Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sleepy cat

mój chłopak po kłotni strasznie długo się nie odzywa!!!!grrrrr

Polecane posty

sleepy cat---->>>> hehe a ktora z nas nie ma humorkow???? to juz jest w naszej krwi@!!!!! nie jestes wyjatkiem:) :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziacvzek cukierkowy
I to bardzo, wiem ze a tam wcale nie bedzie tak jak było ale ja kocham Włoch i bardzo chce tam wrócić. Ten klimat, jedzonko , faceci - super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel moze utworzymy grupe wsparcia dla humorzastych babek?;) ale zart zartami a on mnie i tak wkurza......nie znosze tego zaciecia jakie w nim siedzi...czy to mozna \"wyleczyc\" ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak buziaczku ale docen to co masz tutaj..na miejscu:) taki maz to marzenie kazdej kobiety:) kochaj go mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sleepy cat---->>jestescie ze soba dlugo?? ide zapalic papieroska,zaraz moj ma dzownic,jak nie tyrknie to......bedzie zle!!Moje amore jest w......grecjii:( zaraz do Was wracam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luleczka
Heh wiem cos na ten temat. Ja też czasem jestem wstrętna i prowokuje kłótnie. Po prostu mam faceta, który ma nerwy ze stali i nigdy nie ma o nic do mnie żalu, nigdy na mnie nie krzyczał ani nic, ale jak już się pokłócimy(ja zaczynam) to on też czeka az pierwsza wyciągnę rękę i powiem Wam laski, że to jest normalka. Faceci już tak mają - taką wewnętrzną dumę, która nie pozwala im pierwszym wyciągać ręki na zgode. Dla nich niejako stanowiło by to pewną porażkę, bo to oni chcą być macho, chcą uchodzić za twardzieli. Jednak w gruncie rzeczy każdy facet ma serce pod przykrywką tego zgorzkniałego mężczyzny. I w gruncie rzeczy nie wiem czy ma sens kombionwanie, żeby to on pierwszy wyciagnal reke. Wiem,ze to meczace jak my pierwsze musimy przepraszac, ale nie odbirajmy im tego poczucia wladzy. Niech sie ciesza,ze sa silni ;) bo wlasnei tym chca nam imponowac:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie:):):) Luleczka...moze masz racje...nie patrzylam na to w ten sposob nigdy...hmmmmm...bo mimo tego ze pozuja na twardzieli to niewiele trzeba zeby miekli jak plastelina w naszych rekach ;) ale jak sama wspomnialas to przewaznie TY prowokujesz klotnie wiec powinnas wyciagnac reke pierwsza...u mnie jest inaczej...wina lezy po obu stronach raczej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam w tajemnicy ze dzisciaj w nocy mamusia zasadzila mi na czolko slicznie zwinietego klocuszka ktorego pozarlam zaraz po przebudzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma to jak sniadanko do lozka mniam mniam P.S kazdemu podszywaczowu chapne dzide bo bardzo lubie ssac palki, nie ma to jak sperma faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie dla kazdego normalnego uzytkownika cafe jest oczywista roznica miedzy \"l\" a drukowanym \"I\" w moim nicku...zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam jeszcze dodać że czasami wydłubuje sibie syf z uszu i smaruje nim chleb bo myśle że to gęsi smalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek. Sleepy cat--->>tu jest duzo podszywaczy,ciekawe po co oini to robia??? Nie stety ale moj wczoraj nie tyrknal bo niby poszedl na noc do roboty!!Z soboty na niedziele w nocy robota? I nawet osobiscie nie powiadmil mnie tylko jego kumepl wysla mi eska o co chodzi!! Zjechalam go z gory na dol w eskach,chyba nawet za ostro go potraktowlalam,jak dzisja nie zadzwoni to bedzie oznaczalo,ze jest na mnie zly!! I tak wieczoriem pewnie pojde na bronka,musze to w jakis sposob odreagowac,no albo zostane w domciu i bede myslec o wczorajszym zdarzeniu ale to chyba nic nie da!hehe jeszcze osiwieje jak bede tak sie zamartwiac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronellisos
Wiesz, ja doskonale Cię rozumie, bo mój facet jest taki sam. Mimo,że pokłócimy się z jego powodu, mimo,że chodzi o jakąś błachostke, on potrafi się nie odzywać nawet tydzień. I to wcale nie jest tak,że mu na to pozwoliłam, tyle,że na początku bał się o związek i ustępował, a teraz ,kiedy już wie, że z nim jestem, ma to w głębokim poważaniu. Niestety, ale rozmowy nie pomagają, on mimo zapewnien,że się zmieni,nie robi nic w tym kierunku, a ja już nie potrafie tego tolerowac. Gdyby jeszcze było inaczej, ale niestety mieszkam z nim bardzo daleko, nie mam znajomych i wie, że mam tylko jego, dlatego przez to jest jeszcze bardziej uparty, bo wie, że i tak ja zmiękne pierwsza. Nie piszcie tylko,ze moge znaleźć zajomych, moge wychodzić z domu itd. bo tak długo jak jestem od niego uzależniona, tak długo sytuacja będzie się powtarzać, a co do pracy,to wcale jej tak łatwo znaleźć się nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Angel :):):) ach z tymi facetami same klopoty!!:)moj sie nadal nie odzywa,trudno sie mowi, odpoczne sobie troche od niego :) pewnie mi to dobrze zrobi:):) ale o co chodzi z ta praca to nie wiem?:)Twoj facet pracuje w weekendy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petronellisos witaj:) no i co my biedne kobietki mamy poczac?;) mnie strasznie meczy takie czekanie...bo nie lubie sie dlugo gniewac.Jesli sie nawet pokloce z kims to za chwile potrafie normalnie porozmawiac...a on jest tak zaciety...chyba mysli ze w ten sposob udowodni sobie jaki to jest twardy facet z niego ;) phi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sleepy cat--->> on pracuje od poniedzialku do soboty.W soboty konczy okolo 13.Srasznie mnie dziwilo,ze poszedl na nocke,nigdy mi nie wspominal o takiej mozliwodci,zreszta pojechla z kumplem ,ktory byl w grecjii 2 latka itez nigdy nie mowil o takiej sytuacjii!!!! Dla mnnie to jest wszystko podejrzene,1-wsza ,przynajmniej na razie,nie odezwe sie! Noi dklaczego o n mi sam nie napisal eska o co chodzi tylko dopiro o 20,kiedy robote sonczyl wczesniej jeggo kumepl napisal mi o co chodzi? nie weim,pozyje zobacze,czas pokaze co i jak A twoj wnet pewnie odezwie sie,mam taka cicha nadzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronellisos
No niestety, ale ja również moge się pokłócić, a po pięciu minutach złość mi przechodzi-mój facet niestety nie :( Wkurzam się wtedy strasznie, bo niejednokrotnie kłócimy się o jakąś pierdołe, a potem on ma w nosie, to że tak naprawde mam tylko jego i ,że jeśli nie będziemy rozmawiać, to tylko mi tym przykrość sprawi. On mówi,że powinnam go zaakceptować takim,jakie jest, ale to nie jest dla mnie normalne. Czasem widze w nim pięcioletnie dziecko, które obrazi się o bzdure, a potem się nie odzywa dniami-katastrofa. Zastanawiam się nad tym związkiem, bo nie widze życia u boku kogoś takiego :( Mimo,ze go kocham, to jego zachowanie przechodzi ludzkie pojęcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatalna sprawa...tyle dziewczyn wspomina o wychowywaniu faceta...ale czy kazdego da sie wychowac???????watpie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronellisos
no mój chyba nie. Dopiero ,kiedy mu mówie,że kończe z tym zwiazkiem, to obiecuje poprawe. Oczywiście wszystko jest ok, aż do następnej kłótni. Jest mi cholernie ciężko, bo jestem sama, i oprócz niego nie mam nikogo, a on to jeszcze tak wykorzystuje. Potrafi sie obrazić o wszystko i ma być zawsze tak jak on chce. Ja już z braku sił, go przepraszam, bo mam dosyć tej niezdrowej atmosfery w domu, ale powiem szczerze,że uważam,że wcale nie powinnam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie boje,ze moj zmieni sie i to na gorsze.Juz nawet zauwazylam pewna zmiane,jak rozmawiamy przez telefon to on ma inny glos,noo nie wiem,taki pewniejszy siebie jest taki....trudno to opisac.Pojechal z kumplem ,ktory lubi imprazey itp.pozna nowych ludzi itp. eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żemoż
przetrzymaj go.. a czy jest taka możliwość, że on kłóci się z Tobą bo nie umie Ci powiedzieć, że np. chce pobyć sam i w ten sposób znajduje pretekst do spędzania czasu bez Ciebie? a wogóle to zachowuje się jak jakaś królewna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronellisos
dokładnie, mój facet to jest jakaś królewna i powiem szczerze,że jeszcze nigdy nikogo takiego nie znałam. On mnie strasznie tym rani, i mimo,że o tym wie, nic sobie z tego nie robi-to jest smutne. Podczas kłótni jest zimny jak cholera, a potem jak już nie mam sił i się rozpłacze, on potrafi wyjść z pokoju i czytać książke...Chyba coś z nim jest nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zemoz z tym przetrzymywaniem to jest tak,ze mi szkada straconego czasu .Taka bezsensowna proba sil....dni uciekaja i juz nie wroca :( ale jestem twarda....kiedys mi powiedzial ze strasznie twarda ze mnie babka...chyba chce mnie zlamac ;) a czas ma dla siebie kiedy tylko chce-nie ograniczam go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×