Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gość
Gio - hehehe najważniejsze to być czujnym :) a czemu miałaś burzliwy weekend? mam nadzieję, że to było coś w stylu letniej burzy, a nie jesiennej nawałnicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie, że dopiero teraz, ale mam małe urwanie głowy. Oczywiście zero pracy w pracy, ale musze oswoić otoczenie po prawie rocznej nieobecności. Z czasem będę pisać więcej i postaram się regularnie. Może zdacie mi krótką relację z tego, co się z Wami działo???? bo jakoś nie mam siły czytać tych stron, które nastukałyście przez rok. jedno zdjęcie Tymka juz poslałam, ale nie wszystkim - zaraz się poprawię. zmieniłam adres, początek ten sam, jedynie serwer wp.pl. przejrzę fotki i ułożę je w miarę chronologiocznie:-) buziaki Babeczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć Szamka :) ale to musi być straszne po takiej przerwie wrócić do pracy, a może nie :) może to miła odmiana :P Co do raportu, to chyba każdy by ci musiał streścić swój rok :) u mnie zmiany zasadnicze: styczniu br. dostałam się na staż do sekretariatu agencji artystyczno reklamowej, obecnie jestem już zatrudniona na stałe :) rozstałam się z facetem i jestem kobietą do \"zagospodarowania\" :P innych znaczących zmian nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam, no nie mogę, krótką relację :) ja się zbieram żeby zdać krótką relację z ostatnich 2 tyg, ponurych i smutnych, ku przestrodze ale z nutką nadziei, a ta mi każe za rok. Za rok do tyłu pani kochana, to akurat robię dla ubezpieczyciela, i proszę mi nie dokładać i mnie nie draźnić, bo ja ciągle jakieś zaległości odkręcam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak. czyli jest nieźle. Air, cieszę się, że masz pracę i nie uciekłaś nam w jakąś UE daleką. Co do faceta, to mam nadzieję, że w końcu się Tobie uda. bardzo Ci tego życzę. saszka, nie nerwuj się! Ty sobie stuknij jakis % i zaraz Ci się weselej zrobi:-) PS. a Wy wiecie, bo nie wiem czy Tygrys mówił, że ja teraz jestem mężatka;-) ale z Aniołem moim! jak przeglądałam ostatnio notesy, to sie okazało, że ponaliśmy się 8.04.94 r.! nieźle, co? jakby co, to dyskretnie jakieś zdjątko ślubne wyślę. ale mam nieprofesjonalne fotki urzędnicze robione przez szwagierki córkę. A slub był w USC, 6.08 o godz. 12.00. i o 12.12 już byłam mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szamcia :) dziękuję za zdjęcia, Tymek jest śliczny, ale to zdjęcia jak był maleńki, a jakieś aktualne masz? jak on teraz wygląda :) A jak Zuzia zareagowała na brata? Na zdjęciach widzę, że wielka miłość :) ale ma dobrze ten chłopczyk ze starszą siostrą :D Gratuluję ślubu, nie wiem czy Tygrys nie powiedziała, czy gdzieś mi to umknęło :P Wszystkiego dobrego 🌻🌻🌻 A ja nigdzie nie ucieknę, do żadnej UE :P no i dzięki za dobre słowo :) Saszka nerwowa jest, bo miała nerwowy tydzień :P ale jak ochłonie to wróci do formy :D Saszka - 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jakie posłałam, czy raczej które dostałaś. jeśli jeszcze dzisiaj zdąże to wyślę, jak nie - to jutro. Zaraz idę na obiad a później do domu. korzystam z przerw na karmienie:-);-) ślub to była czysta formalność, w końcu mieszkamy razem od 7.02.2001 r. ale i tak się cieszę:-D na resztę odpiszę później/jutro. saszka, 3maj się Kobieto! kup Bodymax! 👄 dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Diabołki 🖐️ No, Hubcio śpi, obiad mam na dziś wczorajszy :P mogę trochę poczytać i popisać :) Wiecie, przy okazji pobierania krwi Hubcia chciałam, aby prywatnie określili mu grupę krwi. Uznałam, że dobrze jest wiedzieć to tak na wszelki wypadek. Nie wiedziałam, że dopiero po 2 roku życia dziecka wynik jest miarodajny. Poszłam na drugi dzień po wynik i baba mi mówi, że nie ma, że mam iść dopwiedziać się do banku krwi. Otóż okazało się, że fiolka z krwią tam nie dotarła. Po prostu zaginęła! Wyobrażacie to sobie? I jeszcze babka zdziwiła się, że laboratorium nie powiedziali mi,że nie ma sensu badać gr.krwi takiem maleństwu! W takim razie zażądałam zwrotu pieniędzy (15zł), bo 2. raz kłuła go nie będę specjalnie. 😡 na to baba, że będzie problem, bo musi się zgodzić jakiś dyr. czy ktoś taki i mam przyjść w pon. Wiecie, 15 zł to niedużo, ale nie podaruję!!!!!!!!!! Jak w szpitalu może zginąć krew???!!!!!! Nina=> co do temp. w pokoju, to powinna być chyba ok. 20 st., ale nie jestem pewna. Ja zawsze tak \"na oko\" jak jest zimno, to podkręcam kaloryfer :) Hubcia kapiemy w pokoju, więc przed kapielą zawsze włączam kaloryfer, bo wiadomo, że jak się wyjdzie z wody, to jest zimno. A jak bieronki? Poszły już sobie? Czy nadal z nimi walczycie? W związku z robactwem, to mi się przypomniało, że ostatnio jak sie po kąpieli wycierałam, to z ręcznika wypadł potęęęęęęęężny grubachny pająk! :( Był w ręczniku przyniesiony z dworu z prania! brrrrr.... hmm..uroki mieszkania na [arterze :O Grzesiek go uratował i wyniósł na balkon:) Ale fajniy ten pomysł z ciążowym pamiętnikiem. Też takowy sobie zrobię. Tylko zanim przejrzę ponad 700 stron, to pewnie już 2. dziecko urodzę :P :D Air=> ja rok temu zostałam poproszona o zrobienie prezentacji maturalnej kuzynowi. Miał pracować ze nad tym ze mną. Oczywiście doszło do tego, że cały rok usiłowałam zmusić go do pracy, nawet dźwigałam książki z biblioteki. W końcu w maju w 9. mies. ciąży sama wszystko opracowałam i dałam mu gotowe pod nos I jedyne co usłyszałam, to ciche- \"dziękuję\". Najgorzej to pomagać rodzinie, bo odmówić nie wypada. A ja jestem taka, że nawet zbuntować się nie umiem :( Poddaję się i robię za innych :( nie potrafię odmawiać :O Szam=> gratulacje 🌻 🌻 🌻 Kluska=> nieśmiało proszę o jesienne zdjęcia :) brzusio77@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Brzusia - Skandal!!!!!!! w tym szpitalu!!!! masz rację, 15 zł niby nie majątek, ale piechotą nie chodzi i trzeba walczyć choćby dla zasady. Może się w końcu nauczą. Ciekawe gdzie i jak mogła im ta krew zginąć, z pobrania powinna prosto do laboratorium. Mi właśnie badali grupę krwi jak byłam malutka i podobno ta grupa się może zmienić, dlatego też muszę się wybrać i zbadać, nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać taka wiedza. Brrrr pająk w ręczniku to brzmi potwornie :o Tego z tą prezentacją też bym się obawiała. Ja jestem sumienna, jak mam coś zrobić to się przykładam i przejmuję, nie wiadomo jak by to wyglądało, a ja nie potrzebuję dodatkowych stresów, potem jakby coś poszło nie tak to pretense do mnie. Dziękuję postoję. Szam - dostałam zdjęcia dziecięce cd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec weekend udany - przemyslalam, pogadalam i budujemy ten caly zwiazek dalej, bo zycia sobie bez siebie niewyobrazamy, wiec problemy trzeba przezwyciezac :D I teraz zobaczymy co to bedzie dalej... Ale dzis jak na zlosc tak mnie boli brzuch, ze nie moge sie ruszac, siedze przy kompie i nie moge nawet wstac, od liceum nie mialam tak bolesnego okresu. Oczywiscie zazylam 3 nospy, ale dalej boli... zaraz zemdlaje... Ninka- tomografie to moge zalatwic w krakowie- tzn przyspieszyc, bo tu tez sie czeka z 2 miesiace- paranoja... Mysle, ze P. naprawde dobrze sie bawil, on tez musi sie wyluzowac. Szam - ja tez chce zdjecia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - ❤️ to dobrze, że się dogadaliście, kiedy obie strony chcą budować i są gotowe na wspólne przezwyciężanie trudności to nie może się nie udać. Ściskam. A okres bolesny pewnie od stresu, wszystko teraz schodzi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej!!! Ninka znowu się nie zameldowałaś :) a wiesz, że teraz musimy być czujni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka sorki :P zapomniałam, że dzisiejszy poranek to był DZISIEJSZY poranek :D czasami mi się dni zlewają, że nawet nie wiem jaki jest dzień tygodnia :) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest pani oficer AIR! Nina melduje się natentychmiast :) To bardzo miłe, że się tak o mnie martwisz :) Miałam zabiegany dzień, a potem zaliczyłam mały zgon na kanapie....kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa. strasznie się ciesze, że nie utyłam aż tak bardzo w ciąży i nie mam wielkiego brzucha, bo jakbym miała się tak czuc już kilka m-cy temu to bym chyba oszalała! Jakoś zniosę te dolegliwości do 10.11 ;) Wczoraj zadzwoniła do mnie kumpela ze śląska i zapytała czy może przyjechać do nas na kilka dni, bo ma nieoczekiwany urlop. W pierwszym momencie powiedziałam dziarsko: alez oczywiście! przyjeżdżaj, ale po rozmowie, gdy odkładałam słuchawkę to już nie było mi tak radośnie... Kurcze- jakoś nie pomyślałam, by zachować się asertywnie, mogę rodzić w każdym momencie a tu gość nad głową.... W dodatku nadal nie mamy kanapy dla gości i zostaje spanie na łóżku w salonie- na trasie łazienka, kuchnia, wyjście...Ale mówiła, że to jej nie przeszkadza. Dziś dostałam kolejny telefon od kumpeli, że będzie jutro po 16.00. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, z jednej strony się cieszę, bo dawno się nie widziałyśmy , ostatnio jak była u nas to ja byłam w pierwszych tygodniach ciąży i non stop siedziałam w toalecie na przemian wymiotując, śpiąc i płacząc..... Może teraz będzie miała lepsze wspomnienia :) ghana- nie wiedziałam, że masz jakies problemy w zwiazku. Ale to dobrze, że doszliście do wspólnych wniosków- trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Ghana - też nie wiedziałam, że miałaś kłopoty w związku - to dobrze jednak, że dalej chcecie - z doświadczenia wiem, że to ważne :) Szam - ja też dostałam zdjęcia Tymka sprzed kilku miesięcy :) - daj jakieś aktualne :P - a tak przy okazji - piękny Synek :) Ninka - ja też rzadko stosuję zachowania asertywne, a uczę tego moich uczniów :D AIR - ja faktycznie nie umiem usiedzieć na miejscu - jestem w trakcie jednego kursu - kończę go 5 listopada - inaugurację roku akademickiego (będę robić podyplomówkę z doradztwa zawodowego i personalnego) mam 26 X - od 7 listopada mam następny kurs ... no i co? :D:D:D a Anioł występował w programie \"Wojna damsko - męska\" generalnie było o związkach, o tym, czego potrzebuje kobieta, a czego mężczyzna itp fajnie mówił i chociaż znam te treści, to z przyjemnością posłuchałam raz jeszcze :) no i miło było posłuchać, że nie tylko ja zachwycam się tym, co Anioł mówi na ten temat :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokita8
liste chciałam podpisać tylko ale przy okazji.. Gio-jak dobrze wiedziać,ze ktos czuwa :D Air-się juz nauczyłam,ze wolę zrobic cos czego nie lubie niz potem przyezywac"czemu tego nie zrobilam"...też sie ucze asertywności, za moich czasów tego nie było ;) a za prezent dla Ninki 👄 :D Ninka- gość w dom,woda w zupę :D jak ona się nie przejmuje to ty tym bardziej! niech spi na karimacie;jak kocha to zrozumie a jak nie to sie na drugi raz zastanowi :) Brzusia-dobrze,ze napisałas,bo juz sie potęznie martwiłam o "mojego"Hubcia :) Fajnie mam-czuje się wielokrotna babcią-Patrycja,Hubcio,Jullka, Tymek & sister Zuzia 😍 mam gdzie ulokować niewyzyte instynkty:D Szam- czy moge sie też usmiechnąc o zdjęcia? Brzusia-ciebie tez moge prosic? Gio-to już nawet odwagi nie mam :o Ghana- ..."trudno tak,trudno nam byc ze sobą...bez siebie nie jest lżej"....o dobrą milość warto walczyć,trzymaj się :) Mała- faaajnie masz ;) tak trzymać:) Saszka- "skućno,grustno i mordu nikamu pabit"-szkoda,ze nie umiem zastosować cyrylicy...😍 Kluseczko-lesny elfie 😍 Ka-buenos "noczes" :D dobrej nocy Diabołki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - hehe bo wiesz, ja muszę być na bierząco, więc jak cię dłużej nie ma to się niepokoję :P A koleżance się trochę dziwię. No wiem, urlop i fajnie przyjechać do znajomych, ale przecież ona wie, że jesteś \"na ostatnich nogach\", więc czemu chce ci się zwalić na głowę? Nie chciałabym nikogo źle ocenić, ani obrazić, ale ona tego chyba nie przemyślała. Oby było miło :) Mała - to fajnie, że twój Anioł ma mądre poglądy na sprawy związku, ale to pewnie z racji zawodu. Dla ciebie to dobra wróżba na przyszłość :D Ucz się ucz, póki umysł młody i chłonny :) Rokita - ja już przyzwyczajona do twoich rumieńców :P A asertywność to ja też znam w teorii, gorzej z praktyką, a najgorzej jak po czasie przychodzi mi dobra riposta a już za późno :D Ale faktycznie nam się tu dzieci sypnęło w ilościach hurtowych, ty sobie internetowo pobabciuj, a ja pociotkuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczór dobry:) melduję się gościnnie, bo jeszcze bez netu, niebawem mają mnie podłączyć w domu, no i jeszcze czekam na nowego kompa bo starego trafiło. Dalej nie wiem co u Was, ale gorąco pozdrawiam:classic_cool:;) Elles ma teraz kumulacje z zaliczeniami ale daje rade ;) Saszka jak tam kontrola ? dałem na msze;) Airka ... to teraz musisz szukać faceta z gospodarstwem ;):D Nina ..widzę że jesteś na topie;) ile jeszcze ? Szam...witam i gratulacje zamąż pójścia :) Kluska gratulacje podpisania umowy!![ptasie mleko] Ghana...nie ma nic lepszego jak razem przezwyciężać takie problemy:) i to że chcecie to robić razem:) Brzusia.. no 15pln tu 15 tam i tak to się zbiera, masz racje nie popuść;) Tygrys już poleciał do Egiptu koty oglądać Mała fiu fiu..anioł w radio szkoda że nie wiedzieliśmy:) Majorek...jak tam mała już chodzi? Gio .... co tam ? jak żyjesz ? dajesz radę? jak dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :) AIR- no własnie te \"ostatnie nogi\" .... mój D. nie jest zachwycony wizyta, wczoraj stwierdził, że lubi moją kumpele, ale jest już tak skoncentrowany na oczekiwaniu.....że woli być tylko we dwoje ;) Słodki jest! Ale bez przesady-dam sobie radę :) Asertywności musze się uczyc, bo jak próbuję to potem się okazuje, że ludzie się obrażaja, bo jestem w tym wszystkim zbyt oschła i szczera....taaaaa..... rokitko kochana :) Ty sie nie rumień tylko piszi, piszi :) Moja Julka będzie szczęściarą, że niebo jej dało tyle internetowych babć i ciotek :) Prawdziwej babci nie pozna, druga schorowana najbardziej jak można...dzidkowie oderwani od rzeczywistości chociaż kochani.... :) mała- wow! Imponujesz mi tymi zajęciami, studiami....Chyba też się zarumienię, bo ja.....leniwa jestem jak nie wiem co! Pozdrów Anioła-fajnie miec przy boku kogoś tak mądrego. Brzusia- to skandal z tą opłatą za pobranie krwi! Miałas rację ja też bym zarządała zwrotu! dzięki za info o temperaturach dla niemowlaka itp. mam jeszcze jedno pytanko: ile razy dziennie się przeciera spirytusem pepuszek malucha do momentu aż nie odpadnie? Nie wiem czy raz, czy kilka razy.... szam-ja też dostała zdjęcia cd. Tymek i Zuzia są boscy! uwielbiam to zdjęcie, gdy składa rączki...jak aniołek :) Cudo! napisz jak się odnalazlas w innej rzeczywistości-to jest w pracy :) Masz nianię? Gratuluję zamążpójścia!!!! I upraszam się o więcej fotek :) Borewicz- dzień dobry :) jeszcze 3 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! fotki porozsyłane, dzisiaj doślę Ghanie i Rokicie. wybaczcie, ale przy zmianie konta, niektóre adresy mi uleciały, parę okazało się nieaktualnych. Nina, Tymka pilnuje babcia, czyli moja teściowa. na razie. mam nadzieję, że jakoś to wytrzyma, bo na razie nie mam kasy na nianię, że nie wpsomnę, iż znalezienie takiej której zostawię syneczka, nie będzie proste. a rzeczywistość pracowa jest niezła. w końcu pracuję tu juz 4,5 roku. charakter pracy taki, że na razie nie mam co robić więc jest ok;-) ściskam Was serdecznie i postaram się jeszcze wpaść na oment. trzymajcie za nie kciuki bo na 11 mam dentystę - już się boję! A szpitale to w ogóle koszmar!!!!!! Jak leżałam po porodzie, to porcje jedzenia były takie, że gdyby nie pomoc koleżanki z łóżka obok, to pierwzego dnia umarłabym chyba z głodu! na drugi to i już mój Anioł przyniósł wałówę. A największym szokiem było, gdy w trakcie porodu - faza II, spojrzałam na podłogę, a po niej łaził ogromnny karaluch. jeszcze takiego nie widziałam. no i oczywiście miałam stres, czy moja torba aby nie leży na ziemi i że tego gnoja doniosę do domu! brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam z rana :) ale pogoda nie sprzyja optymizmowi. O 7:30 było jeszcze ciemno, teraz też jest, bo całe niebo zachmurzone, deszcz siąpi, ale jest ciepło, to jakiś plus :P Borewicz - tak, z gospodarstwem przyjmę :P bylebym tylko nie musiała o 5 wstawać i krów doić, chociaż w sumie, nie wiem czy nie byłabym szczęśliwa :P hehehe Jak tam u ciebie? za robotą się rozglądasz, czy jeszcze odreagowujesz? Ech, biedna Elles, ale na pewno zaliczy wszystko i będzie miała spokój :) Szybkiego podłączenia netu życzę. Ninka - no ja się D. nie dziwię. Chciałby poafirmować ostatnie dni i tygodnie we dwoje, a tu klops :P Szam - :( brrrrr ten karaluch to ochyda :( bleeee, cudny szpitalik. Pamiętacie jak wam pisałam o mojej babci, która dwa tygodnie czekała w szpitalu na operację, bo pan doktor pojechał na szkolenie, a jej nikt nie powiedział i na końcu ją odesłali do domu z niczym? Więc babcia w niedzielę wróciła do szpitala i wczoraj miała mieć tą operację. Mama do niej pojechała wieczorem, myślała, że będzie po narkozie śpiąca, wchodzi do pokoju, a babcia bystra i pełna życia, to się mama zdziwiła. Okazało się, że jeszcze nie było operacji, bo .... wczoraj nie zdążyli, mieli tyle nagłych przypadków i ludzi z wypadków, że dla babci im czasu nie starczyło! Ja jestem w szoku, babcia już na granicy załamania nerwowego, ona jest niestabilna emocjonalnie, totalnie rozbita, a oni ją jeszcze na takie stresy narażają. Chyba trzeba będzie zrobić taką jazdę, jak Gio w sprawie Patusi. Nie mam słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł na razie nie czytałam, bo jestem na kursie ;) :P dla tych, którzy ewentaulnie chcą posłuchac audycji z radia VOX, to proponuję stronę www.setman.pl po lewej stronie jest link VOX tam jest ta audycja (troszkę słabe nagranie, ale można przeżyć) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szef przyniósł od klienta rogale marcińskie, już się szykują na 11 listopada, na imieniny ulicy Św. Marcina w Poznaniu. Rogale są wielkie, właśnie jednego zjadłam i zaraz pęknę, ale był pyszny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIR- rogale - mniaaaam :) Ja zajadam pudding karmelowo-waniliowy-pycha :) Ale się dziś w nietypowy sposób relaksowałam ;) - wyprasowałam górę prania przy zapuszczonej płytce \"Starego Dobrego MAłżeństwa\"! Rozmarzyłam się, pospiewałam nawet pod nosem......przypomniały mi się stare czasy, rajdy górskie, imprezy w schroniskach, granie na gitarze i wspólne śpiewanie przy ognisku..... :) A teraz dość, bo kręgosłup mnie łupie od tego stania, a tu trzeba obiad robic. zachciało mi się gulaszu z kasza gryczną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa- i doczytałam na czerwcówkach, że najwięcej dzieciaków rodzi się w pełnie księzyca! Od razu sprawdziłam kiedy jest pełnia i podobno 5.11 i 5.12!!! Do grudnia na pewno nie donoszę Julki, ale ten 5.11 to ciekawa data, bo na ten dzień zamówili sobie Julke moi znajomi- oboje mają urodziny 5.11!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka hehehe tyle tych zamówień na Julkę było, że byś ją musiała kilka razy urodzić, żeby wszystkim dogodzić :) ja cię nawet nie będę namawiać na 22 stycznia :P hihihi Mnie też prasowanie relaksuje, ale plecy potem bolą, więc że ty górę wyprasowałaś to podziwiam. Ja po pracy też poprasuję, żeby spalić tego rogala i nic już chyba dzisiaj nie jem :P No i czy przypadkiem nie miałaś urodzić wcześniej? jak ci ten lekarz ostatnio mówił? Torba spakowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała=> jak czytam twoje posty, to mam wyrzuty sumiena :O Ja robię kursy tylko dlatego, że są potrzebne do awansu :O w zasadzie w ogóle z nich później nie korzystam :O Rokita=> no to zarzucę Cię zdjęciami :D Narazie poszły 3 dzisiejsze, ale powysyłam też inne :D Sama chciałaś :P :D Nina=> podziwiam... w 9. miesiącu to ja się ledwo kulałam i nikogo nie przyjmowałam w gości :O Air, Szam=> jak smutna jest polska \"szpitalna\" rzeczywistość. Mnie przypadkiem podczas badania gin przebił pęcherz płodowy i... musiałam iść na porodówkę. Przez niego rodziłam kilkanaście godzin A moja babcia miała wycinaną jakąś narośl na dłoni. Rozebrali ją do naga, okryli taką przeźroczystą zielonkawą płachtą szpitalną i wieźli przez korytarze. Biedna kobiecina czuła się strasznie poniżona :O ech...takich przypadków mozna mnożyć i mnożyć... :( Nina=> oj, widzę że u czerwcówek trochę Ci jeszcze stron pozostało do poczytania.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×