Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Tygrysek udanych wakacji!!! Szamka Ja mam braki czasowe, senne i odpoczynkowe a Borewicz rozważa kupno komputera. Net już sobie zamówił ;)

Szamcia, Elleska, malutka :) :) macham łapką :)

Gio=> Pewnie to już nieaktualne, ale byłam wczoraj w centrum handl. i spr., ile kosztuje czyszczenie kożucha- 129zł.

JAk widze ten niesmiertelny temat "Diabeł pod moim łóżkiem mieszka" na rzygi mi sie zbiera juz chyba naprawde nie macie o czym pisac hehehe

Dzien dobry!! :D :D :D snilo mi sie, ze zapomnialam paszportu, wiec juz go wyciagnelam z szuflady i lezy na stole, na widoku ;) to byl straszny sen... o, dawno nie bylo pomaranczowych \"zyczliwych\" :P Brzusia -> mysle, ze Gio jeszcze nie oddala kozucha, wiec wcale nie jest za pozno ;) Elles -> dziekuje :) Malutka -> zniknal i juz, koniec kropka :P a co studiujesz?? Saszka -> a mnie nie pomachasz ?? :P

Cześć :D Szam :D jak dobrze Cię znowu widzieć :) a ty to masz duuuużo do opowiadania, my nic nie wiemy o Twoim Synku, poza tym co nam Tygrysek powiedział po waszych spotkaniach w parku :D Witaj w domu :) Elles - Cześć i czołem :) fajnie, że chociaż sekundę znalazłaś żeby dać znak życia :) Pozdrów Borka. Tęsknię za wami, wracajcie tu szybko :D Tygrysku - widzę, że przygotowania urodowe już zakończone :P chcesz mi powiedzieć, że pakować się będziesz dopiero dzisiaj w nocy, a jutro wylatujesz rano? hmmmmm masz silne nerwy :P

Dziendoberek wszystkim :) Tajgera..o kurcze! moze zacznij sie pakowac juz? bo jak cos zapomnisz to bedzie klapa pozniej. A studjuje Tourism Management:P..wlasnie zaspalam na wyklady ;/ a mialam dzisiaj pogadac ze swoim tutorem ;/ Kurcze..wczoraj byla taka piekna pogoda..a dzisiaj pada co chwila i strasznie wieje :/ Ja mialam dzisiaj straszne sny...ratowalam jakiegos delfina i jego przyjaciela rekina...ale cala otoczka byla straszna..pelno bezdomnych..ludzie na ulicy..chudzi..pelno ludzkich cial :( a no kwiatki dla wszystkich co by sie im buzia usmiechala od ucha do ucha :D

Malutka :D to naprawdę miałaś straszny sen. Ale podoba mi się, że ratowałaś delfina i jego przyjaciela rekina, oby to nie był Iwan i Delfin :P A gdzie mieszkasz? Ten deszcz i wiatr mi zasugerował Anglię :)

Air...starszne..ale nie..to nie byl ten z zespolu :) zwierzatka wygladaly jak z bajki o malej syrence :P A mieszkam obecje w Walii,Aberystwyth A Ty?

obecnie..nie patrzcie na moje literowki :P

W Krakowie slonce- przyanjnmniej pogoda ladna... bo ze mna kiepskawo.. ale co tam - co cie nie zabije to cie wzmocni - to chyba jakies madrosci z tego topiku ;) musze sie tylko zaczac stosowac...

Malutka - a ja w Poznaniu mieszkam :D To dobrze, że to nie był ten delfin z zespołu, bo ich bym nie ratowała :P hehehe Ghana - a cóż się stanęło? ślę uśmiechy i ciepłe fluidki, słońce dołoży trochę swoich i będzie charaszo :)

Ghana...wskocz w fajne ciuchy..wymaluj sie..ksiazka pod pache i termos z goraca,aromatyczna kawa i na spacerek :)

Air..ich to juz nic chyba nie uratuje..nawet w moich snach.. A wlasnie,ktos moze z Was umie kontrolowac wlasne sny? ja sie wlasnie ucze i szukam jakis porad :)

Malutka- mnie raczej sny kontroluja niz ja je :) A ze spaceru nici - w pracy siedze... Chociaz staram sie jak moge zeby nic nie robic :)

Ghana ..kurze..a po pracy:) ja zawsze mam taki spacerek przed praca i po...bo mam jakies 20-25 min piechota:) a z ta praca..to skad ja to znam...tylko w mojej to tak ciezko nic nie robic ;p im szybciej wszystko zrobie,tym szybciej moge isc do domku..wiec zawsze pracuje na najwyzszych obrotach :)

takie malutkie nieśmiałe ufffffff, taki uffffffek........

Saszka- czyli idzie ku lepszemu :)

Saszka - ufffffek :P to słodkie :) czy już zaczyna być bardziej słodko, albo chociaż mniej gorzko? Ninka czemu się dzisiaj nie meldujesz?

czy myslicie, ze jestem spakowana?? skądże :P tzn odebralam z poczty paczke z kapeluszem (faaaajny jest taki w stylu kowbojskim) i spakowalam kosmetyki. i nic wiecej :P tzn bylam juz u dentystki, w kantorze po $ (a to wyprawa, bo jechalam do takiego, gdzie sa najtansze ;), spotkalam sie z Przyjaciolka, troche gosci sie mi na chwile na glowe (w ramach przedczesnych urodzin), takze naprawde nie mialam sie kiedys spakowac... no jeszcze spacer z psem i juz sie za to biore - nawet plecak sciagnelam i juz kolo mnie stoi ;) a pogoda byla cudna - tak przyjemnie sie po miescie chodzilo :)

Spakowana :D :D bez najmniejszych problemow poszlo, rzeczy zajmuje mniej niz pol plecaka, a wszystko z woda mineralna wazy niecale 10 kg - takze luuuz :D Uprzejmie prosze o wyslanie mi smsa (moze byc z netu) jak Julka sie pojawi na swiecie :D I w ogole o wszystkich waznych sprawach mnie informujcie... mysle, ze zdaze sie jeszcze jutro rano wpisac, bo pewnie i tak nie dam rady spac, ale jakby co to zycze Wam slonecznych dni :) aha i prosze nie slicje mi spamu zadnego, Wasze zdjecia z checia - o to poprosze ale zadnych, smiesznostek, bo mi sie skrzynka zatka i na rzeczy wazne (Julka!!) miejsca nie bedzie ;) dzieki :)

Kochani :) Miałam dziś urwanie głowy, od rana miałam wir: rano przyjechał mój tatulo, pogadalismy sobie miło, zapakowałam mu pół blachy szarlotki a potem odwiozłam go do domu a sama pojechałam do kosmetyczki na pedicure, bo stópek już sama nie dosięgam ;) Potem biegałam po mieście i robiłam ostatnie zakupy dla Julki, jak dojechałam do domu to padłam na pysk....ale podniosłam sie i pojechaliśmy z D. po tapetę zmywalną- musimy wytapetować kącik Tiny, bo masakrycznie wybrudziła ściany, a chce by było higienicznie. Potem zleciało ze mnie totalnie powietrze: zadzwonili znajomi- nasz przyjaciel dostał wyniki histopatologiczne i to jednak nowotwór.....Został skierowany do Poradni Onkologicznej we Wrocławiu, ale zaczynamy działac na własną ręke i szukamy dojśc do kliniki wojskowej i innych lekarzy, by móc to wszystko skonsultowac. Nie możemy się skontaktowac z P. nie odbiera telefonu, nie możemy jechać do niego do domu, bo jego mama od początku nie wie o niczym, jest schorowana i P. boi się jak ona by to zniosła..... Boję się o niego....nie może się załamac, przeciez nastawienie jest bardzo ważne!!!! Tygrys- kochana! baw się dobrze, chłoń wrażenia, obrazy i przywieź milion zdjęć :) Będę o tobie myślała! Pozdrawiam diabołki i idę do łóżka.....nie mam siły na nic....

Tygrysku - to masz bardzo mały bagażyk, 10 kg na dwa tygonie? ale w sumie bikini i pareo nie ważą dużo :P hehehehe Ale będziesz miała piękne, zasłużone wakacje :D Koniecznie się odezwij rano jeszcze żebyśmy ci mogli życzyć pomyślnych wiatrów :) Ninka - ale ty tak nie możesz robić, że zawsze ok 9:30 się meldujesz i nagle przestajesz :P to tak nie może być. Masz rację, higiena przede wszystkim i pedicure :D Jutro proszę nie zapomnieć dać od rana znak życia. Byłam z przyjaciółką u dentysty. Ona się bardzo boi, a dzisiaj miała wyrywanie szóstki, cuda niewidy miała z tym zębem. Poszłam z nią, trzymałam za rękę przed gabinetem i czekałam aż wyjdzie. Jak ją zobaczyłam po wyjściu: usta pełne gazików, pół twarzy sparaliżowanej po znieczyleniu, łzy w oczach, obraz nędzy i rozpaczy, ale już bez zęba i daj Bóg, żeby to był już koniec jego historii.

ach... jestem po dlugiej kapieli w wannie z piana... reszta zabiegow pielegnacyjnych (te cholerne okolice bikini!!) zrobiona - jestem gotowa na Egipt :D Air -> brrr nie strasz mnie dentytsa... chociaz mam cudowna pania doktor nadal sie boje... nadal mniej niz 10 kg jest, bo moja waga zawyza ;) najciezsza jest woda mineralna i... ksiazka ;) (tak biore ksiazke, zawsze zabieram ze soba cos do czytania). Jeansy, polar i lekka jeansowa kurtke bede miec na sobie, a to sa rzeczy, ktore by najwiecej wazyly i miejsca zajmowaly... a tak to same letnie bluzeczki, szorty, spodnice, no jeszcze duzy recznik ;) Ninka -> dziekuje :) zdjec przywioze na pewno -set ;) Kluseczka napisala kiedys, ze ten rodzaj raka jest dobrze leczony, bedzie dobrze

ide spac... Tajgera milego wypoczynku! :)

To do zobaczenia!! lece :D :D :D :D badzcie grzeczni i nie zapomnijscie o mnie :)

Dzień dobry :) Jestem tak podekscytowana urlopem Tygrysa jakbym to ja sama leciała do Egiptu :D !!! Wysłałam jej przed chwilką smska- niech się wybryka i wyszaleje i naopala za mnie też ;) Są juz na lotnisku i czekają na ekipę z TRIADY. Wstałam dziś po 6.00 razem z D. bo ten cholerny kaloryfer się włączył i trykal jak szalony- no cóż czeka D. pracowita sobota, trzeba będzie rozpruć kawałek ściany wokół tego dziadostwa, bo to coś w ścianie stuka...jakaś rurka się nagrzewa czy co? SZAM!!!!! zapomniałam wczoraj z tego wszystkiego powitać cię radośnie, rozwinąc czerwony dywan i powiedzieć, że czekam z utęsknieniem na twoje cudne posty i info o Zuzi i Tymku :) Pisz, pisz,pisz! A ty już do pracy wróciłaś? Chyba nie.... Słuchajcie mam pytanie- przede wszystkim chyba do Majorka , bo na czasie: co się kupuje w prezencie na roczek dla córki chrzestnej? W grudniu mamy takową ważną imprezkę, D. jest ojcem chrzestnym, uwielbiamy tą mala i chcemy by dostała coś fajnego...na pewno warto podpytać rodziców co potrzebują, ale wiecie...chciałabym mieć świadomośc co wogóle wchodzi w grę. AIR- musimy teraz podtrzymywać diabelski topik, bo pamiętasz, że zdarzały się dni, że tylko ty, Tygrys i ja pisałyśmy? Jak ja pójde do szpitala to wogóle zostaniesz jedna na posterunku, ale na ciebie można zawsze liczyć :D Czy mówiłam już wam, że was uwielbiam? Rokitko- dziękuję za pięknego maila . Nie uwierzysz ale się poryczałam....ty to wiesz jak mnie wzruszyć :) Dziękuję za te slowa i wogóle..... Gio- nie napisałam jeszcze, że w nowej kurtce i butach żadna zima nie jest ci straszna! Cieplutko to wszystko wygląda i pasuje do ciebie! A jeszcze pytanko okołodziecięce: jaką temperaturę należy trzymać za dnia i w nocy przy niemowlaku? 20-21 stopni? My mamy ogrzewanie gazowe i kominek, trzeba to jakoś tak zsynchronizowac by była stała temperatura, bo jak do tej pory to grzaliśmy tylko kilka godzin po południu, bo my raczej lubimy chłodek, ale teraz.....Julka rządzi :) Pozdrawiam i znikam w otchłani internetu z poranną kawą.

Buuuuuuuu Tygrysek jeszcze nie wyleciała, a ja już za nią tęsknię :( Dwa tygodnie to tak długo :) Ninka - hehehe ja też wysłałam Tygrysi smsa, to ona na tym lotnisku ciągle dzwoni :P Będę robiła co w mojej mocy, żeby coś się działo na topiku :D hehehe sama do siebie będę gadać :D A Tygrysek właśnie napisała smsa, że wakacje zaczynają się od przygód :) cytuję \"Gość z Triady się spóźnia. Jesteśmy odprawieni ale nie mamy biletów powrotnych. Wesoło jest!\" hehehe cały Tygrysek :D

Już jest ok, pan z Triady dotarł, a Tygrysek poszedł na zakupy do strefy wolnocłowej :D

Ale ja mam dzisiaj dobrze :) szefa nie ma cały dzień, jest piątek, zjadłam przed chwilą batonik Muuuuuuuu, czyli mówiąc krótko wielką krówkę :P jest bosko :D