Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martitka

JAKA SUKIENKA NA STUDNIÓWKĘ?? ?? ?? ?? ??

Polecane posty

Gość ewaewunia
Chciałam sie zapytać...moze ktos wie czy taniej wyjdzie kupienie sukienki czy uszycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jaka sukienke bys chciala:) ale ja radzilabym kupic,bo mozna znalezc ladne rzeczy tanio;) ja swoja kupilam za 80zl:P i nikt takiej nie mial;)skromna ale podobala sie wszytskim:) chyba ze masz jakas specjala wizje sukienki, to szyj nie powinno wyjsc drogo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę zazdroszczę, moja studniówka była 5 i pół roku temu.. Ubrałam się w prostą srebrną sukienkę na ramiączkach uszytą przez mamę z materiału za 7 czy 8 dych i miałam proste rozpuszczone włosy i codzienny makijaż. Koleżanki z sukienkami trochę przeginały, to fakt, ale najgorsze były fryzury... Piętrowe koki w stylu ni to kosz owoców, ni to wronie gniazdo, tu loczki, tam kokardka... A jedna z moich koleżanek przyszła w mini :) wyglądała najlepiej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoją drogą miałam coś pomiędzy mini a długą :D tzn z tyłu długa a z przodu rozcięcia na nogi dosyć spore :P do tego gorset, spódnica kosztowała mnie 100zł ale była (jest) bardzo efektowna :) na głowie loki bo koków nienawidzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na co dzień upinam sobie prosty kok (włosy mam do ramion), bo rozpuszczone mnie wkurwiają i grzeją w kark - są tylko na specjalne okazje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Koleżanki z sukienkami trochę przeginały, to fakt, ale najgorsze były fryzury... Piętrowe koki w stylu ni to kosz owoców, ni to wronie gniazdo, tu loczki, tam kokardka...\" oj tak to prawda, niektore wygladaly prawie jak panny mlode:P ja polecam skromna kiecke, naturanle wlosy,delikatyny makijaz, bo w sumie tu chodzi o zabawe;) i lepiej pochodzic po sklepach niz szyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewunia
Dziekki za odpowiedz =) chcialam sie jeszcze zapyac czy znacie jakas strone internetowa ... jakiegos sklepu z takimi sukienkami wlasnie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdec
Ja już wybrałam. Zawsze chciałam iść na studniówkę w gorsecie i długiej układającej się na kole spódnicy. Znalazłam już ładną, tylko nie wiem czy kolor niebieski będzie odpowiedni na studniówkę. Nie chcialabym się ubierać na ciemno bo strasznie nie lubię ciemnych kolorów. Napiszcie czy nie będę się za bardzo wyróżniać w jasnej kreacji:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam fajna sukienke, w ktora sie nie zmieszcze po urodzeniu dziecka a ktora mialam raz na sobie i juz mi sie nie przyda. jezeli jestes zainteresowana daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaradosna
Hmm ja zakładam czarną sukienkę na ramiączkach takich cieniutkich, dekold w serek, dopasowana tak do bioder a stamtąd ma puszczone 3 falbanki asymetrycznie pocięte :] sięgają z przodu tak do połowy uda :D może ciut dłuższe[ zaznaczam iż nie wygląda to wulgarnie:)] z tyłu dosięgają w najdłuższym miejscu do połowy łydek :) pamiętam jak w zeszłym roku byłam w niej na studniówce kolegi :D byłam jedyną która miała tak krótką kieckę , pośród tych wszystkich gorsetów i długaśnych dołów :] tak jakoś mi się przypomniało :D:D:D:D:D : Te opolskie dziouchy , wielkie paradnice, Kazały se poszyć czerwone spódnice czerwone spódnice białe zapaśnice, zańdą na muzyka stoją jak maśnice! stoją jak maśnice gryfnie wyglądają , ale chłopcom w tańcu po butach deptają :D:D:D:D ot tekst ludowy... dobra kończę bo mnie niejaka rarytassssss posądzi o wieśniactwo :P a tak nawiasem mówiąc, Twoje wypowiedzi w oczach bezstronnego czytelnika wyglądają bardzo agresywnie, przemądrzale... czytając je, w głowie kreuje się obraz panny ze sztuczną opalenizną, różowym futerkiem i mini pod kolor oczu :P ahh i te sporne szpilki... pewnie 10- cio centymetrowe co ??? :D i jakbym śmiała zapomnieć o dodatkach w postaci branzoletki, korali i kolczyków w tonacji wzorka z lakieru- tego w lewych kącikach paznokci :] bo ten wzorek w prawych jest pod kolor majtek :/ boże jak ja takich ludzi nie lubię :[ nie chcę Cię oceniać rarytasssssie ale na taką mi osóbkę [ po przeczytaniu Twoich wypowiedzi] wyglądasz. zaiste najmniej istotna to sprawa w tym wątku, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać od tych kilku uwag, tylko przez wzgląd na Twój wręcz wrogi stosunek do ludzi trochę luźniej traktujących studniówkę - jak np. paszczakowa tudzież wazeliniara. nie rozumiem czemu oceniasz ją za malusią anegdotkę o tenisówkach, przypinając jej łatkę ćwoka[o ile dobrze doczytałam] i wieśniaczki, a także uwłaczasz jej osobie zaliczając ją do jakiegokolwiek stanu :/ w Polsce o ile wiem podział na klasy społeczne chyba się skończył prawda???? nie ładnie... spodziewam się dość ciętej riposty... pozwól że na nią nie odpowiem, ewentualnie jeśli trzeba będzie wyjaśnic jakieś niedomówienie lub nieporozumienie, co pewnie będzie miało miejsce - przypomnę choć wyżej wymienione tenisówki :P pozdrawiam :D i szczerze przepraszam jeżeli kogokolwiek i w czymkolwiek uraziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam studniowkei wąłsnie rozgladam sie za sukienka. Na pewno nie bedzie to gorset i spódnica, chce prosta sukienke kolor nie wiem jaki. Wydaje mi sie ze w tym roku bedzie dominował braz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martika ja mam suknie, jezeli cie interesuje jeszcze, wlasnie jak wsppminalas blekitna. jezeli tak to napisz a ja wysle ci zdj na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaradosna
Olenko ja mam włoski duuużo duuużo za pas ;) i nie miałam wielu możliwości, gdyż prawie nic nie da się na tej długości zmajstrowac [pomijając warkocze kłosy itd] w sumie postawiłam na duże loki... takie spięte u góry i luźno rzucone w dół :) jesli nie musisz, nie rób koka... trochę oklepane... może jakieś modnę ścięcie albo figlarny misz- masz z odrobiną wtytwornego smaczku? w cenie jest także elegancka prostota.. zależy jaką masz suknię - żeby nie przedobrzyć i żeby nie było zbyt skromnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajebicha
moim problemem dotyczącym studniówki jest FACET!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tRoSkLiWy MiS
Aj i ja mam problem z estudniowka, szczerzeto nie moge o niej juz sluchac... W sumie to chciclam kupic sobie zwykla zarna sukienke taka za kolanko troszeczke... bo jakos nie umiecha mi sie isc w gorscecie i w spodnicy do kostek- po pierwsze to jest oklepane, a po drugiej, nie widze siebie w spodnicy do kostek bo jestem dosc szczupla osoba;/ no i teraz pytanie czy czarna sukienka taka jak opisala moze byc? bo wczoraj moja koleznka stwierdzila ze zwariowalam ze si ebede wyrozniac, ze to studniowka i trzeba isc w dlugiej suukience czy spodnicy;/ przeciez to jest niewygodne przy tanczeniu i w ogole... poza tym juz nigdzie wiecej nie zaloze sobie takiego \'stroju\"... no i teeraz nieiwem co mam zrobic;/ bo si ebede na polonezie wyrozniac;/ az mi si eodechcialo isc:);/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam czerwona sukienke, dluga z kwadratowym nie za duzym dekoltem. mimo ze to bylo ledwie 5 lat temu to szkola absolutnie zabraniala noszenia wyzywajacych strojow a kilka lat przedemna nawet dozwolone kolory to byl wylancznie czarny i granatowy. sukienke szylam na zamowienie, zaplacilam kosmiczna sume 250 zlotych i nigdy wiecej jej nie nalozylam. jakbym miala studniowke w tym roku, to kupilabym zwykla krotke czarna sukienke za kolano, moze z fantazyjnym dodatkiem typu jakas tiulowa falbanka. byty mialam ektremalnie tanie, kupilam na styczniowej wyprzedazy za 19.90, sadalki typu podeszwa, obcasz (szeroki i stabilny) i dwa paski do zapiecia w kostce. nie obtarlam nog, przetanczylam calutka noc i nic mnie nie bolalo. studniowka to fajna sprawa ale tak sie na nia czeka czeka a potem ta jedna noc mija jak pstryknicie palcami. nie warto wydawac fortuny na sukienke chyba, ze ma sie kilka studniowek do obskoczenia albo jakies wesela w przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wogole mysle ze studniowka to teraz rewia mody. kazda mysli jak sie obrac, jak uczesac by wygladac lepiej niz kolezanka z ławki. troche to dziwne, za moich czasow tego nie było, liczyla sie zabawa, szalenstwo przed ciezka praca, ktora nas czekala przed maturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donia18
a ja myśle że w ten dzień można nieźle poszaleć z imagem :) ja osobiście preferuje prosty krój sukienki za kolano z satyny. żadnych falban, koronek, tiulów. moją propozycja jest gra kolorem :D oczywiście sandałki a co dofryzurów to upięte luźno z wystajacymi kosmykami. moje osobiście sa krecone więc wiekszego problemu nie mam. makijaż oczywiście delikatny. proponuje tusz i błyszczyk. pozdrawiam :):) (((moja studiówka w lutym :D:D)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_kotka
A ja mam problem z doborem butów. Mam fajne buty w których mogę długo chodzić więc nie boje się tego że będą bolały mnie nogi ale niestety te buciki nie pasują do mojej sukienki :( w sumie jest duży wybór butów ale przeważają te z czubami które mi się bardzo NIE podobaja i niewiem co mam zrobić. W sumie do stycznia jeszcze troche czasu ale chcialabym rozchodzic troszke te buty... Zastanawiam sie też nad fryzurką, myślałam może o jakimś fajnym koku a wy jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość girafka
Ja na codzien w ogole nie ubieram sie ekstrawagancko, ale doszlam do wniosku ze wlasna studniowke ma sie raz w zyciu i chce na niej czuc sie pieknie :] tak mam juz utarte ze pieknie=jak ksiazniczka, dlatego ja ide w sukience dlugiej, z gorsetem i rozszerzanej do dolu :] nie na kole, bez przesady, ale taka niewidoczna tez nie jest :P kolor podchodzacy pod zloty :) a w zeszlym roku bylam na studniowce swojego chlopaka, mialam gorset i dluga spodnice i stwierszam ze w ogole jej dlugosc mi nie przeszkadzalka :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość girafka
Ja tez mam do sprzedania sukienke z zeszlego roku :) wlasciwie to gorset i spodnice. Spodnica jest marszczona i dluga, koloru brazowego (duze marszczenia :P) a gorsecik wiazany, jasny ale powleczony brazowa siateczka z wzrokiem rozyczek, naprawde ladny :) jesli ktos jest zainteresowany to prosze na maila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość girafka
wtedy dam jakies zdjecia i inne informacje :P rozmiar 38/40 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posiadam sukienkę na sprzedaż. Nie typową tzn. nie gorset z dołem.. Sukienka była projektowana i szyta, czerwona (elegancja dla odważnej).. Krótka z przodu, długa z tyłu..Jezeli jest ktoś zainteresowany prześle zdjęcia na meila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinkaaaaaaa
No właśnie jaką to sukienkę na studniówkę??? Też w tym roku mam studniówke i polecam wszystkim dziewczynom sukienke do kolan. Na pewno nie gorset bo to juz nie modny styl, po prostu np. ja proponuje normalną(ale bez przesady)sukienkę do kolan. Najlepiej w kolorze: jasniutkim rozowym, turkusowym, kremowym lub czerwonym:-).Czarny moze byc, ale bordowy odpada!!!- ten kolor był chętnie noszony, ale kilka lat temu. Myslę o duzym dekoldzie i dole sukienki "posiepanym" lub prostym:-) Delikatna siateczka, koronka nie zaszkodzi. Uważam, że w takiej kreacji każda dziewczyna zarówno będzie się dobrze czuła, ale także świetnie wygladała u boku wspaniałego partnera:-) Już teraz wszystkim dziewczynom życzę udanej zabawy!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×