Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

Pieprzone kafe tak wolno mi chodzi !!!!! Czy ta Sysia zwariowala ?!!! Niehc sie kladzie i nie marudzi, o Boze, zeby tylko wszystko dobrze sie skonczylo !!!! Tak sie o nia martwie, az mnie brzuch rozbolal jak przeczytalam wiadomosci od niej przez Asie. Asiu jak tylko jescze Sysia cos Ci napisze lub zadzwoni, to od razu daj nam znac. Boze, zeby tylko wszystko bylo dobrze !!! Ide sie pomodlic w jej i dzidziusia intencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - znacie ją dłużej - zmuście ją żeby nie dyskutowała tylko się kładła w tym szpitalu!!!!!! Aśka Ty jej koniecznie to przetłumacz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHOLERA kafe mnie nie chce wpuścić na str. 30 więc odpowiadam do komentarza Asi na 29 str. - bardzo dobrze napisałaś MIEJMY NADZIEJĘ, ŻE LEKARZE ZARADZĄ PROBLEMOWI SYSI I ŻE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurna nie mogę się dostać na 30 stronę, może w ten sposób komentując uda mi się tam wepchnąć narazie tylko doczytałam o sms-sie - dobrze Asiu, powiedziałaś Sysi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysia do szpitala!!!!, stamtąd też można skonsultować się ze swoim lekarzem, Asia wyperswaduj jej to proszę!!! To nie przelewki, jak każą leżeć to Sysia ma leżeć, rozumiem, ze jest w szoku, stad te pochopne decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, gadałaś z Sysią teraz ? Połozyła się ? czy biega po ginach ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że nikt się nie odzywa, teraz wy pewnie macie problemy z kafe Asiu, jak tylko coś będziesz wiedzieć, to daj znać koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona77
No to mi ulżyło, że Sysia będzie w dobrych rękach. Dobrze, że narazie to tylko alarm. Myślę, że już w szpitalu najlepiej wiedzą co w takich okolicznościach robić. Tzn, dalej się boję, ale się troche uspokoiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki- ale przez godzinę mi net nie działał. Zadzwoniłam do Niej , powiedziała, ze dzwoniła do swojego gina i tez jej kazał lezec, ale odradził Jej szpital w Malborku - tylko w Elblągu. Obiecała mi, że tam pojedzie i nastepny sms bedzie, że jest w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, dopiero teraz przeczytałam . Sysiu, kochana trzymaj się!!! Musi być dobrze, inny scenariusz nie wchodzi w grę. !!!! Asiu, jak cokolwiek będziesz wiedziała, to natychmiast pisz. Musi być dobrze, musi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie będę miała wieści to zadzwonię o 20.00. Musi byc dobrze!!!!!! Mam nadzieję, że nie zignorowałas Sysiu moich słów i jesteś już w szpitalu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że z sysią wszystko dobrze, niech leży i wypoczywa. W takich sytuacjach leżenie naprawdę pomaga, nic więcej nie można zrobić, ale leżenie plackiem napewno jej pomoże. ja w to wierzę i trzymam kciuki. Będzie dobrze, musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno jest w szpitalu nie sądzę żeby zlekceważyła takie coś, biedna nie wyobrażam sobie jak ona musi się denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, czekamy na wiadomości TRZYMAM KCIUKI pozdrów Sysię jak będzie taka okazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff- juz mi lepiej. :) Cytuję: \"czesc kochanie jestem i własnie sie zapoznaje ze wszystkim, lekarz mnie zbadał i mam jednak skróconą szyjkę, ale nic mi nie bedzie, dostaje tabletki na rozluznienie macicy, bo mam ją napięta i dlatego tak się stało. Z dzidzią wszystko ok, serduszko bije! Jutro zrobią mi badanie moczu! Pozdrów dziewczyny i buziaki\" :D Elffiku- przesłałam Jej buziaczki od Nas wszystkich. :) Boze- jestem zmęczona tym dniem , Sysia trzymała mnie w napięciu , a teraz powietrze zeszło. Chyba niedługo pójdę lulu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka, najważniejsze że to się tak skończyło. Ale nerwy były. Dzięki za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu dzięki za informacje - dobrze, że jest pod fachową opieką i że jest jużdobrze. Swojądrogą to dziwne znam Was tylko z sieci - a czuję się jakbym Was w realu znała od dawna i dziś naprawdę bardzo się zmartwiłam i przestraszyłam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się zmartwiłam to chyba wynika z tego, że mamy podobne problemy, marzenia tzn dzidziuś i dlatego potrafimy się wczuć w tą sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczyny- uciekam do łózka. Judytko- Foli ma rację, każdą z nas łączy wspólny temat- dzidzius , a po drugie ja się naprawdę ze wszystkimi zżyłam i az nie che myslec, by mogło się którejś stać coś złego. Spędzamy tu przeciez tyle czasu- podejrzewam , ze tak długo nie gadamy z realnymi znajomymi jak tu na kafe. Taka wielka, jedna rodzina. :D A że ktoś czasami mąci- w rodzinie też sie zdarzaja kłótnie i czarne owce.;) Ja się cieszę , ze jesteście wszystkie. :) 🌻❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu mogłam dostać sie na Kafe. Dzięki Asiu za dobre wieści - faktycznie ten dzień był okropny, ale zakończenie jest lepsze. Pisz szybko jak tylko będziesz miała nowe wieści od Sysi - i mam nadzieję,że to będa tylko same dobre wiadomości. Swoją droga - Sysia od kilku dni skarżyła się na te bóle, my jej radziłyśmy spokój i leżenie i każda z nas myślała, że to w sumie w ciąży normalne - a tu proszę ... Ja też mam czasami podobnie, ale u mnie jest OK - jak to różnie bywa u każdej kobiety.Rada na przyszłość dla nas - nigdy nie lekceważyć żadnych objawów !!! Całuski dla Wszystkich - spokojnego wieczoru i miłych snów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!! Jaka ulga, była u mnie koleżanka i cały czas się wymykałam do gabinetu, żeby zobaczyć na Kafe co z Sysią, Boże, dobrze, że jest pod opieką, ale nam stracha napędziła, zresztą co ja tak o nas, co Ona musiała przeżywać? Mam nadzieje że juz nie będize miała takich niespozianek, cieszę się że Was mam, to takie budujące, mój mąz ma przykazane, że jakbym nie mogła ja do Was napisać, toon ma sie na mnie zalogować i newsy przekazać (mam nadzieję, że wykorzystamy to dopiero jak pójdziemy rodzić). tymczasem buziaki za to że jesteście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się cieszę , że \"sytuacja została opanowana\" i nie stało sie nic złego. Naprawdę kamień z serca Uffffffffffff Ja też chyba idę spać, bo od 15:30 nic nie robię tylko nerwowo zagladam na kafe Do jutra kochane moje kobietki PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, Właśnie weszłam i szczerze powiem, że jesteście cudowne. Już dwano nie spotkałam osób, które byłyby dla siebie takie ciepłe i troskliwe. To strasznie miłe w dzisiejszych czasach i dość egzotyczne. Fajnie tu być. Ale się rozpisałam, zwłaszcza, że zwykle jestem milczek. Wracając do mnie. W ciągu roku od rozpoczecia starań zaszłam w ciąże, ale okazało się, że poroniłam. Akurat tak się zdarzyło, że prawie wszystko \"poleciało\". Resztę dzięki staraniom w szpitalu na Kasprzaka udało się złuszczyć dzięki lekom. Przez jakiś czas dostałam leki i zalecenie, zebym nie starała się o dzidziusia. Mój mąż był tak wystraszony całą sprawą, że powiedział, ze nie chce mieć powtórki i woli mieć mnie, itd. Zaczeliśmy uważać z rok, ale bez przesady. Lekarz gin (prawie jak ten od lampy) powiedział, że nie ma przeciwskazań. Po lekturze nasunęły mi się jednak takie oto wątpliwości: jak często współżyjecie i czy łykacie np. jakieś ziółka, czy też inne wspomagadze, ew. preferujecie jakieś pozycje? Po drugie zastanawiam się, czy wybrać się do np. Novum, czy też jeszcze dać sobie chwilę? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko. Zoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×