Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gio, to niesprawiedliwe, przecież dla Patusi miejsce zrobiła już ciotka... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio bardzo dziekuje Wam za wszystkie wpisy i sms\'y z kondolencjami... Nie jest w stanie kazdemu z osobno podziekowac, bo za duzo tego bylo... Pogrzeb za tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Gio ❤️ przykro mi bardzo 👄 trzymaj się kobito. (i już Go nic nie boli..) Isa dobrze, że nie chcieli. A jak się czujecie? Tygrysek niezły weekend :D chociaż ja tak nie spoufaliłabym się z tymi zwierzaczkami :P (niezła menażeria swoją drogą ) Air mam nadzieję, że się dostałaś i już chodzisz po górach ;) Nina wstawcie łóżeczko - od razu zrobi się przytulnie :) łoł, dzięki za życzenia :D Amok 🖐️ 🌼 Ghana 🌼 Kluska 🌼 Kachni 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Mialo byc slonce, a sa chmury i w nocy znow padalo... Majorek -> a czemu bys sie nie spoufalala?? zwierzaki wszystkie \"moje sa\" a szczenieczki to juz najbardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie diabły! Ja dziś pracuję w domu. Wczoraj ambitnie wstałam , pojechałam na obrzydliwe badanie glukozy na czczo, a potem po wypiciu wstretnego ulepku, musiałam 2 godziny snuć się po mieście, bo tyle trzeba odczekać do kolejnego badania i siłą powstrzymywałam się by mnie nie zamuliło na cacy! Potem pojechałam do pracy, wróciłam po 16.00 wykończona jak koń po westernie.....A dziś boli mnie brzuch, oka rano nie mogłam otworzyć....czy ja zawsze muszę LEPIEJ wiedzieć, co jest dla mnie dobre?!? Po prostu musze WYHAMOWAĆ, a ja szarpię sie jak durna.... W dodatku czeka mnie trudny dzień, bo jadę do banku, w którym mam konto od 9 lat, ubiegaliśmy się tam o kredyt mieszkaniowy, który spłaciłby ten który mamy i zostałby zwiększony o kwote potrzebną na remont. 3 miesiące (!) nas zwodzili, mój D. miał informacje, że na 99%, że juz podpisujemy itp, itd, a wczoraj okazało się, że ....nie dostaniemy takiej kasy na remont jak byśmy chcieli!!! Musze sprawę wziąc w swoje ręce i jadę do tego gogusia, który nas mamił, potem do jego przełożonego-szanowanego pana dyrektora- k****a mać! Mój D. i jego brat pozwolili wodzić się za nos tak długo, ja nie interweniowałam bo liczyłam, że to załatwią, a tu ZONK! Pewnie i ja nic nie wskóram, bo banki to sku****ny, dają tym co robią matactwa, nakradna, a potem normalny człowiek, który ma stały dochód, jest wypłacalny nie może !!!!! Utknęłiśmy z ręką w nocniku, w wyobraźni widziałam juz piękne mieszkanie, wyremontowane i czyste dla małego człowieczka, funkcjonalne, bo jak teraz mam gości to siedzimy sobie na głowie, a tak mieliby pokój w osobnej części, byłoby inaczej..... Jestem wsciekła i rozżalona, do porodu zostało mi 12 tygodni, nie ma szans na skończenie remontu...nawet gdy zmienimy bank..... I jak tu się nie denerwować? No jak? A wczoraj mieliśmy 3 rocznice ślubu, byliśmy na super obiedzie w góralskiej karczmie, było tak miło....i jak wracaliśmy zadzwonił ten kutas z informacjami!!! Wrrrrrrr!!!! Przepraszam, że znowu napisałam się jak kretynka, ale tylko tu mogę się wyżalić, nikomu innemu nie mogę....D. się zdenerwował cala sytuacja....jest bezradny, a takich sytuacji nie lubi. Zobaczymy czy coś wywalczę.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :) W nocy padało tez, ale słońce już świeci. Tygrysek no jakoś tak mam, że pogłaskać to i może (zwłaszcza szczeniaczki ;) ), ale wziąć, zwłaszcza te podwórkowe.. to już nie bardzo ;) A od ciąży to jeszcze gorzej z tym ;) Konia, chciałabym pogłaskać :) Wczoraj nie napisałam, że wybierałam się z Gosią do lekarza, bo mi dziecko zachrypiło ;) :) Najpierw nie mogłam się dodzwonić (a w poniedziałek zapomniałam zapytać o środę), więc wybrałam się \"na oko\" nie wiedząc, czy faktycznie przyjmuje pediatra, jak miałam zapisane. Pół godziny szybkiego marszu z wózkiem :) a na miejscu okazało się, że... przychodnia zmieniła siedzibę :D A okazało się, że nasza pediatra na zwolnieniu (ale to już nie było tak istotne, żeby iść do niej), a zastępuje ją inna na popołudnie. Anioł akurat był w rozjazdach, ale wrócił i pojechaliśmy w końcu. I teraz znów muszę odbyć testowy spacer (też dłuugi i między blokami tym razem), żeby zobaczyć jak się idzie i ile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina dobrze, że tu napisałaś, gdzieś musisz zrzucić to z siebie. Masz rację, do przełożonego tez powinniście iść. I nie denerwuj się tyle, może da się jakoś to załatwić, a jak nie to może coś innego się uda skombinować. Glukoza :o miałaś 75g ? I pozwolili Ci snuć się po mieście? Mi kazali na terenie szpitala, zresztą ja też tak wolałam, bo nie chciałam ryzykować zamulenia itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Majorek- ja chyba wyglądam na taką co sobie z wszystkim poradzi nawet z końską dawką tego świństwa! Wsiadłam do auta objeździłam dwa sklepy, a potem stanęłam autkiem w cieniu i czytałam sobie ksiązkę..... Dwie godziny zleciały..... Wiecie co? Czasem mam totalnie dość tego, że wszyscy uważaja , że ja sobie z wszystkim poradzę, załatwię itp. Sama ukręciłam na siebie taki bicz, wiem. Czasem i ja po prostu wysiadam..... Ja tak już mam....jak \"pęka mi żyłka\" to wszystko wydaje się czarne a nie białe, wpadam w bezdenną rozpacz....a potem....sama się wyskrobuję z dołka i jakoś pędzę dalej...... Dlaczego do cholery musze być taka chorobliwie ambitna, Zosia-samosia, pani wszechwiedząca?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slonce wychodzi!! tzn juz jest i swieci pieknie na niebieskim niebie :) Ninka -> spokojniej!! ja wiem, ze latwo powiedziec, rozumiem, ze wszystko sie wali i ze masz czym sie denerwowac ale S P O K Ó J zachowaj... wykrzycz sie, wypisz, nawrzucac tutaj, pod lozkiem, rozladuj negatywna energie i wrzuc na luz... moze czas zaczac odzwyczajac wszystkich, ze Ty wszystko sama mozesz?? ❤️ a ramach oderwania mysli - moglabys mi podrzucic przepis na ciasto ze sliwkami, ktore robilas?? ostatnio postanowilam upiec, ale mi zakales wyszedl... Majorek -> to w koncu dostalas sie z Malgosia do lekarza czy nie?? czasem taki spacerek, o ile nie jest wzdluz ulicy moz ebyc b. przyjemny, szczegolnie, ze pogoda sie poprawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amok, hej, co u Ciebie :) ? Nina, kurcze, tylko 12 tygodni zostało? no to ty bidulo już nie zdążysz wyhamować :), nie ma szans... to już za późno, zresztą, chyba nie ma takiej możliwości - a nawet jakby była, to chyba nie czułabyś się z tym dobrze. A ja byłam na urlopie!!! wczoraj i przedwczoraj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38.7 czwarty dzien... ale po ibupromie 36,6;) Nina ja po takim badaniu tez poszlam w miasto tzn w tym miedzyczasie;) bo nikt mi nie powiedzial ze nie powinnam wychodzic... a z bankami (ale i z innymi instytucjami tez) jest tak ze bardziej dbaja o nowego klienta niz o starego i wyplacalnego... bo nowy klient robi im statystyki, przynosi dochod itd I dlaczego nie moglas oka otworzyc?? ja mam od razu skojarzenie z moimi oczami ale mam nadzieje ze to \"tylko\" po prostu nie mialas sily wstac... swoja droga chcialabym tak na forum moc sie wyzalic:D pewnie mialabym mniej siwych wlosow;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys- wysłałam ci przepis. AMOK- widzisz, ja pisze nawet wtedy gdy u mnie źle, koszmarnie itp. więc się nie kryguj, tylko napisz od czasu do czasu :) W banku pogadałam sobie z miłym panem dyrektorem.....bez większych sukcesów. tak jak myślałam. Mam jednak tę satysfakcję, że okazało się, że gdybym od razu ruszyła do dyrektora, to nie milibyśmy 3 miesiecy mamienia i gadania, że się da..... Teraz nie wiemy co robić, bo i tak źle, i tak niedobrze.... czeka mnie poważna rozmowa z D. bo powoli pęka mi żyłka...mam dośc jego beztroski. Widzicie jak to jest? Niby cudowny, czuły mąz....niby super...a tu nagle okazuje się, że ja mam utrzymywać całą rodzinę, robię to zreszta od dwóch lat, w sprawach finansowych nie moge na niego liczyć....Jestem rozżalona, bo dlaczego to ja zawsze musze mieć pod górkę? Brutalnie ale rzeczowo zrobiłam dzisiaj zestawienie mojego życia i do łez doprowadził mnie wynik.....Okazuje się, że jakbym żyła sama, była singlem to prowadziłabym dostatnie, beztresowe życie , nieobciązone kredytami, odsetkami, długami męża.... Może nie miałabym w tamtym zyciu tyle miłości, czułości i słów \"kocham cię\" na codzień, ale......czy to da mi spokój ? zapewni byt i komfort psychiczny? Chyba nie.... Mam dośc. Po prostu. Doszły jeszcze problemy rodzinne z moją niepełnosprawną siostrą...tato mnie dziś obarczył i tym...nawet nie chciał słuchać co u mnie..... Źle mi i smutno....Nie mam sił...i fizycznych i psychicznych by zmagać się z tym wszystkim na raz! Zazdroszczę tym dziewczynom z topików ciązowych, które mogą sobie spokojnie siedzieć w domku i kompletowac wyprawkę, a ich największym stresem jest wynik badania cukru czy częstotliwośc kopnięc dziecka.... zazdroszczę moim koleżankom, które mogą mi w oczy powiedzieć \" Oj, ja bym nie mogła oddać dziecka obcej niani na te kilka godzin!\" i ....siedzą sobie 3 lata w domku, a potem zachodzą w II ciąże...... Życie nie jest sprawiedliwe: jedni muszą całe życie o coś walczyć, szarpać sie......a drudzy maja wszystko ot tak...... Mam mega doła i chyba nie będę tu zaglądac przez kilka dni....nie chcę was dołowac....jak mi przejdzie to napisze co i jak....Za dużo we mnie żalu, sarkazmu, zazdrości....o sa złe emocje...musze się z nimi uporac..... Brakuje mi kogoś przed kim mogłabym sie wygadac, a udawać , że wszystko jest OK już nie umiem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninulek ! Wiadro czekolady do picia przesyłam, kilogram ciastek f. oraz dużo chusteczek :) Trzymaj się dzielnie, wszystko się ułoży, ale teraz kiedy czekasz na małą jest trudniej, bo chcaiłoby się, żeby wszystko było idealnie, kiedy się już pojawi :) uszy do góry, trzymam kciuki za dobre wyniki !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pieknie i cieplo jest :) Ninka ❤️ mam nadzieje, ze wkrotce zauwazysz i jasne strony zycia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki fajny topik ,mozna sie dolaczyc?pytam niesmialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien sloneczny, goracy, a wiec dobry :) Gio -> od teraz to juz bedzie tylko lepiej... ❤️ a akumulatory bedziesz miec w pelni nalodowane dobra energia!!!! Lou -> oczywiscie, ze mozna!!!!! witaj 🖐️ i pod lozkiem sie rozgosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina - przeciez i tak bys nie wytrzymala w takiej bezczynnosci! Ale wiem co masz na mysli, czasami ja tez bym chciala, zeby ktos mnie poprowadzil przez zycie, a nie wszystcy licza, ze ja sobie zawsze poradze... Sciskam mocno i trzymaj sie! Tygrys i reszta Warszawy - 9 wrzesnia przyjezdzam napewno na wystawe psow! Wlasnie sie zastanawiam, czy nie zostac na noc.. Czy ktos zna jakis tani nocleg w Warszawie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana ;) Nina Tygrysek ma rację musisz wrzucić na luz i \"odzwyczajac wszystkich, ze Ty wszystko sama mozesz?\" (i siebie też). Przy dziecku możesz nie mieć nawet czasu dla siebie. A w pierwszych tygodniach dochodzi się do siebie i nie ma się sił i ochoty na nic ;) (nie chciałam Cię tymi informacjami dobić! ;) ) Wyrzuć z siebie te emocje i nie tkwij długo w takim stanie, ciesz się maleństwem i pamiętaj, że ono też odczuwa Twój nastrój ❤️ (weź sobie powal gumowym młotem :P ) Powiem Ci, że pewnie po takim Anioła bilansie to ja byłabym na pozycji Twojego D. Tygrysek tak, pojechaliśmy z Aniołem po południu. Dostała leki, które kosztowały... 60zł ! Niestety trochę wzdłuż ulicy i to takiej większej. Saszka fajnie :) a gdzie byłaś ? Isa to zbijaj gorączkę, zbijaj ;) Amok nieszkodzi, ale odzywaj się jednak ;) Gio ❤️ te sprawy organizacyjne :o znów się zrobiło gorąco, więc trzymaj się ramy.. ;) :P Lou witaj i opowiedz coś o sobie (np. nr konta itp :P ) Dla pozostałych 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) mam nadzieje ze dobry bedzie dla wszystkich bez wyjatku! i dla odmiany ide do lekarza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UWAGA, UWAGA!!! Na ten weekend do Wawy przybywa: Kachni, Margot i Kai!! (oraz Cassandra, ale jej pewnie nie znacie). Jesli ktos ma ochote na piwo w tak piekielnym gronie: im wiecej, tym weselej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, Ghana na ile osob nocleg?? juz mam obcykane tanie noclegi :) napisz na maila, na ile osob i do jakiej sumy taki nocleg ma byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×