Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

Ok....można się zakochac, można mężów na łono rodziny przyjmować, można pracować...itd ale można też słówko skrobnąć na topiku!

A ja chciałam z Wami pogadać, wyżalić się i poradzić. A wszystkie zwiały :O Ale Wam machnę nie będę taka :D

Machnę znowu

Dziewczynki, hej! Dziś jeszcze króciutko, ale powoli wracam do świata nie tyle żywych, co przytomnych :o Domyślam się, że wszystkim Wam nowy rok szkolny nieźle dał się we znaki a i z pewnością...po kieszini też! :D Właśnie dziś moja karta kredytowa żałośnie zaszlochała, tuląc się z drżeniem do moich rąk, gdyby miała włosy, z pewnością by je sobie z rozpaczy wyrwała,...a więc w efekcie i tak by ich nie miała...:( Współczuję jej z całego serca, bo spotkało ją pierwsze w życiu upokorzenie, została bezdusznie odrzucona; wstrętny, obojętny i zimny jak głaz bankomat po prostu i bez sentymentu ją wypluł :( Wskoczyła załamana i niepocieszona wprost do portfela, gdzie czekało tylko echo. Damy radę ! ;) Nie ma to tamto! :) ( a swoją drogą, czy to już nie czas na alimenty? :o) A w sumie to pfrrr, niczego nie potrzebuję! :P Dziś moja córka przyniosła pierwszą w swoim maleńkim acz treściwym życiu piątkę! Co prawda tylko z religii ( :o ) ale co tam! Radość i tak wielka! :) Łzy już otarte, a na nowe raczej się nie zanosi, tak więc żyć nie umierać! :) A u mnie...? To już wiecie...mniej więcej. Wściekłłość, niepokój, strach, paraliż...niepotrzebne skreślić - a właściwie - brakujące dopisać...:o To, co się działo we mnie, w środku, nie jest do opisania ani zilustrowania nawet poprzez \"Bitwę pod Grunwaldem\". To się ładnie określa mianem uczuć ambiwalentnych, w piorunującym połączeniu z walką ze sobą do ostatniej kropli krwi, ale wiecie co..? Okazuje się, że nic; żadne doświadczenie życiowe, żadne sińce na tyłku, żaden rozsądek, żadna silna wola - nie pomogą zagłuszyć...wiecie czego...:o Ehhh, jak to, kilka dni temu zresztą , powiedział mi jeden przemiły człowiek - \"Ja mam bardzo silną wolę! Jest tak silna, że robi ze mną, co chce!\" Tą pointą zakończę, ale wierzcie mi, że mało mi palców nie rozsadzi, żeby napisac wam więcej. (jeszcze raz zasugeruję niedzielę wieczorem, hihi, ale mam tupet - także proszę ładnie o konfę ) Ściskam serdecznie!

Haha! Miało być króciutko! :D

Nadejszłam....jako ta wiekopomna chwiła....bo będę nie tylko machać ale i pisać :D Biała Damo---proszę mi tu o pustych portfelach nie pisać bo mój to już zapomniał po co go noszę :O Biedny....Zanim mu zdążę jakąś kaskę w przegródki wsunąc to już Młody na szkołę wyciąga. Obłęd w tym roku! Oprócz pieniędzy potrzebne nam również do szkoły.... śmieci. Tak, tak! Pani od plastyki będzie nam kształtować inwencję twórczą naszych pociech.....inwencja weźmie się z kubeczków po jogurtach, rolek z papieru toaletowego :O , styropianu (na jakąś budowę skoczyć czy jak???), korków od wina :D (ale mam fajnie - teraz bezkarnie mogę po winko latać....należy nawet!), sreberkach po czekoladkach (a co jak dzieci słodyczy nie jadają???) i innych. Młody co prawda stwierdził, że bezsensem jest gromadzenie śmieci w domu. Jak coś będzie potrzebne to skoczy na rajd po okolicznych śmietnikach i....spoko będzie :O Oczywiście (wbrew moim zaleceniom) zdążył się już tradycyjnie pozgłaszać do jakiś konkursów, szkolnych gazetek itd. Trochę mi to nie pasi bo mi kompa zajmuje :O W poniedziałek zasuwamy do przychodni sportowej - badania muszą być! Będziemy latać od gabinetu do gabinetu.... Z małym ostatnio na szczepieniu byłam. To dziecko jest okropne :D Podyktował warunki pod jakimi łaskawie pozwoli się zbadać i zeżreć szczepionkę (jedna była w dziób a druga to już kłucie....) Wył jak szaleniec....Po wyjściu z przychodni zażyczył sobie zabawy w \"a ty, a ty\" :O Polega to na tym, że ja go muszę gonić, klaskać w łapy i krzyczeć \"a ty! a ty!\". Bardzo rozwojowa sprawa... :O Jak go dopadnę to muszę w tyłek szczypać :O Jego, nie siebie..... Ogólnie mam dość wszystkiego - szkoły, przedszkola (gdzie mały nadal na liście rezerwowej i dopiero pod koniec miesiąca coś będę wiedziała). A wczoraj moja kochana i znana mi od lat wątroba odmówiła współpracy i zaczęła mnie boleć - świnia jedna! Na razie jadę na białym serku bo ta choroba za wszystko inne się buntuje. Czego chce ta diablica? Tyle lat się dogadywałyśmy a raptem jej odbija! A teraz idę spędzać czas bardzo rozwojowo - na placu zabaw....Ale przynajmniej się pobujam na huśtawce :D Dupsko mi się mieści bo to takie opony na łańcuchach wiszące....I chociaż nie są od traktora to jakoś się mieszczę :D No....to na razie na tyle. Pa, pa .... Uciekam już ja! (Mózg mój się trochę skurczył....wiecie, nie używany organ podlega zanikowi :O ) Bo machanie tez miało być! :D

Dziewczynki, jestem. Jakbyście miały czas na konfę - to czekam. Nie chcę się oflagowywać za specjalnie, więc czatuję na tlenie jako zjawa jakaś , może być i dama nawet, no matter, what colour she is.

Jeżeli ta konfa wczoraj była....a mnie nie było....to chyba pójdę się upić - olewając nawet swoją wątrobę :D A tak ogólnie to jakiś strajk na tym topiku trwa???? To ja bym proponowała strajk włoski :D Co Wy na to? Sylvi do raportu! Hermia do raportu La Fus do raportu Pieczarka do raportu Belisima do raportu!!!!! Masz wykrzykniki bo już naprawdę dawno Cię nie było. Biała Dama też do raportu A jak o kimś zapomniałam i do raportu nie wezwalam to nie moja wina.....Ty tylko skleroza tak działa :O Noooo

Jasny piorun....Hermia Tobie niechcący jakiegoś chwasta wsadziłam :O No to jeszcze raz i do raportu :D oczywiście!

Hmmmm.........

dzien doberek z ranka,nie bylo mnie znowu troszke,bo troszke bylam tu troszke tam,a wy se w miedzyczasie fotki wysylalyscie,a mnie kto cos wysle???ja tez chce...... Wakacje minely i znowu ta szkola,ale ciesze sie ze w drugiej klasie dzieci wstaja z rana w dobrym humorze,bo juz sie balam horroru z klasy pierwszej,poza tym znowu nadciaga nam jesien ,potem zima,i zanim sie obejrzymy to znowu o rok czlowiek starszy i glupszy,bo ja co raz to glupsza,idac ostatnio na przystanek wsiadlam w autobus i pojechalam w swiat,kurcze zamiast przeczytac kierunek,to ja popatrzylam na numerek,a ze numerek sie zgadzal ,ale inny kierunek to sobie tak jechalam i jechalam ogladajac jakies nowe okolice,oswiecilo mnie na przedosttanim przystanku,szkoda ze tyle czasu zmarnowalam,a moze jednak nie,w koncu fajnie czasem autobusem pojezdzic:) Pozdrowionka dla wszystkich

Jestem :-) Jestem !!!! i już się tłumaczę-no więc hmmmmmmm no jakby to Wam powiedziećPowiękrzyła się nam rodzina mam coś tkiego malutkiego ślicznego i bardzo absorbującego.Och nie myślcie że babci się coś przytrafiło :-( co to to nie !!!! to coś jest kudłate i ślicznie szczeka ,ma na imię Felix ijet rasy York-terier.No i cały czas było : praca-pies,pies-praca ale kwarantanna juz sie kończy i od piątku piesek na dworek zacznie wychodzić więc i moje rączki i kolanka trochę wolniejsze się zrobią :-)Zdjęcia już się robią :-)

Witam z ranka,kiedy u mnie wszyscy spia ja juz wstalam,zaprowadzilam corke do szkoly,zrobilam zakupy.......a faceci spia,dlaczego oni zawsze moga dluzej???

czekam na fotki Belisima :) Hermia a od Ciebie na emaila :P miłego dnia i bardzooooo się ciesze się że się zrobiło gwarno :) u mnie też niestety czasu mało ostatnio było a i pisać nie było o czym, może wkońcu się troche zmieni ale nie obiecuje bo jak tylko popada i grzyby znowu sie zaczną to koniec z czasem wolnym :( aha i kompa wieczorem nie mam bo mąż go okupuje a kłocić się o niego nie będę ;) Pozdrowionka

Uuufff...w końcu cosik się tu ruszyło. Widzę, że Was trzeba wezwać imiennie do raportu :D Sylvi to z Ciebie taka grzybiara? Ja umiem jedynie podziwiać muchomory.....wiem, że żreć tego nie można ale bardzo mi się podobają :D Belisimka dawaj fotki tego maleństwa. To takie śmieszne szczoteczki z tych yorków :D Sorki ale tak mi się kojarzą a podobają mi się ogromnie. Najchętniej to miałabym yorka, spaniela, owczarka niemieckiego, dalmatynczyka, goldena, jamnika długowłosego, pudelka, doga.....Każdy pies mi się podoba bo ze mnie to już taka psiara od dziecka jest! W ogóle nie wiem jak może istnieć dom bez psa???? :O Hermia a Ty znowu gdzie się podziewałaś? Aaaa...napisałaś - troszkę tu, troszkę tam :O Chyba mi coś kipi z garów - lecę do kuchni.

witam serdecznie bardzo bym chciała z kimś pogadać, bo już głupieje od tej samotności.... siedzę ciągle w domu i nawet nie mam do kogo geby otworzyć mam 10-cio miesięczne bliźnieta i męża.... no i nic poza tym.... aha...i jeszcze dwa koty, ale z nimi też pogadać nie idzie....:(

witaj agusiac,zawsze mozesz z nami pogadac,w wiekszosci niestets w necie,a fajnie w koncu byloby realnie,tyle tylkoze to ciezka sprawa u nas.......wlasciwie to tu nam sie fajnie gada,i na konfach tez sie fajnie gada jak sie czasem spotkamy i czasem na osobnosci tez sie fajnie gada..... Zawsze chcialam miec blizniaki,ale zdaje sobie sprawe ze z dwoma 1o miesiecznymi to pewnie nie taka prosta sprawa.... Sylvii co do fotek to jak sie zacznie to sie nie martw od raz do ciebie wyslemy:)))...tylko jeszcze musimy sobie wymyslec temat,a temat to wlasnie najgorsza sprawa....moze rzucisz haslo a my sie zabierzemy do pracy:) Dla reszty pozdrowionka

Wysłałam kilka zdjęć :-)

Belisima ja nic nie dostałam :( listonosz zastrajkował?

No a teraz ????chyba mam dobre adresy????Albo gołąbek gdzieś się zawieruszył :-)

Agusiac :-) witaj Pogadaj słoneczko z nami, miło nam będzie, nie ,dziewczynki ??:-)

Belisima doszły :) maluszek jest prześliczny, ale bym go dusiła hihi ;) uwielbiam takie małe psiaczki Przynajmniej tez mam Twoją jedną fotkę, superowo wyglądasz, chyba wszystko się unormowało u Ciebie? dla Ciebie

Cieszę się że doszły :-) U mnie wszystko OK !!!!! {trzy razy przez lewe ramię tfu ! tfu!! tfu!!! ] Feliks , to prawda śliczny ale czaso-chłonny .Gotowanko,czesanko,SPRZĄTANKO :-( i razem spanko .Teraz leży mi na kolanach i ma zamiar zjeść klawiaturę :-)

Belisima oddawaj Feliksa :D Jest cudny!!! Uwielbiam takie maluszki, nawet jak sikają gdzie popadnie w domu....Ale te ich minki, oczka, ziewanko, tłuste brzuszki.... Agusiac witaj u nas Mam nadzieję, że spodoba Ci się tutaj....a szczególnie na konfach na których rozmawiamy z opóźnionym zapłonem, z czego wychodzą cyrki czasami :D Sylvi byłaś na grzybkach? Hermia jak widzę w humorku jesteś. I dobrze! Reszta też już się niech przestanie obijać i wraca na topik. Miłego dnia....

Monia :-) Tylko jak se tak patrzę ile to \"kasy\" sika na mój dywan :-(

Belisima....ale wiesz - miłość musi kosztować :D :D :D Gazety porozkładaj w domu i ucz go tam sikać. A jak już po wszystkich szczepieniach jest to trzeba na dworek latać - co pół godzinki :D Ja tak ze swoim chodziłam. A ile razy mi się głupol w windzie zlał....i windę ciągle myłam :O

Ano ! właśnie przyszłam z zakupów , kupilam szeleczki ,smyczkę i od jutra spacerki. Do tej pory miałam porozkładane specjalne podklady które kupowałam w aptece ale ten artysta i tak lał gdzie chciał :-) Jutro zrobię zdjęcia z pierwszego spaceru i \"oczywcieście\" zaraz Wam podeślę :-)

Do mnie piesek dotarl.ale ma sliczna mordke,kurcze moja corka tez chce miec takiego i co ja mam na to poradzic????? Kto mi wysle jeszcze jakies fajne fotki,kogo dlugo nie widzialam??? Pogoda u mnie piekna,bardzo goraco a ja pochowalam buty letnie,musze isc do pracy po poludniu,wiec chyba ubiore jakies gumiaki bo nie chce mi sie juz wyciagac tych na lato..... Sylvii tematem fotek maja byc kwiaty doniczkowe,kurcze co mam zrobic jak ich zbyt duzo nie posiadam .......tak wiec spodziewaj sie kwiatow,jak sie uda to dzis lub jutro:)) Dla reszty buziaki

Hermia kwiatki doszły ale tylko Twoje, czy mam wydać note tylko Tobie? :P Belisima normalnie świetny Feliks i imie ma fajowe hihi jak już pisałam sama bym takiego chciala, ale przy mojej dwójce już multum roboty :( pisałam Wam chyba że ten czarnuszek po operacji jest już ponad tydzień? niestety teraz mam urwanie głowy- nie dość że praca to potem musze myć mu uszy rywanolem codziennie to na dodatek nauczylam się robic zastrzyki i kluje biedaka codziennie :( no i oczywiście najgorsze że męczę go tym kloszem na głowie :( jak mnie widzi z tym to odrazu mina grobowa :( podeśle Wam fotki jak biednie wygląda. to sie rozgadałam, teraz spać marsz :) do jutra moje Panie :) aha Moniał na grzyby ja nie chodze bo czasu brak, ale mam otwarte skupy skąd te grzyby musze odebrać i sprzedac, a to zajmuje mi całe popołudnie po pracy (teraz nie naszczęście, bo jest troche przestój, dopóki deszcz nie spadnie) a potem znowu mi sie zacznie :(

Wstawac........kurcze ale mialam sen......snilo mi sie ze Biala Dama byla w telewizji,i ze byla to znana wszystkim osoba,szybko pisze co mi sie snilo zebym potem nie zapomniala:) Co do grzybow to ja sie nie znam,gdybym zbierala to pewnie wszystkich wkolo bym wytrula,tak ze nawet sie za to nie biore...... Co do fotek to ponoc zostaly wyslane,tylko ze do mnie nic nie dotarlo,moze do ciebie Sylvii cos przyszlo:) Pozdrowionka