Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana zrozpaczona

Jak szybko zapomnieć? Dziwczyny co robiłyście?

Polecane posty

Gość Załamana zrozpaczona

On mnie nie kocha, rozstaliśmy się. Wczoraj przepłakałam pół nocy. Dziś do mnie to nie dociera. Piszę mu przemyślenia przez GG. Nie wiem co robić. Planowałam z nim przyszłość. Nie wierzę, że na świecie są wartościowi mężczyźni, którzy chcą mieć tą jedyną.... Na jednego faceta dobry jest następny, ale mnie nikt nie interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaaska
nie pisz on z pewnoscia nie chce tego czytac. nie upokarzaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
Powiedział, że nie jestem mu obojętna, ale nie wie co do mnie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
ok, nie piszę. telefonów nie będę odbierać, smsów nie będę czytać. Może pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaaska
zamiast plakac daj mu czas. poprostu sama nic nie rob poczekaj na jego reakcje. to zdecydowanie za swieze zeby wiedziec co bedzie dobre moze samo rozstanie i izolacja taka wiesz...kilkudniow dla zlapania oddechu pozwoli wam jasniej spojrzec na to co i dlaczego sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
Daliśmy sobie parę tygodni... Ale ja przez ten czas chyba zwariuję. Już nie myślę racjonalnie. Ja wiem, że z tego nic nie będzie, zbyt dużo nas różni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
Jak mam przeżyć w pracy? Chyba tu nie usiedzę, łzy napływaja do oczu. Nie wiem co do mnie mówią.... Samotność to straszna rzecz, nie mam po co żyć na tym świecie... Nic mi się nie udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaaska
bo dlatego ze za duzo myslisz, analizujesz, pewnie tez zyjesz przeszloscia. w pracy zajmij sie praca:) wiem trudno:) po pracy wyjdz na zakupy nie musisz nic kupowac poogladaj wystawy, wystaw twarz do slonca, ja np. w zlosci odnowilam lazienke w domu wlasnie po tym jak mnie zostawil, tez szalalam lazilam po scianach ale im bardziej na niego nastawalam tym byl bardziej wrogi i dzis mimo ze cos czuje on nie traktuje mnie nawet jak kolezanki, nie mowi mi czesc na ulicy tyle zostalo z mojego szlaenstwa. oni sa prostsi przyjmuja jak jest i jak nie zalezy im nie przyloza reki bo ciesza sie ze sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
Ty zajęłaś się łazienką... My niestety właśnie zrobiliśmy remont mojego mieszkania.. nie ma juz co robić. Jaka jest szansa, że on zatęskni? Czy w ogóle to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witak kochana! zupelnie jakbym widziala siebie, wczoraj zerwał 2,5 r związek ciągle mówił ze\"nNIE WIE CZY KOCHA \"ze chce czasu ale ja wiem ze to byla sciema i nie pomylilam sie...napisalam ze chcem znac parwde bo nie umeim tak zyc czekac az podejmie jakąs decyzje i opdisał ze bał mi sie powedziec bo pisze mu takie rzeczy i ze \"NIC DO MNIE NIE CZUJE NIEWIE JAK TO SIE STAŁO,I ZE NAWET NIe CZUJE ZEBY DO MNIE TESKNIŁ\"(mieszkamy 100 km od siebie) KIEDY TO PRZECZYTAŁAM dzwoniłam krzcząc jak bardzo go nienawidze za to co nam zrobił ze spalił wszytsko z listami z dawnych lat,ze myslałam ze ejst powaznym facetem a nie gówniarzem ze nei dorósl do prawdziewgo związku.on milczał ....nie uslyszałam nawet słowa PRZEPRASZAM abyly plany i marzenia mielismy razem zamieszkac w jego miescie...ale odwrócił sie wtedy kiedy go najbardziej potrzebowałam...ból duszy ktory dusi jest do niewytrzymanaia budzę sie z płaczem...żałuje ze on tego nie widzi jak cierpie moze wtedypoczulbysie cho trochę winny,wiem jedno nie można sie oddac w całości facetowi OGDY JUZ TEGO BŁĘDU NIE POPELNIĘ!! i kochana radze ci zmusic go do powiedizenia prawdy nei ciagnijce tego co nei ma sensu ja wymusilam wczoraj ale chociaz wiem a tak czekałam bym z 2 meichy na to co mi powie (wyjedza do pracy) chciałam miec juz to za sobą...trzymaj sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze myslałam ze jestesmy ze sobą od zawsze i na zawsze a teraz mam ochotę wykrzyczec przed ołtarezm DLACZEGO TO JA I CZEMU TO ON!!! DLACZEGO JEST TAKI OKRUTNY I NIE DAŁ NAM SZANSY, POPRSTU ZOSTAWIL I ODSZEDŁ!! narzie jade na tabltkach uspokojających ale jutro wybiore sie do lekarza po jakies psychotropy...strasznie jest mi sie ciezko podniesc nie moge odbic sie od dna....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
My też byliśmy ze sobą 2 i pół roku... Najbardziej mnie boli to, że on przez wiele miesięcy robił wszystko bym się zakochała. On pierwszy wszedł w ten związek uczuciowo. Ja się bałam uczuć, bo wcześniej ktoś bardzo mnie skrzywdził i przez wiele miesięcy leczyłam się z poprzedniej miłości. On powiedział, że chce mnie nauczyć wiary w innych ludzi, pokazać, ze warto kochać... Ale mi pokazał... Mówiłam mu, że drugi raz tego nie przeżyję... Czuję się nic nie warta.. Chyba nikt nie jest w stanie mnie pokochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana dawaj nr gg hehe bo kurde dokladnie to sama ja mam!!!!!!!tez tak kochał jak cholera i obiecywal ze nie skrzywdzi wiedzialamjak go kocham zreszta on mi 2 razy wypalil podbne numery tyle ze nie chodizło o uczucia (sprawy finansowe ,problemy) ale pomoglam mu stanąc na nogi powiedziałam ze bede dzigała z nim jego porblem...i co mam wielkie gowno...siedzi sobie tam i mam wszystko gdzies ...nawet nie potrafił przyjechac i zakonczyc tego jeak męzczyzna (twierdzi ze parcuje)poprostu tak jest porsciej nei widziec jak rycze i ziwjam sie z bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaaska
no i trfily 2 na siebie tylko nie wylewajcie swoich zali na bylych artnerow to nic nie da. dziewczyny ja 2 miesiace jestem sama. szukalm czasem kontaktu z nim ale po co??? da sie zyc, niewierzylam ale sie da a im wiecej zalu do niego tym wiekszy bol. niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze on zateskni i twoj również..wiem bo zabraknie mu wszytskiego kiedys zateskni poczuje ze kochał ale będzie zapóźno,,,,ja jakos sobie poradze...bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
Shit. Chyba rzeczywiście mamy podobnie. Ja byłam z nim przez ten czas jak miał bardzo duże kłopoty finansowe, często ja nas sponsorowałam. Teraz sytuacja zaczyna mu się poprawiać.. tylko ja mu wadzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie kurde...kiedy nei miał pracy kasy miał mnie i bylam mu potrzebna i tak \"kochał\" ale jak przed wakacjami zaczeło mu sie powowdzic znalazł dobrze platną pracę i wyjedza do Francji przestał kochac swoja niunie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
przed chwilą się odezwał na GG. Myślał o 2 drzwiach wejściowych do mnie. Nie odezwałam się, telefon wyłączyłam. Przyzwyczaił się, ze odpowiadam na każdy gest. Teraz koniec z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj to chociaz sie odzywa a mój napisał wczoraj tylko jendo \"nieee!!!!!\" jak mu napisałam ze bawił sie mna i kochał bzykanie bo wtedy jego niunia dawąła mu ostra jazdę to tylko kochał!! tylko nie wiem jak mam KIEDYS wesc w nowy związek jak wierzyc i zaufac? kumpele mówia olej gnoja ,jests mądra i atrakcyjna napewno trfaisz na walsciwego:(ja nie wierze juz w nic...bo on był pierwszym któremu tak sie oddałam bezgarnic tak sie ztraciłam tylko znosiłam a teraz mam co mam ..nauczke , wiem ze na koniec tygodnia wyjedza do Francji na jakies 2 miechy...a ja pojade do przyjacioł w piatek w sobote wybiore sie na giełde a iweczorem moze jakies balety...siedzeniem w domu jeszcze bardziej sie zadręczam a oni mi pomoga wybic go sobie z głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zrozpaczona
masz lepiej. Pierwszy Cię zawiódł. Ja już kilka zawodów przeżyłam. Teraz nikomu nie ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak on pierwszy ale 3 raz bo dawałam mu juz 2 razy sznase...nie bolałao by mzoe tak gdyby nie to ze jeszzcze 2 tyg temu sam mówił mi o tym jak bardzo pragnie mieszkac zem na i ze trezba to szybko zrobic ze chce meic bobaska itd...okazaał sie KLAMCĄ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaaska
targa nie musisz jej podpuszczac. to ze macie podobnie nie znaczy ze masz ja bardziej zloscic. kazda z nas przezywa na swoj sposob takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO TY GADASZ JA JA PODPUSZCZAM...?pisze o sobie jak bylo i jest u mnie i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamamana zrozpaczona
nie wytrzymałam i odezwałam się na GG. Po co? Chyba by się dobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaaska
a czy ta rozmowa choc ciut rzypominala konstruktywna wymiane zdan?czy tylko wyrzucaliscie sobie zale i pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana zrozpaczona
a jak myślisz??? żale, żale, żale . Mam ochotę go zabić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaaska
wlasnie dlatego ja nigdy go na gg nie napastowalam a z czasem i na smsy bylo mi zal kasy. pomyslam sobie jak on musi mnie odbierac i co ja bym myslala o faceci ktory zachowoywalby sie w podobny sposob do mnie. znaczy gdyby byl tak napastwliwy, nalolny i natretny, przeciez juz przez samo to nie chccialabym z nim gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×