Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gość
Hehehe Tygrysek - jakby ci sąsiedzi o 3 w nocy nad głową skakali, albo ktoś do ucha chrapał, to byś z radością zasnęła w stoperach :P ja też kiedyś nie umiałam i bałam się, że nie będę mogła tego wyciągnąć :D hehehe ale teraz tak jak Nina, jak chcę się wyspać, to tylko tak :) ja mam mocny sen, jak już zasnę, to śpię, ale czasami hałas nie pozwala zasnąć. Ghana - tak, też o tym słyszałam, że przez wyprostowaną pozycję ciała zmiejszyła się midnica czy coś. Ale przecież nie uniemożliwia to naturalnego porodu, bo inaczej byśmy dawno wygineli. A i tak chyba więcej jest tych szczęśliwych rozwiązań niż nie. A więc jednak Natura głupia nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIr- no oczywiscie natura glupia nie jest :) Ale poporstu za duza nam glowa urosla, a raczej mozg :) Byloby latwiej z tym porodem jakbysmy glupsi byli :) Mam jakis fatalny dzien dzisiaj... strasznie niewyspana i jeszcze poklocilam sie z Aniolem... ech szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air -> nie, nie.... po prostu nie umiem spac w stoperach i juz... nawet jak ktos chrapie, czy impreza obok jest... nie ma szans - nie zasne... Ghana -> za to teraz bedzie mozna sie pogodzic... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! Posiedziałam w ogródku, a teraz gotuję smakowitą zupke jarzynową- taka \"śmietnikowa\" jak mawiała moja mamunia: kalafior, marchew, seler, fasolka szparagowa, ziemniaki, pietrucha- pycha! Nakupiłam też z tonę owoców i zapachałam się nektarynkami i czereśniami- jak tu nie kochac lata? no jak? Tygrysku- tez się cieszę, że mi się udało załatwić, bo już miałam obawy, że jak wrócę z macierzyńskiego, to na moim miejscu będzie kto inny pracował....Wiem, że chroni mnie kodeks pracy, ale wszystko można obejść..... AIR- ja mam takie stopery, co to wyglądają jak mini choineczka :D Nie musze się bać, że ich nie wyjmę, bo maja nózkę ;) A i wyspac sie pozwalają genialnie ! Ghana- nie smutaj się! Ja ostatnio jestem orędowniczką optymistycznego nastawienia, bo zauważyłam, że jak smęce i marudze i powtarzam jak mantrę czarne myśli i słowa to ...... czarne scenariusze się sprawdzają! a tak? wszystko idzie OK, spotkałam się z pierwszymi diablicami w Warszawie, pozałatwiałam wazne sprawy służbowe, dziś leniuchuję, jutro chyba też ;) ...... Nastaw się optymistycznie, nawet może być na początku poczucie, że to sztuczne i nieszczere, ale.... zadziała! Na bank! Przesyłam pozytywne fluidki i znikam w czeluści mojej kuchni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nina - gotujesz moją ukochaną zupę :D ja uwielbiam zupę z młodych jarzyn (w Poznaniu się na to mówi aintop - danie jednogarnkowe) :P na takie upały jest najlepsza, lekkostrawna i pyszna, lepsza jest dla mnie chyba tylko owocowa wiśniowa albo jagodowa i naleśniki :D a wczoraj byłam z mamą na mieście i poszłyśmy na obiad do restauracji Mi Casa i jadłam boską tortillę con carne (z mięsem wołowym), a moja mama ze szpinakiem. Matko, jakie to było pyszne, mniam :P A gorąco dzisiaj jest potwornie, w ogóle nie wieje wiatr, mam okna otwarte na przestrzał i nie ma przeciągu. Już wiem dlaczego na południu mają sjestę, hehe ja też bym wskoczyła na hamak i spała, a tu jeszcze 1,5 godziny w pracy. Przynajmniej mam truskawki, już się powoli niestety kończą. Też się staram myśleć pozytywnie, w ogóle chyba jestm optymistką. Łapią mnie czasami doły i lęki, ale nie umiem się w nich pogrążać, kilka dni i znowu wydaje mi się, że będzie lepiej. Żeby to się faktycznie sprawdzało, wierzmy w to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, na razie to różowo nie wyglada, al eto pewnie przez to ze taka zmeczona jestem- noc nieprzespana! Nina-mam nadzieje, ze jutro bede miala twoje nastawienie do zycia- czyli optymistyczne, ale to sie okaze. A teraz dowiedzialam sie, ze jedna z moich klientek juz nie pracuje w tej firmie, a zamiast niej jest jakas dziwna baba, ktora nic nie wie i wogole jakos sie zapowiada, ze nie bedzie z nia latwej wspolpracy, bo jakas taka nie kumata... A taki fajny klient...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze troche wyje ale to ze zlosci na sama siebie;) zostalam slomiana wdowa na dwa dni i to bez dzieci:classic_cool: jaka szkoda ze to nie dzis jest spotkanko... nikt by nie nudzil, nie narzekal itd... samotnosc \"zajadłam\" zupa jagodowa i truskawkami z kluchami:) do wieczora zamienie sie w pączka jak bede sobie tak dogadzac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak lato jest cudowne tyle owocow i mlodych, swiezych warzyw :) wczoraj jadlam juz maliny i jagody... najbardziej lubie poziomki, jak jezdzilam na obozy to zawsze sie w lesie znalazla poziomkowa polna, a teraz?? ceny sa kosmiczne... jesli chodzi o pozytywne myslene to, to jest prawda!! ostatnio na kafeterii o tym pisali... nawet na studiach mialam o tym na wykladach, to sie nazywa \"samospelniajaca sie przepowiednia\" - jesli nastawimy sie, ze bedzie zle - to bedzie tak, a jesli bedzime myslec pozytywnie - to sie wszystko uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No właśnie przeczytałam ten arykuł \"O czym myślisz\" i daje do myślenia. Chyba zacznę od małych rzeczy, niech się dobrze spełnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze moj kot sie chyba starzeje, ma już 13 lat i ostatnio często nie trawi w ogóle jedzenia tylko wymiotuje :( I wczoraj i przedwczoraj, cholera, chyba jutro skocze do weterynarza.. :( Poczytam potem 🖐️ Wciągneła mnie pewna książka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Elles - buuuuu może to tylko jakaś chwilowa niedyspozycja kota. Mój też ma czasami takie \"napady\", chyba za łapczywie je, albo się czegoś nażre. Może to przez upał. Mam nadzieję, że wet pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszko ? Co jest ? ghana, uszątka do góry :) ja też za chiny ludowe z niczym w uszach nie zasnę :) zupka...zjadłabym, ale nie mam kiedy zrobić, no i jedzenie ciepłej w ten upał...uf ! :) se siedzę w pracy... błeeeeeeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadnicie co mialam na obiad?? zupe wisniowa - zimna :) mniam :) Air -> dobrze w tym artykule napisali... :) Ellles -> a co czytasz?? biedny kotek, mam nadzieje, ze weterynarz cos poradzi... Isa -> pracoholik.... kluska -> a Ty teraz masz 2 prace?? Saszka -> to żeś nam przygadala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam się odezwać ale nie mam nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy się nie całkiem tak, bo PAti, bo Gio, bo spotkanie , bo Elles z humorem dobrym w domu, bo Ninka kwitnąca, Airek z umową, mała i zakręcony Borewicz... a ja w pracy i nie mam czasu nawet poczytać, ani siły ani nic.... żeby się do wszzystkiego odnieść, a nie chciałabym nikogo pominąć... I mi Was brakuje... Tygrys, to ty kurde nie wiedziałaś że wejść to nie sztuka, zejść dużo gozej? Szczególnie jak się jest tygrysem i ogon przeszkadza w schodzeniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstałem z kafelek, gdzie przez 30 min leżałem krzyżem w łazience, masakra . Co u mnie ... sam nie wiem co pisać bo w pracy to wszystko zaczyna się na k...a, p...e . I im bardziej o tym myślę tym bardziej chce rzucić papierami... już mam dość comiesięcznych zmian w ustaleniach co do wypłaty, planów na kolejny miesiąć z 50%-owym wzrostem sprzedaży, siedzenia po nocach i płodzeniu pierdolonych raportów, które i tak do niczego innego nie służą jak tylko do czepienia sie\" DLACZEGO TEN KLIENT NIE KUPUJE TEGO U NAS\". Mam dość pseudo kierownika, zakompleksionego wypierdka Morusa, protegowanego Szefa, który na naszych plecach, jedzie w firmie.Mam Dość wykorzystywania mnie, mam dość!. to tyle co u mnie ...jestem ostatnio bardzo nerwowy, zwłaszcza po tym jak firma zrobiła ze mnie kłamcę i krętacza przed moim najlepszym klientem, broniąc swoje błędy oraz fantastycznego kierownika:], który wiedząc o wszystkim nie wie o niczym. a najbardziej to wnerwia robienie mnie na kase, nie płacenie za urlopy, wypłacanie połowy diety ... no i ostatnia wypłata to przegięcie. Bez rozliczki jak jakiemuś Jurkowi z budowy w kopercie ochłapy. Nosz.... qwa...!!!! sorki:) ale musiałem choć troszkę wyrzucić z siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borewicz, ja też dzisiaj klnę... i sięśmieję na przemian (np. za sprawą tego co zastałm w poczcie - nie mam zdjęć od nikogo ale mam 4 (słownie: cztery) wspaniałe = właściwe maile od Rokity....) I też mam ochotę podłożyć bombę pod moją wspaniałą pracę. Jak ja wam Q...... zazdroszczę 8-godzinnego dnia pracy i wolnych sobót! I tego, że można zwalić na szefa! Nic już nie powiem, bo patrz stopka Gio, a jestem po piwie bez śniadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borek, ja Cię rozumiem...rozglądaj się za pracą, masz doświadczenie, masz gadane - nie dawaj się wdeptywać...Był taki film - zapomniałam tytułu - Nie ma przebacz ? czy jaoś tak, o firmie vin net - powinieneś obejrzeć :o saszka, ja też zazdroszczę reszcie 8 godzin pracy, obiadów, czasu na fitnes - ale my tu też bardzo tęsknimy za Tobą ... trzymaj się ciepło, jak nie masz czasu czytać, to chociaż pomachakczasem 🌼 tak, mam dwie prace, ale szukam, bo chcę mieć jeden etat, z możliwością urlopu, itd - i nie zasuwać po 47 godzin w tygodniu... ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurza melodia, ja tyż krzynkę mam pustą,Ino Gio przysłała zdjęcia pomarszczonej :) słodkiej Pati. To co trza pięścią w stół? ;) A ...i qwa mam zajebiście mały telewizor w pokoju hotelowym ma chyba z 10\" jak ja mam oglądać mecz jak tylko białe i czerwone kropki widzę bo piłkę to po co?! No ale choc komentatorów słychać z opowieściami dziwnej treści :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borewicz 🌻 nie dość stres w robocie to jeszcze meczu nie można obejrzeć ;) Ten pseudo kierownik to mniejszy ode mnie jest, to mozemy mu wpierdziel spuścić, jedno słowko a zrobimy zlocik :D👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie.... maile zarowno do Saszki, jak i Borka poslalam... wszystkie!! Qrcze wszyscy narzekaja na prace... ja niby mam czas na fitness, ulro mam, pracuje 8h ale... tez mi zle... brak perspektyw na rozwoj czy awans oraz czasami bardzo nudne obowiazki, sa b. demotywujace... zatem wszytskim zyze znalezienia wymarzonej pracy :) Borek -> bo przeciez kwiatka Ci nie dam ;) o to, to mozemy kierwonikowi przemowic do rozsadku :D Saszka -> nie wiedzialam ale juz wiem :) ech trzymaj sie dzielnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wściekła! Ta pojebana (sorry za określenie, ale inaczej nie umiem) suka marki Hasky moich sąsiadów znowu pogryzła moją Tinę! Wychodziłam z nia z ogródka, ta suka pieprzona latała luzem, trzy gwiazdy siedzą na leżaczkach a ta rzuciła się na moja psinę i wgryzła jej w kark! Próbowałam ją odgonić to prawie, że na mnie skoczyła, o mało nie udziabała też swojej pojebanej włascicielki!!! tak się wku****am, że ręce mi się trzęsły, brzuch zaczął boleć , nagle zapomniałam o kulturze i dobrym wychowaniu i tak zjechałam pseudowłaścicelkę, że powinnam cytując napisac tylko *********** !!!!! Powiedziałam, że to OSTATNi raz, gdy ten pojebany pies zaatakował moją sunię, że przy następnym od razu wzywam policję, żądam okazania szczepienia, a jak i mnie udziabie przy próbie rozdzielenia to jest to pies do uspienia i ja do tego doprowadzę!!!!!!! UFFFFFF! Nawet jak teraz o tym pisze to mnie telepie! Potem zszedł mój D. bo słyszał przez okno co się działo i on, jak to on, spokojnie i kulturalnie ale tonem nieznoszącym sprzeciwu powiedział, że to była ostatnia taka akcja, kolejna nie ujdzie płazem, a jak ich nie stać na kaganiec to my im zafundujemy. Panie-gwiazdy nic się nie odezwały, do mnie tylko coś próbowała mówić, że powinnam JA pilnowac też sowjego PSA, na co odwarknęłam, że to nie mój pies rzuca się i gryzie tylko jej i jeszcze jedno słowo, a powiem coś gorszego....... Co za ludzie! Obejrzałam Tine i oprócz wyrwanych kilku kępek sierści nie zauważyłam głębokich ran, na szczęscie. Tu tyle o nas, musiałam spuścić z komina :) Borewicz- a to psichujek ten pseudokerownik! Jak jest mały jak pisze elles to dawaj go nam. Poradzimy sobie z obszczymurkiem. Dla pocieszenia powiem ci, że mnie tez robią na kasie, co miesiąc nie moge sie doliczyć pensji, ale poza tym jakoś leci.... saszka- pisz, dawaj znaki co u ciebie, bo tęsknimy! No i kurde francuziki wbiły gola, kurde, kurde, kurde!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo do boju Portugalio!!!!! Ninka -> najwazniejsze, ze Tinie nic sie nie stalo :) ja Ciebie i Twoj wybuch doskonale rozumiem... trzeba bylo od razu policje wzywac, a nie jeszcze kolejna szanse dawac... ja kiedys szlam z Dzekim na smyczy i jakis pies go zaatakowal... dalam mu kopa w bok (nie wiedzialam co robic, to byl odruch..), zaczylam sie drzec do wlascicielki a ona, ze ja powinnam swojego psa pilnowac! ja!! kiedy Dzek byl na smyczy!! myslalam, ze ja rozszrapie... Poglaszcz Tinke ode mnie a Ty juz sie nie denerwuj ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×