Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

Może pytanie z serii głupawych ale są jakieś \"skutki uboczne\"? np wzmożony apetyt, albo tycie, albo problemy z żołądkiem? Ja ciężko znosze jakiekolwiek leki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej fijołek odwrotnie, normalnie to bym wymiotowała dalej niż widzę po zjedzeniu bigosu i pierogów z truskawkami i ze śmietaną, albo zagryzaniu ciasta truskawkowego i kiszonego ogórka... i paru innych wynalazków. teraz - nic. a apetyt to akurat mam obecnie niesamowity, ale nie tyję wogóle. poza rosnącym brzuchem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Folik Folikiem....od kilku miesięcy siedze w kłębach papierosowego dymu...na nic moje prośby o to żeby przy mnie ne palić i jak na złosc cały dym ciągnie do mojego biurka :( Jak przychodze do domu to Fikoł pyta czy czasem nie paliłam bo nawet w ustach mam smak dymu... jak będę w ciąży to powiem że albo papierochy bdą palić z daleka ode mnie albo idę na zwolnienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fijoleczkowi chyba chodzilo o skutki uboczne po Foliku:) ja zadnych nie zauwazylam... Kasia narzekala na mdlosci po nim tzn. probowala powiazac mdlosci z przyjmowaniem foliku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja wam zazdroszcze!!!!!! Mialam jeszcze tydzien temu apetyt... A teraz.. Do buzi nie moge nic wziasc bo mi niedobrze... Nie zjem tez nie dobrze... Po zachciewajce... tez ma nie taki smak... Makabra :( Ostatnio salatke sobie jarzynowa nalozylam 2 lyzeczki.. i kanapki 2 zrobilam zjadlam 1 i troche salatki a taka mialam ochote... i stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chodziło oskutki po Foliku :) Booże jak czytam co jecie to aż bym zaszła dzisiaj żeby tak sobie łasuchować :D a tu zjem kanapkę i pełno...a sadło się zawiązuje nawet jak na jedzenie patrzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze,ze ja rzadko kiedy mam przyjemnosc w przebywaniu w towarzystwie palaczy - jakos tak sie zlozylo,ze mam w najblizszym otoczeniu samych niepalacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rusałka ja tez tak na poczatku miałam - nie moglam nic jesc,bo nic mi nie smakowalo,ale ze to pozniej jak zaczelam.......... teraz tez niby jem czesciej,ale mniejsze ilosci mnie zapychaja,wiec bilans nie jest taki zly:) tylko jak przesadze z jedzeniem to czuje sie jakbym miala zaraz pęknąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dede.. Ja to czuje ogromy pociag do owocow i warzyw.. Wczora tarte jabluszko na kolacje dzis na 2 sniadanie tarta marchewka.. Jesooo jakie dobre :D Ale boje sie tez ich jesc.. Bo mam tendencje ze po warzywach i owocach dostaje bolu zoladka...Wiec sie troche obawiam :( Ale przyznam... Najwiekszego smaka mam na chrubki pizze z reklamy...ale tyko jak leci..pozniej mi przechodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie udław sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się, udało mi się nie udławić.... ani bułką, ani własnym jadem, ani tępotą, idiotyzmem, niczym o co mnie posądzasz, kapcie też mi jeszcze nie spadły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey wszystkim URODZIŁAM STASIA 3.11.2005 byłam na forum i pisałam, ze mam skurcze, tego samego dnia pojechałam do szpitala(około 16), okazało się, że rozwarcie jest na 7 cm. 10 godzin 45 minut totalnej masakry i Stas. Było naprawde ciężko, nawet nie myślałam, że może coś tak boleć. Z bolu pogryzłam męza który mi towarzyszył. Jak się okazało Staś ważył 4050 i dlatego było tak ciężko, jestem raczej drobna więc nikt się nie spodziewał a na usg wyszło, że ma ważyć 3800. Teraz jesteśmy uż w domku i doswiadczamy nieprzespanych nocy. Nic to nie ważne przy szczęściu jakim jest Staś. No tylko to zszyte krocze jeszcze przez jakiś czas bedzie przypominało o całym bolu. Masakra, to chyba najgorsze, muszę pisać na leżąco bo siedzenie to problem, chodzenie też. No ale trafilam na lekarkę która jest znana z ciasnego szycia, więc pamięta sie długo. Kurcze dziewczyny jestem strasznie zmęczona i super hiper szczęśliwa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izaaaaaaaaa GRATULACJE🌻🌻🌻❤️ ale sie ciesze , jest już Was troje:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrząc na brzdąca o bolu sie szybko zapomni:D:D:D, teraz zeby zdrowo sie chował:) tego życzę:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izaaa GRATLACJE!!!!! Zycze ci aby sie pieknie chowal rosl.. jadl i krzyczal glosno ;) No ale powyzej 4 kg... Nie mialas raju na ziemi... :( Mam pytanie tylko.. Czy wszytko przy synku teraz sama robisz.. jestes w stanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Iza juz po wszystkim,gratulacje!!! ale niespodzianka!!!! Stas?????? Miała byc Natalia:) I tu pytanie mialas na usg oznaczona plec,ze to bedzie dziewczynka czy to byly Twoje przypuszczenia??? Trzymajcie sie cieplutko we troje i wszystkiego dobrego 🌻 Agniecha a jak u Ciebie po usg???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! po badaniu wszystko w porządku, jesteśmy zdrowi, ale płci nie znamy :D nie chciał się dzidziuś rozkraczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam już dosyć
pomarańczowych nicków szwędających się po każdym forum Podkreślam iż nie jestem Agniechą tylko inną osobą, która do tej pory nie komentowała pomarańczków, ale już dosyć tego. Specjalnie robię się sama na pomarańczowo, żeby nie prowokować swoim loginem Słuchaj pomarańczku jeden z drugim - załóżcie sobie własne forum na którym będziecie szczekać i psuc humor innym bo co za dużo to niezdrowo. Wiem, zakuta pałko, że na nic się zda ta moja mowa teraz, że jeszcze pewnie bardziej się rozjudzę, ale tym samym przynajmniej sobie ulżę. Jeśli umiesz czytać, to zwróć uwagę na fakt, że tu są ciężarne i nie mamy ochoty się wkurzać ani wysłuchiwać twojej dennej paplaniny. Jeżeli nie lubisz tej czy tamtej osoby, twój wybór, po prostu ŻYJ I DAJ ŻYĆ INNYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie kobitki. :) Nawet sobie niewyobrażacie jak bardzo nic mi się nie chce. Normalnie chodząca ze mnie tragedia :) agniecha79 strasznie się cieszę że jest ok :) ale izaaaa tobie to się gratulacje należą. Ucałuj od nas Twojego dużego krasnala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha... to wspaniale... Moze pozycje tylnia bedze przyjmowac do konca i bedzie niespodzianka ;-) A co do tych pomaranczowych nikow.. To racja... Niektore z tych osob chca chyba specjalnie cisnienie podniesc niektorym... Czyzby patrzenie na innych szczesliwych ludzi tak w oczu kulo... sama nie wiem.. Mnie zazwyczaj cieszy ono...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniecha79 nic sie nie stało. tylko okropnie się męczę. Ostatnio jak odkurzyłam pokój to musiałam się zdrzemnąć bo tak się zmęczyłam. Na szczęście jestem na L3 do 30 a potem do pracy. Strasznie się boję powrotu. Wogóle to jak w pracy się dowiedzili że jestem w ciąży to dopiero zrobiła się tragedia. Jak coś w firmie jest zrobione źle to mi się dostaje. I umowę przedłużyli mi tylko do dnia porodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nóż sie w kieszeni otwiera!!! w jakim państwie my żyjemy,że kobieta ma dylematy pt. praca czy macierzyństwo....Nie ma juz firm przyjaznych matce i dziecku???? dla mnie mistrzostwem swiata bylo jak Kasia powiedziala swojemu szefowi o ciazy i jeszcze poprosia o podwyzke (ktora dostala:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×