Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Wróciłam ze spaceru- Boże jak jest pięknie! Drzewa w milionie barw: od brązów, rudości po soczystą czerwień... Niebo błekitne, wiatr silny, ale ciepły.....jak ja kocham taką jesień! Tina jakaś taka niezwykle czuła się zrobiła...cały czas idzie mi przy nodze, trąca mnie pyskiem co jakiś czas i domaga się głaskania...czyżby ona coś przeczuwała? ;) Ja nic nie przeczuwam- wręcz przeciwnie: mam opcję że przenosze ciążę.....ale tu nikt nie jest dobrym przewidywaczem, więc po prostu czekam :) Obudziłam się dziś w środku nocy po jakimś złym śnie i nie mogłam zasnąć. Boję się porodu, tego co będzie PO....a jednocześnie staram się oswoić te lęki, tłumaczę sobie, że nalezy to traktowac jak kolejne zadanie do wykonania :) Staram się traktowac poród jako wyczekany, pełen cudu finał 9-cio miesięcznej drogi... Kurcze- chyba się zmieniam :) Coś mi się tam w głowie poprzestawiało, staram się wypracowac w sobie spokój i .... optymizm! Oby nie zabrakło i go w kulminacyjnym momencie! Wczoraj byłam u okulistki, przebadała mnie dokładnie, męczyła ze 40 minut, ale w końcu powiedziała, że mimo mojej sporej krótkowzroczności mam zdrowe oczy, czyli żadnych przeciwskazań do normalnego porodu :) ! Wypytałam też o soczewki, pobyt w szpitalu i już wszystko wiem: mogę sobie zakupić wyszukane w internecie soczewki do przedłużonego noszenia i po prostu nie zdejmowac ich przez kilka dni i nocy. To dla mnie ważne, bo bez soczewek czuję się bardzo niekomfortowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - Tina czuje, że zbliża się wielki dzień, na pewno :D A lęki są jak najbardziej uzasadnione, ale zobaczysz, wszystko będzie dobrze, nawet bardzo dobrze :) A jak twoja \"Gościówa\"? czyżby już pojechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Gościówa\" .... jakoś tak dziwnie, bo wczoraj jak byłyśmy w mieście to poszła odwiedzić swoją rodzine, która ma w Jeleniej Górze, dojechała do nas wieczorem, zabrała torbę i pojechała do rodziny, bo dziś ma robic za nianię i pilnować córeczki ciotki. Nie mam pojęcia czy wróci, kiedy wyjeżdża....jakaś dziwna się zrobiła, nie wiem co jej jest....nie umiem się z nią dogadać....szczerze powiem, że nie mam pojęcia po co przyjechała :) Ale jakoś mnie to nie martwi! jestem wredna, ale co tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - a może ona czyta Diabła? Albo wyczuła, że chcecie być teraz sami. Albo ma focha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air- no wlasnie ja tez slyszalam, ze nie pamietaja, ale z moich obserwacji jezeli karasz- ja poprostu podniesionym tonem do niej mowie i pokazuje te rzecz, to wg mnie ona dokladnie wie o co chodzi! Zachowuje sie dokladnie tak samo jak sie ja przylapie na goracym uczynku, wiec to o czyms swiatczy! Nina- prawda ze pieknie, u nas tez, tyle ze w weekend ma sie zepsuc pogoda... Starszne... A Gosciowa niech robi co chce- w koncu tobie na reke ze jej nie ma, a ty nie wyszlas na niegoscinna, bo sama pojechala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jakaś obolała jestem...... zaczynam chyba etap marudzenia .... trudno.... Moja kumpela się dziś nie odezwała, dziwnie się z tym czuję, bo nie mam pojęcia o co chodzi, nie zrobiłam nic co mogłoby ja urazic.... Dziwna jest.... Ide zaraz spac, bo ostatnio znowu dopada mnie tak jak w I trymestrze ciągła senność, dziś spalam do 9.00 rano, potem jak D.wrócił z pracy to nie wiem jak i kiedy zasnęłam w sypialni na dobre 40 minut.... Buziaki i słodkich snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam! Znowu serwuję herbatkę z owoców leśnych, jak ona pięknie pachnie :) Ciepło się zrobiło na dworze, czyżby się pogoda pomyliła i zamiast do zimy, dąży do wiosny? :D Weekend się szykuje objazdowy po cmentarzach, w tym roku tak głupio Wszystkich Świętych wypada w środę, chociaż wolne w środku tygodnia też fajne :) Ninka - śpij póki możesz :D a kumpelą się nie przejmuj, nie masz teraz czasu zastanawiać się co jest nie tak w tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) dzisiaj znowu spałam jak niemowlak :) Raz mnie tylko obudził silny wiatr, wiało jak diabli! teraz rozpisuję plan moich kosztów jako przedstawiciela na region dolnyśląsk do końca roku- nie cierpię tego raportu, bo to straszna dłubanina, ale musze wyszukac stary z zeszlego roku i zobaczyć co się da zrobić metodą \"kopiuj-wklej\" a co trzeba będzie wyliczyć z kalkulatorem w ręce....brrrr! Trochę się przejęlam, bo dziewczyny z tematu ciązowego: listopad 2006 zaczęly rodzić jak szalone! Jakoś nie może do mnie dotrzeć, że to już koniec drogi, że za miesiąc o tej porze będziemy juz ja, Julka i Daniel ;) Nie umiem tego ogarnąć.....dziwne uczucie..... Wracam do papierków! Do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Byłam na poczcie i nie chciało mi się wracać do pracy, jednak zmusiłam się i wróciłam :P Jak jutro będzie tak pięknie i ciepło jak dziś, to wezmę rower na spacer :) Chyba lato wraca :P Czy my już jutro przestawiamy zegarki, żeby się szybciej robiło ciemno? jak ja tego nie znoszę, grrrrr :o Tygrys dzisiaj chyba kończy rejs i zaczyna zwiedzanie na stałym lądzie :) Ciekawe jak jej tam jest. I ciekawe, czy udało jej się popływać z delfinami tak jak marzyła i jeździć na słoniu :P ma jeszcze cały tydzień wrażeń przed sobą :D ale ten Tygrys ma fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleśmy dziś się z AIR napisały :) ! jestem właśnie po pysznym obiadku, D. zaraz jedzie do swojego brata-musi mu pomóc przestawiać jakieś meble, a ja zaraz zalegnę z ksiązką :) Dziś mamy wieczór filmowy, bo jest na TVN druga częśc \"Wladcy Pierścieni\" a tam mój ulubiony wątek z Gollumem/Smigalem :) Zażyczyłam sobie nawet lampkę wina pod tą okolicznośc- ostatnio to \"gościówa\" właśnie przywiozła ze sobą czerwone, półsłodkie Mołgawskie wino \"CZARNY DOKTOR\"- bomba! Smakuje jak domowej roboty, pięknie pachnie a jaki ma kolr- prawie czarne! Zostało naszym faworytem, kosztuje coś około 22 zł- to nie tak źle ;) Życzę wszystkim udanego weekendu, my jutro też spędzimy dużo czasu na cmentarzu- musze zrobić zakupy na grób mamuni, D. musi wszystko umyć i ogarnąć, bo ja już nie dam rady sama... Jutro gruntownie wypucujemy pomnik, ale dopiero w środę rano zawiozę na grób kwiatyi znicze- kradną jak diabli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarny doktor mołdawski? ja znam tylko krymskiego - jest pyyyyycha. i jeszcze czarny pułkownik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) No nie powiem, żeby tutaj było tłoczno i gwarno ostatnio :P hop hop hop hula hop trochę słońca, spacer po szeleszczących liściach i już jest miło, wesoło o optymistycznie, a jutro zimno i deszcz, nie mówiąc już o prognozach na Wszystkich Świętych, bo podobno ma być brrrrrr :o trudno się mówi. Wczoraj do później nocy sprzątałam mieszkanie, ale za to dzisiaj mam luźną i fajową sobotę. Miłego weekendu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffff! Pracowita sobota :) Z moim D. wysprzataliśmy gruntownie grób mamy i okolicę ;) Zrobiliśmy zakupy, dziś D. robił za wielbłąda .... teraz wróciliśmy do domu, on znowu pognał pomagać bratu w przeprowadzce, a ja szykuję obiad niespiesznie.... Miałam dziś okropną noc, cały czas jakieś złe sny ... sniło mi się, że Tina na spacerze wpadła nam do rzeki i zginęła...to chyba po wczorajszym \"Władcy Pierścieni\"...te sceny batalistyczne i okropne mordy stworów...fuj! Budziłam się regularnie co 2 godziny, miałam stres, bo D. mi wczoraj przyznał się z uśmiechem, że ...... chrapię!!!! Nigdy nie chrapałam!!!! To prawdopodobnie \"dzięki\" Julce, bo naciska mnie już wszędzie, ale ....sami wiecie...chrapanie??!!! Mam nadzieję, że mi to przejdzie. Wiem, że to ostatnie dni i ma prawo to i owo mnie boleć i przeszkadzać, ale.....ja nie lubię się czuć niekomfortowo w swojej skórze :) Tu mnie boli, tam strzyka.... ;) Kiedy koniec?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - no właśnie, niedługo koniec :) No i co się tak stresujesz tym chrapaniem? pewnie, że to \"wina\" Julki, wyluzuj i chrap do woli :P a jak się Jula urodzi, to wszystko przejdzie. My jutro jedziemy na cmentarze sprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy istnieje coś takiego jak depresja PRZEDporodowa? Nie wiem czy to pogoda, czy inne cuś, ale....mam doła jak stąd do Egiptu! Pobuczałam sobie w pokoju, D.pogłaskał mnie po głowie i jak to on- próbował rozśmieszyć....z marnym skutkiem. Nie oczekuję pocieszania itp. Po prostu musiałam sobie chwilke pomarudzić.... SORRY........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A marudź sobie :) i tak jak na ciężarną jesteś wyjątkowo malo marudna ;) buziaki i życzę jutro lepszego nastroju 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Ninka - ja myślę, że to normalne :) przy tej pogodzie, to ja też chodzę jakaś taka rozmemłana, a ty masz jeszcze przed sobą Wielką Przygodę, wileką niewiadomą i twoje lęki + nędzna pogoda sprawiają, że czujesz się przybita. Popłacz sobie, to pomaga i oczyszcza ❤️ buziaczki 👄 :D Jadę na wiejskie cmentarze. Papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macham łapką porannie! Nastrój się nie poprawił, za oknem wichura i deszcz, D. mnie obchodzi szerokim łukiem.... Wieczorem mamy jechać do znajomych, ale chyba sie wykręcę i każę mu jechać samemu.....nie nadaję się dziś na spotkania okołotowarzyskie..... Chce pobyć sama......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja oczywiście mam mnóstwo pracy... na szczescie teraz troszke odpoczne (teraz = 1 listopada :D) Ninus - Kochana - ja trzymam za Ciebie kciuki :) i daje też dzisiaj byłam na cmentarzach ten, na którym leżą moi dziadkowi pomogłam Mamie i Cioci wysprzątać już 2 tygodnie temu dzisiaj byłam na tych, o których chyba pamiętatylko moja Mama i najlbiżsi tam leżących w dodatku ta pogoda... zmokłam dziisaj strasznie... Pozrdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mała = miałyśmy dziś chyba taki sam dzień :P też byłam na cmentarzach różnych, zapomniane groby rodzinne, daleko od Pozania, a pogoda wstrętna do wyrzygania :o Ninka - daj se luz, nic na siłę ❤️ Kluska - :) Wypiłam grzańca i już mi lepiej. A cały dzień słuchałam Dżemu i wpadłam w bardzo melancholijny, listopadowy już nastruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nastrój - co ja ostatnio takie błędy robię? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabołki Kochane, komp w domu prawie naprawiony, za 5 godz przychodzą panie z Bardzo Ważnego Urzędu pooglądać moje wspaniałe papierki, więc może wreszcie mi się uda tu wrócić, bo tęsknię za Wami okrutnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! saszka- kochana! Co ty o 4.00 rano porabiałaś?! Spać nie możesz? ;) Ja wstałam dziś razem z D. bo po przesunięciu czasu zrobiła się \"moja\" godzina wstawania. zaraz pokręcę się trochę po domu, bo trzeba to i owo ogarnąc i wybywam do miasta. całą niedzielę przesiedziałam w domu, nawet nosa nie wyściubiłam, z psem wychodził D. dziś pogoda już o niebo lepsza, chociaż jest zimno. Czy u was też były wczoraj burze? U nas zeszła z gór nawalnica, było tak wiosennie, bo wiosną u nas są najmocniejsze burze, ewentualnie w lecie po falach upałów ;) Pozdrowienia dla wsiech! Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry dzień :D Saszka - bidulo ty ❤️ kurde 4 rano nie śpisz, dzisiaj najazd nowych pań :o ale dobre wieści z kompem :) Dobrego dnia i trzymam kciuki mimo wszystko :D Ninka - nie, u mnie nie było burzy, to chyba wasz mikroklimat tak ma :P za to było wczoraj PASKUDNIE to mało powiedziane. Dzisiaj owszem chłodno, ale słońce świeci i nie ma tego potwornego wiatru co wczoraj. Jak sobie pomyślę, że w środę ma być znowu taka kupa to wrrrrr, przynajmniej szybciej do domu wrócimy z cmentarza. Ale miałam dzisiaj poranek :P wstałam godzinę wcześniej niż zwykle, to znaczy według starego czasu wstałam :P bo musiałam jechać złożyć osobiście swoją ofertę do pracy, o którą się będę ubiegać, choć powiem szczerze, wątpię żeby się udało, ale kto nie próbuje.....:) o 8 rano byłam na Starym Rynku, który rano jest taki śliczny, zupełnie puściutki, wsiadłam w autobus super pospieszny, który jedzie z centrum na lotnisko a ja nie miałam pojęcia, gdzie on ma przystanki. Na szczęście jeden był 5 minut pieszo od mojej pracy, więc się spóźniłam tylko 3 minuty :P No i mamy dopiero 9 ileś tam, a ja się czuję jakby już było koło południa, co zwiastuje mi długi dzień w pracy :o hehehehe Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Spaaaaaaaać zaraz się zrobi ciemno... nikogo nie ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W temacie burz wczorajszych melduję, że u nas i grzmiało i wiało, a jak wyrwałam na chwilę z Tośką do parku to akurat lało i to dosłownie chyba jakieś zerwanie chmury było, bo w momencie byłyśmy obie przzemoczone do nitki - ? do skóry? - biegłyśmy ullicą a Tocha sięco chwilę zatrzymywała zdziwiona i otrząsałą z wody :) mam towarzyszkę/pretekst coby sobie wreszcie po kałużach pobiegać!!!!! Ona niewyżyta po tygodniu oszczędzania łapy a ja - no cóż - skapcaniała i chciałoby się ale ta zadyszka :) wybiegała jak perszing cały park wzdłuż i w poprzek, obydwa stawy zaliczyła, wróciłyśmy zdyszane, mokrzuteńkie i szczęśliwe, ona poszła spać, a ja do układania papierków :( Kiedy Tygrys wraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka - nie ma to jak być psem :) najpierw się zcharać po kałużach i spać :P A Tygrysek wraca 3 listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×