Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość mandarynkowa1306
Myślę że można się wspomóc właśnie przy jakiś zaparciach po odstawieniu fajeczek, ale pamiętajcie że wkrótce problem zniknie i organizm się przyzwyczai do życia bez palenia. Przecież jak ktoś na przykład pije kawę i do tego zapali, to nie ma siły, odwiedza zaraz toaletę. Jak ktoś tylko pije kawę, zwłaszcza rano z mlekiem to jest podobnie. W książce "Prosta metoda Jak rzucić" jest kawa na ławę i raz jeszcze odsyłam Was do książek Carra. Houk! Ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaawłaśnie
No ja też czytałam jego ksiażkę (Allena Carra) ale w sumie to nie przeczytałam do końca... i palę... I co tu zrobić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa1306
Wiadomość dla Aaawłaśnie: Trzeba przeczytać całą ksiażkę. Trzeba przeczytać książkę uważnie. Palić w trakcie czytania tak jak Allen pisze no i wypalić tego ostatniego na koniec. No i pamiętaj ze książki są skrótem tej metody (przecież kosztują niewiele a szkolenie kilkaset złotych) więc gdyby pełne przeczytanie nie pomogło to może właśnie terapia? Trzym się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rzuciłam palenie z dnia na dzień, miałam dość wyrzucania kasy w błoto, jak zaczęłam palić to szlugik kosztowały 5 zł, a teraz ile kosztują to chyba nie muszę mówić. Nie mam żadnego głodu nikotynowego, ale miałam pewnien kłopot, a mianowicie zaparcia. Nie mogłam się załatwić 10 dni, aż koleżanki mi zaczęły mówić o lewatywie, ale nie nie nie, to nie dla mnie. W aptece kupiłam czopki eva qu, jeden raz użyłam i od razu ulga i brak problemu. Od tamtej pory wszystko jak w zegarku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzuciłam palenie w kwietniu. I nie palę !!! Ale pojawiły się mega zaparcia. Podobno to normalne po rzuceniu palenia. Przyjaciółka poleciła mi czopki Eva/qu. Pomagają bardzo i szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest,że po rzuceniu palenia są straszne zaparcia, miałam bardzo, bardzo podobnie, potem lekarka wpadła na pomysł,żebym sobie zrobiła porządną dietkę i kupiła preparat intesta z maslanem sodu. to był dobry plan, maslan sodu odbudował moją błonę śluzową jelit i już zaparcia się nie pojawiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnoszę wrażenie, że reklamuje się tutaj czopki eva qu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymaj jeszcze trochę i się uda. Znajdź jakąs pasje (taniec, sport) żebyś tylko nie myślała o paleniu. Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że temat upadł...jedynie spamy i reklamy....a ludzie potrzebują wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzucić palenie to trudna sztuka. Mi pomógł epapieros.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Epapieros to też palenie , także w dalszym ciągu palisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika1nika
Witam! Dzisiaj mija mój 37 dzień bez papierosa. Od pierwszego dnia rzucania siedzę przed monitorem i czytam wpisy na tym topiku. Muszę się przyznać, że bardzo mi to pomogło w pierwszych dniach "abstynencji". Najpierw czytałam wypowiedzi z zaciekawieniem, potem już raczej ze złością, że dziewczyny jednak się poddają, na koniec - gdy jednak odnosiły sukces - z dumą. Moim zadaniem takie forum to swego rodzaju terapia dla takich osób jak ja - potrzebujących wsparcia, "bliskości" kogoś o podobnych problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też bardzo pomogło czytanie tego topiku i bardzo żałuję że temat się urwał.Ciekawe czy ludzie ktòrzy wtedy rzucali nadal nie palą np złosliwiec.Ja nie palę ponad 5 miesięcy,rzuciłam bez żadnych wspomagaczy.Czasami jeszcze przyjdzie na myśl papieros ale to tylko chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika1nika
5 miesięcy... Chciałabym być już na takim etapie, ale zawziełam się i wierzę, że też mi się uda. No właśnie, ciekawe jak złośliwiec dziś sobie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na początku też liczyłam każdy dzień i zazdrosciłam innym że są już tak daleko w niepaleniu.Teraz liczę tygodnie a to dlatego że co tydzień odkładam ròwnowartośc tego co bym wydała na papierosy.Na początku odkładałam co dzień ale pòzniej przeszłam na co tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu ktoś? Odzywajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika1nika
Ja jestem... i nadal nie palę! Szkoda, że nikt nowy się nie wpisuje, nie dzieli się swoimi doświadczeniami w rzucaniu. Ja paliłam ponad 15 lat, ostatnio do paczki dziennie. Miałam wiecznie zapchany nos, często bolała mnie głowa, ciężko mi było wdrapać się na 4 piętro, ale najbardziej dokuczał mi brak węchu i smaku. No i ten wstyd kiedy za jedną rękę ciągnęłam na spacerze córkę, a w drugiej nieodłączny papieros. Nie rzuciłam tak z dnia na dzień. Najpierw bardzo dużo czytałam o skutkach palenia, o korzyściach niepalenia. No i oczywiście to forum. Wreszcie zdecydowałam się na wspomagacz - desmoxan, ale już 4 dnia przestałam go brać - skutecznie "wyparł" u mnie chęć zapalenia, więc po co truć się nim dalej. Przetrwałam bez papierosa 42 dni jak do tej pory, ale nie było łatwo. Miałam chyba wszystkie możliwe skutki odstawienia: suchość w gardle, okropny ból głowy, złe samopoczucie, drażliwość (delikatnie mówiąc!), problemy ze snem, brak koncentracji i wiele innych. Ale dzisiaj wszystko jest już ok. Widzę same zalety rzucenia: wreszcie czuję smaki i zapachy, nie śmierdzę, nie mam zadyszki jak wchodzę po schodach, mam więcej czasu, wbrew wszystkiemu jestem jakaś spokojniejsza. Jest super!!! Dlatego każdego będę namawiała do rzucenia - bo warto!!! Pozdrawiam cieplutko i pachnąco:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalogowiec
Paliłem 25 lat, nie wyobrażałem życia bez papierosa a jednak udało się!!!!Nie palę 2 lata w co sam nie mogę uwierzyć ,że dałem radę.Kluczem do sukcesu były dresy , adidasy i las......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja paliłam 25 lat.Rzuciłam z dnia na dzień.Wykorzystałam fakt że byłam chora ,leżałam w łòżku z potężną grypą i gorączką.Kiedy poczułam się trochę lepiej zorientowałam się że nie palę już 3dni i postanowiłam zobaczyć ile wytrzymam i tak wytrzymuję prawie pòł roku. Bardzo pomogło mi czytanie tego topiku.Z objawòw fizycznych to było mi trochę niedobrze i byłam osłabiona.Gorzej było z psychiką i przyzwyczajeniami,jak to nie zapalić rano po wstaniu?albo po powrocie z pracy? Do tego ogarnèła mnie jakaś niemoc,do zrobienia czego kolwiek musiałam się zmuszać ,a najchętniej to bym nie wychodziła z łòżka I tak minęło jakieś 3tygodnie i powoli zaczęło być coraz lepiej.Teraz jestem bardzo zadowolona że przetrwałam te trudne dni.Prawie wcale nie myślę o paleniu. Nie smierdzę ,w pracy nie muszę ukradkiem wymykać się na dymka ,nie zastanawiam się czy starczy mi papierosòw.jestem wolna.Poprawiła mi się cera kondycja ,nic mnie nie boli.I mam nadzieję że tak zostanie. Do tych co dopiero rzucają. Przetrwajcie te pierwsze dni ,a pòzniej jest coraz lepiej.Ale się rozpisałam Piszcie na forum to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ,że nikt nie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby wszyscy rzucili już palenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edaaaaaaaaaa
Ja rzucilam niecałe 2 doby temu. Dziś już ból gardła, zawroty głowy i dołek popołudniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli wytrzymałaś już 2 doby to nie poddawaj się. Z każdym dniem będzie lepiej,a opisane objawy też będą mijać. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edaaaaaaaaaa
Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edaaaaaaaaaa
Fizycznie wytrzymam, gorzej z psychiką. Każda czynność kojarzy sie z paleniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak samo ale z biegiem dni powoli odzwyczajałam się od utartych rytuałòw.Zamiast papieroska w określonych sytuacjach spròbuj robić coś innego. Mnie bardzo pomogło czytanie tego topiku a przeczytałam cały obie częsci.Głowa do gòry codzinnie będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś rzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×