tam ...też mam takie podejście do sprawy jak ty:):):) i tak trzymać!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmaczne to
Pierwsze się kłócą z drugimi która ważniejsza i lepsza. Pierwsze myślą, że sam fakt, że były pierwsze czyni je kims lepszej kategorii, tak jakby sama kolejność była ważna. A zapominają o drobnym fakcie, ze może są i pierwsze, ale byłe a to chyba coś znaczy. Te obecne chcialyby wykreślić przeszłość z głów swoich mężów, co samo w sobie jest idiotyczne bo niemożliwe. A co gorsza, razem z przeszłością chciałyby wykreślić jego dzieci, co jest już karygodne. Szczytem jest ta żałosna kobiecinka ktora walczy przez telefon z czternastolatką. Jestem byłą pierwszą, normalną, świadomą aż nadto, że jestem BYŁĄ i w życie swojego exa nie wchodzę. Ale jeśli jakaś druga będzie się wyżywać na moim i mojego byłego męża dziecku, to przestanę byc normalna a pokażę pazury. Nie chodzi mi o pieniądze ale o izolowanie dziecka od ojca, zazdrość o jego kontakty z dzieckiem. Wy same macie dzieci, wasze dzieci mają ojca na codzień, jak możecie, niektóre z was, miec jeszcze pretensje o jego kontakty z tamtymi dziecmi? A cóż by się stało jakby chociaz jeden dzień swiat ojciec sie z dzieckiem spotkal? Nie mówię ze u byłej w domu, niech weźmie dziecko do siebie. Ono też ma prawo swięta choć w części spędzić z własnym ojcem. Dla mnie to takie podkreślanie kto tu rządzi. Tylko, jest to jeszcze na miejscu i sensowne jeśli chodzi o byłą żonę która sobie niesłusznie jakieś prawa do exa rości. Ale w przypadku jego dzieci to juz chore i bardzo brzydkie. Nie rozumiem ani tych byłych, ktorym się wydaje, że są jakąś wyższą kategorią ani tych obecnych, które nawet o dzieci są zazdrosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech druga
pierwsze na "sposoby zdradzonych żon"??????ty kochanką byłaś???? to podobno oni juz wolni byli,małżeństwa na papierze, tak pisałyście z tego co piszecie to sporo was takich,a potem się dziwicie,że dzieci ich mają was gdzieś. Teraz wiadomo czego się tak rzucacie. Boicie się,że jakaś laska zrobi wam to co wy zrobiłyście i słusznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesmaczne... gdyby wszyscy mysleli tak racjonalnie, byloby super. niestety, trzeba nauczyc sie zyc w realiach. my bierzemy dziecko, nie zabraniam mezowi kontaktow, dalczego wiec jestesmy wiecznie szykanowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×