Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

Zabajona zobacz co znalazłam: Dodatkowe plamienia wymagają konsultacji. Ginekolog musi ustalić ich źródło i przyczynę. W zależności od diagnozy zapada decyzja o terapii. Jeżeli są to wahania hormonalne, często wystarczy przywrócić równowagę lekami. Tak będzie u ciebie, zbadają ci hormony, dostosują leki i plamienia znikną, może się okazać, że masz jakiś problem z hormonami tylko i to jest jedyną przeszkodą do zajścia w ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ber
Bardzo wam dziękuje za dobre słowa to wiele dla mnie znaczy tak cichutko liczę że może się uda ale boje się nastawiać bo teraz już wiem że rozczarowanie bardzo boli i rozdrapuje jeszcze tak świeże blizny myślę, że wiecie co mam namyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - dzięki :) Tak naprawdę niezależnie od ciąży nie mogę tego lekceważyć. Dlatego po twoim wpisie zaczęłam próby dodzwonienia się, ale to cud, bo dzisiaj chyba mają wolne. Nic, będe próbowała, bo sama na własne życzenie mogę napykać sobie bidy, czego oczywiście nie chcę. I tak jest nieciekawie to po co przeciągać. Jeszcze raz dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jako że @ się zbliża zaczynam myśleć o insemiancji i się bać :( cały czas byłam dzielna a teraz lęki mnie dopadły, nie boję się samej insemiancji czy tego że sie nie uda, boję sie, że w końcu okaze sie ze mam zrosty na macicy po hsg, bo ostatnio lekarz nie mógł sie przebić wziernikiem i juz to mi było i jemu podejrzane i nie sądzę zeby to wynikała tylko z przodozgięcia. muszę odgonić te wstrętne myśli bo naprawdę zaczynam sie wkręcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrr
ja też chcę zostać matką a mój mężulek tatusiem.....starania od 4 lat, teraz wspomagane.......od 3 m-cy. Jeszcze nic......tzn.....właśnie mamy 4-te podejście....JEJUŚ JAK JA BYM CHCIAŁA ZOSTAĆ MAMĄĄĄĄĄ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrr, 4 lata? długo, ja ponad dwa ale mi tylko inseminacja została lub in vitro :( 2 insemiancje już miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ber
foli widzę że u ciebie wyobraźnia zaczyna robić swoje wymyślasz różne rzeczy i wkręcasz się zupełnie niepotrzebnie w środę sama pisałaś że jesteś w dobrych rękach a ja myślę że skoro twój prof. pracuje w CZMP to jest jednych z najlepszych w kraju i tego się trzymaj On ma ogromne doświadczenie i wie co ma robić więc jeśli on nie postawi ci diagnozy to sama tego nie rób bo niepotrzebnie się stresujesz a to jedynie szkodzi uszy do góry zobaczysz wkrótce nam wszystkim się uda a teraz może spróbuj zaleceń mojego gin. wrzuć luz i wyłącz myślenie a wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ber, ale on ostatnio przy insemiancji powiedział ze coś jest nie tak moze nie dosłownie ale marudził cały czas ze nie moze dostać się do macicy i ze mam małą macicę i bojęsię że w kncu okaze się że coś jest tam nie tak, no ale masz rację, jeszcze się nic nie okazało, mój mąż zawsze mnie wyzywa ze martwie się na zapas i mam czarne myśli, ale dobrze mi ta przerwa w grudniu zrobiła od myślenia. U nas jest generalnie problem z mężem 9ze spermą) u mnie zawsze wszystko ok było, hormony ok , hsg ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, Enigmuś, strasznie mi przykro z powodu pieska, popłacz kochana, to pomaga, choć ból zostaje dużo dużo dłuzej. Jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
któraś dziewczyna pytała o witaminy w okresie starań miast kwasu foliowego, ja nie jestem do konca przekonana, bo kwas foliowy jst niezbędny, ale witaminy w I trymestrze ciazy raczej się nie bierze, dopiero w II, więc jak zaciażysz (czego oczywiście z całgo serca zyczę) to z wiatminkami nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrr
BER - obyś miała rację, że nam się wszystkim uda. Co do wyłączania myśli i wrzucania na luz.......kurna jak to się robi???? Znaczy generalnie, to ja już nawet się nie nastawiam na to, że tym razem wyjdzie (zbyt wiele razy nie wyszło), ale o dzidzi nie potrafię nie myśleć-chociaż naprawdę bardzo się staram.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrr
FOLI - mam nadzieję, że u mnie obejdzie się bez in-vitro, czy inseminacji. Chociaż jak będzie trzeba to bez wahania się zdecyduję (zawsze to jakaś szansa). 4 lata to długo - fakt. Ale do tej pory leczenie polegało na tym, że mi kazano kwas foliowy zażywać:D no.....raz miałam wykonane badanie hormonalne, dopiero teraz coś się zaczyna dziać w kwestii leczenia, coś na poważnie. Fura badań, leki......mam nadzieję, że tym razem to nie kolejne naciąganie na kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, no wiesz?! Ty i czarne myśli ?! ;-) ja już nie mam chyba siły mieć czarnych myśli, chociaż troszkę krócej się staram, ale 15 miesięcy to też dużo :-( i mój orgaznizm coś wariuje, chyba jestem zainfekowana, tzn mój żołądek, bo boli mnie brzuch i niedobrze mi. Chyba ten ogórek , aż tyle nie zalega...a może to aż takie świństwo było :-( szkoda, że to nie nudności ciążowe, ale mam nadzieję, że i na nie wkrótce przydzie pora :-) blee, dziś mam imprezke, a tak podle się czuję :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ber
Foli no widzisz grunt to pozytywne myślenie a w naszym przypadku to brak myślenia ale tylko w tej dziedzinie! Mnie się wydaje że gin który ma lata doświadczenia od razu by wykrył jakieś problemy, a że marudzi to chyba tylko po to żeby pokazać jak się musi napracować na te 350zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, co do tych witamin i kwasu foliowego się z tobą zgadzam :) Wrrrrr, a jesteś w klinice niepłodnosci czy u ginekologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, ale nie dostałaś @ jeszcze? bo dzisiaj pisałaś,że już wiesz że nie jesteś. Ber no to mnie pocieszyłaś :) Niech sobie marudzi byle było wszystko ok. powiedział, że teraz mi inseminacje przy kontroli usg zrobi żebym sie tak nie męczyła,ponoć ma być łatwiej, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, Foli @ nie dostałam, we wtorek dostanę, ale piersi mi \"zleciały\" i to jest dla mnie pewny znak, że się nie udało...może w następnym cyklu te mężusiowe wspomagacze zadziałają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ber
wrrrrry cały czas pracuje na odkryciem metody na luz - jak znajdę to dam znać narazie próbuje zająć się remontem domku, a od wczoraj żyje wyjazdem w lutym na narty choć z drugiej strony mam cichą nadzieję że nie będzie mi to dane ze względu na fasolkę Bóle żołądka jak to znajomo brzmi ja na kaszce ryżowej jadę już od poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrr
Foli W klinice leczenia niepłodności (tym razem)- gin już przechodziłam (kwas foliowy, rutynowe badania, raz tylko miałam robione badanie horm.) BER - no właśnie......ja też się kurna staram myśleć o niebieskich migdałach:) tylko mi nie wychodzi troszki. Ja również jeśli znajdę metodę na niemyślenie dam znać:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrr, a w której klinice? Ja jestem w Gamecie w Łodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrr
Macierzyństwo-Kraków, prowadzący dr Szlachcic Mirosław (lekarz roku Twojego Stylu) mam nadzieję, że pomoże, chociaż nie jestem pozbawiona obaw....tylku w końcu naciągaczy dziś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sobie popłakałam.....:(:(:( dziękuję dziewczyny:) Wczoraj wieczorem moj synalek \"darł ryja\" tłumacz: szczekał głosno ... i moj maz mowi : idz go przykryć.... tzn zakryc kocykiem do spania:P bo inaczej będzie ryczał cała noc...:):):) i ja poszłam i naakryłam i synus poszedł nyny.... :) Lek wet jak go zobaczył to powiedzial ze po 3 tygodiach strasznie schudł 4kg.... ja tego nei widzialam bo non stop jestesmy z nim, fakt on juz staruszek był 13 latek Od 2 dni mial rozwolnienie i widac te zastrzyki co dostawał jeszcze tydzien temu przeszytaly juz dzialac.... serduszko i główka jeszcze pracowały ale chyba juz eatroba i zoładeczek ...ledwo co..... Synus byl na specjalnej karmie royal canin leczniczej przez ostatni miesiac ... a coruni gotowałam.... ach.... teraz to sobie przypominam tylko nasze zycie z synalkiem ...i łezki mi same płyna........ Cieszę sie ze moj synalek przezył w miłosci te 13 latek i był z nami szczęsliwy...... Bardzo go kocham.......❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, wygadaj się, wysmuć - po to nas masz ❤️ a Twojego synalka już nic nie boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma nie przejmuj sie ze smucisz, musisz się wygadać, 13 lat to kawał czasu, napewno był u was szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ber
estela nie mam pojęcia co mi zaszkodziło ( być może sery pleśniowe) ale skończyło się wizytą w szpitalu i podejrzeniem o wyrostek na szczęście wszystkie badania przeszłam pozytywnie tylko mdłości pozostały dlatego dieta rygorystyczna pozostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po stracie "przyjaciela zawsze jest w sercu smutek, ale potem zostają wspomnienia. I o jest fajne, wiem z doświadczenia. A mnie dziś boli głowa, no i brzuch na @. Foli mamy chyba podobny termin @ , u mnie na 9.01, a u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elusia, ja am 8.12 albo właśnie 9.12, nie wiem dokładnie, a to już niedługo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli, nie smuć się, przed @ jest niepewne oczekiwanie, a po @ jest działanie:) i nadzieja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×