Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Ghana, a gdzież to główkę szacowną wpychałaś? Trzeba się szanowac, a nie tak... :) ja na ten przykład kasku używam, co tydzień :D Tylko dzisiaj z łóżka stoczyłam się na dywan i wstałam dopiero po kilku minutach prężenia grzbietu... plecy mnie bolą... chyba z nadmiaru snu... Rokita, chcesz trochę? (snu, nie bólu pleców oczywiście) W tym sezonie dla odmiany u nas nie było żadnych gładzi, (tylko podłoga w przedpokoju i progi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana, natychmiast do lekarza marsz!!!!!! Cynamon -> szalejsz kobieto! jednak nie zapominaj o jedzeniu, bo wbrew pozorom duzo ruchu i niejedzenie to nie jest dobre polaczenie! Saszka -> zdolna jestes nieslychanie... dobrze, ze nie sypiasz na lozku pietrowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) ajorek się nie jąka :D Dziewczyny jesteście niesamowite :D ❤️ Taa wczoraj było pięknie, od razu po obudzeniu to zauważyłam, bo nie było tak ciemno ;) Był mrozek i słońce :) Ale.. i tak nie wyszłyśmy na spacer.. Jakoś nie miałam na nic ochoty.. A dzisiaj pruszy sobie śnieżek.. taki nieduży, lekki.. wiruje sobie w powietrzu ;) ;) Tygrysek taak mnie też przydałoby się piwo z przyjacielem :) I może.. odpicowałabym się, w spódniczkę.. nawet jakbym miała zmarznąć (a moze spodnie do torby dyskretnie) - hehe tak, to nie jest świeża myśl :) ale może trzeba ożywić trochę i wzbudzić nieco zazdrości u kogoś? ;) (nie u przyjaciela rzecz jasna ;) ). Piękny sen.. :D No ja dziękuję.. natretna baba.. nachalny instruktor - i jak tu się relaksować :) A nie masz oporów, żeby iść na fitness? :D Cinnamon e tam, śmierdzisz czy nie, ja Cię przytulę :) bo mam braki ;) Gratuluję decyzji o edukowaniu :) przedmioty poważne. Naprawde biegasz 1,5h ? nieźle :D Hmm faktycznie - mąż w domu i pracy, to może być przesyt w którymś momencie, no i jeszcze te relacje. W Gotowych na wszystko to było ;) ;) Saszka no właśnie, jak to jest niechcący się zważyć? :D Filmiki niezłe.. :D zwłaszcza z tym niby przejechaniem :) prawda? :D A jak opisane ;) Gruby miś pierniczki mniam mniam :) akurat do kawki mi brakuje słodkiego ;) Nina ja trochę poczułam na Piotrkowskiej, bo tam już rozwiesili na świecacych łańcuchach wieelkie śnieżynki i to wisi co parenaście metrów i wygląda fajowo :D Dzisiaj chciałam zapuścić w końcu kolędy, ale gdy zaczęłam grzebać w płytach, gdzie leżą bajki, to.. musiałam dziecku zapuścić Puchatka :D A już się cieszyłam, że tym razem nie będzie swoich bajek z Mini mini oglądać, bo się ładnie bawiła :D Rokita człowiek wiele zniesie.. życzę pozytywnego załatwienia wszystkich punktów :) :D 🌼 Air ja nie wiem, czemu pytasz się Tygryska, czy ładna ta babka, skoro wcześniej pisła, że jakaś \"starucha\" (znaczy nie w wieku i typie Tygryska :D ) i nie tego w wyglądzie :D hehe Udanego wieczoru :) Ghana 🌼 o rany.. jak musiałaś walnąć tą głową.. :o i co lekarz powiedział? :P Przedwczoraj byliśmy na zwiadach w sklepie i przy dziale z elektronicznymi bajerami itp, przy gablocie z depilatorami patrzyłam chwilę, a Anioł coś, że takiego czegoś mogę się spodziewać pod choinką.. I wiecie co? pierwsze, co powiedziałam.. że to boli itp.. i że raczej może nie :) Chociaż przecież kiedyś chciałam taki.. ;) Może dlatego też to powidziałam, że... lubię w prezenach, zwłaszcza tych mikołajowych element niesodzianki, zaskoczenia.. to takie dziecięce jeszcze .. :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ważeniem to normalnie: waga mnie wkurzała, więc kilka lat temu ją wyrzuciłam, pod pozorem że mi pod wanną zardzewiała i zrobiła się nieprzyjemna w użyciu (po prawdzie to zrobiła się nieprzyjemna, bo nie chciała pokazywac tego co chciałabym widziec :P ) . No i robiłam zakupki do sklepu i czekałam, aż mi doszyją trochę taśm, i tam obok biurka stała waga... więc na nią niechcący wlazłam :( :( a do tego ta waga tam stoi z powodu wieku (wieku właściciela firmy, bo on się cały czas b. intensywnie wspina i musi pilnowac wagi w związku z tym, : http://www.lhotse.pl/home.php?cms=1 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Rokita, Majorek ma rację, człowiek wiele zniesie... A jak diabeł nie może to zastąpi babą. Niestety. Więc i tak, co nam pisane, to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo tak naprawdę nie obchodzi, jak i w jakim stylu , i z jakimi konsekwencjami i dla kogo, i nie jest ważne ile damy radę, bo i tak jedziemy na maxa, raz ten maks jest ogromny, innym razem wielkim wysiłkiem ledwo, ledwo go widac.... i kto to właciwie zauważy???? ech, ryczące czterdzieski, perfekcjonistki, młode gniewne dwudziestki w pełni werwy i sił... żal mi nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszka- kocham cię, za te piękne słowa o kobietach!!!! Właśnie siedze zasypana papierami, popijam winko, jestem pokłócona z D. .....i ..... wisi mi to! NAPRAWDĘ! Doprowadziłam go do furii tym, że podczas \"rozmowy\" jak określił mój małżon wyliczanke, co on robi w domu, a co ja- wybuchłam śmiechem, bo....dostalam najnormalniej w świecie głupawki! Ubawiła mnie ta cała sytuacja, to, że ON się ze mna licytuje, a jest największym leniem na świecie, o wszystkim mu musze przypominac, prosic, błagac, a w końcu wrzeszczeć. Ale NIE, dziś bylo najwazniejsze, że to ja nie naszykowałam mu wanny na kąpiel Julki! No żesz kuźwa! Mam poczucie, że ja powinnam zapieprzac na kilku etatach, a on szczęśliwy jest jak narąbie drewna do kominka! Rozbawił mnie chłop i tyle. I tak ostatnio wygladaja nasze kłotnie ;) teraz poszedł sobie do \"pracy\"...a ja mam czas dla siebie ;) I dobrze! Niestety, ale mój mąz pomimo wielu swoich zalet, nie jest dla mnie PARTNEREM. Bo partner to dla mnie osoba, na której moge polegac, przy którym czuję się bezpieczna, spokojna, zaopiekowana.... On jest w zyciu nieporadny, \"mysliciel\" kuźwa! A ostrzegali mnie przed Wodnikiem (bez urazy AIR!) a ja durna...oj, durna! I nie pisze tu tego po to, by ktoś mnie przytulił, pogłaskał po głowie, ewentualnie kopnął w dupe! Pisze to, by wyrzucić z siebie złe emocje, znam swoją wartośc i pomimo zachwianej samooceny, która dotyczy mojego wygladu na przykład- to z moim charakterem i psychiką jest wszystko OK! Nie pozwole się zdominowac, zaszczuć i nikt mi nie będzie udowadniał, że coś jest białe, gdy ja widze jedynie CZARNE! Ufffff....spuściłam z krzyża ;) Ghana- wstrząs mózgu? Nie mów! Coś ty robiła? przeciez to nie takie hop-siup! I byłas u tego lekarza, czy nie? Tygrys- wow! Molessting? Ale przez babę- fuj! I jakiś erotoman-instruktor?! Co ich naszło? Swoje seksi ciało masz dla tego jedynego, a nie będzie cię jakiś byle zbok oglądał ;) Buziaki dla ciebie! Bez podtekstów. AIR- ty pewnie jeszcze na kabaretach. Krótka sukienka? mmmmmmm..... :) Już cię widze - ty lasencjo! Cynamonku- zazdraszczam determinacji, ja olałam rowerek, mam 2x w tygodniu step i aerobik, ale nadrabiam apetytem i nic nie chudnę :( Będe gruba...trudno :( Jednym okiem oglądam MATRIX- jakoś mnie już zupelnie nie kręci....no może jedynie ten cudny Neo.... :) gawron-gdzies ty? odkąd dziewczyny zrobiły ci mini zlot w domu, toś zamilkla. dziewczyny- co jej zrobiłyście!??? Gio już kompletnie zbabciała i ma nas gdzieś. Podobnie Borewicz. Podobnie Elles. I wielu innych ;) Ale też mam to dziś gdzieś. jestem złośliwa jak szlag, więc prosze pokojowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś nie w lukrze, dziś w \"emalii akrylowej\" nie, nie mam akrylowych paznokci :D przemalowałam szafki w kuchni, bo z mdf w okleinie zrobiły się bez okleiny i mąż chciał nowe fronty kupić... a ja wybrałam kupno farby i wałka ;) jeszcze jutro 1-2 warstwy i powinno byc dobrze :) \"babę zesłał Bóg, coś innego przecież mógł... ... żeby dobrze zrobić wam, żeby dobrze zrobić wam, babę zeesłał Pan\" - znów pośpiewałam i poszłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzatajac przed świetami swoje mieszkanie poznajemy zarówno je jak i jego mieszakńców na nowo :-0 :P ;) mozna sie równiez dowiedziac kto mieszka z nami na kocia łape :P np. za mikrofalówką okazało sie zej adalnie ma... myszka :-0 zajadała sie UWAGA kostką rosołowaą i chrupkami do mleka :-0 ;) no i znów trzeba bedzie sie \"zaopiekowac \" myszką :D:D:D no to ide juz spac pa dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech.....nie mam żadnej pojemności na nic żadnych wolnych przestrzeni. Przemielono mnie na miazgę wałkami z Franciszki, a przynajmniej tak się czuję. Tygrysku - padam przed Tobą na kolana i o wybaczenie błagam, gdyż zachowałam się jak palant, ale naprawdę - dopadło mnie zbyt dużo. W niedzielę wracam z wyprawy do K. mamę i wszystko ponaprawiam i nadrobię. AIR - tworzę i tworzę i wysłać nie mogę, nie wiem czemu, coś mi się porobiło na pocztach obu: o2 nie chce się w ogóle otworzyć, a zaszafie nie wysyła. Ma przyjść spec i sprawdzić, co się dzieje, bo ja już zgłupiałam całkowicie. Wpadłam na chwilę i wypadam wprost do kuchni, gdzie gotuję obiad na niedzielę.....Przywożę już swoją mamę na Święta i \"oporządzam\" co się da. Wpadnę w poniedzielnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawron, jak dobrze, miałam sie właśnie czepiać telefonicznie dziewczyn się pytać czy wszystko w u ciebie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misu, a masz już te szafki we wzorek z maych łapek? to by mogło byc fajne, na froncie negatyw a na bokach pozytyw :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D najbardziej ekologiczny sposób na myszy w domu to chyba kot, nie? :P I Rokita, i Gawron - dobrze że chociaż machniecie łapką, bo co pioniektórzy się martwią dłuższą nieobecnością, a jeszcze jak w tle śnią się chirurdzy z wielkimi skalpelami, to już w ogóle... Na święta - a może dopiero przy Sylwestrze - pewnie pozjawiają sie coponiektórzy chociaż z jakimśsłówkiem, może nawet sam Szef zajrzy, jak co roku... może Akara sobie przypomni, może Mała się troszkę odobrazi, pewnie Amok coś zasmędzi :P i jeszcze może coś od Szamci, Kai kiedyś zaglądała, Blondi, linking, margotka, może Isa coś skrobnie? Kaya, Kadarka, Darkelf, jeszcze na B ktoś, ale nie pamiętam, jeszcze ktoś na D, Szafirek... Ale najbardziej to tęsknię za Danonkami i Gio (nawet w otulinie z pomarańczek)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) sobota piękny to dzień :) mróz i słońce :D Zostałam sama, mama w pracy, odpracowuje wigilię, tata z samochodem do przeglądu a ja ze sprzątaniem w domu, ale ja naprawdę lubię sprzątać, odpręża mnie to :P serio :D Ninka - się nie obrażam za tego \"wodnika\" :P ja też jestem bardziej myśliciel niż działacz, zanim coś zrobię to muszę sobie ułożyć plana :P ale rozumiem, że od faceta wymaga się działania, inicjatywy i że Ciebie wkurza jego filozofowanie. Zazdroszczę Ci charakteru, bo ja często ulegam, mam poczucie winy i robię wszystko żeby ułagodzić, a Ty sobie nie pozwalasz wejść na głowę i się zmanipulować, może się da tego nauczyć? :) Gawron - ważne, że żyjesz :D na maila mogę poczekać :P Wczoraj późno wróciłam z kabaretów. Był pojedynek Słuchajcie i Jurki, zarąbiste są obydwa :) wygrały Jurki, ja na nich głosowałam, mieli przepiękny skecz z dresiarzem, popłakałam się ze śmiechu. A na deser była Magda Umer. Nie przepadałam za nią, w telewizji mnie jej występy nużyły, ale na koncert na żywo to jest zupełnie coś innego...było poetycznie, lirycznie, romantycznie, bardzo miło. Wszystkich Was kocham i wszystkich pozdrawiam, a teraz idę robić plędze, dla reszty Polski - placki ziemniaczane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka, moje słowa o kobietach nie są piękne, są zdesperowane :( [czy ktoś wie, kiedy polecąnastępne odcinki gotowych na wszystko? ostatnie kilka odcinków Lynette mnie przyhipnotyzowała do telewizora... patrzałam n a niątakimi wielkimi oczami... ] Wydawało mi się jakiś czas temu, że mam Ci coś do powiedzenia, ale nie umiałam tego napisac dośc jasno, a teraz to mi się wydaje, że to raczej ty masz coś do przekazania mnie... ew. mogę ci służyc negatywnym przykładem... nie dac sie zdominowc chłopu.... ale z czuciem, żeby mu krzywdy nie zrobic, chłopy delikatne są, a siedzącym w domu spada odpornośc... zresztą, każdy siedzący w domu potrzebuje od pracującego wsparcia (prawda, Majorku?) i tak samo absorbujące są kontrakty, drewniane kije do mopa za 3,50 i wanienki z określoną ilością przdatków , bo wypełniają zainteresowanemu całą przestrzeń psychiczną. I nie da się licytowac, co ważniejsze, każdemu Bozia daje według tego co potrafi uciągnąc... Dla mnie chyba nawet te małe rzeczy są gorsze, bo potem do tego że się nimi gryzę, to się gryzę tym że mnie przerastają takie pierdoły.... i dopiero jest jazda! A co dopiero u faceta, który ma domiującą żonę... Ninka, błagam cię, hamuj... jesteś rozpędzona jak lokomotywa, nawet nie zauważysz, nawet nie poczujesz w biegu, jak komuś zrobisz krzywdę... po prostu hamuj, nie musisz byc doskonała, nie musisz miec wszystkiego, nie musisz robic z czułego, kochającego, uważającego na twoje potrzeby faceta megazaradnego perfekcjonisy, którym pewnie w twoich oczach nigdy nie będzie. Ninka, my ci go wszystkie zazdrościmy (a przynajmniej ja). Uffff, ale poszło! (jestem sama w pracy i nic się tu nie dzieje, a otwarte ma byc, więc nic mi nie przeszkada)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja się wam chwaliłam, że się wczoraj dodzwoniłam do Trójki (pierwszy raz mi sięto udało) i nawet mnie z pociskaniem pierdół* wpuścili na fonię :) *jakby ktoś nie wiedział co to \"pociskac pierdoły\", to wytłumaczę, to właśnie to co teraz robię, zamiast sprzątac, gotowac, szorowac, prac, wieszac, prasowac, planowc, ustalac i łagodzic. I vat policzyc, żeby w Wigilię nie trzeba było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry :) ale mrozek jest, faaaajnie... i spalam nieprzyzwoicie dlugo, bo do... 10 !! przeczytalam wszystko ale jak tak madrze nie umiem, nie mam nic waznego do powiedzenia, wiec po prostu wchlone Wasze rady i zamilkne... Gawron -> alez zaden problem :) troche denerwowalam, ze to znow nasza kochana poczta nawala... naprawde nic sie nie dzieje i nigdzie padac nie musisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka - mądra z Ciebie kobitka 🌻 Ale się z tatą objedliśmy tymi plackami :) kolejna rzecz, która mi wychodzi doskonale :P hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszka- ty jesteś mądra i kochana i ...mądra! Wiem, wiem, wiem!!!! najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że ja sobie zdaję z tego wszystkiego co napisałas sprawę, ale.......ale dlaczego nie umiem trzymac języka za zębami, tylko tne słowami jak mieczem samurajskim? My już z D. pogodzeni :) Nie umiemy się na siebie gniewać, na szczęście....Przyszedł z pracy na 2 etacie i wtulił sie w swoją zołze...a zołza pocałowała go i powiedziała, że go kocha, i wie, że ma cudownego męża...tylko czasem jakieś pierdoły jej ten obraz przekłamują ;) AIR- nie ucz sie ode mnie, bo u mnie to głownie egocentryzm i perfekcjonizm kieruje moim zachowaniem, a to niefajne jest :) Tygrys mi poleciła przeczytać książkę \"dlaczego mężczyźni kochają zołzy\"- może zrozumiem D? hi, hi Jesteśmy objedzeni....byli u nas znajomi z dwuletnią córeczka, która cały czas biła Julke! Normalnie waliła z otwartej, albo podduszała od tyłu. Trzeba było jej non stop pilnowac- koszmar! A moje dziecko nagle łagodne jak baranek, nawet jej nie oddala- musimy ja pouczyc kilku tricków ;) Zrobiłam cała blachę ziemniaczków pieczonych, do tego sos czosnkowy, sałatka z gyrosem...mmmmm...odchudzam się po świętach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy mateczka wyszła z domu Dzieci czwórka po kryjomu Chociaż chłodny wiał wiaterek Poszła sobie na spacerek. Idą rzeczka, na niej kładka Z kładki spadła w dół Beatka Krzycząc wodę rozbryzguje I już - trójka maszeruje. Idą dalej, a tu górka Na tej górce wiatrak furka Wiatrak skrzydłem Zosię - trach! I upadła Zosia w piach. Dwoje dzieci już zostało- To już chyba bardzo mało Mała grupka się wyludnia... Patrzą na podwórku studnia. Winia zajrzeć chce do środka Zaraz tam ją przykrość spotka... Gdy się wspina na paluszki, Nagle się poślizgną nóżki, No i Winia w studnie - Buch!! Został tylko Jasio - Zuch! Z pola bieży groźny byk, Co wydaje groźny ryk Jasio więc do domu w cwał Sameś Jasiu tego chciał: Z jednej strony stado krów Z drugiej byk, a z trzeciej rów! Jasio szybko przez rów skacze, Mamcia po nim dziś zapłacze, Bo Jaś w kamień głową - łup!! I już leży zimny trup!! Wraca Mama - włosy rwie: Gdzie Beatka? Zosia gdzie? Gdzie jest reszta z dzieci dwóch: Gdzie jest Winia? Jasio Zuch?? A w ogrodzie szepczą kwiatki: -nie ma nie ma już Beatki, i to samo z dziećmi trzema: nie ma Zosi, Wini nie ma, szkoda Jasia - nie ma go, nie ma dzieci wcale bo: Gdy mateczka wyszła z domu Dzieci czwórka po kryjomu Chociaż chłodny wiał wiaterek Poszła sobie na spacerek.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) rozumiem, ze leniwa niedziela ale juz popoludnie jest a tu nadal pusto... u mnie w koncu z nieba snieg pada i nawet troche na ziemii go zostaje... ciekawe na jak dlugo?? Ninka -> fajna jest ta ksiazka o zolzach. Z tym, ze zołza to wlasciwa postawa i postac pozytywna ;) tylko niektore rady sa mocno smieszna i takie amerykanskie... rozumiem, ze facet ma sie czuc samcem ale ja nie umiem udawac, ze nie dam rady wbic gwozdzia i nie wiem jak sie trzyma mlotek :P to nie dla mnie :P hyhyhy a ksiazke czytam nie jako poradnik czy wzor postepowania a jako relaks gdy mam wolna chwile w pracy ;) dobrze, ze umiecie sie godzic z D. :) Saszka -> a coz to za makabryczna piosenka? to tak a\'propo zostawiania dzieci bez opieki?? ;) a jakby ktoras z Was chciala \"Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy\" to moge podeslac e-book\'a :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bartek nie chciał jeśc wczoraj zupy :) dziadek konfidencjonalnym szeptem (zajadając dokładkę) zapytał: a czy ty myślisz, że ja lubię zupę dyniową?? I przypomniało mi się z dzieciństwa: kto zupki nie je, ten umrzeć musi.Tak też z Michasiem - był zdrów i tłusty,Pięć dni grymasił, umarł na szósty, :) wbiłam w googla i znalazłam tego więcej :) z tego zbioru znałam tylko o krawcu złym okrutnie co nożycami palec utnie, ale ten o czwórce dzieci jest niezły :) I jeszcze utonięty Zyzio, który spłynął Wisłą do Płocka, http://web.pertus.com.pl/~mysza/straszy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że chcę e-booka Tygrysie, spoko, ciężko się tylko w wannie czyta. i w klopiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ czy trzy godziny wypocin na biezni to normlne bo juz sie gubie:P poza tym kolejny samotny weekend z serii moich ulubionych, znaczy na znak protestu nie rozmawiam z Jaskiem, tym samym sama na siebie bicz krecac bo zapominam jezyka w gebie. saszka, ja nawet na POSIEDZENIA RADY MINISTROW:P laptopika biore:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam laptopika niestety w domu :( nahtopik* pewnym rozwiązaniem tu byłby, żeby całego kompa do łazienki nie ciągnąć :P *nocniczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×