Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

Gość annnnnaa
Hej mam pytanko,od ktorego tyg.lekarz moze wydac zaswiadzceni,ze jestem w ciazy??Zaznaczam,zr ide do prywatnego. Dziekuje z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie zułam jak mi mateusza wyciągali pomimo że mnie ostrzegali że bede zuc a ten widok mateusza nade mna bezcenny :D blizna tez mnie nie bolała po dwóh dniach troche głowa ale dostałam pzeciwbólowe cos w zastrzyku i było oki ja to razej mialam problemy jeszcze z koncówki ciązy gdzie mnie strasznie panewka bolala i po porodzie ciężko mi było sie podrywac do małego :O i nie miałam go w łózku przez pierwsza noc :O przynosili m itylko na karmienie ale juz jak wstałam na nogi był cały zas ze mna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to jest z zaświadczeniem bo nigdy nie brałam, ani nie potrzebowałam.... wiem, że lekarze uznają ciążę po 3 miesiącach, ale czy mogą wystawić wcześniej zaświadczenie - pojęcia nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarz chcial wystawic w 9 tygodniu ale wzięłam dopiero w 12 i wtedy juz sobie poszłam na L4 :D Pracowałam przed komputerem wiec to było wskazanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczniówka
Witam wszystkie mamusie:) Zaświadczenie lekarz powinien wystawić wtedy gdy się o nie poprosi i to nie zależnie w którym miesiącu ciąży. jesli idzie sie prywatnie to sie za nie nic nie płaci a tak to kosztuje to ok 10 zł. czy są na tym forum młode samotne matki? bo tak sie składa ze zostałam sama i z checia posłuchała bym paru dobrych rad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczniówka
Witam wszystkie mamusie:) Zaświadczenie lekarz powinien wystawić wtedy gdy się o nie poprosi i to nie zależnie w którym miesiącu ciąży. jesli idzie sie prywatnie to sie za nie nic nie płaci a tak to kosztuje to ok 10 zł. czy są na tym forum młode samotne matki? bo tak sie składa ze zostałam sama i z checia posłuchała bym paru dobrych rad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć styczniówka! zapraszamy do dyskusji! pytaj o co chcesz, a jak będziemy umiały pomóc - odpowiemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapadła na tym forum jakaś niepokojąca cisza.... sama sie nawet jakoś rzadko odzywam, nie mam czasu w pracy teraz. dzisiaj jadę do zakopca - będę łazić po szczytach :D życzę więc wszystkim miłego weekendu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo nieeeeeeee, żeby przez tyle dni się nikt nie odezwał????????? forum umarło czy jak???????? wróciłam i udzielam nagany :P dzisiaj przychodzi niania i zaczyna powoli pracę - zobaczymy jak julka się zachowa. o i czy ona sama się sprawdzi... trzymajcie kciuki, jeśli wogóle to ktoś przeczyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga ty asz nianie a ja dzisiaj pierwszy raz zaprowadziłam małego do żłobk i za moment ide go odebrać :D ciekawe jak mu tam było??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutek :( bo sie okazało, ze chetnie poszedł, ale jak go odbieralismy to pani nam powiedziała że cały czas plakał :( najgorsze, że jak wychodzilismy do żłobka to zjadł tylko z 30 ml mleka i jak tak płakał to nie zjadl śniadania w złobku i dopiero jadł 0 11,30 obiad :( możliwe e później plakał juz z głodu :( bo on to taki łakomczuszek i tyle godzin z pustym brzuszkiem :( ale dzisiaj jakby pamietał to wydudnił całą butle :) i sie cieszył że idzie do dzieci i inne plakaly a ten bohater latał i sie cieszył i nawet z rozpędu polecial na sale ale nie było tak kolorowo jak pani go wziela na rece to zacząl płakac to ja papa i poszłam :( ale sie musiałam wrócic po cos i sie okaało ze juz nie placze tylko siedzi na kolanach u pani :) wiec moze moze dzisiaj bedzie lepiej :) mam taka nadzieje :) a jak niania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na razie jest wszystko w porządku. julka się z nia bawi, gada, chodzi na spacer, tylko nie chce od niej jeść... ale to może dlatego że ja jestem. no i przede wszystkim to dopiero drugi dzień. ale zapowiada się dobrze :) teraz muszę ją tylko do przedszkola zapisać, żeby na przyszły rok poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc z rana:) ciesze sie, ze sprawa ze zlobkiem i nowa niania jest na dobrej drodze:D U was tez tak zimno? no z ranca 6 stopni! w tym domku kurde jeszcze nie grzeja i pizgawka niezla-szczegolnie nad ranem:( dzis mi kubus zmarzl:( ja z reszta tez! a poza tym odliczamy:) juz tylko 9 dni!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! u nas zimno i potop!!! leje 3 czy nawet 4 dzień z rzędu, porażka!!!! a ja złapałam katar :( kicham od wczoraj i pobolewa mnie gardło. ale walczę - polopiryna, wapno i witamina c - mam nadzieję, że wygram :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nos przytkany, gardło pobolewa, ale walczę, nie daję się... i jak na złość mam sporo roboty, a myślenie przytępione... znaczy przytkane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu nikt nie pisze??????? czemu nikt się nie odzywa????? mnie jednak bardzo bardzo boli gardło :( nic mi nie przechodzi, pewnie jutro pójdę do lekarza :( najgorzej, że mała coś podsmarkuje od wczoraj i miśka coś drapie w gardle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!:) aga ja pisze:D sorry ale ja sie udzielam;) A jutro masz napisac, ze bylas u lekarza i siedzisz w domu sie kurujesz! no! a ja zapodam temat: szukam dla Kubusia lozeczka, musze go wyprowadzic z tego, w ktorym spi bo nie chce go nagle przenosic do nowego jak juz sie brzdac urodzi, zeby kuba nie byl zazdosny o swoje dawne lozeczko. Poza tym i tak musze kupic i tak. No i totalnie nie mam pomyslu jakie mu kupic! nie wiem czy mu kupic takie drewniane co rosnie z dzieckiem, czy poprostu tapczanik jakis - sa fajowe kolorowe, w roznych ksztaltach i wogole:) Bardziej sie kieruje w strone tapczanika, bo schowam posciel a tak bedzie mi lazic po niej:D jak sadzicie? macie jakies pomysly?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej nieobecności:)) Aga kuruj sie ...to przez tą cholerna pogode u mnie mąż też chory.Mam nadzieję, że mała nie złapie nic od niego. Kasiu jeśli chodzi o łózeczko to ja bym chyba kupiła fajny kolorowy tapczanik. Niech mały sie w nim \" zakocha\" bo w przeciwnym razie będzie zazdrosny o swoje stare łózko.... takie łóżka co rosna razem z dzieckiem chyba go nie zainteresuja za bardzo. Mama mi opowiadała jak mój starszy ( 2 lata) brat potraktował mnie linijką za to ze zajęłam jego łóżko:D A u nas same pozytywy:)) Alicja juz sama biega i udało mi sie ja odstawic od piersi:)) Niestety ma troche anemi (to jeszcze po cycu:) ) ale podaje jej żelazo i juz nabiera kolorków:)) Teraz walczę zeby odzwyczaic ja od nocnego jedzenia bo budzi się sie głodomor 3 razy w nocy na butle.:)) Pozdrawiam;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszcie odzew :) Kaasia, ja też bym się sklaniała w stronę tapczana - zawsze to bardziej \"przyszłościowe\" :) na dłużej starczy i ma komodę na pościel. Alusia - super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:P nie pójdę do lekarza, bo nareszcie jest lepiej :P niestety za to Julka wygląda biednie - oczy załzawione, z noska leci.. dobrze, że jej się nie zatyka chociaż i może normalnie prawie oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę mi się nudzi pisanie samej do siebie... właśnie zaczęłam intensywną naukę siusiania na nocnik, a w sobotę jak będę cały dzień z julą będziemy próbować nowe rzeczy do jedzenia - kanapki z pasztetem, szynkę - na razie tego nie chce wogóle jeść :o owsianka, kaszka manna i parę innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Aga ....mi aż żal mojego dziecka ,że ciągle to samo do jedzenia ma....mleko, kasza, obiadek, owoce, danonki ....i tak w kółko.....obrzydliwośc:D kanapkami sie bawi..... Z reszta niewiem za bardzo co moge jej jeszcze zaserwować dopiero skończyła rok:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:D z kanapkami to u nas poszlo jak po masle - bo z maslem:D ale serio, kuba pije rano mleko ja sobie robie sniadanie i jemu obowiazkowo kanapeczke bo inaczej przychodzi i kradnie mi z talerza:) uwielbia chlebek czy pol buleczki z maslem i szynka albo z samym pomidorkiem-bez skorki oczywiscie:) sama sie dziwie ze tak mu az tak posmakowalo, ale skoro wcina to na zdrowie mu:) i lubi cienkie kielbaski - mam taki swojski sklep gdzie kupuje wedliny, i maja pyszne kielbaski cienkie z indyka, kuba wcina na zimno czy cieplo - dla niego bez roznicy:) on z reszta wiekszosc juz wcina, ostatnio ze mna nalogowo budyn:D popedza mnie jak mu wolno daje! z nocniekiem sie zaprzyjazniamy, kuba siedzi na nim dziennie po 10min, nawet sam go przynosi ale jeszcze go nie ochrzcil kurcze... no ale nic na sile, spoko ze wogole na nim siedzi:P a brzdac od rana jak wstal o 6:20 to nie spal... i nic nie wskazuje zeby mu sie chcialo spac, a ja bym sie nie pogniewala na chwile spokoju:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zepsuł mi się w domu komputer :( zabrali do naprawy na 14 dni robocze :( Wojtek na popołudniówkach a jak mały uśnie to nie mam co robić :( Co do jedzenia, to nawet nic nie mówcie. Ja się z małym wybrałam nawet do lekarza, bo mało przybiera na wadze a wciąga jak odkurzacz :D Lekarka miała ze mnie ubaw :D Bo on cały czas am i am buzia mu sie ie zamyka a je juz wszystko dokładnie wszystko. Chyba nie ma rzeczy której by nie wciągnął :D moze nie przepada az tak bardzo za pierogami ruskimi sernikiem kopytkami ale to po swoim tatusiu on tez tego nie lubie czekolada to zalezy jaki ma okres raz lubi raz nie :D on jest takie wiejskie dziecko w miescie :D mamy ogród z malinami truskawkami winogronem pozeczkami agrestem pomidorami to z tych rzezy które moze sobie pójść i zerwac i wcinac prosto z krzaka :D ciekawe co bedzie zrywał zimą :D ze żłobka odbieram go zaraz po obiedzie i krzyczy am i wcina pół paczki chrupe kukuryzianych :D przychodzimy to z wojtkiem obiad drugi a a ja jem później to on ze mna trzeci obiad :D i uwaga ma 15 miesiecy i waży 10 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka25
hej!jestem młodą mamą:)mam 5 miesięcznego synka-Filipka:) ,często zaglądałam na tą stronę jet bardzo fajna i dużo z niej można sie dowiedzieć .chętnie będe tu wracać żeby troszkę odetchnąć,ogólnie od porodu niemam dla siebie zbyt wiele czasu,ale mam nadzieje ze to sie zmieni.pozdrawiam gorąco wszystkie mamusie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem 😴 nie pisałam, bo miałam mały kłopot, zwany chyba ząbkowaniem :o dzisiaj rano pojechaliśmy z julką do lekarza przy pogotowiu - dostała gorączki, była bardzo marudna i odmówiła wszelkiego jedzenia :( z piciem nawet szło opornie :( w każdym razie - pani doktor dziecko obejrzała, osłuchała, i aż się przestraszła jej dziąseł :( aż jej krewka leciała, dziąsła spuchnięte całe - dwie czwórki idą. dostała nurofen - 2-3 dni mam dawać 2-3 razy dziennie, do tego tantum verde - psykać 3-4 razy dziennie i ceruvit - dla wzmocnienia odporności. do jedzenia mam nie zmuszać - póki pije. mleko jej daję raz w nocy metodą \"na śpiocha\" więc chociaż tyle zje. a tak - zimny danonek, zimny serek - pod warunkiem że sama je ;) buzia potem cała uciapana ;) cześć maja :) z wprowadzaniem jedzena mam problem, bo kanapki są \"Beee\", na nocnik siada sama, pod warunkiem biegania z gołym tyłkiem :o więc też mi się nie bardzo udało, ale będziemy nadal pracować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dzisiaj chwilę na zakupach na rynku i się z koleżankami obłowiłyśmy :D ja sweterk i żakiet plus zabawka dla julki, one po sweterku, druga dwa żakiety, bluzka dla siostry... a na wszystko wydałyśmy śmiesznie małe pieniądze :) jest u nas rynek podobny do stadionu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×