Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czadunia

Mamy dzieci z lutego 2005

Polecane posty

A co dziś z Wami ?? Miłego weekendu życzymy, może uda mi się zajrzeć jjutro lub w niedzielę, bo do rodziców na imprezkę jedziemy :D Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie poprosze, ale taka siekiere. I duzooo cukru. Popadam w melancholie i potrzebuje kopniaka zeby przestac myslec o pierdolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Aniu - kawka jakiej sobie życzysz dla Ciebie ❤️ Ja też w coś popadam - nawet nie wiem jak to nazwać :O Czuje się strasznie :-( Zauważyłam że kosma w weekend jest nieznośny. Zachowuje się jak rozpuszczony dzieciak, ciągle krzyki, piski, wymuszanie - wrzeszczy na tatę nawet, nie pozwala mu się dotknąć, bawić się z nim nie chce, tylko mama i mama. Ale moje serduszko kiedy powiedziało wczoraj \"moja mama Tasia\" wyleczyło mnie ze wszystkich głupich myśli i przygnębienia. Dla takich chwil warto żyć !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ ❤️ ❤️ KATHRIN !! ❤️ 🌻 ❤️ W DNIU URODZIN 🌻 ❤️ 🌻 ŻYCZYMY SPEŁNIENIA MARZEŃ ❤️ ❤️ ❤️ KATIE I KOSMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kochane! ruch dziś niewielki tutaj. Mamo Aniu czemu podły nastrój, kochana nie przejmuj się tak wszystkim. szkoda Twojego zdrowia a masz dla kogo żyć. odpuść troszkę, bo zamęczysz sama siebie. odpuśc perfekcjonizm i zacznij życ, nie wszystko jest takie jak bysmy chcialy ale nie warto sobie życia skaracac z tego powodu . oby szybko przeszedl zly nastrój🌻🌻🌻🌻 Katie a Tobie co znowu? rozumiem że wiosna blisko ale takie kiepskie nastroje? dziewczyny co z Wami? Mamo Tasiu wyczuł Cie Twój urwis i dokazuje, ale pewnie niedługo mu przejdzie. Malgosia juz ma za sobą wymuszanie i histerie, oby juz na zawsze! przejdzie i Kosmie. 🌻🌻🌻 dla Ciebie żeby humor poprawił się. u nas powolutku dzień za dniem leci. dziewczynki rozżalone bo sniegu nie ma. zrobiło sie błoto i trudno gdziekolwiek wyjśc żeby nie wyglądaly jak błotne stworzenia, kurtki to piore średnio co trzy dni , dobrze ze maja kilka na zmianę bo wyjsc nie byłoby w czym.jeszcze Feliks doprawia łapami i roboty mam mnóstwo. Marysia chce grac bo Małgosia śpi i obiecałam że zaraz przyjdę tylko pocztę sprawdzę. ściskam Was mocno wszystkie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie mi właśnie świtało że czyjeś swięto jest dziś, szukałam tabelki i uprzedziłaś mnie:) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻Kathrin dużo zdrowka i usmiechu, niech każdy dzień będzie świętem.🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Życzą Ela, Marysia i Malgosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e.l.f. kochana pocieszycielko nasza ;-) Żeby to wszystko było takie proste :O U mnie to głównie chodzi o moje relacje z mężem :-( W tej chwili to jestem na takim etapie, że patrzeć na niego nie mogę. Denerwuje mnie każdy jego gest, każde wypowiedziane słowo, brak zrozumienia - tu głównie chodzi o to, że on uważa, no może tak nie myśli, ale zachowuje się tak jakby jemu należało się wszystko - relaks przede wszystkim. On nie pyta mnie czy mam ochotę iść na kawę z koleżanką, tylko informuje mnie że wychodzi na piwo. On organizuje sobie z kolegami wypad na narty - dostaje co prawda moje pozwolenie, ale wzamian chcę wolne popołudnie, żeby pochodzić sobie po sklepach, iść na soalrium czy kosmetyczki - nie mogę bo on pracuje na budowie a kiedy kończy to ja gdziekolwiek mogłabym tylko pocałować klamki :-( W pośpiechu się kąpię i maluję paznokcie, bo wiem że jak Kosma się obudzi to będzie miał pretensje do mnie że nie wybiegam z łazienki szybko - przecież słyszę że dziecko płacze - mimo że on jest z nim w pokoju, no ale może być w tym momencie zajęty oglądaniem TV. Poza tym ten nasz niedzielny tatuś ma tysiąc gupich pomysłów na wychowanie Kosmy. Wszystko co ja robię jest źle - dlaczego pozwalam niani aby kładła dziecko spać w dzień (!) Wg niego to nienormalne jest, bo potem młody chodzi spać o 22.30 a dzieci tak późno spać nie chodzą !! Oświadczam mu że owszem, chodzą, ale on i tak upiera się przy swoim :o Nie chcę Was tu zanudzać, ale prawda jest taka, że te przykłady mogabym mnożyć. Wczoraj wieczorem jak wróciliśmy od rodziców - ja po weekendzie spędzonym z Kosmą przy nodze (bo tatuś oczywiście został w domu - fakt - roboty miał mnóstwo ale wieczorem już piwkowanie z kolesiami z ekipy było ostre), chciałam w łazience posprzątać po szlifowaniu gładzi, poza tym stolarz przywiózł wreszcie szafkę, więc myślę sobie aby jakoś zrelaksować się przy układaniu w niej kosmetyków i innych duperelek - ale nie było mi dane ;-) wszystko robiłam z marudą Kosmą. Chciałam pół godzinki dla siebie - czy to tak wiele ?? To tak w skrócie macie obraz tego co się u nas dzieje - może jestem niepoważna, może przesadzam, może takie zachowanie faceta to norma - może wszystkiego po trochu, ale ja mam po mału dość proszenia się o przytulenie, słowa uznania dla mnie jako matki, czy wreszcie odrobinę zrozumienia - w końcu ja też jestem tylko czowiekiem. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie- trzymaj się! wiem że może byc Ci ciężko, ja dzis też pokłociłam się z R. w zasadzie ciągle się kłocimy. jestes zmęczona pracą, dziećmi bo masz dwóch chłopców w podobnym wieku tyle że jeden może pic piwo:P jeszcze troszkę a Kosma bedzie inaczej się zachowywał i mniej bedzie chodził kolo nogi. musisz przetrzymać. ciężko jest gdy jesteś niedoceniana a tylko oceniana przez kogos kto niewiele daje z siebie w wychowanie dziecka. jesli chodzi o spanie Kosmy, jak chce zasypiac w dzień to bez sensu jest zmuszanie do niespania. a że chodzi spac dopiero o 22:30 to nie jegowina tylko tata mógłby wziąć dziecko opowiedziec bajkę i wytłumaczyc że trzeba iśc spać, tylko z doswiadczenia wiem ze jak sama tego nie zrobisz to bedzie dziecko chodzic do upadlego. moja Małgosia spi jeszcze w dzień i spac idzie około 21, ale ja zawsze prowadze do łóżka i układam.czasem do 22 jeszcze marudzi ale juz nie pozwalam wstać. poza tym naturalne jest że dziecko spi w dzień tylko niektóre nie chcą, w przedszkolu dzieci normalnie leżakuja nawet starsze i jest to uwarunkowane naturalna potrzeba więc nie przejmuj się komentarzami. czasem tak trudno sie dogadać, i wydaje się że to największy błąd naszego zycia związac się akurat z nim. pamiętaj co nas nie zabije to wzmocni i nie rozpamiętuj tego co było -wiem trudno- ale to jesdyne lakarstwo na spokoj ducha. podziwiam CIe że zgadzasz się na wyjazdy męża z kolegami, my ustalilismy że dopóki dzieci wymagają opieki ciągłej bawimy się razem albo wcale bo wygladałoby to tak ze ja ciagle musialabym brac dzieci ze soba albo zostac w domu bo przeciez chore albo inne przeszkody. trzymaj się i nie poddawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e.l.f - aż mam łzy w oczach. Ty CUDOWNA jesteś ❤️ ❤️ ❤️ DZIĘKI !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie rozumiem co czujesz bo ja tocze bój o mnie juz którys rok i efekty są. pisze o mnie bo ciągle tłuke do durnego łba że ja tez mam potrzeby, ja tez chce odpoczynku i nie daje za wygraną dotąd kłuje az osiagnę to co chciałam czesem musze odpuscic ale zaraz znowu z innej strony pokazuje że nie jest latwo i przyjemnie. tylko ze faceci maja jakies inne podejscie do zycia dla nich problemem jest to co w zasadzie problemem nie jest a prawdziwych problemow nie dostrzegaja. wazne żebysmy same wiedziały że jestesmy duuuużo warte bo na nich nie ma co liczyc, nie wyczuwaja chwili:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuje sie pod tym. Elf jest cudowna. Ma 1000 rad na wszytkie nasze zmartwienia i problemy. Katie ale Tobie tez dziekuje, bo zawsz emoge Ci sie wygadac 🌻 Rzeczywiscie wszyscy faceci sa tacy sami. No moze z niewielkimi wyjatkami. To stworzenia ktorych rozwoj zatrzyml sie na etapie dziecka. Miejmy nadzieje, ze jak skonczy sie Wam budowa, to bedziecie mieli wiecej czasu dla siebie i wszystko wroci do normy. Elf ma racje, musisz to przetrzymac. Pocieszaj sie tym, ze my doceniamy Twoje poswiecenie. I podrzucaj Kosme do dziadkow ile tylko sei da i nie miej z tego powodu zadnych wyrzutow.A jak S. chce jechac na narty to niech bierze z soba Kosmusia ;) No i gratulujemy Kosmie wypowiedzenia tak dlugo oczekiwanego przez mamusie zdania 🌻 A na koniec zyczenia dla naszej Kathrin: Z okazji urodzinek przyjmij od nas najsrdeczniejsze zyczonka, aby w Twoim sercu zawsze kwitla wiosna a wszystkie dni przynosily milosc i radosc! 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam spytac. Aniu* jak poszlo na rozmowie?Nic sie nie chwalisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elf, masz racje. Same musimy sie doceniac! I walczyc o swoje! ;) Tylko czasem tak trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu trudno ale nie ma co poddawac się ba jak raz wycofasz się z zamierzonej drogi to koniec, zawsze powtarzaj sobie ze nic nie jest w stanie złamac Ciebie, skoro donosilas i urodzilas dziecko i iasz tyle siły żeby wychowac go na czlowieka madrego i z duszą, a zobaczysz ze tak bedzie, jestes silna i zasługujesz na wszystko co najlepsze i nogdy nie wątp w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes swoim najlepszym przyjacielem i wiesz co Ci trzeba, czasem da się przekazac to mężczyxnie obok nas a czasem do niego nie dociera:( kiedys znajoma z pracy powiedziała mi że pod zadnym pozorem nie wolno pokazac mężowi że mozna pogodzic odpoczywanie z opieką nad dzieckiem dla niego to ma byc skomplikowane i trudne. nie rozumiałam jej myslalam naiwnie ze przeciez skoro wszystko dzielimy to jak oszukiwac męża, teraz wiem że mężczyxni musza widzieć prace i poswięcenie, musza zobaczyć ile wysilku kosztuje nauczenie małego czlowieka zycia zeby docenic nas , nasz wysilek. im się zdje że wszystko robi się samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! Dziekuje wam za zyczenia-jestescie kochane! Stawiam pozna kawusie i ciacho,ale w ciagu dnia nie mialam czasu do was zagladnac. E.l.f Ty to wiesz jak pocieszyc i piszesz dokladnie to jak to w zyciu bywa.Najwazniejsze jest przetrzymac krýzys,zle czasy,zawsze po zlym dniu wychodzi sloneczko i tak powinno byc w zyciu! Zajmowanie sie dzieci i domem jest ciezsze od kazdej pracy,matka ma wszystko na glowie. zycze wam z calego serduszka abyscie zostaly docenione! milego wieczorku Wam zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobudka dziewczyny! Ja nie moglam zasnac po wysjciu meza. Kiedy jest juz jasno na dworze nie potrafie spac. Dlatego lubie zime. Ledwo zamkna sie drzwi a ja juz chrapie ;) I jak dzis humory dopisuja? Mam nadzieje, ze lepiej. Ja wytlumaczylam sobie pewne sprawy na swoj glupi rozum (Katie jest chyba bardziej wtajemniczona w sprawe) i dzis juz lepiej sie czuje. Mam jeszcze wyrzuty sumienia, ze przeze mnie wyszlo tak a nei inaczej, ale tlumacze sobie, ze sie staralam. Ania* chyba opija nowa prace, bo w ogole nie zaglada. A gdzie Mmalgosia? Milego dnia kobietki! Oby dzis bylo lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! Ja tez jestem. u nas slicznie sloneczko swiecilo,a teraz grad pada,dobrze,ze z psem zdazylam obejsc. Moj pomocnik siedzi obok na krzesle i co zaczynam pisac naciska mi na klawiature i mi literki przestawia. odezwe sie do was pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff, jestem :D Zauważyłam, że odkąd przychodzę do pracy na 8.00, to tej roboty mam jeszcze więcej :O Ale dobrze, niech się firma rozwija - przynajmniej, o ile nie podpadnę, mogę być spokojna o etat ;-) Właśnie Aniu* - zajrzyj i opowiedz jak tam rozmowy :D Małgosiu - widzisz nas czasem spod sterty książek ?? ;-) Mamy nadzieję, że choróbska już sobie poszŁy od Was :-) Dziewczyny jestem Wam wdzięczna za wszystkie słowa otuchy. Wiem że nie jestem wyjątkiem i niektóre z nas też przeżywają to co ja czasem. Takie jest życie i tacy są faceci - co poradzić :O Mamo Aniu - ja właśnie mam taką nadzieję że wszystko wróci do normy jak skończy się budowa. Czasem mam tego namiastkę, jak wieczorem siądziemy sobie na budowie, patrzymy na to co się tam dzieje, rozmyślamy o tym, jak bardzo poszliśmy do przodu i marzymy jak to będzie kiedy już skończymy. I tylko takie chwile jakoś pomagają mi przetrwać, myślę sobie że może nie wszystko stracone. A poza tym mamy Kosmę, który jest całym naszym światem. Dla mnie dodatkowym problemem jeśli chodzi o relaks jest to, że ja nie mam na miejscu żadnej bliskiej osoby. Moje dwie najlepsze koleżanki są za granicą, siostra również. Pozostałe też mają dzieci, do tego pracują i o spotkanie jakieś ciężko, a jak już do niego dochodzi, to spotykamy się całymi rodzinami ;-) Także same widzicie że wyrwać się z domu to ja raczej mogę w pojedynke ;-) Ale wczoraj zapowiedziałam mężowi że tak zrobię i mam już \"pozwolenie\" na wyjście którego dnia sobie tylko zażyczę. Dobre i zakupy na poprawę humoru, tym bardziej że jeszcze nie kupiłam sobie prezentu świątecznego za kaskę, którą od męża dostałam :O Kurde znów coś chcą chłopaki, wracam za jakiś czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !! U nas napadało mnóstwo śniegu !! Kosma od 7-ej szykował się na sanki ;-) Miłego dnia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Katie zloz od nas najlepsze zyczienia, samego w zyciu slonka i mnostwo radosci Qbusiowi! 🌻 Tym razem chyba Ty bedziesz nam pozyczac sniegu. U nas lekko proszy, ale balwana z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wczoraj mialam juz takie dlugiego posta napisanego i mi wcielo wkurzylam sie i juz drugi raz nie pisalam. kathrin spoznione ale szczere wszytskiego naj naj naj no i kochanej coreczki bo synusia kochanego i mezusia juz masz:-) No i chyba jeszcze dzis ktos swietuje mam nadzieje ze dostaniemy po kawaleczku torcika Qbusiu wszytskiego najlepszego wkroczyles wlasnie w bard powazny wiek badz radoscia dla swoich rodzicow:-) Nie ozdywalam sie bo w pracy nie mam czasu a w domu szkoda mi czasu na net. Na piatkowym konkursie bylam jak to mowie rekreacyjnie zobaczyc jakie beda pytania byly zabojczo trudne ale ja sie nci nie przygotowalam i tak mi niezle poszlo a kto mial byc przyjety to zostal przyjety. Ale bylo fajnie i zawsze to jakies doswiadczenie. Wczoraj mialam isc jeszcze na jeden ale odpuscilam bo i tak zostaje po stazu tutaj wiec nie bylo sensu ale wczoraj konkurencja byla niezla 2 osoby. W kazdym razie ja chce zostac tutaj i juz postanowialm. U nas dzis troszke sniegu spadlo ale jest nie[przyjemnie poza tym Ola nie w sosie bo jej zabek wychodzi ale w gadaniu jej to nie przeszkadza caly czas gada jakbyscie uslyszaly co ona mowi to rece opadaja:-) No i dowiedzialam sie ze moja najlepsza przyjaciolka spodziewa sie dzidziusia az sie poplakalam jak mi powiedziala 17 lutego wychodzi za maz ale slub biora w USA szkoda ze nie mozemy byc na weselu ale sobie odbijemy jak wroca. Katie i Mamo Aniu odganiajcie te doly od siebie wiem ze czasem jest ciezko ale macie dla kogo zyc a najwazniejsze to sie nie poddawac bo jak sie pozwoli mezowi na glowe wejsc to koniec trzeba miec swoje zdanie i tyle. Ja mam to szczescie ze moj maz jest lepsza matka niz ja:-) Tzn czasem mam takie wrazenie on ma tyle cierpliwosci do Oli ze czasem to go podziwiam. Tazke dziewcyzny glowa do gory i nie dajcie sie. Poza tym od czego macie nas? Narzie koncze pozniej zapraszam na kawke popoludniowa pozdro pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, ze sie dogadalas jakos z mezem o dzien wolny. Zakupy to najlepsze lekarstwo na wszelkie smutki ;) Ja mam dzis wieczorkiem wypad z kolezanka na kawke. R. jeszcze o tym nie wie ;) Ale wczoraj znow sobie nagrabil. Najbardziej rozwala mnie teks, ze ja go prowokuje. Wrrr... faceci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, to zaraz przyslę Wam zdjęcie jak wyglądała moja ulica dziś rano. Aż z tej radości pstryknełam fotkę ;-) I oczywiście pożyczam tego śniegu tym, które nie go nie mają, a szczególnie brygadce M&M. A zyczenia chyba dziś osobiście będziecie mogły przekazać mamie Qbusia. czadunia obiecała że zajrzy dziś do nas - trzymam ją za słowo. W każdym razie Qbuś dziś wyprawia urodzinki w żłobku :-) A ja na przystanku stałam dziś 40 min !! Jak zwykle zima zaskoczyła drogowców ;-) i autobusy kursowały jak chciały :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ruch !! Mamo Aniu - udanego wypadu z koleżanką, szkoda że nie mogę być nią ja ;-) Aniu - miłej pracki !! I siedź tam gdzie Ci dobrze !! Miejsce sprawdzone i dobrze się czujesz tutaj, to najważniejsze :-) A do mnie w piątek przyjeżdża koleżanka ze studiów, więc wyjdę sobie z domciu !! Za to wczoraj mieliśmy gości - moja synowa przyszła z rodzicami, Kosma wniebowzięty i o dziwo nawet grzeczny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamunie i dzieciaczki !! Wpadłam na kaffe na chwileczke ale jak przejrzałam ze mam do nadrobienia stronek chyba z 15 to mi minka zrzedła :-( z jedenj strony to fajnie, że topik istnieje i trzymacie się razem a z drugiej ... noc mnie chyba zastanie by nadrobić zaległości ;-) Napisze szybciutko co u nas a zaległości .... na później zostawie, choć korci mnie i ciekawi co tam u waszych maleńkich smyków :-) 1. Qbuś zaczyna mówić coraz więcej !! Juz powtarza o co go poprosze i ciesz się jak głupia. Zamiast Qba mówi Buba, imiona powtarza ale tylko koleżanek : Nina, Julia, Zuzia, Ania. Oj chyba babiarz z niego będzie :-) poza tym uwielbia całować, tulić, głaskac i obdarza swą miłościa wszystkich. Nawet daje mi całuski na dzień dobry kiedy jeszcze śpię... 2. Nie wiem czy wam pisałam ale Qbuś na swojego niewidzialnego przyjaciela - nazywa sie BABI i przeważnie jest za oknem. Czasem Babi jest zły ale przeważnie dobry. Trzeba mu dawać lekarstwa i jedzonko, picie i chodzi z nami spać. Wogole jazdę mamy gdy przy gościach rzeba Babiego karmic albo dawać ciuciu (też nieidzialne przewaznie). 3. Slonko moje jest przeważnie grzeczniutkie, ale ma swoje odpały i wtedy nas bije. Za karę zamykamy go na chwilkę w jego pokoiku, gdzie się uspokaja i potem nas przeprasza i znów jest ekstra. Qbuś slicznie się bawi samochodzikami. Nasladuje dzwięki, jeżdzi nimi itp. Poza tym uwielbia mi pomagać w kuchni :-) A propo mężow - u nas też są wzloty i upadki. Mój mąż nie utrudnia mi robienia moich rzeczy ale nic a nic domyślny nie jest. Mówię mu ze całą noc nie spałam bo Qbuś był chory. Przymuje to do wiadomości ale nie przyjdzie mu do głowy by zając sie Qbusiem bym mogła troszkę pospac rano. I tym podobne sprawy. Nie domyślny jest wcale !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×