czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Foli, no to może i kutro będzie - zresztą co to za różnica, A Wigilia, cóż, może jakiś sprytny \"mikołajek\" wreszcie dorwie się do mojego jajeczka ;-) moi rodzice nie wiedzą, że leczymy się w klinice leczenia niepłodność. Jakby moja mama wiedziała, to by się ciągle dopytywała o badania, wyniki...a tak to mamy z męzem tajemnicę ;-)

moi wiedzą ale o dziwo są dyskretni, jak ostatnio jechałam z łodzi po inseminacji to nie chcieli sie wprost pytać i namówili moją siostrę zeby zadzwoniła i zapytała się kiedy będzie wiadomo czy się udało, oni myśleli że ja od razu po inseminacji będę wiedziała :)

ależ my się musimy męczyć... tak się czasem zastanawiam co ja teakiego złego w życiu zrobiłam, że nie mam dzieci...

juz jestem:) Dziewczyny dziekuję za wszystkie informacje o inseminacji ...ale mi juz z samego czytania o tym.... wszystkie mięśnie ... sie usztywniają:( buuuuuuuuuuuu..... ja nawet nie boje sie tego ewentualnego bolu.. ale tego samego ...buuuuuuuuuuuu \"ingerowania\" buuuuuuuu ja tak zaciskam miesnie jak jestem u gina ze on mowi ze mu palec złamie.... hihihih ale to jest niezalezne ode mnie...:( A jesli chodzi o nasienie to ten lekarz kazal zostawic go i juz dzwonilam do niego i powiedzial ze na 1 rzut oka nasienie jest bardzo dobre:):):) ale w czwartek poda mi inne szczegołowe wyniki:) i nadaje sie do badania ,tak powiedzial no juz sie w połowie cieszę:) aaa foli..... mi po clo cykl w sumie wydłuzył sie z 24 do 29 .... wiec bądz ciwrpliwa:) aczkolwiek mam nadzieje ze juz nie będziesz musiała liczyc ile masz dni cykl........ no chyba ze potem juz po porodzie:P:P:P

moi rodzice tez nic nie wiedzą:p nawet nie wiedzą ze sie staramy.... powiem dopiero jak będę w 4 miesiącu :)

Enigma, no to fajnie, szkoda że wyniki dopiero w czwartek. Ja miałam pregnyl i owulacje w 12 dniu więc raczej nie powinien mi się wydłużyć ale niewiadomo, jak powiedziałam lekarzowi że w Wigilie mi wypada owulacja on też mi powiedział że to moze sie zmienić

u mnie w pracy szczepionki robią dzisiaj na grypę ale ja nie chcę i nie mogę się szczepić bo nie wiadomo czy fasolka się nie \"przyplątała\" :) Musiałam ściemniać, że jestem chora

ok, oby Ci się przplątałam śliczny bąbelek :-) a w sumie tak sobie myślę, że przeciez ja też mogę być w ciąży ;-) w końcu termin @, na @ się nie zapowiada... hihihi to był taki popołudniowy żarcik... w takie cuda to napewno bym nie wueirzyła i nie wierzę

ciśnienie dzisiejsze mnie do grobu wpędzi; Foli, miało być, że \"oby Ci się przyplątał śliczny bąbelek\" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111

Estelka, jak by nam się teraz udało to były byśmy w tym samym tygodniu i nawet nie wiem czy nie dniu ciąży :)

ha, Ty to masz szanse być w ciąży, a ja to już nie :-( ale fakt, byłoby świetnie!!!!

@ przyszła, że nie masz szansy juz?

bo test mógł jeszcze nie wyjść, co prawda małe prawdopodobieństwo i nie ma się co nastawiać, ale szansa jest.

Dziewczyny, własnie ja zakręcona wpadłam na to, że w tym tygodniu wszystkie mamy TEN dzień PRAWDY. Ja już jakiś czas temu odpuściłam z wiarą w powodzenie i nie sądzę, żeby miało coś się zmienić. W końcu plamienie jest. Ale dowiem się, czy cykl mi się wydłuzy czy nie. Marzenie ...

niehc ten dzień się już skończy i bedzie jutro rano :)Już bym chciała wiedzieć, jak mam dostać to lepiej szybciej niż później bo jeszcze owulacja mi w święta wypadnie i musiaabym inseminację odpuścić

Foli - naładowana jestes jak elektrownia, ale wcale się nie dziwię ... sama bym była. To znaczy też jestem, ale z powodu chcenia przesunięcia @. A to co innego. Wy czekacie na efekt działań, a ja na efekt leczenia. Szkoda, że nie czekam na termin @ na tej samej zasadzie. Ale cóż, leczenie potrwa, nigdy nie idzie wszystko tak łatwo. Dla wyjasnienia - czasem jak mi się chlapnie to piszę o sobie Zabajonek. Jest to wynikiem przechrzczenia mnie przez dziewczyny z topiku Chcę mieć dziecko. Teraz posługuję się dwoma nickami, jakby co. Tylko wyjasniam :) że Zabajona = Zabajonek :)

a ciekawe co z Monik dzisiaj, nie odzywa się

Ana też się nie odzywa. Ana, co z Tobą?

no właśnie coś frekwencja sie zmniejsza na naszym topiku. @ jeszcze nie dostałam, ale to środy ma szansę , jak się nie odezwie to wtedy...może...skuszę się...na kolejny test, ale wątpię abym się doczekała

Cześć Kobietki, na pewno nikt mnie już tu nie pamięta, bo od kilku miesięcy się nie ujawniałam. Kiedyś byłam na topiku, tak dla ścisłości to nadal jestem, czytam Was właściwie na bieżąca, ale wcześniej postanowiłam sobie zabrać głos dopiero jak mi się uda. Niestety nadal nie udało się... Pamiętam starania Estelli i jak na topiku pojawiła się Asia74. Dla Asi ogromne gratulacje!!!! Pamiętam jak dużo Asiu ważnych inforamcji od Ciebie dostałam. Za Estellę ciągle trzymam kciuki i za inne kobietki. No i za siebie. To już prawie rok od rozpoczęcia moich starań....

cześć Joannka, a byłam w klinice niepłodności?

cześć Joannka, a byłam w klinice niepłodności?

miało być \"byłaś\" oczywiście

jestem już i się melduje dziewczynki,niestety dziś od rana w pracy,potem zakupy no i dopiero jestem foli test po pregnylu najwcześniej po 12 d od podania ale bieda nastała,może by sie przydało podnieśc tą przygnębiajacą statystykę dziewczyny?nie chcę pokazywac palcem ,by nie wzmagać złych emocji.mam nadzieje że słonko zaświeci wreszcie dla każdej z nas. enigmuś,jak badanka wyszły? estelka przykro mi bardzo..jak pamiętam ty clo brałaś?

tzn zmienic a nie podniesc tfu tfu!!!!

a mnie cholera kłuje w jajniku,na pewno ta pi....torbiel nie pękła.dopiero 8 dc i za wcześnie na kłucie owu,wiec znowu dobrze nie będzie.bez monitoringu,bez leków,z torbielą wcale nie jest ciekawie.wkurzam się na siebie,że takie cuda mi te jajniki wyczyniają.zeby cholera sie nie wykluła za duza bo trzeba będzie ją wyciąć,mam nadz.że nie.czy któraś z dziewczyn miała usuwana torbiel bo jej sie nie wchłonęła?

Monik, ja mam dzisiaj 14 dzień po pregnyli i jutro zrobię teścik

biedna jesteś Monik :( Ja nie miałam ale wiem ze na bocianie dużo dziewczyn ma problemy jest nawet forum pt torbielo czy coś takiego

no to foli mam nadzieję,ze ... z całego serducha.

Foli, w klinice jeszcze nie byłam, ale od lipca rozpoczęłam leczenie. Biorę bromergon, mam chyba zespół policystycznych jajników (chociaż jeden lekarz, u którego byłam na konsulacji mówił, że to bzdura) i biorę metformax na uregulowanie poziomu insuliny, no i nieszczęsna dieta:-( Poza tym badanie nasienia męża nie najlepsze. Ilość, ruchliwość ok, nawet w górnych granicach normy, tylko morfologia słaba: wyszło tylko 8% plemników o prawidłowej budowie, a norma i to taka najbardziej tolerancyjna to powyżej 14%. Myślę, że będziemy musieli powtrórzyć jeszcze badanie nasienia. A u Twojego mężusia Foli jak wyglądała morfologia? Pytam oczywiście również wszystkie inne dziewczyny, których mężowie robili badanie żołnierzyków.