Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

witam :) Kaasia, widze że wpadłaś w wir zakupów ;) - ja jeszcze mam tylko pranie na 2 pralki, do środy powinno być już wszystko wprasowane. W sobotę przyszła mi ta lampka ikea, naprawde super świeci. W tym tygodniu jak czas pozwoli zrobimy już małe przemeblowanko, i mąż już zrobi te ściany :) ale fajnie :) pozdrowionka dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kaasia, chimera :) cieszę się ze zakupy się udały. a moje dizecko się pięknie do mnie przed chwilą pouśmiechało - szkoda że w tzw. \"zasranych\" ;) :P okolicznościach. rzuciła w moim kierunku bombę w trakcie przebierania - tak jej chyba ulżyło, że się zaczęła do mnie ślicznie uśmiechać:) na szczęśce dla mojego nowego wypranego szlafroka - zdążyłam się odsunąć i ją zasłonić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniecha, od dawna się już uśmiecha :) nie przypominam sobie żebyś tu pisała o pierwszym uśmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzało się jej wcześniej błysnąć dziąsełkami, ale to rzadko, musiała mieć naprawdę dobry humor, teraz powoli coraz częściej, ale to jeszcze nie jest taki szeroki pełny i do końca świadomy uśmiech na moj widok. ale już niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kasia, fajnie że zakupki się udały :D Cieszę się. Agniecha, widzę że ostro walczysz z \"nieśpiącą królewną\" :D:D:D Dede - bidulko - nie wiem jaki to ból, ale współczuję Chimera- zaczynasz mnie dopingować - też chyba muszę się zabrać za pranko wreszcie... JA dzisiaj miałam dzień odwiedzin. Najpierw moja psiapsióła - jak zwykle pogadanka o ślubie. Wyciągnęłam dla niej moje \"gadżety\" ślubne - podwiązkę, stroik do włosów - może jej się przyda bo z tego co opisuje pasowałby nawet. Potem wpadła moja bratowa z bratem [schadzkę se u mnie zrobili :D] i właściwie dopiero teraz zostałam sama [z synkiem]. Idę poleżeć, bo miałam przerąbaną noc i mało spałam. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a oja królewna przesypia właśnie porę kąpieli :) ale wcześniej coś ją chyba bolało, strasznie się darła, to już nie był płacz :( nie mogłam jej przez jakieś 10 min. utulić, nie wiemy cco jej było, trochę zjadła, potem dałam jej herbatki, bo to może był brzuszek, ale się nie spinała i nie puściła żadnych bączków ani kupki nie zrobiła... nie wiem co było przyczyną, ale na szczęście przeszlo i zasnęła po 18... daję jej pospać więc dłużej, później wykąpiemy - później wstanie w nocy :) = wyspana mama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piewszy dzień wiosny 🌼 , ale super u mnie nawet słoneczko świeci, coprawda śnieg też jest pod oknami, ale można udawać że się go nie widzi :) Normalnie od kilku nocy nie mogę spać i ostatnio miałam chyba pierwszy skurcz pewnie jakiś przepowiadający bo po seksie :) ale i tak się troszkę wystraszyłam. Normalnie nawet kolana mnie bolały-tragedia. Od tej pory to mąż nawet za mną nie łazi jak zwykle ;) , pewnie sam się przestraszył. Elff wyobraź sobie, że to pranie i prasowanie zajęło mi 9 dni :P , naprasowałam się za wszystkie czasy :P Ale mam smaka na piwko :) jeski nawet sobie niewyobrażacie jak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cichutko dzisiaj, pewnie wszystkie poszły na spacerek w pierwszy dzień wiosny 🌼 i ja też pójdę :) wyjde po meża na przystanek, bo dzisiaj pojechał autobusem :) i może pojdziemy do parku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigail7
Witam w pierwszy dzień wiosny! Jestem tutaj poraz pierwszy, ale Wasze wszystkie wypowiedzi są tak ciekawe, ze niesposób się nie zainteresować:) Jestem mamuśką , już z pewnym stażem - 7letni synek, którego kocham ponad życie i drugie maleństwo jeszcze w brzuszku (24tc), na swiecie pojawi się w lipcu:)Pozdrawiam Was wszystkie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Elff-juz mi lepiej:) to chyba jednak nie były korzonki,tylko zwykle przeforsowanie:) my dzisiaj bylysmy na szczepieniu.Julita waży już 6400g-prawie podwoila swoja masę:) Nawet nie zapłakała przy ukłuciu:) wiecej hałasu narobiła przy zakładaniu czapki-jak zwykle zresztą:) Zaoszczędzilismy jej stresu i zamiast 3 ukłuć miała tylko jedno.Na wszelki wypadek ,mam paracetamol,jakby znowu wszystko miało się skończyć gorączką:) hmmm co jeszcze.... ładną pogodę mamy dzisiaj:) witaj abigail7:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej- czy mogę do was dołączyć? :D Jestem w 6 tygodniu ciąży, niestety znosze ją baaardzo źle... Od tygodnia mam okropne mdłości, cały ostatni weekend przeleżałam trochę na kanapie a trochę ..... przy sedesie ;) na szczęście lekarz dał mi Diphergan i pomaga! dziś już nawet zjadłam normalne śniadanko i zupe jarzynową na obiad! Poczytam sobie na spokojnie wasz cały topik bo to kopalnia wiedzy :) jestem dopiero na 10 stronie, ale spoko-spoko, dam radę. Jestem teraz do 2.04 na zwolnieniu lekarskim, więc mam sporo czasu. zazdroszczę tym kobietkom, które po porodzie i po macierzyńskim mogą sobie pozwolić na to by odchowac dziecko tak do 2-3 lat i nie pracować.... U nas kiepsko z kasą, więc zaraz po macierzyńskim i po zaległym urlopie będe musiała wrócić do pracy. najgorsze jest to, że jesteśmy skazani tylko na siebie (ja i mąż) bo nie mamy rodziców do pomocy... Ehhhhh.... Jakoś to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciliśmy ze spacerku w parku, mąż teraz szykuje spóźniony obiadek :) - dzisiaj mam wolne :) witaj Abigail i Nina :) Nina pewnie, że jakoś to będzie ale będzie super, jeszcze zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe twarze :D rzeczywiście, dzisiaj bylyśmy na spacerku z tatą :D takim wiosennym. ppoza tym skoro ojciec w domu to ja sobie pozwoliłąm dzisiaj na byczenie :D i jutro to samo. dlatego nie zaglądałam. wpadnę jeszcze wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina nie zamartwiaj sie juz teraz,bedzie dobrze:) na razie skup sie na ciąży:) my tez jestemy zdani sami na siebie,tesciowa nie zyje,mama 200km stąd,ale powiem Ci,ze nieźle sobie radzimy i robimy to co nam intuicja podpowiada - to samo przychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mamy zamieszanie dzisiaj, oglądaliśmy całe popoludnie wózki i łóżeczka :) kurcze wkońcu zaczełam sie zastanawiać między deltimem a tako i nie wiem, ale wybiorę chyba jednak tako :P łóżeczko napewno będzie drewniane, ale nie wiemy jeszcze czy białe czy sosna :P . Właśnie jestem na etapie obserwacji aukcji :) - jak ja lubie zakupy ;) mąż dzisiaj zrobił kolacyjkę, a wcześniej obiadek . ALe superowo sobie dzisiaj mam no i oczywiście ciągle na głodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina - dede ma rację, nie martw sie, na pewno dacie rade, a czasem to nawet lepiej ze sami, nikt sie wam nie bedzie wtracał, sami sobie opracujecie swoje metody i sposoby. co do mdłosci - pamietam jak dziewczyny polecały suchary :) i ponoc dobrze jest zjesc kolacje, zeby rano nie czuc takiego mocnego ssania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abigail - jesteś może dzisiaj na forum???? mam mały problem z malutką :( może ktokolwiek mi poradzi?? jesteśmy z mężem zaziębieni, chyba się od niego zarażam powoli, a mała też mi się nie dokońca podoa - ma katarek i od wczoraj trzyma ją lekka temperaturka, 37,0 do 37,2 dzisiaj rano. nie wiem co o tym sądzić. czy mam z nią iść do lekarza??? kurczę, nie wiem co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za miłe słowa. Ten mój stan płaczliwy, depresyjny to chyba hormony.... Szkoda, że tak źle musze znosić te pierwsze tygodnie ciąży :( Jest mi non stop niedobrze, śpię też prawie bez przerwy...jestem smutna, płaczliwa .... Kiedy to minie? Na razie jestem na zwolnieniu, ale kiedyś będę musiała wrócić do pracy, jak ja sobie dam radę? Tym bardziej , że moja praca to nie jest siedzenie za biurkiem, gdzie mogłabym udawać, że pracuję, a przykładałabym głowę do blatu stołu i sobie cichutko spała......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga te 37,2 to po odjeciu 0,5 stopnia (o tyle jest wyzsza temp w pupie),a ten katar to jest taki lejący??? Masz masc majerankowa? dobrze jest nią posmarować pod noskiem,to maluszkowi lepiej sie oddycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) kurcze wczoraj piekne slonce, po sniegu prawie sladu juz nie bylo, a na termometrze to juz bylo +5, a dzis - wstaje a tu snieg pada:( ile to jeszcze bedzie trwac no ile? w maju mam rodzic - mialy kwitnac pieknie drzewa a jak tak dalej bedzie to w najlepszym wypadku snieg bedzie sie dopiero topic... wczoraj bylismy na wizycie u lekarza. mam kolejne 2 kg na plusie w sumie juz 14;) lekarka o dziwo po raz pierwszy mnie nie opierniczyla za wage ze za duzo, powiedziala zeby juz tak zostalo lub max kolejne 2 przybyly. cos - pozyjemy zobaczymy:) powiedziala ze mam maly brzuch niewielki co nie znaczy ze maluszek jest maly bo wielkosc brzuszka nie jest wyznacznikiem wielkosci bobasa. a tak to wszystko OK! porozmawialismy o szpitalach, doradziala co i jak. w sumie potwierdzila nasz wybor. zdecydowalam sie na porod w swidnicy mimo, ze szpital moze nie prezentuje sie najlepiej - w srodu brak marmurow itp, ale za to opieka jest fachowa, w razie (a niestety to tez trzeba brac pod uwage) gdyby cos sie dzialo z malenstwem w tym szpitalu jest fachowa aparatura i specjalisci takze nie bedzie trzeba w razie koniecznosci wozic maluszka do innego szpitala. musze sobie jedynie zalatwic promesse ze swojej kasy chorych... bo niestety, ale biurokracja polska nie odpusci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina - powinno minąć po pierwszych 3 miesiacach dede - lejący, wpuszczam jej (sobie tez ;) ) sól do noska i ona rozpuszcza i oczyszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z tą temperatura? bo jak katar tylko w nocy, a w temp. nie uwzglednilac 0,5 st roznicy to nie ma sie co martwic.Julia ma odporność z Twojego mleka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabrazja
Mam pytanie! Jestem zdesperowana! Co zrobić aby piersi po karmieniu nie były takie zwiotczałe? Moje piersi przypominają uszy jamnika!!!! Są po prostu zwisami! Masarze i kremy nie za bardzo pomagają, nie karmie już ok roku!!! Na operacje nie pujdę! Wstydzę się męża-oddaliłam się od niego. Boje się lata! POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męża jednak rozłożyło, pojechał do mamy pomieszkać i się kurować. mnie też łapie, cholercia, dusi mnie rzy każduym głębszym wdechu :( przyjechała do mnie siostra i pozajmuje się dzieckiem, a ja się kładę, bo mi temp. rośnie :( mam stan podgorączkowy i zaczynają mnie kości boleć i krzyż głównie :( buuuu anabrazja - większość z nas jest na razie na etapie karmienia, świeże mamy jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigail7
agniecha_79 - juz jestem :).Jeśli temperatura nie wzrośnie to myślę, ze nie musisz się martwić.Katarek i stan podgorączkowy, to nie powód do strachu:). Jeżeli jednak pojawi sie temperatura, to już koniecznie zgłoś się do lekarza z Małą. To za maleńkie dziecię, zeby samemu coś kombinować. Kidy mój synek zaczynał chorować będąc takim szkrabem, także wolałam skonsultować z lekarzem. W wieku przedszkolnym nie bałam sie juz przeziębień leczyć sama , aczkolwiek też jestem ostrożna. Jeśli u Małej sie nie polepszy, to lepiej zasiągnąć porady fachowca. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę dużo zdrowia dla całej Waszej Trójki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) U mnie też jest dzisiaj marna pogoda, też myślałam że w maju jak urodzę to będzie super, póki co to nic nie zapowiada :( Dzisiaj mam dzień odwiedziń, męża wyganiam z domu a ja sobie poklacham z kumpelką. NIe wiem jak wasi mężowie, ale jak mój nas posłucha to potem dziwnie mi się przygląda :) że ja jakaś dziwna jestem albo coś :D :D :D Kaasia sto lat sto lat sto lat 🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼, Agniecha mam nadzieje że wszyscy wyzdrowiejecie szybciutko no i oczywiście że twoja mała szybko wyjdzie z tego katrku całuski dla was ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigail7
Nina - nie zamartwiaj sie złym samopoczuciem:) To minie , przynajmniej powinno po 3 miesiącach. Swoją 1 ciążę znosiłam cudownie, żadnych typowych dolegliwości jak mdłości , wymioty, gwałtowne zmiany nastroju. Czułam się naprawdę fantastycznie. Nawet po górach w 5 miesiacu żwawo spacerowalam:). Teraz przy drugiej ciąży czuję sie zupełnie odmiennie. Pierwsze miesiące byly tragiczne, czyli wszelkie objawy , których kiedyś nie zaznałam dały sie we znaki i w dodatku byłam okropną zołzą dla najbliższych (chyba jedynie synkowi sie udało tego nie doświadzcyć:) .Jednak większość z tych dolegliwości już minęła i 2 trymestr jest bardzo milym okresem dla mnie. Spędzam jednak czas w domu, a nie w pracy ze względu na pojawiąjące się i często bolesne skurcze macicy. Tym samym musze dużo wypoczywać, nie przemęczać się, jak najwięcej leżeć i o powrocie do pracy myśleć dopiero po macierzyńskim (takie polecenia lekarki:))Pozdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×