Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gio=> w sobotę będą dwa tygodnie jak ona ma ten kaszel> Nie ma poprawy, mi się wydaje nawet, że jest gorszy, no dość brzydki. Lekarka twierdzi, że skoro tak długo nie ma nawet odrobiny poprawy to trzeba dać antybiotyk, bo w końcu dostanie zapalenia płuc. Bo u małych dzieci tak się to kończy. Ale dziś ten katarek się zmniejszył i dzwoniłam do tej lekarki i ona stwierdziła, żeby się wstzymać. Jutro mam dzwonić do niej i chyba poproszę aby przyjechała i sama zobaczyła co i jak. Wiesz ja wiem kiedy kaszel jest taki, że spokojnie można czekać a kiedy nie, ale ten mi się już nie podoba. Mam tylko nadzieję, że sama się mylę i skoro ten katar przechodzi to i kaszel minie. A podaję jej cebulowy syropek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia ma rotawirusa co nie przeszkodziło jej w tym żeby zacząć chodzić :) Dzisiaj jest 4 doba a Rota trwa do 5 dni więc jutro pewnie do domu (tfuuu tfuuuu) Rozrabia i pokazuje swój charakter :O albo raczej jego mroczną część :O Kurde pranie muszę zrobić o tej godzinie bo wszystko spaprane :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję chodzenia :D Teraz motorek w 4 litery... :) A Maksiu zaczął mówić mama a ja tego nie słyszę :( przez telefon nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałobyć wstrzymać :P za szybko piszę (skrzywienie zawodowe) i łykam literki lub przestawiam :P Albo ostatnio alkohol prze ch :P napisało mi się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, podążam rączym truchtem w stronę łazienki, a potem pod kołderkę. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAA, może się okazać że dzieci już nie będzie we Wrocławiu, więc ze spaniem nie będzie tek po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
caaala noc padalo, wiec spalo sie super (tylko czemu tak krotko?? ;) ) Rowerem nie przyjechalam, bo: - pada - po pracy spotykam sie z Ghana - a potem do kina na przedpremierowy pokaz \"Tropiciela\" - juz sie doczekac nie moge, bo to jest film przygodowy o bilaym chlopcu (wikingu) wychowywanym przez Indian... moze i nie ambitne, ale Indianie, konie, to klimaty, ktore lubie :) Piosenki z \"Tanca wampirow\" mnie przesladuja, slucham na okraglo i nie moge przestac... im wiecej slucham, tym mocniej i wyrazniej dociera do mnie ich tresc, wzera sie w dusze, serce i mozg i spokoju nie daje... czuje, ze musze sie wziasc w garsc i cos zmienic, cos zrobic... \"Jutro wróci szary dzień Tylko dziś jest bal Dziś zamierzam żyć Jutro będę spać Zrobię to co chcę Choćby jeden raz Co w tym złego, żeby być sobą Żeby być młodą Śpiewać i tańczyć Poczuć się wolną Wolna jak ptak Niczym anioł co na skrzydłach mknie Lekka jak wiatr Kiedy w lustrze wody budzi się \" Air -> prawdopodobnie w sierpniu bede mogla przenocowac dowlona liczbe osob, takze zapraszam Cie :) wiem, gdzie Gio mieszka, najwyzej zrobimy piknik pod jej balkonem ;) aha koncze czytac \"biegnaca...\" swietne sa ostatnie rozdzialy, naprawde bardzo dobre!! Gio -> buty ladne, ale beda dobrze nozka trzymac?? a zdjecie zmeczonej upalem Patusi nie chce sie zaladowac :( Saszka -> na pewno znajdzie sie jakis kacik do spania dla Ciebie!! musisz byc na zlocie!! a Rokita nie mieszka gdzies w okolicy?? baaardzo bym chciala ja poznac w koncu... :) Sylwia -> Rumunia jest warta zwiedzenia, goraco polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Chciałam koniec upałów? chciałam i mam, mówisz i masz :D jest poniżej 20 stopni, niskie chmury, a ja zgodnie z zapowiedzią przyjechałam do pracy na rowerze :P ale się fajowo jechało, a na bocznej ulicy samochód mi wyjechał, bez migacza a skręcał i zaczęłam głośno komentować \"gdzie baranie bez tego migacza jedziesz!\", patrzę, a to policja :P hehehe że też mi się od razu w oczy nie rzucił ten charakterystyczny kolorek i kogucik na dachu :P myślałam, że jakoś zareagują, bo na pewno słyszeli, ale nic :) Tygrysek - są takie piosenki, że mam gęsią skórkę jak ich słucham i wywołują taki niepokój w serce. A \"Biegnącą...\" zarzuciłam, zostały mi chyba ze dwa rozdziały, ale już nie dałam rady ich przeczytać, chyba będę musiała do niej wrócić. A ja w piątek idę do Filharmonii, z okazji Dnia Dziecka :) hehehe znajoma mi dała zaproszenie, ja tam fanem muzyki klasycznej nie jestem, powiem więcej, nudzi mnie, ale powiedziała mi, że z okazji 01 czerwca repertuar będzie lekki i wesoły, oby :D Byłoby fajnie w sierpniu :) Saszka - a gdzie dzieci mieszkają we Wrocławiu? w akademiku? Gio - śliczne te buciki, wzruszaja mnie takie małe sandałki, adidaski, nawet malutkie glany widziałam :P hehehe Ja wyglądałam w niedzielę na działce tak jak Pati na tym zdjęciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Hmm znów tyle czytania :) Nawet nie wiem, jak tam chrzest :D Piszę, bo widzę, że głupoty piszecie. Jak okres się spóźnia to każdy test wyjdzie, bo jest już conajmniej dwa tygodnie od owulacji i wtedy można go robić o każdej porze. Test może nie wyjść, gdy jest zrobiony za wcześnie i tyle. Ghana idź do gina, jak Ci się okres spóźnia, bo to nie jest normalne, jak sama piszesz. Mi ginekolog potwierdziła ciążę samym badaniem (no i mówiłam, że test wyszedł pozytywnie). Słuchajcie dostałam maila (tylko do mnie) rzekomo od Microsoftu - no normalnie wygląda autentycznie, ale to jest lipa, bo w nagłówku widać adres zwrotny zupełnie nie firmowy itd itp - nie klikajcie bo na pewno wirus itp. Nie mam tego fajnego antywirusa tutaj, bo na pewno krzyczałby. To chyba na razie tyle. Przyjechała teściowa i musze ją trochęchyba zająć .. Myślałam, że będziepóźniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pozdrowienia od Ninki, która się od rana \"przedziera przez góry\" :D hehehe po raz pierwszy słyszałam jej głos przez telefon, to naprawdę takie uczucie, jakby nagle postać z książki się zmaterializowała :D Majorek - a jak będziesz zabawiać teściową? myślałam, że teściowe się same sobą zajmują, przy okazji zajmując się wnukami :P W pracy mieliśmy Trojana, tydzień się męczyłam, żeby się tego świństwa pozbyć, bo mój szef mnie traktuje jak informatyka, jak się zdezaktualizował antywirus, to zamiast kogoś mądrego ściągnąć to mi kazał się tym zająć, ale dałam radę :) podejrzanym mailom mówimy nie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć diabły :) Gio=> Pati śpiąca- śliczności :) Ale wiesz co, te butki powinny mieć zginającą się w śródstopiu podeszwę, a te mi wyglądają na sztywne, choćby z relacji długości podeszwy do jej grubości. :O Za to z wygladu bardzo ładne :) Schłodziło się, i dobrze. Może mały nie będzie taki marudny, jak przez ostatnie 2 dni. Ogólnie mam kochane dziecko, ale wtedy portafił chwilami marudzić. Wszystko z upału. Majorek=> a teściowa to z wizytą, czy z wizytacją? ;):P Dla chętnych - stare, ale niezłe - moje dziecko kłóci się z butami :D i ekstremalne zakończenie (specjalnie dla Tygryska ;) :D ) :D http://gosikka.wrzuta.pl/film/wn6lIgJ3t6/klotnia_z_bucikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komus ciasta? polecam sekacza :) Kolezanka robila pozegnanie, od 1.06. zmienia prace i zostalo sporo ciacha ;) Air -> policja tym bardziej powinna przestrzegac przepisow!!!! ja tez zarzucilam \"Biegnaca...\" ale poniewaz pozyczam ja Gio, wiec chcialam skonczyc, ostatnie rozdzialy sa naprawde dobre!! Gosikka -> oczywiscie w pracy link sie nie otwiera :P Majorek -> slyszalam o tym mailu, ale ja nigdy na zadne linki nie klikam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuu nie spotkam sie z Ghana :( wraca juz do Krakowa, a ja nie moge sie wczesniej wyrwac z pracy :( ale obiecala, ze odrobimy to w lipcu na zlocie :D czy ktos moze zna sie na kampaniach reklamowych i ich kosztorysach (Ghana??) ? zadzwonili do mnie z firmy do ktorej kiedys wysylalam cv, maja nowe stanowisko, a pierwszym etapem rekrutacji jest wykonanie zadania, wlasnie z prowadzenia kampanii reklamowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ! Cześć, melduję się również na listę \"zlotowiczów\" proszę mnie wpisać ❤️ No i teraz chciałam Wam powiedzieć coś ... tylko nie wiem jak to zrobić :0 :( Może macie chwilkę czasu na przeczytanie ?: Był sobie raz mały Emil, który pracował jaki 21. chromosom razem z wieloma innymi chromosomami. Był najmniejszy ze wszystkich i przez to czasami nie było mu łatwo. Wśród chromosomów panowała nieustanna bieganina i wszyscy ciągle się popychali. Duże chromosomy często nie zauważały biednego Emila, wpadały na niego i kopały go, a bywało, że w szczególnym pośpiechu niemal wdeptywały go w ziemię. Tylko blady chłopaczek, który pracował jako 22. chromosom, niekiedy w biegu pomachał mu ręką, ale miał zawsze tak ważne sprawy do załatwienia, że nigdy nie miał czasu, aby zamienić z Emilem choćby słowo. Wcale się nie zatrzymywał, a pozostałe chromosomy z szacunkiem schodziły mu z drogi. Mały Emil bardzo się tym wszystkim smucił i czuł się samotny wśród dużych kolegów. Pewnego dnia, kiedy Emil poturbowany leżał na ziemi, bo znowu ktoś go popchnął, wydarzyło się coś, czego się nie spodziewał. Ktoś do niego podszedł i pomógł mu wstać, a gdy Emil podniósł wzrok, zobaczył chromosom, który wyglądał tak samo jak on sam ! - Kim jesteś ? - spytał Emil. - Nazywam się Emilia - usłyszał - i pracuję tak jak ty, jako 21. chromosom. Mnie także duże chromosomy ciągle przewracają. - Nie wiedziałem, że jest nas dwoje - zdziwił się Emil. - No jasne, przecież wszystkie chromosomy mają brata albo siostrę, ale w tym tłoku niełatwo się odnaleźć - wyjaśniła Emilia. - To cudownie, że mnie znalazłaś - powiedział Emil do Emilii - bo zanim cię zobaczyłem, byłem bardzo samotny. - Ja też - odparła Emilia i zaraz dodała - Co byś powiedział, gdybyśmy od tej pory zostali razem na zawsze ? Już nigdy nie czulibyśmy się samotni, a może we dwójkę nie będziemy tacy niezauważalni ? - To świetny pomysł - ucieszył się Emil. Zadania specjalne Pewnego dnia wszystkie chromosomy otrzymały polecenie, by natychmiast ustawić się parami. W jednej chwili rzuciły swoje zajęcia i zaczęły szukać rodzeństwa. Znalazłszy swojego partnera, ustawiały się w długi korowód par. Trwało to tak długo, aż ostatni z chromosomów znalazł parę. Tylko duży chromosom X musiał szukać nieco dłużej, zanim odkrył, że ma małego braciszka nazywanego Y. Kiedy wszystkie chromosomy ustawiły się parami, dostały kolejne polecenie: budować nowe komórki. Jeden chromosom z każdej pary miał się tym zająć. To polecenie okropnie wystraszyło Emila i Emilię. Dopiero się odnaleźli we dwójkę i byli tacy szczęśliwi, a teraz każde z nich miało być wysłane do budowy innej komórki ?! - Nigdy nie zostawię Cię samej - powiedział Emil do Emilii. - Nigdy nie pozwolę Ci odejść - powiedziała Emilia do Emila. I kiedy wszyscy zaczęli się rozchodzić i zapanował bałagan, Emil i Emilia wciąż trzymali się mocno za ręce. Ukryci między dużym chromosomem drugim, a nie mniejszym chromosomem czwartym, potajemnie razem wskoczyli do nowej komórki. - Udało się !!! - wykrzyknęli z radością - Jesteśmy razem !! Z radości zaczęli skakać i tańczyć po całej komórce. - Hej, wy tam dwoje ! - usłyszeli nagle cichy głosik - Mogę potańczyć z Wami ? Emil i Emilia rozejrzeli się wokół i nie wierzyli własnym oczom: ten, kto do nich mówił, był tak samo malutki jak oni i podobny do nich jak dwie krople wody ! - Ojejku, a kto ty jesteś ? - zawołała Emilia. - I skąd się tutaj wzięłeś ? - zdziwił się Emil. - Jestem Emily - odpowiedział mały chromosom - i zostałem przysłany z mojej rodzinnej komórki, aby pomóc przy budowie nowej. Pracuję tutaj jako chromosom 21. - My też ! - wykrzyknęli Emil i Emilia. I opowiedzieli Emily, jak to się stało, że we dwoje wskoczyli do nowej komórki. Emily był zachwycony tym, że ma nowego braciszka i nową siostrzyczkę, bo prawdę mówiąc, gdy był sam wśród dużych chromosomów, trochę się bał. Emil i Emilia wzięli Emily za ręce i we trójkę tańczyli wśród innych chromosomów po całej komórce. To zwróciło uwagę pozostałych chromosomów. - Ty, popatrz - powiedział chromosom ósmy do dziewiątego - patrz jak te maluchy się tam dobrze bawią ! Także pary chromosomów 11. i 12. przystanęły i przyglądały się zabawie. Biegnący w pośpiechu chromosom 6. potknął się o trójkę przyjaciół, a chromosom 22. który był zwykle dość spokojny, zaczął się rozglądać za swoją parą, aby także trochę potańczyć. Każdego dnia chromosomy przystawały, aby przyglądać się zabawom trójki przyjaciół albo na chwilkę przyłączyć się do ich tańca. W żadnej komórce nie było tak wesoło i radośnie jak w tej, w której mieszkali Emil, Emilia i ... Emily ! To do mojej córki - Natalci ... przyszedł właśnie Emily ... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szafirku - ❤️❤️❤️ więcej napiszę na maila 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirowe Oczy=> twoja córeczka ma zespół Down\'a? Ja pracuję z takimi dzieciakami,są na prawdę cudowne i nie trudno je kochać :)😘 Channah=> Zabrzmiałaś bardzo tajemniczo :O Mam nadzieję, że wszystko u ciebie ok 😘 Tygrysek=> ja jadłam sękacza tylko raz w życiu, ale mi smakowało :P Obejrzyj Jaśka w domu ;) Hanuś=> jak Zuzia? Donia=> a ty gdzie? :O :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosikka -> :D :D :D :D :D ale gadula!!! Szafirek -> bedziesz miec cudowna coreczke ❤️ a opowiesc o Emily jest piekna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek=> prawda? :D;) Ciekawe po kim? Nie Gio? ;):D Gio=> No to ładnie :O Coś czuję, że moje dziecię, też mi za parę lat nie oszczędzi takich niespodzianek...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam oczywiście o Marcinie. :) A dla Patki gratulcje 😘 to teraz trochę spokoju :) A u nas idą trzonowce, ale na razie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio, będę Cię odwiedzać... do szpitala w Tworkach mam 15min. spacerkiem przez park :) ale tak nie żartuj... od soboty wiem, że choroba psychiczna pojawiła się zupełnie nagle u mojego brata... nie jest fajnie :( zupełny odjazd!!! Szafirowe, chciałabym napisać coś mądrze i dobrze... nie umiem :( ale Twój post przeczytałam wzruszając się bardzo 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirku!!!! Kochana przytulam mocno, przeczytałam opowieśc i zryczałam się i ja i mój mąż... Nie umiem teraz nic mądrego napisać... tak, tak- zadzwoniłam dziś do AIR, bo aż mnie paluchy świerzbiły ;) I cudnie to AIR opisałas- wlasnie było tak, jakby się zmaterializowała postać z ksiązki :) Już niedługo zasiądziemy przy piwku i bedziemy gadały jedna przez drugą we Wrocku :) Wygrałam dziś bilety do teatru!!! Idziemy jutro na 19.00, musze małą położyć wcześnie spać, niania ja popilnuje :) Sztuka pt "Espresso" Nawiązując do kawy: z braku mojej ukochanej Nescafe Espresso nabyłam w sklepie Jacobs Velvet i ....odradzam!!! Smakuje jak inka, bleeee :( Chyba zainwestuje w taką zapażarkę szklaną do kawy i zacznę pic sypaną, bo ekspres do kawy się u nas nie sprawdzi- tylko w weekendy pijamy kawę we dwoje z D. ,a w tygodniu dla mnie samej się nie opłaca włączac ekspresu... mam taką aluminiową zapażarkę "włoską" ale jakoś mi nie smakuje z niej kawa...przesiąknęła zapachami i wogóle... A jaką wy kawę lubicie? dziś w radiu słyszałam ankietę: bez czego do jedzenia/picia nie mogłabym żyć? Moja odpowiedź: bez żółtego sera, aromatycznej kawy, ptasiego mleczka, czekolady z wielkimi orzechami.....makaronów....itd itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam z całego serca. Dziękuję. Po prostu musiałam to Wam napisać. Natalia już od urodzenia jest bardzo, bardzo wyjątkowa. Wiem, że każde z rodziców twierdzi to samo o swoim dziecku, ale od niej bije jakiś czar, który naprawdę wszystkich zniewala i niesamowicie łagodzi. Jej starsze siostry mają wielki instynkt opiekuńczy w stosunku do niej. Kamila najpierw pytała, czy tego chromosoma nie można wyciągnąć. A później stwierdziła, że jeśli Natalka ma czegoś więcej niż my, to znaczy, że we wszystkim jest od nas lepsza ... Dominika powiedziała, żebym się tylko nie martwiła, bo jak ja umrę, to ona się Natalą będzie zajmowała ... Dokładnego kariotypu nie znamy. Lekarze prorokują mozaikę (najlżejszy stopień) ale mi coś tak koło serca mówi, że to będzie \"pełny\" zespół Downa. Kocham ją tak, że nie umiem tego opisać słowami. Po prostu nie umiem tego wyrazić. Cały czas się przytulamy, \"rozmawiamy\" sobie. Jest cudownie. Tylko czasem targa mną okropny strach, że może z czasem ukażą się jakieś wady wewnętrzne, których nie ma teraz ... Z przerażeniem myślę o powrocie do pracy. Ninuś, mam do tego chyba czterokrotnie więcej zastrzeżeń niż Ty miałaś ... :( być może znajdę jakiś inny sposób, na to abym mogła więcej czasu spędzać z małą w domu, nawet jeśli będzie to oznaczało rezygnację z czynnego życia zawodowego i podjęcie jakiejś pracy (nie bardzo jeszcze wiem jakiej) w domu. Dziękuję WAM WSZYSTKIM za to co napisałyście. To było takie naturalne i piękne. Czy ktoś chce zdjęcia Natalki ? Całuję i życzę dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirowe Oczy=> wzruszyłam się bardzo jak przeczytałam Twój post. ❤️ dla Natalki 🌻 Gio=> ach życie :O Ja niedawno miałam taki dołek i sobie myślałam jak by to było gdybym nie miała rodziny. Ile kłopotów mniej ile zmartwień. Ale ile radości i miłości i szczęścia mniej. Jak niektórzy ludzie to robią, że tak beztrosko podchodzą do życia i o nic i nikogo się nie martwią? (wiesz kogo mam na myśli) Gosikka=> ale Jasiek to gaduła :D ciekawe po kim :P :D A Hanuś ma dziewczynki w domu. Tylko teraz jechała z nimi do lekarza, bo Zuzię dalej mocno czyści :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirowe Oczy=> czytam Ciebie i płaczę z e wzruszenia. Masz cudowną córeczkę, ale ona ma cudowną mamę!!!!!! Jesteście obie wyjątkowe!!!! Jeżeli mogę to poproszę o zdjęcia (sylwik2@o2.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Tropiciel\" to dziwny film... trudno mi inaczej go ocenic... nawet nakrecony jest specyficznie, tak jak sie czesto pokazuje sny... obrac ma zgaszone barwy... i malo w tym filmie mowia... ale mnie sie w sumie podobalo, chociaz to bylo kompletnie cos innego niz oczekiwalam... Gio -> przerazilo mnie to co napisalas o dzieciach... nawet mi do glowy nie przyszlo, ze o tyle rzeczy mozna sie martwic... ech Marcin \"zdolny\" jest... spoko, moge Cie odwiedzac, ale nie wariuj ;) Gosikka -> a guza po spotkaniu z szyba nie bylo?? Ninka -> ja tez sie postaram w pt zamiast biletow do kina grac o teatr :) hmmm bez czego do picia/jedzenia nie moglabym zyc? chyba bym wytrwala bez kawy, chociaz ja uwielbiam... lubie rozne herbaty ale jest ich taki wybor, ze bez jednej bym przetrwala... a co do jedzenie to bez przetworow mlecznych i jablek!! ;) ja pije kawe w takim malym expresie cisnieniowym, co sie go stawia na palnik (w kawiarniach kawowych takie maja, to jest ten wloski?)... Szafirek -> oczywiscie, ze chce zdjecia Natalki!!! jakie Ty masz madre i wspaniale coreczki!! Jak one pieknie mowia (az oczy wilgotnieja...), ile te Twoje Aniolki maja lat? czy moge dostac zdjecia calej trojki?? o prace bedziesz sie martwic pozniej, na razie ciesz sie Natalka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiajcie Diabły Miałam dziś nie pisać, ale... Szafirowe Oczy, to piękne co napisałaś, i piękna jest Twoja miłość do dziecka. Dziwny zbieg okoliczności... właśnie córka mojej koleżanki z pracy (bliskiej) idzie jutro do szpitala na amniopunkcję, bo wyniki badań (przezierność karkowa i test PAPA) wskazują na b. duże prawdopodobieństwo, że dziecko ma zespół Downa. To młoda dziewczyna, jest przerażona... Kiedy zaszłam w ciążę, z racji swego wieku, liczyłam się z możliwością urodzenia dziecka z wadą. Robiłam badania prenatalne, po to żeby wiedzieć wcześniej. Moje dziecko ma tylko wadę serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio=> jeżeli możesz to wejdź na Noworodka. Czarna coś tam pisała o Tobie, czy też do Ciebie. Tam podała też numer telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna słuchaczka
Szafirku cudowna kobieta z Ciebie. Mam kuzyna dotknietego tą chorobą. Teraz ma 13 lat. Obdarzony miłością, ciepliwością ( taką jaką Ty masz w sobie) wyrasta na fajnego chłopaka ;) Daje mnostwo radości a poza tym pełno śmiechu ! Wszedzie gdzie sie z nim nie pojdzie robi furorę swoim ciepłem, otwarością na ludzi i zadowoleniem ktore z niego bije.W autobusie czy na przystanku koniecznie musi zaczepic jakies dziewczyny ;) A te z milą checią to odwzajemnaiją. Do tej pory podaje mi kurtkę gdy wychodzę a całownie w ręke chyba nigdy nie wyjdzie mu z krwi. To sie nazywa dzentelmen :P Pozdrawiam ciepło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, i ja poproszę o zdjęcia Natalki, jeśli wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×