Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Irritate najwazniejsze ze nie palisz 43 dni gratuluje a jesli chodzi o tycie to znam ludzi ktorym przybylo 20 kg a znam ktorych waga przez rzucenie palenia sie nie zmienila to zależy moze twoj organizm juz przystopuje z tyciem czego ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irritate
Dziękuję za dobre słowo, jednak cudowna nikotyna przyspiesza przemianę materii, i chyba w tym leży problem. Trzeba znaleźć inny "dopalacz" w postaci wuefu hahah A tak poza tym to ja też znam ludzi, którym waga ani drgnęła po rzuceniu wrrrrrrrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
irritate:) wiem o czym mówisz, mi wchodziło w boczki i w brzuszek, a własciwie to cała jakoś puchłam. Ale ja jadłam w nocy bo się budziłam przez pierwsze dni nie palenia, a potem ta waga troszkę zaczęła spadać, choć efekt nie był super, mimo jazdy na rowerze, koniach, spacerach z psem kilka razy dziennie, to ta waga i tak jakos była wyższa i jakaś większa byłam.No i czułam się duża, ale był jeden ogromny plus nie palenia miałam piękną cerę paznokcie włosy, zawsze pachniałam i byłam taka czyściutka i pachnąca:), dlatego znowu próbuję i chce żyć bez papierosów bo to jest poprostu okropny nałóg. No i to paniczne zmęćzenie które nie daje normalnie funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30-stko - a to jest Twoje drugie rzucanie czy było ich więcej ?? bo ja właśnie drugi raz rzucam to cholerstwo :P Pierwsza próba też była z topikiem :) ale wtedy nie byłam jednak gotowa pożegnac się z petem...teraz jest inaczej..całkiem inne podejście mam do całej sprawy ;) Mój bilans : Nie palę już 48 dni (+ 16g35m20s). Ilość niewypalonych papierosów: 1947. Będę żyć dłużej o 14 dni (+ 21g04m07s)! Zaoszczędzone pieniądze: 681,67 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irritate
30-stka z Gdańska hah dobrze to ujęłaś, przez lato jeździłam na rowerze codziennie do pracy, teraz jakoś nie mogę się zmusić, ale przeraża mnie fakt o którym piszesz, że mimo uprawiania wuefu nadal czujesz się "duża". PS chemiczne odchudzanie oraz diety cud nie wchodzą w grę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna_Mada
Mi pomogła książka " Łatwy sposób na rzucenie palenia" nie pale ponad 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rzucałam metodą \" od jutra nie palę\" bez psychoterapii i zamienników. Przez pierwszy tydzień wyżywałam się na wszystkich dookoła. Potem przeszło :-) na szczęście dla wszystkich .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
Cześć Dziewczyny, ja nie palę od wczoraj. Podziwiam Was, że dajecie radę same. Ja niestety nie mam tak silnej woli, przykleiłam sobie plaster nicorette. Nie chodzę po ścianach, ale nie jest łatwo :( Najgorsze, że ja uwielbiam palić... Muszę jednak rzucić ze względu na zdrowie - przez fajki miałam co miesiąc zapalenie gardła, co miesiąc antybiotyki... wykończyć się można. Poza tym mój mąż nie pali, no wiecie...Najgorsze jest to, że w siebie nie wierzę, rzucałam już 3 razy, najdłużej wytrzymałam pół roku... A tym razem może się udać prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania. B to jest moje drugie podejście, pierwszy raz udało mi się nie palić dwa miesiace z kawałkiem, potem przez głupiego jednego papierosa wpadłam ponownie w sidła nikotyny.(to było około 28 kwietnia tego roku, pisałam od pierwszego dnia na topiku tutaj i tutaj wszyscy mi ogromnie pomogli wtedy, za co dziękuję ) Dzisiaj mój pierwszy dzień i jest spoko, mam juz doświadczenie więc nei panikuje, mam problemy z koncentracja i wciąż jestem zamyślona i co chwila się smieję do siebie jak np: biorę marchewke i ciągnę ją jak papierosa bo się zapominam no i organizm woła o papierocha, śmieje sie też gdy co chwila musze sobie przypominać ...aha przeciez ja nie palę... bo co chwilkę chcę wyjść na balkon na papierosa, no i się śmieję z siebie:). Ogólnie luzik mam inne podejście, ale nie takie że już nigdy nie zapalę, tylko takie że wiem że nie musze palić , poprostu umiem tego nie robić, a co ma być to i tak będzie .:)Ania gratuluje wyniku 48 dni to juz możesz być spokojniejsza:) Live me alone--------------tu większośc osób opiera sie na tej ksiażce lecz pomaga sobie plastrami i innymi wspomagaczami na początku żeby nie zapalić, co moim zdaniem jest pomocne. Jak to mówi Alan Carr proces oczyszczania może być przyjemny, jak się dobrze do tego podejdzie, z tym że Alan jak rzucał to była jego któraś próba, a miał ich kilka, więc podejrzewam że w jego wieku to rzucanie było już jakąś ostatecznością i siłą woli doświadczonej osoby. Ja uważam że rzucić palenie jest łatwo,jeśli chodzi o moją osobę no to mi to przychodzi łatwo, ale utrzymać to myślenie po kilku miesiącach to jest dla mnie trudne.Trace motywacje i chęci i chyba gdy ta euforia mi opada to diabełek woła od nowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania B. to moje drugi epodejście, pierwsze było około 20 kwietnia tego roku i też pisąłam na topiku i bardzo mi pomagały osoby z tego miejsca za co jeszcze raz dziękuję, nie paliłam ponad dwa miesiące chyba z tego co pamiętam. Teraz mam inne podejście zupełnie nic nie zakładam, albo się uda a jak nie to znowu spróbuję, choć przyznam że chciałabym być wolna od tego wszystkiego:) U mnie problem jest taki, ja łatwo rzucam palenie, przychodzi mi to z łatwością, mam silną wolę i jestem uparta, ale z czasem trace motywację i zmeniam tok myślenia, normalnie o 180 stopni mi się w minute coś przewraca i wracam wtedy do smrodów i palę tyle samo jak na największym głodzie. Ogólnie lubie nie palić i bardzo denerwuje mnie dym i nie lubie miejsc w których się pali, brzydzi mnie zapach na ubraniach przesiąknięty nikotyną i dymem tytoniowym, obrzydzają mnie kobiety których twarze są żólte i pomarszczone od fajek, kobiety z papierosem wyglądają tragicznie moim zdaniem i zawsze uważam że osoba paląca jest głupia i nieświadoma tego co wyprawia..... no i sama wpadam w tę pułapkę ale umiem z niej wychodzić tylko szkoda że po kilku tygodniach ta moja motywacja cholerna ucieka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio i strony sie gubia kajs a mi ten sklep bokami wychodzi w doslownym tego slowa znaczeniu siedze i tyje chyba albo takie mam wrazenie :) moja monia wrocila widze nowka taka jak dawniej 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio i strony sie gubia kajs a mi ten sklep bokami wychodzi w doslownym tego slowa znaczeniu siedze i tyje chyba albo takie mam wrazenie :) moja monia wrocila widze nowka taka jak dawniej 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzbox
TABEX TABEX TABEX i jeszcze raz TABEX! Paliłem przez 15 lat i dzięki Tabexowi rzuciłem bez problemów. koło 30 zl kosztuje cała kuracja, rzecz jest tania i rewelacyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happyland
hej Nie palę już 71 dni (+ 12g43m29s). Ilość niewypalonych papierosów: 1001. Będę żyć dłużej o 7 dni (+ 15g35m39s)! Zaoszczędzone pieniądze: 400,56 zł! powiem wam, że jak za każdym razem rzucałam palenie to wchodziło mi 3, 4 kilo.teraz jak ostatecznie rzuciłam palenie ważyłam 57 kilo. rzucałam na tabexie i uważałam na diete, ale nie głodziłam się. przy tabexie zauważyłam że nie mam napadów głodu, ani chęci podjadania. Sama jestem zdziwiona, ale ważę w chwili obecnej 52 kilo.Wszystkie ciuchy ze mnie spadają. Także nie wiem, czy by to była zasługa tabexu czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhgfhtf
ja nie pale juz 15 lat, da sie, ale wymaga charakeru i motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witojcie jak miło poczytac Moniczke ;) widze ze w dobrej formie moj sukces Nie palę już 3 dni (+ 10g39m18s). Ilość niewypalonych papierosów: 55. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 10g06m08s)! Zaoszczędzone pieniądze: 22,04 zł! narazie mizernie ale zawsze cos na waciki styknie . mi tez tak jak 30 stce z gdanska najgorzej jest po miesiacu dwoch bo na poczatku jestem nakrecona sprzatam dom piore ciuchy i usuwac wszystkie slady palenia (mimo ze w domu nie palilam) to wszystko odswiezam a potem euforia mija miesiac , dwa , trzy i czegos mi brak .... ale mam nadzieje ze teraz bedzie juz duzo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło mi donieść,że: nie palę 72 dni, nie wypalone 1007 papierosy(strasznie dużo!) zaoszczędzone 322,33 zł będę żyć dłużej o 7 dni 16g40m10s Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dodob jestem , weszłam tu bo mi tez ciśnienie dało znać:) ale trzymam się, jak ci idzie? jak samopoczucie? Często woła cie papieros czy juz mniej? Mnie woła co godzinę ale trzymam się, wiem że jeszcze kilka dni i przestanie wołać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie palę już 1 dzień (+ 03g00m21s). Ilość niewypalonych papierosów: 45. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 08g15m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 20,25 zł! hehhhee 1 dzień zaliczony:) ufffffffffffff ale mam radość:) Sądny a jak tam w robocie ci idzie, chyba godziny masz cieżkie skoro to sklep? Mówisz że tyjesz? Kurcze to jakąś dietę, albo kontrolę stosuj, bo za ładna jesteś żeby przytyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no idzie idzie juz 3 i pol dnia za mna Nie palę już 3 dni (+ 14g07m40s). Ilość niewypalonych papierosów: 57. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 10g31m36s)! Zaoszczędzone pieniądze: 22,96 zł! ale ciagnie momentami wlasnie od godziny mam takiego natreta fajkowego mam wrazenie ze kazdy z pracownikow wychodzi co 5 minut na fajke i mam ochote sie na nich wydrzec a twoj chlop pali??? ty nadal w domku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepalaczka przyszla
ja postanowilam nie palic od dzisiaj i od rana nie zapalilam nic jeszcze:) ssam sobie cukierki mietowe i nnie ciagnie mnie zbytnio. zostala mi jedna fajka ze wczoraj ale lezy sobie grzecznie w paczce i jakos mnie nie ciagnie. normalnie o tej porze bylabym juz po kilku fajkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodob mąz pali jak zawsze i nie ma zamiaru rzucać, on chyba będzie zawsze palił, bardzo to lubi i mu nie w głowie rzucanie:) Ja zaczęłam od dwóch tygodni szukać pracy, więc myślę pozytywnie że coś się niedługo trafi fajnego i zacznę pracować:) Mówisz że woła natręt, no tak 3 dzien jest trudny, oby przejśc 4 i 5 dzień to juz potem luz:), wiesz dodob ż ejak zapalisz to zmarnujesz aż 3 dni , kurcze szkoda by było to zmarnować ,,, prawda? Byłabys idiotką:) wiesz o tym prawda? Trzymaj się bo mi dajesz siłę, mam oparcie bo jestes na początku drogi:)jak ja.......buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepalaczka przyszła---------------------wyrzuć tą jedną fajke do śmieci, ale najpierw ją połam na części.......... i zapalniczkę przez balkon wywal:) bo chwila słabości i znajdzie się fajka w buzi a zapalniczka w rączce:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×