Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW CZ.II

Polecane posty

Ja cię rozumiem, bo mam tak samo, więc wiem, jakie to frustrujące. Niestety, obawiam się, że sąd rzadko kiedy bierze takie argumenty pod uwagę. Przy zarobkach 2500 na 15-letnie dziecko, spokojnie mogą zasądzić ok. 1000 zł i nikogo nie będzie obchodziło, że nie masz za co ubrać swojego dziecka. Proponuję Ci zgodzić się na pierwszej sprawie na ugodę i płacić np. 800, ale zdecydowanie potem nie dokładać do interesu. Tzn. owszem bilet można sfinansować, ale ubrania niech już kupuje matka. Chyba że macie jakieś powalające argumenty dla sądu. Jeżeli chodzi o obniżenie: musielibyście wykazać, że: twój mąż zarabia znacznie mniej niż w momencie zasądzenia alimentów (ale to też nie zawsze skutkuje, chyba, że musiał się przenieść do mniej płatnej pracy ze względów zdrowotnych) lub że znacząco zmieniły się potrzeby dziecka - na mniejsze, co w przypadku piętnastoletniego chłopaka jest praktycznie niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
argument jest taki że ona nic nie kupuje chłopakowi,kompletnie nic.On tych pieniedzy nie widzi.Kiedy mu daje cokolwiek to mówi ze ma jej oddac.Kiedys w przypływie szczerosci chłopak sie poskarżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mam szanse Kochana, szanse oczywiście masz, sprawa może odbyć sie bez jego obecności, trochę się to rozciągnie w czasie, ale bez jego obecności dostaniesz tyle ile chcesz. Tylko po co ci to - wyrok sądowy, skoro jeśli nie wiadomo gdzie on jest, i tak nie zapłaci więcej i tak. A komornikowi za granicą nie będzie się go chciało szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam szanse
Borutko dziekuje Ci z cakego serca!!! Tak sie zlozylo,ze mam jego adres,bo jak wysyla mi te 400zl to zawsze tam sie podpisuje.Tylko jak sciagna od niego te pienieadze zza granicy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
I wiesz co borutka tak zrobie jak napisałas 800zł i ani złotówki wiecej.Wiem jakie alimenty płaca ojcowie i jak niechetnie płaca.A on wywiazuje sie z nawiazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytająca/ też mi się wydawało, że to argument, bo ex napisała w pozwie, że ojciec w ogóle nie łoży dodatkowo na dzieci, nie zabiera ich do siebie. Mój mąż na to w sądzie przedstawił rachunki z jednego roku na dodatkowe 8000 zł, w tym ubrania, obozy, kolonie, wycieczki, książki oraz gruby album ze zdjęciami zrobionymi na wycieczkach, wakacjach z nami, z imprez urodzinowych robionych u nas (ex nie pozwala ojcu wejść do siebie do domu, więc odpadają wizyty w urodziny czy imienieny dzieci i robimy drugą imprezę). I wiesz co sąd na to - 150 zł dodatkowo na każde dziecko. Wnieśliśmy apelację. Sąd apelacyjny przychylił się do wyroku, w uzasadnieniu napisał, że TYLKO DLATEGO TAK MAŁO DOŁOZYLI, ŻE OJCIEC DBA O DZIECI I ZALEŻY MU NA NICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytająca22/ Tak, tylko trzeba być wtedy bardzo konsekwentnym, nastawić się, że chłopak będzie was próbował naciągać na rózne prezenty, a gdy napotka opór, jego stosunki z ojcem moga się pogorszyć ... życzę Ci, oby Wasz piętnastolatek był lepszym egzemplarzem niż nasza piętnastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
Acha !!!!zapomniałam ci napisać to jest argument niepodważalny. Ona zaniżyła swoje zarobki.Ma kumpele,która w jej firmie zajmuje sie płacami i wystawiła jej lewe zaświadzczenie.Mamy zamiar to wykorzystac, ktos bedzie miał problemy,ale trudno,okradac sie nie dam!Wiec teraz ona musi sobie wybrac-albo,albo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam szanse
Mysle,ze jestem w przegranej sytuacji jednak....Kurcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mam szansę/ No właśnie ...jak ściągniesz? Jeżeli będzie oporny, szanse są niewielkie. A może to porządny egzemplarz. Wynika z tego, co piszesz, że płaci Ci regularnie do tej pory. Może najpierw z nim pogadaj, wykaż wydatki - dokładnie, zrób zestawienie, może sam coś dołoży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
akurat tego mąż sie nie obawia!juz co nie co do niego dociera,ze nie wszystko złoto co sie świeci i nie wszystko co mamcia gada jest prawda. Tydzień temu syn zadał takie pytanie w eter-skąd mama miała kase na nowe szpilki,skoro do mnie powiedziała ,że pieniązków niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytająca22/ Jeżeli możesz to udowodnić, to jest argument na to, że ona jest niewiarygodna. Jednak, sąd nie bada skrupulatnie zarobków (czasem zasądza więcej niż ktoś zarabia, bo bierze pod uwagę możliwości zarobkowe - a te dla sądów są zawsze nieograniczone, chyba, że ktoś jest ciężko chory - oraz potrzeby dziecka. Jak napisałam wcześniej, potrzeby finansowe piętnastolatka można wykazać ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
a niech to........ borutka to jest jakis koszmar,albo sąd był przepłacony.To sie w głowie nie miesci, jak mozna pisac takie rzeczy w uzasadnieniach wyroków.To kpina nie sąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam szanse
Tak to racja,placil zawsze ,nigdy w zyciu nie zapomnial,jak nie mogl -widac bylo ,ze ktos inny placil,ale placil...Na urodziny dziecku wysyla czasem dodatkowo jakis prezent,na komunie aparat cyfrowy,jak przyjezdza idzie z synem na zakupy i go opkupuje. Nie jest draniem.Poprosilam go przez telefon,ale odmowil,ze ma juz nowa rodzine i sporo wydatkow. Wiec sama nie wiem czy tak to zostawic,czy na 9latka 400zl to nie za malo? Interesuje mnie czy polski sad moze go tam doscignac? czy m´nie ma nawet szans?? Powiedzialam Wam wszystko bardzo szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
Oprócz tych argumentów weźmiemy adwokata,nie popuszcze jej tego chamstwa.zreszta bedac na pradzie powiedział ze szanse sa,zwłaszcza z tym zanizaniem dochodów.Acha poprosilismy o kuratora aby sprawdził co i jak w domu sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytajaca/ mam to ostatnio na bieżąco :) Każda samotna matka - to matka - polka. Każdy ojciec to drań. Posunęła się np. do tego, że jej koleżanka (właścicielka firmy) zeznała, że proponowala mojemu mężowi stałe zlecenie za 3000 zł miesięcznie (mój mąż ma wolny zawód) i on nie przyjął tej pracy, bo mu się nie chciało!!! Mój mąż powedział, że to bzdura. Jak myślisz, komu sąd uwierzył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
no wiadomo ze jej!!!Ja mam nadzieje ,że jej kumpela starci prace za te kłamstwa o zarobakch!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mam szanse/ Faktycznie, drań nie jest. ale coś by mógł dołożyć. próbuj, co Ci szkodzi. pytajaca22/ trzeba przyznać, że się profesjonalnie przygotowaliście. No i dobrze. My też mamy adwokata, zobaczymy co zdziala ostatecznie (te 150 zł na dziecko to tylko dodatkowe zabezpieczenie póki co na czas trwania procesu). Teraz mamy jeszcze jeden argument w postaci dziecka, które z \"tym podłym ojcem i macochą chce mieszkać\". więc też wychodzi, że ex łże jak pies. Ale teraz juz wiem, że to, że ona kłamie, nie ma najmniejszego znaczenia dla sądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca22
stwierdziliśmy ze tylko w ten sposób mozemy dojsc swoich praw i udowodnic ze to my i sad jest robiony na szaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jest wyjście z tej sytuacji - mianowicie, jak taka ex skłamie w waszej obecności w śadzie i jeśli sąd wam uwierzy to od razu musicie ciągnąć dalej ten temat i ciągle powtarzać, że skoro raz ex skłamała to zawsze kłamie i jak takiemu kłamcy wierzyć :O i tak przez cały proces kierujcie takie stwierdzenia do sądu ! U nas poskutkowało i nawet adwokatka ex miała piane na ustach ale nic już nie mogła zrobić bo jej klientka co chwilę mleła ozorem na swoją niekorzyć- efekt pozew o podwyższenie alimentów oddalono ;) Powiem wam, że można z sądem wygrać i przechytrzyć sędzinę ale tylko wetdy gdy jasno wykażecie, że owa ex kąłmie jak pies:P Czasami sądy stają po stronie prawdy:P Powodzenia:) Trochę zakręciłam ale mam nadzieję, że zrozumiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze nie tylko ja mialam takie przeboje , ale gratulacje dobrze sobie radzicie . U nas tez tak bylo tylko daj i daj i ciagle malo . a teraz 300 zl przyznanych alimentow i koniec kropka . Chcialy to co sie nalezy i maja zycze powodzenia i wytrwalosci a napweno dopniecie swego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:))ta sprawa też mnie dotyczy,więc...jestem:))mam przyznane 450 zl na córeczkę,ale on pomimo komornika płaci mi 200zł,a zadłużenie spłaca mi też przez komornika po 30zł.wiem,że pracuje,ale na czarno,żebym go nie wycelowała:))i wiem,że zarabia ok.3000-jak mam to załatwić?nie mam jego adresu,bo mieszka poza miejscem zameldowania,a jak przysyła alimenty,to jest pieczątka z miejsca,w którym jest,ale adres ten z meldunku-cwaniaczek:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja............................
ciesz sie dziewczyno ze masz chociaz cos a jak ci malo to do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja....pracuję,ale zarabiam 800 zł-a samo przedszkole kosztuje 250-jak mam wszystko popłacić,to pomyśl ile mi zostaje.bez pracy to już dawno bym mieszkanie straciła:((pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja............................
to znajdz lepiej platna prace albo doksztalcaj sie biadolenie i wyciaganie lapki do ojca dziecka nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w małym mieście-taka praca jaką mam jest tutaj na wagę złota.pewnie jesteś facetem...więc nie rozumiesz:((a na dokształcanie też trzeba mieć kasę...pewnie,że bym chciała...ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec ma obowiązek
łozyć na dziecko. Jeśłi się od tego tak prostacko miga jak w przypadku powyżej to jest zwykłym szmaciarzem bez honoru. Dziecko zrobic umiał ale płacić na utrzymanie to już nie. Narobią dzieci każde z inną kobietą i sobie bimbają. To nawet nie mężczyźni. Wstyd się z takimi zadawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciecvv
a jaki obowiazek ma matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×