Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

dzięki abigail. nie chcę panikować właśnie. a u nas- meżuś chory, ja tez, ale jego to powaliło. wcZoraj bylimy zdrowe sztuki, dzisiaj jego strasznie dusi, w dwie gdziny temp. mu urosła do 39, ale był u lekarza i oskrzela i płuca ma czyste. mnie tyż dusi, ale mniej i mam tylko 37,5. mała na szczęście nie łapnęła - jeszcze i mam nadzieję wogóle nie złapie, bo to jakiś wirus, za szybko uderzyło i ta gorączka... idę sobie poleżeć... chyba najlepszy sposób na wykurowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigail7
Kuruj się, a w łóżeczku najlepiej wygonić choroby:).Myślę ,ze Wy z mężem odchorujecie , a Małą to ominie , w końcu dostaje odpornośc od Ciebie:) Dużo zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimera - mi też strasznie sie podoba wózek tako ale chyba go nie kupię bo nie ma możliwości zamontowania fotelika samochodowego na stelażu a dla mnie to ważne ponieważ wszędzie autem jeżdze. masz gg? bo mam kilka pytan do Ciebie, w związku ze szpitalem w Mikołowie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) witam nowe kobietki, szczególnie cieplutko Ninę - ja też jestem w 6 tygodniu ciąży:) Co prawda, aż tak ciężko nie znoszę tego jak ty ( głównie chodzi o wymioty), ale też jestem śpiąca, troszke coś tam mi kręci w brzuszku, szybko się wkurzam i nie mogę jeżdzić autobusami:) Do Sosnowca moje drogie chyba wraca zima, bo dziś jakiś nieśmiały śnieżek próbuje pruszyć :( Na szczęście nie musze nigdzie dziś wychodzić, zaraz zabieram się do roboty i będe wypisywać zaproszenia na ślub:P Z zaproszeniami było tak, że w końcu nie robiłam sama tylko kupowałam, znalazłam ładne i całkiem niedrogie, może nie tak idealnie wyglądają jak bym sobie sama zrobiła:P ale podobają mi się :) Pozdrawiam was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj eszira! Na kiedy masz termin? Bo u mnie dziwnie liczą, niby na listopad, a na stronce w internecie wyliczyło na 10 grudnia! Czuję się fatalnie, tylko ryczę, spie i mam mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marsjanka mam gg ale nie chce podawać na forum ogólnym, napisz mi e-mail to ci odpisze podam to gg, albo ty podaj e-mail :P ale namieszane :) akurat mam kontakt z dziewczyną która urodzia misiąc temu właśnie w Mikołowie i mam dosyć świeże info :) Jeżeli chodzi o montowanie fotelika do tako to faktycznie jest minus tego wózka, ale ja już dostałam w spadku fotelik samochodowy do 13 kg także już to olałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nina, mnie na stronie internetowej wyliczyło na 17 listopada - dokładnie na moje urodziny:), ale lekarz jeszcze zadnych terminów mi nie podawał. Byłam na razie tylko na jedenej wizycie, w 4 tygodniu, miałam wtedy badanie i dostałam recepte na kwas foliowy i witaminki. Teraz na drugą wizyte idę w piątek, jestem bardzo ciekawa co tam ciekawego się we mnie dzieje, napewno dam Ci znać co powiedział lekarz:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) pewnie zdziwi was godzina mojego wpisu.... siedzę przy siostrze, bo ją dopadł mój wirus... w parę godzin, a w sumie potem nawet w kilka minut. zaczęła mieć trudności z oddychaniem i straszne dreszcze, nie mogła utrzymać nic w rękach - efekt - 39 st w ciągu chyba pół godziny :o i wymiotowała aż jak jej dałam apap - bo nic innego nie mam. a mi za to przeszło późnym wieczorem, po drugim apapie, temp zupełnie spadła i przestała mnie tak cholernie boleć głowa.... miśka też... bo u niego przebiegło jak u siostry, nie był w stanie dojść do kuchni po polopirynę, czekał, aż jego mama wróci z pracy, i spał calutki dzień.... mnie gorączka ominęła pewnie dlatego, że jak tylko zaczęła mi napier...niczać głowa (bo ból był niesamowity) wzięłąm apap, żeby być w stanie coś przy dziecku zrobić. i pewnie zgasiłam gorączkę w zarodku, chociaż miałam cały dzień, nawet po drugiej tabletce 37,6. a byłam tak słaba, że nie miałam siły kompletnie na nic, nawet małą utrzymać. ona na szczęście się trzyma, ale strasznie jej pilnuję... normalnie ptasia grypa czy co???? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha, fakt jak zobaczyłam tą godzine, to pomyślałam \" a co tu za szaleniec po nocy buszuje\" :) Wracajcie wszyscy szybciutko do zdrowia, pozdrawiam cieplutko. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odżywam powoli :) wracam do świata :) gorączka spadła, odzyskałam oddech i przestało mnie wszystko boleć :) a Julce na szczęście nic kompletnie nie jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) na poczatku serdecznie dziekuje za zyczenia:) koniec urodzin mialam dosc stresujacy bo wieczorem mialam niewielkie plamienia:( zadzwonilam do lekrza, ale mnie uspokoil - o ile tak moge napisac bo raczej spokojna sie wcale nie czulam... kazal obserwowac czy cos sie dzieje, a jesli cos by bylo nie tak - to do szpitala mam natychmiast jechac. cale szczescie nic zlego sie nie dzialo, plamienia byly naprawde niewielkie. do lekarza poszlam, potwierdzil ze nie ma obaw do niepokoju, nic nie przepisal. najprawdopodobniej musialo mi peknac jakies male naczynko i stad te niewielkie plamienia. generalnie powiem tak: tak wystraszona i przerazona w ciazy jeszcze nie bylam! prawie nie przespalam nocy - lezalami i czekalam az maly zacznie brykac. oczywiscie maly ruszal sie caly czas, ale jak tylko chwile sobie odpoczal to mi juz przychodzily zle mysli... ale najwazniejsze ze wszystko jest w porzadku:) aga a jak zdrowko - macie sie juz lepiej? jak sie ma Julia?:) duzo juz urosla? witam nowe nicki:) nino - spokojnie, dolegliwosci na pewno mina - a na mdlosci mi pomagaly slone paluszki:) a co terminu pordou to mam na 8 maja, ale po zmierzeniu maluszka wyszlo ze na 24 maja... a na poczatku byl 13 maj - wiec jedyne co wiem to ze maj;) a kiedy - hmm to juz malenstwa zalezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Na wstępie spóżnione ale z głębi serca płynące życzonka dla Kasi. Kochana - wszystkiego naj naj naj no i wspaniałego rozwiązania :D bo myślę, ze teraz najbardziej twe myśli wokół teog krążą :D Widzę że choróbksa was dopadły - Agniecha jak sie czujesz ty i twoja rodzina ?? Mam nadzieję, ze małej nic nie jest. Witam też nowe koleżanki. CO do pogody to właśnie wczoraj koleżance ze śmiechem mówiłam, ze jak tak dalej pójdzie, to jeszcze do wyprawki majowej (!!!!) trzeba będzie dokupić szalik, rękawiczki i kurtkę ciepłą bo to się nie zapowiada na super ładną pogodę. A w zeszłym roku o tej porze pamiętam było ciepło - były święta i pamiętam jak myłam samochód na podwórku w koszulce bo tak grzało słońce. Szlag by tą pogodę naprawdę. A my wczoraj byliśmy na wizycie i na usg . Mój syn waży już 2300 ! Jest też odwrócony główką do dołu, nogi trzyma pod prawym cyckiem mamusi :D - to dlatego mnie od czasu do czasu tam taki ból łapie, że aż oddychac nie mogę. No a poza tym wszystko ok i nie ma objawów tego, żeby chciał się pchać wcześniej na świat. I jeszcze - najfajniejsza rzecz :D na usg udało się podejrzeć buzię mojego dziecka w wymairze 3D !!! Mam wydruk i widać twarzyczkę - taka mała pufa z wielkimi polikami :D:D:D Cudowny widok. To tyle wieści u mnie a co dzisiaj u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia - ale już wszystko dobrze - nie masz już plamień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elf - juz wszystko w porzadku, chyba bylo wiecej strachu niz powodow do zmartwien, ale jak sie cos takiego dzieje to nie latwo zachowac zimna krew...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) dzięki za zainteresowanie :) 🌼 byłam właśnie u lekarza, żeby profilaktycznie sprawdzić czy drogi oddechowe czyste i wszystko w porządku, u męża też, siostra dochodzi do siebie, jesteśmy tylko troszkę osłabieni tą temp., ale ogólnie wszystko spoko :) mała się chyba zaszczepiła pijąc moje mleko :) i zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamy i te przyszłe i teraźniejsze :D u nas pięknie świeci słońce i jakby nie patrzeć na trawnik (tam pełno śniegu) to wygląda na wiosnę :) Wczoraj miałam doła a dzisiaj chodze podjarana tym że świeci słońce :D Kupiłam wczoraj na allegro łóżeczko, drewniane z takimi wyciętymi serduszkami za 90 zł :D z materacykiem. Pewnie materacyk będzie do wymiany ale i tak się opłacało. Moja mama od paru dni ma jakieś przeczucie i dzwoni codziennie czy jestem jeszcze w jednym kawalku :) , a ja mam przeczucie że urodzę troszkę później bo absolutnie nic się nie dzieje. Elff twój chopak naprawde dużo waży, kurcze mam nadzieje że moja mała też gdzieś tyle. Kaasia, mam nadzieje że już nie będziesz miała już zadnych plamień, kurcze z czego to się bierze ??? agniecha ale was wirus dopadł, dobrze że Julka taka twarda babka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimera - lekarz mi powiedział, że to przeciętnie A która z was była ostatnio u gina i mówiła że dzidziuś waży chyba 1800 ? Sorry ale nie pamiętam. Mnie się wydaje, ze te nasze dzieci teraz na wadze sporo przybierają. Ja przez dwa tygodnie dostałam sporo większy brzuch [w spodniach w których chodziłam 3 tygodnie temu brakuje mi 10 cm!!!]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ważyła 1800 to było chyba 2 tygodnie temu, ciekawe ile przybierają na wadze te nasze maleństwa :) mi się wydaje, ze mój brzuch ostanio nie rośnie, ale mała kopie jak szalona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggerda
❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chimera, no to może nawet teraz ponad dwa kg ważyć, czyli to nie jest zła waga. Tym bardziej, że to dziewczynka :D Zresztą zobacz jakie są nawet różnice przy samym urodzeniu jedne rodzą się z wagą 3300 a inne 4700 [znam oba przypadki :D] Na pewno już wiesz, że nie będzie to super chuderlaczek, bo jeszcze ponad miesiąc do porodu. U mnie trwają zakłady o wagę końcową. Moja mama - chyba z wlasnego doświadczenia trochę po narodzinach mojego brata [58 cm i coś ok. 5 kg wagi] - stawia na wagę 4300 OSZALAŁA :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane. Wasze dzieciaki 2300, 1800 a mój wielkolud ma 11 milimetrów:P Serduszko bije, a jeszcze dwa tygodnie temu nie biło.:) Dostałam skierowania na badania, tylko wiecie co nie wiem czy starczy mi foliku do następnej wizyty, osostnio dostałam dwa opakowania, a teraz juz nie dostałam recepty i nie wiem czy to z zapomnienia? Chyba tak bo przecież do 12 tyg powinnam brać. I co teraz iśc po recepte jeszcze raz, czy może uda się kupić bez recepty? Pozdrawiam wszytskie cieplutko i życzę leniwego, wiosennego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eszira - kupisz bez recepty :) Elf, Kaasia, chimera - macie małe wielkoldki ;) niedługo będzie tu więcej mam niż ciężarnych :D będziemy gadać o kolorach kupek, ich konsystencji, ilości, dolegliwościach, raczkowaniu, ząbkowaniu, trzydniówkach :D i takich tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eff
Eszira, folik nie musi byc na receptę. Bez żadnego problemu można go kupić bez recepty także się nie martw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczorek :) właśnie wszystko poukładałam w komodzie, czyli prawie wszystko wyprane i wyprasowane. Muszę jeszcze ręcznie wyprać swterek, spodenki i czapkę no i kpl do wózka :) A tak po 10 kupuję wszystko do szpitala i będę zwarta i gotowa :) - chyba jak o czymś nie zapomniałam.Dzisiaj dzwonił sponosor ile dokładnie potrzebuję na wózek :) eszira, zobaczysz że nawet się nie obejżysz a twoja mała fasolka będzie ważyła ponad kilo a potem to już zleci :) . Zresztą cały czas szybko leci, no do 8 miesiąca potem to chyba się już ciągnie. Agniecha też ostatnio pomyślałam sobie, że chyba będzie tu więcej mam niż ciężarnych i wszystkie będą gadać o tych kupach :D ale nie wiem co to są trzydniówki ??? pierwsze słyszę :D A tak wogóle to gdzie jest dede ??? pewnie nie ma czasu, ale mogła by się przywitać od czasu do czasu :) całuski dla wszystkich i miłego wieczorka, jeski a ja znowu głodna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje kochane, uspokoiłyście mnie:) pozdrawiam cieplutko 🌻 Chyba sobie wybiore jakieś suwaczki, Wy prawie wszytskie je macie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Agniecha 79 ja rodzilam 5 godzin oczywiscie na poczatku bylo prawie bezbolesnie \'ale ostatnie 2 godziny coraz gorzej te skurcze coraz bolesniejsze.Ale glowa do gory w takcie porodu czlowiek zupelnie inaczej odbiera to wszystko.Ja po urodzeniu czulam sie odrazu wspaniale oczywiscie oprocz ciagnacych mnie szwow.dasz rade napewno nie przejmoj sie i nie wyobrazaj sobie jak to bedzie bo nie nic z tego nie wyjdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eszira, zrób sobie suwaczek - to pomaga :D i poprawia samopoczucie. Chimera, planuję właśnie tak jak ty - żeby do połowy m-ca mieć już komplet do szpitala i spakowaną torbę. Chimera, Kasia - czy wy chodziłyście do szkoły rodzenia ??? Ja powiem, że świadomie z tego zrezygnowałam ze względu na odległość oraz charakter pracy męża (co drugi dzień 12h). Nie chciałam jeździć na drugi koniec miasta i to do tego sama. Poza tym mój gin, gdy rozpadł się oddział położniczy w szpitalu gdzie moja mama pracuje, odszedł do innego szpitala i nie prowadzi już szkoły a tak do pierwszej lepszej to mi się nie chciało chodzić. W przyszłym tygodniu jadę zwiedzać szpital, w którym mam rodzić a którego na oczy nie widziałam. Mój gin mi własnie to zaproponował bo ja jestem taka, że nie lubię nowych miejsc. Samego porodu się nie boję i myślę, że jak zobaczę szpital, to będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim:) ja tu caly czas jestem,ale nie zawsze piszę:) Dzisiaj byłysmy na badaniu stawow biodrowych i za 4 tyg znowu mamy przyjsc do kontroli:( Mam nadzieje,ze to juz ostatni raz.Niby lekarz nic nie mowi,ze jest cos nie tak,ale to bedzie juz druga kontrol. A jutro rano jedziemy do Wroclawia,a w poniedziałek dokładnie zbadamy serduszko.Trzymajcie kciuki:) muniu-Agniecha urodzila 5 tyg. temu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×