Mamy dzieci z lutego 2005

Małgosiu - poprawiam tabelkę, bo odchudziłaś mi Kosmusia!! ;-) A takie mierzenie dzieci, które ciągle praktycznie są w ruchu, to trochę bezsensu - często pomiary są niedokładne :-) Małgosia ............ur. 6.03 2005 ..................... 11500- 76 cm Marysia .............ur. 17.10. 2002 ....................15100 ;-) Qba..................ur. 7.02. 2005 .......................9100 - 78 cm Klaudia ..............ur. 8.02. 2005 .......................9700 - 71 cm Kosma ...............ur. 3.01. 2005 ......................10600 - 78 cm Brayan ..............ur. 21.02. 2005 .......................9300 - 75 cm Kubuś ...............ur.12.04. 2005 ....................... 9500-78 cm E.l.f. ....................... 15.07.1977 .... www.dziewczynki.bobasy.pl Czadunia .................. 01.04.1976 .... www.qbus.smyki.pl Mmałgosia ................. 08.07.1976 Katie ....................... 15.10.1979 .... www.kosma.bobasy.pl Kathrin .....................05.02.1980 .... www.kathrin2006.bobasy.pl Mama Ania ................ 16.05.1981 .... www.fikolek.bobasy.pl

a tak karteczka to mi nie wyszła :-( blondi nie umiała zmienic tła i jakoś takoś szarawo, ale cóż gdbybym miała zamiar walczyc z tłem to nie zdązyłabym wczoraj z życzeniami od Qby dla Was :-) a przegięcie to byłoby wysyłac dzis hihi 3 dniowy Dzień Kobiet :-) w naszym wykonaniu ;-) widzę że nastepne urodziny to moje !! hehe 18-te !! przypominam

Witajcie po krotkiej nieobecnosci. Jak zwykle problemy z internetem :O Spoznione, ale jak najbardziej szczere zyczenia z okazji Dnia Kobiet wszystkim cioteczkoom oraz Malgosi, Marysi i Klaudunii od Kubusia . Aby Dzien Kobiet trwal dla Was codziennie. Ja tez spedzila wczorajszy dzien przy garach. Zgadnijcie co robilam na obiadek?? Placki z sosem wegierskim ;) Myslalam, ze bedzie na 2 dni, ale chyba zasmakowaly mojemu R., bo wszystko poszlo. No i oczywiscie jak na zlosc wrocilpozno z pracy. Ale za to z roza prawie mojego wzrostu :D A od synka dostalam buziaka. Nauczyl sie w koncu dawac caluska mamusi. Uwazam to za najwiekszy nasz sukces. Qbusiu wracaj nam do zdrowka. Niech nie meczy Cie znow chorobsko W tym zlobku to moze jest super fajnie, ale za duzo tam wirusow :O Alez te nasze pociechy szybko rosna. Chlopaki najwyzsi (jak przystalo na feceta). Ciekawa jestem ile moj Lobuziak teraz wazy i mam wzrostu. Kathrin a moze Wasz psiunio zjadl cos na dworze? A my mamy nowa zabawe. nazywa sie \"Auc\". Kubus gryzie mame, mama krzyczy \"auc\" i ucieka. Na czworakach oczywiscie, zeby szanse byly wyrownane ;) Kubus biegnie za mama i jak tylko ja dorwie to znow wbija swoje zabki w jej cialko. Gdzie popadnie ;) Mowie Wam, ale dziecko ma frajde. Tylko mnie sie to za bardzo nie usmiecha :P

fajna zabawe macie M.Aniu-u tez nowa zabawa ,ale z nasladowaniem odglosow-tzn ja robie smieszne ruchy i odglosy a Brayan sie hihra i gada po swojemu-niektore odglosy potrafi doskonale nasladowac. a teraz dorwal poduszke z radiem,dal ja na caly glos i wedruje z nia po domu smiejac sie do niej. Dziewczyny jesli jestescie zainteresowane nowo powstalym forum fotograficznym to dajcie znac-zapraszam b.serdecznie,mozna sie tam duzo nauczyc

Hej dziewczyny!!! jakos ostatnio nie moge się wyrobic. wczoraj jak zwykle gary ale okazuje się że wszystkie tak miałysmy.:P Qbuniu dziękujemy za życzenia zrobiło sie od razu jakos milej. szkoda tylko że Ty znowu chory jesteś, popros mamusie żeby zrobiła cos z tym żłobkiem bo ciocia ela przyjedzie i da jej popalić że dziecko ciągle chore;) Czadunia rób mu sok z marchwi niech pije go dużo, ale sama rób swieży nie z butelki. dodaje odporności sprawdziłam na sobie i dziewczynkach w zeszłym roku Marysia tylko raz miała jesienia katar ale wiosna piła duzo soku i było ok. teraz złapało ich ale lżej to przeszły niz wiele dzieci w okolicy. byłam na kontroli to lekarz powiedział ze szybko doszły do siebie, wiele dzieci jeszcze jest oslabiona. ja myslałam ze moje tak tragicznie przeszły a okazało sie ze to była lekka postac.własnie prosiłam rodziców zeby kupili 25 kilo marchwi bo u nas szybko znika i soki bedziemy znowu robic. Katie podziekuj Kosmie za życzenia, było nam bardzo miło. nie pomogla wizyta u fryzjera na humor? co się stało że nie dopisuje? Mmałgosiu Klaudia zuch dziewczynka, ale czytam że leniuszek. nie martw się dzieci mojej kolezanki wszystkie a ma ich troje zaczęły chodzic dopiero w wieku 14 miesiecy i bylo to zupełnie normalne a sa zdrowe jak rybcie. pozazdrościlam Ci grochowej :P i ja dzis też gotuje, a właściwie to juz ugotowałam:D Kathrin co tam u was szaleje jak nie mąz to pies , biedaczek choruje. ale za wizyte to cena kosmiczna. Aniu dobrze że jesteś!!! jak Twoje zakupy rozwiało sie czy jeszcze jest szansa?Kubus fajna zabawa, małgosia tez uwielbia dziabnąc swoimi 6 ząbkami i radości mnóstwo. ide sprzatnąc jeszcze i słysze że pralka sie wyłaczyła trzeba włozyc resztę. spokojnego dnia.

Dobrze, ze zajrzalam bo spadlysmy na 2 strone. Hehe Kathrin, co te dzieciaczki nie wymysla. A robisz odglosy jakis zwiarzat czy takie tam smieszne? Mam do Ciebie ogromna prosbe. Podeslij mi jeszce raz te linki co wtedy, bo jak pisalam moj R. przerabial cos w kompie i wszystko poszlo sie rypac :(

To bylam oczywiscie ja, ale z nickiem z innego topiku. Elf usiasdz na chwilke i odsapnij. A duze ilosci soku marchwiowego nie szkodza? Lekarka mnie orzyczala, ze za duzo marchwi Kubusiowi podaje, i wcale nie dala sobie przetlumaczyc, ze Kubus ma taka karnacje.

Aniu moje dziewczyny pija po szklance soku dziennie bo więcej nie dadza rady. Marysia czasem więcej wypije ale marchew szybko sie wypłukuje z organizmu. jak do tej pory nic nigdy sie im nie dzialo, przecież nie wypije iwecej nix che choćbys go bardzo prosila. mój lekarz nigdy nie mówił że za duzo daje marchwi a zawsze mówiłam co daje ale on woli stosować inne metody niż farmaceutyczne. nawet ostatnio mówił że lepiej dawac dzieciom marchwianke niz syrop bo w nim więcej konserwantów niz lekarstwa. moje dziewczynki maja ciemniejsza karnacje po mnie i nie zaszkodziła im marchew bo nie są to jakies kosmiczne ilości. nie pija soków z butelek bo sama na sobie sprawdziłam ze nie działa a sok swiezy zawsze pomagał dojsc do siebie.

Mamo Aniu a jakiego linka tego z tym programem do ramek?

Kosma nie lubi soku marchwiowego - a szkoda :-) Też ma ciemną karnację i wszyscy wokoł myślą, że to zasługa soczku, ale on pluje nim na odległość! Mojego małego najbardziej śmieszą wygłupy z tatusiem albo chichra się wtedy, jak coś zrzuca z wysokości i ktoś to ciągle podnosi, mówi, że nie wolno i on znów bach tą rzecz na ziemię. Taaaaką frajdę mu to sprawia. Albo jak wieczorem po kąpieli kładziemy go na łóżko, a on schodzi z niego tyłem i ucieka co sił w nóżkach. Tylko czeka na to, aby go ktoś gonił! A szybki jest w takich chwilach niesamowicie ;-) Czasem mamy problem żeby go uśpić, bo tak się rozochoci, ze ta zabawa mogłaby trwać dla niego całą noc ;-) A ostatnio nauczył łapać mnie za palec i prowadzić tam, gdzie chce :-) Wczoraj przyszedł dziadek no i tym razem padło na niego - dziadek mimo że zmęczony po pracy musiał z wnukiem spacerować po całym domu. Nawet w kapieli musiał towarzyszyć Kosmie, bo mały sobie tego wyraźnie życzył. Właśnie obserwuję że jest bardzo związany z moim teściem, natomiast jeśli chodzi o babcie, to zdecydowanie wygrywa tu moja mama:P Co do mojego humoru - wiadomo, kobieta zmienną jest - jak się polepszy to znów się popieprzy - chodzi o moje relacje z S. :-(

Katie tak to jest że nam czasem humor zepsują, ja wczoraj to mało nie zamordowałam R ma szczęście że mam instynk samozachowawczy bardzo silny bo kiepsko miałby sie dzis, ale czasem tzreba sie wyszalec żeby normalnie funkcjonować:P u nas mrozikowato na dworze bylyśmy to zmarzłam dziewczynki rozochociły sie i dzis wcale nie chciały wracac do domu. widze że wszystkie jesteście zajete, spokojnego popołudnia:D niech humory dopisuja. okropne rzeczy dzieja sie na forum, normalnie bezkrólewie i głupich wypowiedzi tyle że trudno znaleźć swój topik.

chyba cos wisi w powietrzu ja tez nie mam dobrego nastroju-wlasnie wrocilam ze spaceru i chyyba musze sie polozyc na chwilke bo cos marudna jestem-----MILEGO DNIA wam zycze.

Katie a co sie stalo? Chodzi o ten wyjazd? Tak to juz w zyciu jest, ze raz pod gorke, raz z gorki. Moze dojdziecie do porozumienia. Np., ze pojedzie innym razem. Oczywiscie jesli zasluzy :P Ja tez dzisiaj zdolowana jestem. Moj R. wolal wczoraj obejrzec mecz niz porozmawiac ze mna o wszystkim i o niczym. A przeciez bylo moje swieto :O A z Kosmy to tez niezly urwisek. Patrzcie dziewczyny, jak te maluchy chca rzadzic ;) Efl, ostatnio na jedynce w \"kawa czy herbata\" mowili wlasnie o swiezych sokach. Zeby pic tak codziennie, rozne mieszanki, z selera, buraka, jablek, marchwi. Podobno nie ma nic lepszego. Ja w to wierze, tylko jak juz pisalam nie chce mi sie ich robic. Kathrin, ten link do ramek i do tego forum o zdobieniu zdjec. Bede bardzooooo wdzieczna. Czadunia daj znac co z Qbusiem. Caly dzien nie zagladalas. Czyzby tak zle? Qbusiu wracaj szybko do zdrowka!!

Ale jakiś pasożyt zaśmiecił forum! Normalnie nie mogłam nas znaleźć! Ania - co z wysypką Kubusia? Katie - relacje ach relacje... głowa do góry! Ja mam czasem wrażenie, że tak jak piszesz, ledwo się polepszy, a już sie ..., to już tak do końca życia! Może poprawi Ci to humorek, u mnie jest tak samo ;) Elf - muszę wypróbować ten sok marchwiowy! Ja uwielbiam, ale Klaudia nie jest zwolenniczką marchewki - gotowanej, może sok jej zasmakuje! Fajnie poczytać, jak Wasze dzieci mają nowe zabawy :) U nas ostatnio jakiś zastój, tak mi ucieka czas, że mam wrażenie, że mniej czasu poświęcam Klaudii :( Idę do niej, to się musi zmienić ;)

ja jak zwykle miałam tyle do zrobienia w trakcie pisania, że nie spostrzegłam, że się pojawiłyście ;) Elf - smacznego! Ja mam fasolówkę, właśnie idę ją zjeść ;) Dziewczyny, głowy do góry! Na co byśmy się wkurzały, gdyby nie nasi mężczyźni ;)

mmałgosiu tylko marchewka gotowana zapobiega biegunce, pewnie wiesz a sok moze powodować rozliźnienie stolca. to żaden problem ale żebys sie nie niepokoiła że cos nie tak. wiecie te relacje z panami to wszedzie jednakowe, jak dzień lepiej to dwa trudno wytzrymac.mam nadzieję że w końcu uda się ich wychowac tak jak chcemy żeby byli grzeczni układni i bez fochów.:P powodzenia dziewczyny nie dajmy sie im pogrążać w smutku dla wszystkich cioteczek

No dziewczynki, cieszę się że nie jestem sama!! Bo już prawie zaczęłam wierzyć mojemu meżowi że coś ze mną nie tak ;-) i powinnam poddac się leczeniu specjalistycznemu :P Dzieki za sŁowa otuchy!! Tymczasem idę do garów! Czyzby dziś też był dzień kobiet? :P

więc i ja nieodosobniona - tez mam focha na mojego męża :-) mój odwrotnie niż e.l.f. w drodze ewolucji (hihi puszcze wam cos mailem o ewolucji facetów) zatracił instynkt samozachowawczy i ma teraz problem ;-) ze mną a mogło byc tak piknie ;-) Qbuś - raz lepiej raz gorzej - kaszelek go męczy, no i marudny jest, ale to ma po tatusiu ;-) jutro też siedzimy w domu. Mój lekarz \"przepadł\", wolne terminy pod koniec maja :-( będę musiała użyc całego mojego czaru osobistego i przekonac go że jak mnie nie przyjmie to ... haha

Ha ha - no to jesteśmy prawie w komplecie sfochowanych małżonek :P Tylko Kathrin jakoś nie narzeka. Ta to ma szczęście :-) Byliśmy na zakupach w hipermarkecie :-) PodejrzewaŁam moje dziecko o klaustrofbię - ciągle mu za ciasno w domu, no ale teraz już nie mam wątpliwści - gnał przed siebie po tej wielkiej przestrzeni na nic i na nas również się nie ogladając :-) Jak zbieraliśmy się do domu i miał przyjść na rączki, to odstawił szopkę z wielkim rykiem. Wzielismy samochodzik i generalnie jechał w nim grzecznie cały czas, ale na chwilę przystanęliśmy, bo spotkaliśmy znajomych no i zaczęła się jazda z bieganiem (dosłownie) po całym sklepie :P Diabełek w ciele aniołka :-) Dobrej nocki kochane, jutro pobedę z wami dłużej, bo szefunio wyjechał, hip hip hurrra!!!!!

dzien dobry kochane mamy! U nas ZIMA na calego!!!!!!!!!tak wali sniegiem ze wszystko biale -chyba zima dopiero do nas doszla.na dworze -0,5 ciekawe czy tak sie utrzyma do popoludnia-moglibysmy w koncu pojezdzic na sankach,bo ostatnie poszukiwania sniegu skonczyly sie na malej gorce na ktorej sanki nie chcialy jechac bo snieg b.szybko topnial. Poza tym to mymy znowu PIATEK!!!!! fajowo znowu weekend,moze tym razem uda nam sie isc na basen. Abikowi juz lepiej,biegunki juz nie ma-dobrze ze poczekalismy z tym weterynarzem,kasa zaostrzedzona. Brayanek stawia coraz wiecej krokow-najlepiej wychodzi mu to gdy trzyma sie takiej zabawki i idzie w kierunku malej dzieciecej sofy i sie na nia rzuca. Mam nadzieje ze relacje z mezusiami juz macie dobre?! zycze wam milego weekendu,a mnie czeka dzis piotkowe sprzatanko

Witam! Zapraszam na poranną kawkę! Kathrin, Ty już chyba po - sprzątasz? Katie - jak ja odchudziłam Kosmę? czary jakieś! Zakupy z dziećmi są świetne! Klaudia nie ucieka ;) ale trzeba pilnować, żeby nie postawić wózka za blisko półki, bo wszystko ściągnie! Kathrin, Czadunia - dzięki za wesołe maile :)

Witajcie mamuski i maluszki! Kathrin no i to w koncu Brayan pojdzie na sanki!! Moze przy okazji ulepicie balwana ;) Dobrze, ze piesek zdrowszy. Lepiej kupic dziecku zabawke niz wlepic weterynarzowi. Mmalgosiu u mnie jest to samo. Trzeba sie trzymac z dala od polek. A mi jak zwykle nie uruchamia sie poczta i nei wiem co tam przyslalyscie. Nawet nei widzialam jeszcze kartki od Qbusia. Mam nadzieje, ze czeka na mnie ;) A my tez dzisiaj generalne sprzatanko urzadzamy, bo jutro (ciiiiii zeby nie zapeszac) moze w koncu wybiore sie na dlugo oczekiwane zakupy. Elf, nie macie zadnych wiesci o Feliksie? Jak radza sobie dziewczynki? A moze podrzucilabys jakis przepis na kuchnie orientalna. Znasz jakis? Chcialabym zrobic choc raz cos innego niz schabowy czy rosol. Milego sprzatania tym, ktore sprzataja (badz maja taki zamiar) a reszcie milego dnai zyczymy

A moze sprobuje przeskoczyc stronke???

Nie udalo sie :O Moze tym razem ;)

Ostatnia proba ;) Klauduni Marysi Malgoni Kosmusiowi Brayankowi Qbusiowi A ciociom milego dzionka ;)

Zaraz wyjde z siebie

Hello! Miłego dzionka zyczę! Myslałam że pogadam dziś z Wami, a wy mi tu że sprzatanko i brak czasu :-) Aniu - na pewno uda sie tym razem pójść na te zakupki. Ach, zazdroszczę!! Kathrin - nie trać czasu do południa i już uciekajcie na saneczki!!

Poddaje sie :(:(:(:(:(

O Katie wyitaj! A ja wlasnie uciekam szlec z odkurzaczem. Kubus bohater oczywiscie mi pomoze ;) To nic, ze dwa razy dluzej bede odkurzac jeden dywan ;) Licza sie chceci :)

a my jemy sniadanko i Brayan za chwilke pojdzie spac,bede miala czas dokonczyc sprzatanko i z wami chwilke posiedziec